Wolałbym nie podsumowywać tego sezonu. Wolałbym, żeby nadal trwał! No ale co zrobić – nowy rok zbliża się nieubłaganie. Mam nadzieję, że poniższe zestawienie będzie dla Ciebie nie tylko przeglądem tego, co mogłeś przegapić na blogu, ale przede wszystkim inspiracją, żeby wykorzystać go jak najlepiej!
Wyjazdy
Do tej pory, jeśli raz w roku udało mi się spędzić tydzień w Alpach, sezon uważałem za udany. Jak więc określić 2018…? Chyba tylko jako sezon życia!
San Remo
Zaczął się od razu z grubej rury, obozem Arek Bike Center w San Remo. Pierwszy kontakt z liguryjskimi skałami był dla mnie sporym szokiem, ale jednocześnie świetnym treningiem i rozgrzewką przed kolejnymi wyjazdami.
→ San Remo – obóz rowerowy z Arek Bike Center
→ Miejsca: San Remo – Liguria, Włochy
Transalp
Mimo wielu rewelacyjnych wyjazdów, to właśnie transalp uważam za hajlajt sezonu. Tydzień ciągłej jazdy, codziennie po nowych szlakach, to jest coś, co każdy miłośnik enduro powinien zrobić chociaż raz w życiu. Choć jestem pewien, że na jednym razie się nie skończy…
→ Transalp
→ Transalp – co zabrać i jak się spakować?
→ Czym na transalp? 14 rowerów uczestników
Alpejskie wakacje
Po epickim sukcesie zeszłorocznych tygodniowych wakacji w Livigno, udało mi się namówić żonę do spędzenia całego letniego urlopu na rowerach. Jeśli kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej rekruter zapyta mnie o największe życiowe osiągnięcia, to mam gotową odpowiedź. W dwa tygodnie odwiedziliśmy 3 miejscówki:
→ Miejsca: 3-Länder Enduro Trails, Nauders am Reschenpass, Austria
→ Miejsca: Bikepark Serfaus-Fiss-Ladis, Austria
→ Miejsca: Ischgl, Austria
Saalbach-Hinterglemm
Powyższe wakacje były na tyle udane, że mimo sporej ilości jazdy, pozostawiły niedosyt. Sierpniowy długi weekend wykorzystaliśmy więc na wypad z przyjaciółmi do dobrze znanego bikeparku Saalbach-Hinterglemm. Jeśli potrzebujesz pomysłu na szybki, tani i łatwy w organizacji wypad w Alpy, nie szukaj dalej.
→ Miejsca: Bikepark Saalbach-Hinterglemm, Austria
Szwecja z Öhlinsem
Zaproszenia na wyjazdy testowe są dla mnie jedną z największych zalet pracy w mediach rowerowych. Niestety niewiele firm traktuje blog jako „medium” godne tego zaszczytu, ale na szczęście są wyjątki. Na zaproszenie Öhlins Polska miałem okazję pośmigać cały dzień po rewelacyjnym szwedzkim bikeparku Jarvso. Oby w przyszłym roku było więcej takich akcji!
