Pokazałem Ci już mój wybór najtańszych fulli enduro i trail, teraz czas na sztywniaki o skoku amortyzatora powyżej 120 mm – czyli ścieżkowe hardtaile do 5500 zł. Jeśli szukasz taniego roweru do stawiania pierwszych kroków w górach, na singletrackach i okolicznych ścieżkach, trudno o lepszy wybór od opisanych niżej dziesięciu modeli.
Zobacz też pozostałe części przeglądu rynku 2018:
Jakie rowery znalazły się w zestawieniu?
Jak czytać dane techniczne?
- kąty to kolejno: główki ramy / rury podsiodłowej
- masa – deklarowana przez producenta (zazwyczaj bez pedałów)
- klik w nazwę modelu → strona producenta
- klik w cenę → sprawdź okazje na Ceneo (linki afiliacyjne)
Disclaimer
Poniższe opisy rowerów to moja subiektywna ocena na podstawie danych katalogowych. To nie jest test, ani nawet jego namiastka! Pamiętaj, że jakość roweru na szlaku zwykle wynika z czegoś więcej, niż tylko sumy części i cyferek.
I jeszcze jedno: rowery są ułożone od najtańszego do najdroższego – nie według oceny.
Zestawienie ma charakter niekomercyjny.
1. Calibre Line 10 – 3600 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66,5° / 73°
- długość górnej rury (M): 610 mm
- reach (M): 427 mm
- sztyca regulowana: Tranz-X
- amortyzacja: Rock Shox Recon Silver
- hamulce: Shimano M506 / M447
- napęd: Shimano Deore/SLX 1×10
- masa: 12,5 kg
Podobnie jak w ścieżkowych fullach, brytyjski Calibre zrywa beret opłacalnością. Prosta rama ma nowoczesną geometrię, a wyposażenie pod wieloma względami przewyższa amortyzowanego Bossnuta – Line 10 ma między innymi sztycę regulowaną, szerokie obręcze i napęd 1×10 z kasetą o szerokim zakresie (11-42).
I to wszystko za 3600 zł, wliczając przesyłkę! Idealny tani sztywniak, który poradzi sobie z całkiem konkretną jazdą – o ile nie zależy Ci na większych kołach.
2. Dartmoor Primal Intro 29 – 3999 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 67° / 73°
- długość górnej rury (M): 601 mm
- reach (M): 425 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Rock Shox Recon Silver RL
- hamulce: SRAM Level
- napęd: SRAM X-5 1×10
- masa: 13,3 kg
Najtańszy model Dartmoora – Primal Intro 27.5 – kosztuje tyle samo, co Calibre, ale nie może się pochwalić sztycą regulowaną ani napędem 1×10. Dlatego moim zdaniem lepszym wyborem jest bazowy model na kołach 29″, które znacznie poprawiają jakość jazdy na sztywnej ramie.
Co prawda też nie ma on sztycy regulowanej (co przy tej cenie nie jest niespodzianką), ale za to rama i amortyzator są wyposażone w sztywne osie Boost i w razie potrzeby bez problemu przyjmą koła 27+. Po dokupieniu sztycy, cena będzie o około 1000 zł wyższa od Calibre. Czy warto dopłacić? Moim zdaniem tak.
3. Trek Roscoe 7 – 3999 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 27+
- kąty: 68,3° / 71°
- długość górnej rury (M): 618 mm
- reach (M): 422 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Rock Shox Judy Silver TK
- hamulce: Tektro M285
- napęd: Shimano Deore 1×10
- masa: 13,5 kg
Trek na liście najtańszych rowerów? Na trzecim miejscu? Czy to błąd matrixa? Okazuje się, że nie! Producent, słynący do tej pory z drożyzny, wprowadził nowy model na kołach 27+ i najwyraźniej stara się go wypromować niską ceną. Można by się spodziewać tragicznego wyposażenia, ale nie – napęd Deore 1×10 i dobre koła to całkiem solidna platforma. Problem może stanowić jedynie amortyzator ze sprężyną stalową oraz tylna oś w rozmiarze 141×9 mm. Nie słyszałeś o takim „standardzie”? Producenci piast najwyraźniej też nie.
Lekkie rozczarowanie przychodzi też w tabelce z geometrią – stroma główka i płaska podsiodłówka powodują, że Roscoe jednym kołem stoi jeszcze na terytorium cross-country. Co niekoniecznie musi być wadą, jeśli szukasz drugiego roweru, jako uzupełnienie fulla enduro. Jeśli jednak ma to być Twój główny sprzęt w góry i zależy Ci na kołach 27+, postawiłbym raczej na któryś z modeli opisanych niżej.
4. Rock Machine Blizz 40-27+ – 4199 zł
- skok: 130 mm
- rozmiar koła: 27+
- kąty: 67° / 73°
- długość górnej rury (M): 612 mm
- reach (M): 423 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: SR Suntour XCR 34 LO
- hamulce: Shimano M365
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 13,8 kg
Czy opony w ultra-nietypowym rozmiarze 2.65″ to już rozmiar plus? Decyzję pozostawiam Tobie, ale w połączeniu z agresywnym bieżnikiem i obręczami WTB o szerokości wewnętrznej 35 mm, powinny być dobrym kompromisem do ostrej jazdy. Reszta specyfikacji też nie rozczarowuje – to pierwszy w tym zestawieniu model z napędem 1×11. Na pierwszy rzut oka wątpliwości budzi widelec Suntoura ze sprężyną stalową, ale jest to nowy model z goleniami o średnicy 34 mm – więc może się okazać lepszy od tanich, wiotkich i ciężkich Rock Shoxów.
W połączeniu z nowoczesną ramą (geometria, sztywne osie, Boost, schowane przewody…), plasuje to Blizza bardzo wysoko w moim osobistym rankingu. Po doposażeniu w sztycę regulowaną, byłby to rower, który bardzo chętnie zabrałbym w prawdziwe góry.
5. Marin Pine Mountain 1 27.5+ – 4499 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 27+
- kąty: 69° / 73,5°
- długość górnej rury (M): 604 mm
- reach (M): 419 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Rock Shox Recon Silver RL
- hamulce: Shimano M506
- napęd: Shimano SLX 1×11
- masa: ?
Marin ma w ofercie kilka ciekawych sztywniaków w dobrych cenach, ale Pine Mountain wyróżnia się najbardziej – to jedyny w tym zestawieniu model na ramie ze stali Cr-Mo. Oczywiście nie jest to żaden wyszukany stop, ale hej – ten rower kosztuje 4500 zł! Czy stal jest lepszym rozwiązaniem od aluminium (zwłaszcza przy plusowych oponach), to raczej dyskusyjna kwestia, o której pisałem przy okazji testu Krossa Smooth Trail. Ale faktem jest, że estetyka klasycznych, okrągłych rurek idealnie pasuje do prostoty hardtaila.
Bardzo klasyczna jest też niestety geometria – jest krótko i stromo. Ale to właśnie do miłośników klasyki, brzydzących się słowem „enduro”, skierowany jest ten rower. Nieźle powinien się sprawdzić w bikepackingu i innych hipsterskich zastosowaniach. Jeśli to nie Twoje klimaty, lepiej rzuć okiem na Marina Nail Trail 6.
6. NS Bikes Eccentric Djambo – 4699 zł
- skok: 130 mm
- rozmiar koła: 27+
- kąty: 66° / 74°
- długość górnej rury (M): 611 mm
- reach (M): 432 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Rock Shox Recon
- hamulce: Sram Level
- napęd: Shimano Deore 1×10
- masa: 13,2 kg
Djambo był jednym z pionierów plusowych sztywniaków i jako ex-właściciel jego pierwszej generacji, mam do niego duży sentyment. Od tego czasu zmienił się jednak nie do poznania: całkiem nowa rama zyskała dużo nowocześniejszą geometrię (choć straciła sztywną oś), a Nobby Niki na stosunkowo wąskich obręczach lepiej sprawdzą się w większości zastosowań. Problematyczny amortyzator Suntoura (inny, niż ten z Rock Machine) zastąpił równie kiepski, ale przynajmniej (chyba?) pewniejszy Rock Shox.