→ Pojeżdżone: Öhlins RXF36 Trail + TTX Air
Finale Ligure
Na zamknięcie sezonu razem z żoną pojechaliśmy na obóz Singletrack Trips w wymarzonym Finale Ligure – nie wiem, ile już razy przekładałem wyjazd do tej kultowej miejscówki… Kultowej, jak się okazało, nie bez powodu. Nie miałbym nic przeciwko, żeby każdy sezon kończyć w Finale…
→ Finale Ligure z Singletrack Trips
→ Finale Ligure – 9 rowerów obozowiczów
→ Miejsca: Finale Ligure, Włochy
Tę listę uzupełniły oczywiście bliższe wyjazdy. W zeszłym roku żałowałem, że nie zdążyłem poznać żadnych nowych miejscówek w okolicy ani pośmigać po bikeparku, co w 2018 udało się nadrobić:
→ Miejsca: Babia Góra Trails, Zawoja
→ Miejsca: Bike Park Kasina, Polska
→ Miejsca: Singletrail Moravsky Kras, Czechy
Nie zabrakło też ulubionych miejscówek, takich jak Enduro Trails, Trasy Enduro Srebrna Góra, Rychlebskie Ścieżki czy Singltrek pod Smrkem (choć ten ostatni tylko na chwilę). Jedyne, co się nie udało, to „enduro schroniskowe”… ale myślę, że transalp można troszkę pod to podciągnąć ;)
Zawody
Żeby mieć więcej czasu na luźne wyjazdy, w tym sezonie planowałem olać większość zawodów (i innych zorganizowanych imprez), co jednak… niespecjalnie mi się udało ;)
Współorganizacja TREK Enduro MTB Series
Wstępny plan zakładał ograniczenie udziału w zawodach do zaangażowania się w organizację Enduro MTB Series. Byłem więc na każdej z czterech edycji, choć w Przesiece startowałem poza konkursem (ze względu na wcześniejszą znajomość trasy), a w Mieroszowie kolejny rok z rzędu, z powodu choroby, musiałem zrezygnować ze ścigania. Zamiast tego chwyciłem za aparat. Przegapienie prawdopodobnie ostatniej okazji do startu w tej kultowej miejscówce jest chyba jedyną rzeczą, której po tym sezonie żałuję. Ale cóż – nowości w Enduro MTB Series 2019 zapowiadają się jeszcze ciekawiej!
→ 8 rzeczy, których dowiedziałem się, wytyczając trasę zawodów
→ Hajlajtsy: TREK Enduro MTB Series Przesieka 2018
→ Hajlajtsy: TREK Enduro MTB Series Szklarska Poręba 2018
→ Hajlajtsy: Mistrzostwa Polski Enduro Srebrna Góra 2018
Starty u wszystkich organizatorów
Plan zmniejszenia liczby startów nie powiódł się na całej linii, ale nie dlatego, że jestem masochistą, a dlatego, że organizatorzy stanęli w tym roku na wysokości zadania i przygotowali sporo nowości. Mam na myśli przede wszystkim przygodową formułę, wymyśloną przez Bimber i podchwyconą przez Enduro Trails. Czy taka forma ścigania się utrzyma, rozstrzygnie przyszły sezon. Ale nie ulega wątpliwości, że ten powiew świeżości był polskiemu enduro bardzo potrzebny – Puchar Bimbru okazał się najlepszą imprezą w tym roku i zgarnął statuetkę Enduro Award (z Enduro Trails na drugim miejscu).
→ Hajlajtsy: Puchar Bimbru, Bielsko-Biała 2018
→ Hajlajtsy: Enduro Trails Adventure 2018, Bielsko-Biała
Nie mam też wątpliwości, które zawody były najgorsze. Na start w ramach festiwalu Joy Ride zdecydowałem się w ostatniej chwili i żałuję tego do dziś. W przyszłym roku też na festiwal pojadę, ale tylko z myślą o testach rowerów.
→ Hajlajtsy: 6 wniosków z Festiwalu Joy Ride Kluszkowce 2018
Pełne podsumowanie polskiego sezonu zawodów enduro 2018 znajdziesz tutaj:
→ Podsumowanie sezonu zawodów enduro 2018
Blog
A jak w 2018 rozwijał się blog?
Dwa łyki statystyki
W sumie opublikowałem 69 artykułów (tak naprawdę pojawi się jeszcze 70-ty, ale 69 to taka ładna okrągła liczba), które w sumie trafiły do ponad 278 tysięcy osób. Niewiele zabrakło, żeby przekroczyć 3 mln odsłon.
Dzięki temu 1Enduro stało się 6-tym największym medium rowerowym w polskim internecie.
→ Polskie media rowerowe – ranking 2018
Niezmiernie cieszy mnie też Wasza aktywność w komentarzach – ich liczba na blogu przekroczyła już 11,5 tys. nierzadko BARDZO wzbogacając wartość merytoryczną artykułów. Dzięki Waszemu realnemu zaangażowaniu, te liczby przestają być tylko liczbami!
Enduro Award 2018
Jak już wspomniałem wyżej, tegoroczna nagroda rzutem na taśmę trafiła do BIMBER.bike, a drugie miejsce zajęła (w końcu!!!) zasłużona ekipa Enduro Trails. W takim towarzystwie, trzecie miejsce 1Enduro ucieszyło mnie chyba jeszcze bardziej, niż pierwsze :) To dowód na to, że jednak budowa tras i organizacja innowacyjnych zawodów są dla Was co najmniej równie istotne, jak czytanie o tym wszystkim w internecie ;) Dziękuję Wam za wszystkie oddane głosy – wybraliście świetnie!
Sprzedaż koszulek
Kolejnym sukcesem – choć bardziej organizacyjnym, niż finansowym – była dla mnie pilotażowa sprzedaż koszulek z okazji trzecich urodzin bloga. To była przede wszystkim cenna nauka, którą aktualnie wykorzystuję przygotowując się do uruchomienia stałej, pełnoprawnej sprzedaży blogowych ubrań i gadżetów. Stay tuned ;)
Odświeżony design
Nie wiem, czy ktoś to zauważył, ale 2018 był też rokiem pierwszego odświeżenia wyglądu bloga. Zmieniła się przede wszystkim strona główna, ale drobny lifting dotknął też wpisów i komentarzy. Mam nadzieję, że zmiana przypadła Wam do gustu – po braku jakiegokolwiek odzewu w tym temacie, wnioskuję że tak ;)
#Spectralgate
Nie wszystko jednak się udało. Największym fakapem była afera ze Spectralem, którego kupiłem, ale tak naprawdę to nie. W skrócie: rower zamówiłem i po znajomości dostałem jak tylko się pojawił. Ale zanim otrzymałem fakturę do zapłacenia, okazało się, że muszę go zwrócić ze względu na słynny problem z pękającym wahaczem… Sęk w tym, że w międzyczasie zdążyłem już w bikepornie napisać, że to mój, kupiony rower. To dla mnie nauczka, żeby nie chwalić się zakupem, dopóki kasa nie wyjdzie z konta – nawet, jeśli wszystkie formalności wydają się być dopięte na ostatni guzik.
Ostatecznie jednak udało się problem rozwiązać i teraz już w 100% mogę się pochwalić, że to MÓJ WŁASNY Spectral. To najlepszy rower, na jakim w tym roku jeździłem – spodobał mi się tak bardzo, że zostaje ze mną na kolejny sezon! :)
Plany na 2019
- Poza Spectralem, jakie jeszcze mam plany na nadchodzący rok? Sprzętowo – właśnie kupiłem sobie nowy rower, który będzie bohaterem krótkiej (?) serii wpisów. Na razie mogę tylko zdradzić, że był BARDZO tani ;)
- Plan na pierwsze miesiące roku to też wspomniane otwarcie sklepiku – często pytacie mnie, gdzie można kupić jerseye widoczne na publikowanych na blogu zdjęciach. Teraz będzie taka możliwość.
- Kontynuuję też współpracę przy organizacji Enduro MTB Series – na ten sezon planujemy nowości, z którymi bardzo się identyfikuję i na które sam od dłuższego czasu naciskałem. Powiem tylko, że choć edycji będzie mniej, to zdecydowanie jest na co czekać!