Wisienkną na torcie jest malowanie – widziałem ten rower na targach w Kielcach i jest to oficjalnie jeden z najlepszych kolorów ever! Jeśli jednak klimat amerykańskiego lotniskowca Ci nie odpowiada i/lub wolałbyś coś na mniej hardkorowe trasy, ciekawą alternatywą jest nowy Eccentric Lite 1 na kołach 29″ (4999 zł).
7. Whyte 529 – 4999 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 66,5° / 76,5°
- długość górnej rury (M): 628 mm
- reach (M): 449 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Suntour Raidon 32
- hamulce: Tektro Auriga
- napęd: Shimano Deore 1×10
- masa: 13,0 kg
Jeśli miałbym wybrać 29era do 5000 zł, byłby to Whyte 529. Powody są trzy: geometria, geometria i jeszcze raz geometria! Trzeba uczciwie przyznać, że rowery Whyte są drogie, ale pod względem geometrii i jakości ramy, mają niewielu konkurentów.
Owszem, Suntour Raidon jest bardzo ryzykownym wyborem, a obręcze, jak na dzisiejsze standardy, są absurdalnie wąskie (21 mm). Ale cała reszta jest co najmniej przyzwoita. Jeśli szukasz roweru godnego przyszłych upgrade’ów (sztyca, przednia opona), warto wziąć 529 pod uwagę.
8. Commencal Meta HT AM Origin – 5090 zł
- skok: 150 mm
- rozmiar koła: 27+
- kąty: 65° / 74°
- długość górnej rury (M): 602 mm
- reach (M): 420 mm
- sztyca regulowana: brak
- amortyzacja: Rock Shox Recon RL
- hamulce: Tektro HD-M 285
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 13,5 kg
Meta HT zawsze była popularnym rowerem na polskich szlakach, ze względu na pancerność i dobrą relację ceny do jakości. W tym roku Commencal wypuścił nową generację, toczącą się na kołach 27+. Z amortyzatorem o skoku aż 150 mm i płaskim kątem główki ramy, Meta pozostaje wierna swoim hardkorowym korzeniom. Trochę tylko nie pasuje do tego krótka geometria z wysokim przodem – pozycja na tym rowerze będzie zdecydowanie bardziej „krzesłowata”, niż u konkurentów.
Rozczarowuje też brak sztycy regulowanej – Commencal od jakiegoś czasu koncentruje się na sprzedaży bezpośredniej (choć w Polsce ma też dystrybutora), więc oczekiwałbym trochę lepszych części. Widocznie cały budżet poszedł na bardzo dobre opony i obręcze. Nowa Meta trafi więc przede wszystkim do miłośników bardziej technicznej jazdy i… komfortu.
9. Giant Fathom 2 – 5099 zł
- skok: 120 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 67° / 73,5°
- długość górnej rury (M): 605 mm
- reach (M): 428 mm
- sztyca regulowana: Giant Contact Switch
- amortyzacja: Suntour Raidon Air XC LO-R
- hamulce: Shimano M315
- napęd: Shimano Deore 2×10
- masa: ?
Fathom 2018 przeszedł podobną kurację, co Trance: szeroka kierownica, krótki mostek, sztyca regulowana i porządne opony – to zmiany, które z nowoczesnego roweru XC zrobiły pełnoprawnego ścieżkowca. Geometria niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale większości osób powinna pasować. Na pierwszy rzut oka, razi tylko napęd z przednią przerzutką, ale Giant zastosował w nim kasetę o zakresie 11-42, więc przejście na 1×10 będzie wymagało jedynie dokupienia przedniej zębatki.
Dużo trudniej będzie sobie poradzić z bardzo wąskimi obręczami – 21 mm to aktualnie standard w szosówkach… Raczej nie zachwycą Cię też słabe hamulce, a o moich złych doświadczeniach z Raidonem już wspominałem. Mimo tych niedociągnięć, Fathom 2 jest bardzo ciekawą propozycją z pogranicza kategorii trail i turystycznego cross-country.