- Nie mogę się też doczekać wiosennych wyjazdów. Trudno będzie przebić pod tym względem mijający rok, ale próbować trzeba ;) Tomek z Transalp.pl wkręcił mi do głowy wyjazd na Gran Canarię – tam mnie jeszcze nie było, a wyspa wygląda na enduro-raj. Transalpa też zresztą marzy mi się powtórzyć – może tym razem na bardziej wysokogórskiej trasie…? Nie wyobrażam sobie też już sezonu bez otwarcia lub zamknięcia w Finale Ligure lub San Remo. A do tego na „żelaznej liście” jest odwiedzenie nowych miejscówek takich jak Singletrail Lechnica, Cyklostopy czy Złote Ścieżki Głuchołazy (wstyd się przyznać, że jeszcze nie byłem). No i coraz mocniej ciągnie nas z żoną w stronę Matterhorna… Halo, dawać mi tu wiosnę!
Podsumowanie podsumowania
Sezon 2018 był dla mnie niewątpliwie najlepszym w życiu. Kosztem wielu nadgodzin i bezpłatnych urlopów udało mi się zrealizować z nawiązką wszystkie plany/postanowienia, o których pisałem rok temu – czyli chyba jednak warto takie plany robić? Mam więc nadzieję, że to podsumowanie będzie dla Ciebie inspiracją przy planowaniu swojego sezonu 2019 – życzę Ci, żeby był on przynajmniej tak samo udany!
Bonus: Najlepsze artykuły 2018
Gdybyś szukał ciekawej lektury na świąteczną przerwę, rzuć okiem na artykuły, które w 2018 były czytane (i komentowane) najczęściej. Oraz te, z których sam jestem szczególnie dumny ;)
Najczęściej czytane
Wpisy, które zebrały najwięcej odsłon – wliczając te opublikowane przed 2018:
- Convoy S2+ czyli kupujemy latarkę na rower
- Top 10 2018: Hardtaile enduro i trail do 5500 zł
- 54 pomysły na prezent dla rowerzysty
- Gravel bike – rower, na którym wypada
- Jak dbać o amortyzator? Podstawowy serwis
- Opony enduro #3: 25 modeli, które warto kupić
- Top 10 2018: Rowery enduro do 10000 zł
- Top 10 2018: Rowery trail do 9000 zł
- Top 10 2018: Rowery enduro do 13000 zł
- Jak wybrać rozmiar ramy
Najgoręcej dyskutowane
Wpisy opublikowane w 2018, pod którymi znalazło się co najmniej 100 komentarzy:
- Opony enduro #6: Tubeless – wszystko, co chciałbyś wiedzieć (162 komentarze)
- Bikeporn: Canyon Spectral CF 8.0 2018 (156)
- Top 10 2018: Hardtaile enduro i trail do 5500 zł (129)
- Rower na raty? Skąd wziąć pieniądze na nowy sprzęt (126)
- Top 10 2018: Rowery trail do 9000 zł (110)
- Bikeporn: Marin Nail Trail 6 29 2018 (109)
- Test: WHEEL UP – tanie pedały platformowe z Chin (100)
Wybór redaktora ;)
Pięć wpisów z 2018, które moim zdaniem zdecydowanie powinieneś przeczytać!
Zobacz też powiązane wpisy:
Czyżby sztywniaczek wjechał do garażu? ;)
W dużym skrócie: tak ;)
Ciekaw jestem co to za „Bardzo tani” sztywniak. Kiedy uchylisz rąbka?
W swoim czasie ;) Na razie spędziłem przemiły dzień w garażu na rozbieraniu do ostatniej śrubki i rower leży w pudełku po butach ;)
Gratuluję postępów z blogiem. Zazdroszczę wyjazdów na rower. I życzę dalszych sukcesów ;-)
Dziękuję! :)
Spore mam zaległości w nowym mtb, troche pomagasz mi nadgonić ;), fajnie się to czyta, gratuluje udanego roku
Dzięki Marcin! Ale przecież Ty (dosłownie) budujesz „nowe MTB”! :D
Dzięki za wszystkie artykuły. Zawsze czytam z przyjemnością i są dla mnie dużą inspiracją. Właściwie dzięki Tobie zacząłem jeździć enduro.
Teraz do lekkiej jazdy górskiej chcę namówić Żonę. W tej chwili jeździ ze mną głównie po singletrackach, plus jakieś łatwe trasy. Typu niebieskie w Bielsku. Ewentualnie wycieczki górskie. Ale jak są strome zjazdy plus duże kamienie to prowadzi rower.
Jakie są Twoje pomysły jak przygotować ją by mogła ze mną jeździć też w trudniejszy teren. Jak udało Ci się że Twoja Żona pojechała z Tobą do Finale?
Jak można spytać to ile jeździ? Jak udało się jej przygotować?
Wszystkie rady mile widziane. Póki co na gwiazdkę dam Żonie szkolenie w Pompie. Wykupienie jej też może jakieś prywatne lekcje w Kasinie. Nie chciałbym jednak tylko cisnąć jej mocniej niż jej strefa komfortu. A to czasem ciężko wyczuć.
To może żona się sama wypowie ;) Ogólnie to najważniejsze, żeby wyjazdy były zabawą, więc wypad do Finale w pierwszym (czy nawet trzecim…) sezonie to raczej nienajlepszy pomysł ;)
A takie kamienie milowe w rozwoju to: pierwszy wypad na Singla pod Smrkem (tam żona złapała zajawkę), szkolenie z POMBA (bardzo duży progres techniki na kolejnych wyjazdach) i wakacje w Livigno (Alpy w najlepszym wydaniu).
Jestem pełen podziwu jak Tobie udało się rozwinąć bloga. A to z pewnością nie jest Twoje ostatnie słowa ;-)
No mam nadzieję! :D Dzięki!
Czasu podobno wszyscy mają tyle samo ;)
Ty sam decydujesz jakim obowiązkom sprostasz, nie bez powodu każdy jest kowalem swojego losu ;)
Mam wrażenie Radku, że sam sobie odpowiedziałeś. Skoro posiadasz tyle obowiązków, nie gdybaj co by było mając „tyle wolnego czasu” tylko rób swoje i jeździj tyle ile możesz. Bo Twoja odpowiedź mi pod cebulową zazdrość podchodzi, a sądząc po ocenie komentarza – nie tylko mi ;)
Po przeczytaniu Twojego podsumowania pierwszym moim uczuciem była zazdrość… ale taka pozytywna i mobilizująca ;-) Ja mogę sobie pozwolić na dwa tygodniowe wyjazdy w roku z czego jestem bardzo zadowolony.
W nowym roku u mnie też zamieszka nowy członek rodziny… Canyon Neuron 2019 9.0 CF ;D Zamówiony ma dotrzeć w połowie lutego. Mam nadzieję że wraz z nim dostanę nowy impuls do jazdy!
Dzięki jeszcze raz za poradę i świetne artykuły!
Hehe, no właśnie nie chciałem się zbytnio chwalić, ale mówią, że „żeby prowadzić ciekawego bloga, musisz robić ciekawe rzeczy” :) Więc cieszę się, że będzie to inspiracją – tak jak wspomniałem we wstępie, zrealizowanie choćby jednego z tych wyjazdów spowodowałoby, że sezon byłby mega udany!
Michał bardzo dobrze się czyta Twoje lekkie pióro. Po przeczytaniu relacji z Transalpa zdecydowałem ze to „must do” w 2019. Okolice Matterhorna polecam również od włoskiej strony. A moze Haute Route??
Wesołych
Dzięki! Haute Route wygląda epicko… Nie wiem, czy nie zbyt epicko (delikatnie mówiąc, nie przepadam za noszeniem roweru) ;) Ale muszę się przyjrzeć bliżej tej trasie!
Gratulacje! Bardzo to wszystko inspirujące. W tym roku wróciłem w góry po 10 latach przerwy i jeszcze wciagnąłem w ten proceder kobitę. A na 35 urodziny kupiłem sobie BMXa. Stare dziady jeszcze kopią mocno!
35 lat to już „stare dziady”?! :O
Szacun za wzmiankę o Spectralgate!