10. Dartmoor Primal Pro 27.5 – 5499 zł
- skok: 140 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 65,5° / 73,5°
- długość górnej rury (M): 613 mm
- reach (M): 430 mm
- sztyca regulowana: Kind Shock E20i
- amortyzacja: Suntour Aion LO-R
- hamulce: SRAM Level
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 13,75 kg
Nie chciałem tu opisywać dwóch rowerów jednego producenta, ale Dartmoor ma tak mocną ofertę sztywniaków, że trudno tego uniknąć. Zwłaszcza, że gruntownie zmodernizowany na 2018 Primal Pro jest zdecydowanym zwycięzcą tego zestawienia. Solidny Suntour Aion, sztyca regulowana, 11-rzędowy napęd… A do tego porządne opony 2.6″ na nowych, szerokich obręczach Thunder – zamiast zeszłorocznych, dość topornych 3.0″. Względem modelu 2017 poprawiła się też – a może przede wszystkim – geometria. Dzięki temu kupowanie Horneta do jazdy trail/enduro w końcu straciło sens.
W tej samej cenie dostępny jest też niemal identycznie wyposażony model na kołach 29″. Waży tyle samo, więc wybór zależy od tego, czy wolisz większe koło z mniejszą oponą, czy mniejsze z większą (i ciut dłuższym skokiem widelca). Ja postawiłbym na prezentowany wariant 27.5″ – moim zdaniem oferuje wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnego ścieżkowego hardtaila.
Inne modele warte uwagi
- Dartmoor Primal Intro 27.5 – 3599 zł
- Mondraker Vantage – 4299 zł
- Dartmoor Hornet – 4499 zł
- Kellys Gibon 30 – 4499 zł
- Dartmoor Primal Evo 27.5 – 4599 zł
- Marin Nail Trail 6 29 – 4599 zł
- Romet Jig – 4749 zł
- Whyte 801 – 4799 zł
- Trek Roscoe 8 – 4899 zł
- Kross Dust 1.0 – 4999 zł
- NS Bikes Eccentric Lite 1 – 4999 zł
- Dartmoor Primal Pro 29 – 5499 zł
- Nukeproof Scout 290 Race – 5499 zł
- Romet Jig+ – 5499 zł
Zobacz listę wszystkich ścieżkowych hardtaili do 9000 zł.
Czego oczekiwać w tym przedziale cenowym?
Prezentowane rowery cechuje duża różnorodność, chociażby w rozmiarze kół. Wybierając najlepszą dziesiątkę, preferowałem modele na kołach 27+ lub 29″, które bardzo poprawiają płynność i komfort jazdy na sztywnej ramie. Maskują też kiepski amortyzator, który niestety jest punktem wspólnym większości modeli w tej cenie.
Do wyboru są podstawowe modele Suntoura i Rock Shoxa, które będą działać podobnie (słabo), ale na dłuższą metę Rock Shox powinien być łatwiejszy w utrzymaniu. Skok zazwyczaj nie przekracza 140 mm (dolny limit 120 mm jest narzucony przeze mnie), co jest optymalną wartością do hardtaila. Zwłaszcza, jeśli ugięcie kontrolują najprostsze tłumiki. W kilku rowerach zastosowano widelce ze sprężyną stalową (zamiast powietrznej), co nie tylko podnosi masę, ale też bardzo utrudnia (lub uniemożliwia) dostosowanie twardości do własnego ciężaru. Sprawdź to przed zakupem!
W kwestii napędu, standardem jest 10 rzędów z tyłu, nawet w najtańszych modelach. Różni się natomiast ilość zębatek w korbie. Niektórzy producenci nadal stawiają na przednią przerzutkę, ale dzięki tanim kasetom o szerokim zakresie (11-42), coraz więcej rowerów oferuje w pełni funkcjonalny napęd 1×10, czy nawet 1×11.
Dużo rzadszym widokiem są sztyce regulowane, choć tu ciekawostka: myk-myk trafił do najatańszego w zestawieniu Calibre! W pozostałych modelach – biorąc pod uwagę, że sensowną sztycę można już kupić za mniej, niż 600 zł – można przymknąć na to oko. Weź jednak ten wydatek pod uwagę przy porównywaniu cen.
Ile warto wydać?
Dobra wiadomość: najtańszy rower na liście jest jednocześnie jednym z najlepszych! Przemyślaną geometrię i spójne wyposażenie przy cenie 3600 zł zawdzięcza sprzedaży wysyłkowej.
Jeśli wolałbyś coś na miejscu (i na większych kołach), wybór też jest bardzo duży – chyba nawet większy, niż w przypadku fulli (o czym niech świadczy długaśna lista rezerwowa). W okolicach 4000-4500 zł możesz już wybierać spośród kilku ciekawych modeli różniących się geometrią, rozmiarem koła, a nawet materiałem ramy. Musisz się jednak liczyć z koniecznością dokupienia od nich sztycy regulowanej.
A czy warto zapłacić więcej? Długo się zastanawiałem nad górną granicą ceny w tym zestawieniu. Ostatecznie padło na 5500 zł, czyli na cenę najtańszego ścieżkowego fulla dostępnego w Polsce. Myślę, że większość osób z takim budżetem zdecyduje się na pełną amortyzację.
Ale niekoniecznie! Nie ukrywam, że limit ceny nagiąłem też po to, żeby zmieścił się w nim Dartmoor Primal Pro – prawdopodobnie najbardziej opłacalny sztywniak na rynku. Coś czuję, że dużo osób w tym sezonie stanie przed wyborem: hardtail (Primal Pro 27,5 / Primal Pro 29) czy full (Marin Hawk Hill / Rift Zone)? Bardzo przyjemny dylemat!
Zobacz też:
- Rowery enduro, trail i hardtaile – lista 2019
- Rowery enduro, trail, hardtail – lista 2018
- Top 10 2018: Rowery trail do 9000 zł
- Top 10 2018: Rowery enduro do 10000 zł
- Top 10 2018: Rowery enduro do 13000 zł
- Hardtaile enduro do 6000 zł – prezentacja modeli 2016
- Hardtail czy full – czy sztywniaki mają jeszcze sens?
A obiecane fulle do 13? :D
Proszę
Będą – nie wszystko na raz :P
Numer jeden z blatem korby 34 zęby i 42 na kasecie to rozumiem do kolarstwa bieganego?? Powariowali z tymi napędami 1x… zwłaszcza w przypadku 10 rzędowej kasety.
To zależy, do czego rower będzie używany. Jeśli w prawdziwych górach, to faktycznie trzeba będzie zmienić zębatkę na 30 lub 32. Ale można chyba założyć, że najtańszy na rynku ścieżkowy hardtail jest skierowany do osób jeżdżących w nieco bardziej płaskim terenie (takim, jak chociażby większość UK – w końcu rower został złożony na tamte tereny), gdzie zębatka 34T będzie całkiem spoko kompromisem. Pamiętaj, że to sztywniak, w dodatku niezbyt ciężki – więc biegi nie muszą być aż tak niskie, jak w czołgu enduro.
ja muszę usiąść na rowerze przed kupnem, dlatego brałem pod uwagę NS i dartmoora. Padło na NS Bikes Eccentric Alu 29 bo NS-y maja dla mnie klimat, poza tym że świetnie jeździ to cieszy oko. Dartmoor poprawny ale mnie nie powala.
Michał NS ma chyba „fajniejsze” geo niz Whyte? :)
a czemu nie author versus ? http://pl.author.eu/adventure/mtb-27-5-/author-versus-2017-ua42882701-4757
Bo jest za ładny! ; )
Co się stało temu authorowi w ramę? ;-)))
Bo jest 2017
Jakoś nie przekonuje mnie ten rower ;)
Skoro nie przekonuje to pokuś się o to, by zasiąść na nim. Bo rower bije na glowe smieszne dartmoory itp rowery. Teoretyzacja Ci wychodzi. :)
Czym bije je na głowę?
PS. Zauważ, że na samym początku zaznaczam, że jest to mój SUBIEKTYWNY wybór.
Fajnie wykonaną ramą(jej jakością pancernością) dobrym Nxem w dobrej linii, fajnym mykiem ktory dziala, dosc ustawialnym amorkiem RsT, hydroformą rurek w ramie, swietnym pomalowaniem ramy(mialem red devila od Darta _ farba miekka odpryski spawalnicze pod farba odciexia kolorow masakra). Author ma dobre kąty mocno sciezkowe, krotki mostek z szeroką kierą w podstawie. Jezdze i trasy lesne i dropy i gapy i powiem szczerze, ze rower zasluzylby stanąc w tej 10 dosc wysoko.