Dzięki Michale za wspaniały blog. Życzę co najmniej równie udanego nowego sezonu. Pozdrawiam świątecznie, Andrzej
Dziękuję, wzajemnie! :)
Dzięki za WSZYSTKO!,
głównie za uświadomienie, że jeżdżenie po górach na rowerze to Enduro ;)
Serdeczne pozdrowienia
Heh, mam nadzieję że jednak zdarzało mi się poruszać kwestie bardziej istotne od nazewnictwa ;) Dzięki!
…enduro bardziej wpada w ucho i brzmi dużo poważniej;))
Dołączam się do gratulacji i pozytywnej zazdrości. Tylko tak dalej. Życzę też odporności na wpływy wszelkiej maści „lizusów” (czyt firm) bo im blog będzie potężniejszy tym bardziej będziesz musiał stąpać twardo po ziemi aby nie oderwać się i gdzieś nie odlecieć w obłoki ludzkiej próżności. Testuj dalej- między innymi- budżetowe rowery i komponenty. Rowery za 40 tys. są fajne ale dla większości z nas to lizanie czekolady przez szybę- nie wiem może ktoś lubi.
Podsumowując liczę na więcej w tej samej jakości!
Zupełnie nie podzielam Twojego podejścia (w dużej mierze dzięki „firmom-lizusom” blog istnieje, a bujanie w obłokach czytając o rowerach za 40 tys. zł może być znacznie ciekawsze od kolejnego opisu SRAM-a NX), niemniej jednak dziękuję ;)
Michał, kompletnie mnie nie zrozumiałeś albo może zrozumiałeś ale nie tak jak miałeś mnie zrozumieć ;-)(moje intencje). Ale to tak jest jak coś jest pisane a nie mówione. Dlaczego nie skupiłeś się na „testuj dalej…” tylko na „bujaniu…”? Ale wracając do głównego tematu. Moją intencją była jedynie troska o twoje uczciwe podejście do testowanych „rzeczy” co jak do tej pory Ci się udaje. I oczywiście zgadzam się z tobą, że blog istnieje „w dużej mierze…”. Spokojnie ja nie z tych co to twierdzą, że masz kupować za swoje i testować bo tylko wtedy będzie to uczciwe. Skup się na fragmencie „im blog będzie…”, w którym piszę o twardym stąpaniu po ziemi czyli nieugiętości w pisaniu jak myślisz a nie jak inni by chcieli abyś myślał i pisał. Podsumowując życzyłem Ci niezawisłości i wytrwałości w niej… i tylko tyle. A co do rowerów za 40 tys. To zrozum, że jak czytam Bike,a i jest tam 80% rowerów i ogólnie sprzętu z mocno górnej półki cenowej to przy zarobkach mocno odbiegających od średniej krajowej in minus można popaść w depresję- lepiej się czyta o Dartmoorach- nawet jak linki o bcierają i nie ma bidonu- choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że blog musi być w tej kwestii zróżnicowany i rowery „nieco” droższe też muszą się pojawiać. Mam nadzieję, że wyjaśniłem!
Gorąco pozdrawiam!
Gdy po bardzo długiej przerwie postanowiłem wrócić na rower, wpadłem na Twój blog i tak zrodziła sie moja nowa zajawka – enduro, za co Ci bardzo dziekuję!!!
Super, mam nadzieję że blog dalej będzie inspiracją do jej rozwijania! :)
Dzięki za kolejny rok ciekawych artykułów, testów, opisów tras. Najlepsze kompendium wiedzy dla miłośników enduromtb. Alpy uzależniają i w przyszłym roku również chcę pojechać przynajmniej na kilka dni. A wszystkim czytającym i Tobie życzę duuużo zdrowia a reszta będzie kręcić się sama :)
Dziękuję, mam nadzieję że „kilka dni w Alpach” rozciągnie się jak najbardziej i będzie udane! ;)
Gratuluję udanego sezonu i swietnego bloga. Robisz naprawdę dobrą robotę. Dzięki Tobie jadę na Transalp w przyszłym roku, do tego parę polskich miejscówek też zaliczę. Już nie mogę się doczekać. Z okazji świąt, życzę spełnienia wszystkich marzeń, szczególnie tych rowerowych. Pozdrawiam
Dzięki i w takim razie być może do zobaczenia gdzieś w Alpach! ;)
Czy organizer którego masz zamontowanego w przednim trójkącie, to akcesorium Canyona, czy jakiś aftermarket?