Slawek skad jestes? Bo z chęcią bym pomacał versusa :)
Włocławek
A jak sie ma do tego Gt Zaskar 29 cali?
nie spełnia kryteriów: skok widła 100mm i kąt HT 70stopni, ale Pantera spokojnie by się mogła załapać
Zaskar to jest typowy rower XC, a takich tutaj nie ma ;)
Rowerów trail wybór spory ale ja np chciałbym samą sensowną i miarę tanią ramę z ośką 9mm i sztycą 30.9/31.6mm kupić a tu niestety bieda (ns eccentric tylko z ośką 12×142 zeszłego sezonu jako rama).
Jedna rzecz mnie od dłuższego czasu intryguje: czy hamulce z obejmą kierownicy na 2x śruby np Sram LevelT są tak sporo droższe od Level (Shimano i Tektro też tak mają niestety), producenci rowerów widzę lubią wkurzać użytkowników tak drobną sprawą.
Niestety w zestawieniu z powodu ceny katalogowej zabrakło Kony Honzo AL (cena 6k pln).
Może warto przy okazji zmiany ramy pomyśleć o tylnej piaście na sztywną ośkę…?
Chciałbym tylko ramę plug&play podmienić bo wideł też 9mm jest i reszta komponentów też mi odpowiada.
Szkoda, że NS w ofercie nie ma tych nowych Eccentric-ów Lite/Djambo 2018 jako same ramy bo za 1k pln brałbym w ciemno.
Primal 29 na oś 9mm ma za mały reach, Primal+ oś 12mm.
A może NS Surge? Spełnia kryteria a do tego stal <3 No chyba, że jesteś wysoki, to wtedy odpada. Ja przy 170cm wziąlem elkę ;)
Czołem, Panowie jaki kask polecacie na enduro/all mountain w proporcjach 50/50? Mam juz jeden kask, ale na enduro to się on nie nadaje. Nie ma szczęki i ma średnią ochronę na potylicę.
Bell Super 3R Mips. Wszyscy chwalą, też będę zanabywał chyba.
Jest trochę materiałów o kaskach na blogu, na przykład: https://www.1enduro.pl/jaki-kask-enduro/
A gdzie pogromca pucharówek
GÓRNEJ? ?
W zeszłym roku zanabyłem: https://katalog.bikeworld.pl/2017/web/produkt/rowery/mtb_650b_hardtail_1/diamondback_mtb/53776/heist_3_0
Stosunek ceny do wyposażenia chyba nie do pobicia. W kryteriach się mieści idealnie. Wiem, że to model 2017, ale 2018 różni się chyba tylko malowaniem, choć fakt – polski dystrybutor sprzedaje jeszcze model zeszłoroczny.
Generalnie producentów/dystrybutorów, którym nie chciało się ogarnąć oferty w jakiejkolwiek formie, potraktowałem z wzajemnością ;)
W takim razie co w zestawieniu robi Marin? Chyba, że zmiana napisu „2017” na „2018” to przygotowanie oferty na obecny rok. Polski dystrybutor olał roczniki 2018, bo wszystkie rowery na stronie są z rocznika 2017 i ceny są też za rocznik 2017 (po przecenie). Więc Pine Mountain 1, o którym wspominasz będzie prawdopodobnie droższy, choć sugerując się ceną w USD i patrząc na obecny kurs cena jest dobra.
Marin ma na stronie pełną ofertę 2018 z cenami w PLN.
Polecam sprawdzić inne wersje językowe strony. Tylko polska ma „inną” (czyt. starą) ofertę. Pine Mountain ma inne malowanie na rok 2018. Chyba, że mam problem ze wzrokiem :).
masz rację kolego, na polskiej stronie są wersje zeszłoroczne, jesli uda sie dostać rabat to możliwe że wezmę właśnie MArina.
Jeśli szukasz czegoś stalowego w podobnych pieniądzach to sprawdź jeszcze Dragonslayera Sport 2017 (o którym już ktoś wcześniej wspominał w komentarzach do innego artykułu). Rama pod względem modyfikacji jest ciekawsza niż ta w Pine Mountain 1.
Ciekawostka: Ramy Diamondback projektuje ten sam typ co Calibre :)
Konrad, a mógłbyś napisać parę słów o tym, jak się ten Diamondback sprawuje? Jak jest z jakością ramy i sztycą noname?
Czy jest w planach na test bluebirda?
Pozostając w temacie hardtaili: czy możecie polecić jakieś, które nadal mają sensowną geometrię (jak na górze artykułu), ale ważą bardziej 10kg niż 13? Nie muszą być tanie, ale też bez przesady, nerkę już sprzedałem za enduraka :)
Taka masa to już raczej sporo powyżej 10 tys. zł, ale coś powinieneś znaleźć. Rzuć okiem na listę do 9000 zł i zobacz bardziej wypasione warianty rowerów z listy:
https://www.1enduro.pl/rowery-enduro-trail-16000-hardtail-9000/
Ewentualnie też zeszłoroczna lista może być inspiracją, tam były modele do 15000 zł:
https://www.1enduro.pl/rowery-enduro-trail-full-hardtail-15000-zl-2017/
Skoro pojawiaja sie tutaj tematy nie tylko enduro (geometria/sprzet) to moze uda sie jakos w przyszlosci (idac tropem przyszlosci xc/trail) jaki art odnosnie sceny wlasnie rowerkow do mielenia plaskich powierzchni z mozliwoscia zabrania och raz na rok w gory: np canyon neuron (w moim przypadku 29). Szukam konkurencji od jakiegos czasu 29 fulla lekkiego do xc i trail ale szczerze nic nie znalazlem.. Kross mial cos pokazac ale poza prototypem na fb na razie cisza.
Pomijając kompletnie kwestię geometrii, osprzętu itd. to Rock Machine Blizz jest przepiękny :)
Szkoda, że XLka nie będzie dostępna w Polsce :(
Chciałbym jakąś rzeczową opinię o nowym GX eagle pakują to wszędzie gdzie się da w 2018 do enduro 10-16k i ma mnóstwo niepochlebnych opinii.
Już nie wspominając, że jeżdżąc enduro zbyt duże prawdopodobieństwo jest zmielenia (650zł w plecy), czy lekkiego skrzywienia haka co skutkuje nie działającym napędem, gdzie taki SLX będzie działać tylko gorzej. Podobnie SLXa na szlaku na szybko się podreguluje naciągiem linki i jakoś działa, a GX podobno albo zegarmistrz w domu wyreguluje i jest ok albo nie działa, nie ma „jakoś działa” po szybkiej regulacji na szlaku. I wiele więcej można jeszcze o GXie znaleźć opinii, którym nie wiadomo czy wierzyć.
Wybierając nowy rower też zastanawiam się czy brać z eagle czy może jednak z SLX. W innym sprzęcie mam slx i chodzi świetnie.
Michał, jeździłeś już coś więcej na eagle? Może wpis :)
Obecnie w HTku mam XT 8000 i przy kasecie 11-46 jest ok. Problem nie w tym co wybrać, bo wolałbym tańsze w eksploatacji SLX, ale w każdym rowerze nad którym się zastanawiam jest GX eagle np. reign 1.5 ge.
Wymiana napędu na tańszy to też średnia robota, bo rower projektowany i skrojony jest dobrze pod dany napęd – linia łańcucha itd. z czym trzeba się później bawić przy przekładce. Najgorsze jest przeplatanie koła na piastę, która obsłuży 11s shimano. Do tego pewnie na olx ściągnięty nowy GX pójdzie za tyle ile wyjdzie kupno nowego w sklepie XT m8000
W reign 2 ge masz slx chyba, że bardzo zależy Ci na foxie.
W ogóle w rowerach głównie zjazdowych nie widzę większego sensu pakowania zębatki 50.
To zależy, co rozumiesz przez „głównie zjazdowych”. Bo Reign to jednak nie jest rower (tylko) do bikeparków, tylko wszechstronne enduro, w którym ze względu na masę i geometrię, miękkie przełożenia SZCZEGÓLNIE się przydają.
Zależy mi by bike miał chociaż pike/lyrik albo foxa 36.
Yari mnie nie zadowala.