Też jestem ciekawy,i jaki montaż?
…ok, już wiem
https://buyee.jp/item/yahoo/auction/e306377860?lang=en
Albo po prostu w sklepie Canyona ;)
https://www.canyon.com/pl/accessories/?category=3419&1590771782&search=1&q=Canyon+Spectral+Frame+Case+#id=64782
Michał wielkie dzięki za inspirujące podsumowanie. Nie wiem jaki sposobem ogarniasz tyle wyjazdów, materiały na bloga i całą resztę. Kawał dobrej roboty, gratulacje! Transalp, dzięki Twojej relacji, również u mnie wylądował na liście „must do” na przyszly rok.
Przy okazji chciałem zapytać jak transportujesz naogół swojego karbonowego Spectrala? Bagażnik hak, dach, w środku auta? Na jednym z powżyszch zdjeć widzę podpowiedź. Nie mnie nie zaszkodzi zapytać. Sam przymierzam się do zakupu bagażnika na hak, ale nie wiem czy przy karbonowej ramie to dobry pomysł.
Nie miałem ostatnio dużo czasu na śledzenie bloga, z różnych przyczyn. Chciałbym Ci natomiast Życzyć by pasja i praca na blogu mogła stać się sposobem również na samowystarczalność finansową Jeśli ktoś tego nie rozumie, to jego problem ale ja zdaję sobie sprawę, że to kolosalna robota na 2-gim etacie. Pozdrawiam :)
Powodzenia w realizacji wszytskich planów na 2019! Jestem dość świeżym czytelniniem 1Enduro ale planuję zostać tu na dłużej.
Miło by było zrobić komentarze na Disqus na stronie… jakoś tak wygodniej się komentuje w taki sposób.
A poza tym nie ma na co narzekać! Treści super, wygląd strony super! Ponieważ po 10 latach przerwy wracam do enduro taka strona potrzebna mi jako zachęta :-).
Tylko nie disqus, te komentarze działają super.
Brawo Autor!
Jeżeli mogę zwrócić uwagę na coś jeszcze do poprawy w 2019 roku: pisownia liczebników. Pozbądź się proszę dziwnych wynalazków typu „70-ty” („siedemdziestąt-ty”?) „6-stym” („sześć-stym?”) i tak dalej. Liczebniki piszemy albo z kropką „70.” „6.” albo słowem.
Michał graty i wszystkiego dobrego!:) Codziennie zaglądam czy jest coś nowego i studiuję starsze wpisy. I tak już od ponad roku:)
Kiedy zestawienia rowerów trail i enduro na 2019? Czekamy!:) a tymczasem spytam: neuron 2019 to już trailowiec całą gębą czy dalej XC? Ziomal się przymierza i analizujemy… Pzdr od roczników 197x!:)
tak z ciekawości – -w jakim miejscu zrobion zdjęcie z tytułowym 2018-2019 i co widzimy w tle ? ;)
Ischgl :)
https://www.1enduro.pl/miejsca-ischgl-austria/
Czy rower taki jak Focus Sam Pro z 2017 będzie dobrym wyborem, jeżeli chodzi o używkę do 5500zł? Podpowiedzcie coś proszę :) Lubię sobie poskakać, chcę czegoś lekkiego i do miasta. Zastanawiam się jeszcze nad moonem 2.0 z 2016. Co lepsze, mieszkam na nizinach a góry widzę rzadko. Jeżeli macie jakieś pomysły na inny rower podajcie je w komentarzu. Chętnie zerknę;) Przepraszam, że nie na temat.