W nowym rowerze będę miał GX Eagle, więc coś więcej napiszę ;)
W Whyte mam X01 Eagle od roku i faktycznie jest wrażliwy na regulację – ale głównie chodzi o zgranie odległości górnego kółeczka od kasety („śrubka B”) i długości łańcucha. Reszta jest taka sama, jak w każdym innym napędzie, więc nie obawiałbym się jakichś dodatkowych problemów na szlaku. Ja w każdym razie żadnych nie doświadczyłem ;)
W necie też można znaleźć opinie, że jest to kluczowa regulacja dla GX Eagle. I tutaj wspomniane wcześniej zgięcie haka może mieć drastyczny wpływ, natomiast nie ma takiej rzeczy której nie da naprawić;) Shimano ze zgiętym hakiem też nie działa rewelacyjnie.
No trochę nie rozumiem wybierania napędu pod kątem odporności na zgięcie haka – żaden nie jest na to odporny i nikt raczej nie będzie jeździł ze skrzywionym.
Michał, a czym będziesz śmigał w tym sezonie? Canyon Spectral w alu czy plastiku?
Plastik :) https://www.canyon.com/pl/mtb/spectral/2018/spectral-cf-8-0.html
Czorny jak szatan czy pomarańczowo-szary? (jak ktoś się interesuje lotnictwem III Rzeszy to będzie wiedział, że ten szary nazywa się RLM 02.W niemieckiej marce taki kolor to nie przypadek :) )
Czekam na bikeporn w takim razie!
Hehe, właśnie ten kolor (pomarańczowo-lotniczy) :) Wiedziałem, że skądś go znam (miałem taką farbkę za czasów sklejania modeli) ;)
P.S.
Moim zdaniem Spectral w obecnym wydaniu i poprzednim to jeden z najpiękniejszych rowerów ever! Cieszę się, że akurat Ty go przetestujesz.
Czy testowal ktos rame PRONE 29 octane one? Mozna ja teraz kupic dosc tanio.
Również dołączam się do prośby i zestawienie rowerów z pogranicza XC i trail, nowocześnie ale bardziej kapłańskie rejony i maksymalnie uniwersalnie! Coś na czym można przejechać maraton, pokręcić po lasach, single i zostanie małą rezerwa możliwości na jakieś górska e szlaki.
Popatrz na model Gianta. Anthem 2 na kołach 27,5. Fox 34 130 z przodu 110 z tyłu kąt główki 68, SLX 1×11 napęd. Model 29 to już typowy ścigacz maratonowy z przednią przerzutką.
Ps. Witam wszystkich serdecznie. Jestem tu nowy :).
Pomyślimy ;) W skrócie: Giant Anthem 27.5 (dzięki Bartosz!), Canyon Neuron, Specialized Camber, Scott Spark, może coś od Radona.
Michał, planujesz test nowego Primala Pro? Było by fajne porównanie do zeszłorocznego modelu.
Bez sensu, za mało się zmieniło. Wolę w tym czasie przetestować chociażby Bluebirda :)
Po dwustupięćdziesięciu mililitrach Tullamore Dew napiszę ten komentaż tylko po to by zaistnieć w socialmediach. Orange Clockwork z reachem w EMce 445 nie wymaga nic więcej. Oszczędzając dwa lata na rower, właśnie tego chciałem. Dzięki.
Michał co z tych trzech wybrać na nizinny teren. Dartmoor intro 29, Marin NAIL Trail 6 czy może Kross Dust 1. U mnie górki niewielkie ale trasy dzikie zjazdowe jak i podjazdowe.
A który najbardziej Ci się podoba? :)
Chyba Dust ale nie wiem czy 140 mm skoku to nie za dużo na moje tereny.
Tym bym się nie przejmował – 120 czy 140 mm to nie jest jakaś potężna różnica, która mogłaby przeszkadzać. Sugeruję więc kierować się sercem, bo wszystkie trzy są bardzo sensowne :)
Dusta będzie najłatwiej przymierzyć. BTW jaki rozmiar byś polecił na 174cm? M?
Tak, zdecydowanie.
Teraz zobaczyłem że Dust nie ma boosta a myślałem że na ten rok mu dali. Czy to jakiś duży minus jeżeli chodzi o jakieś modernizacje w przyszłości?
Większość rowerów poniżej 5500 , to czegoś brakuje. Albo nie ma sztywnej osi , albo nie ma mykmyka, albo ma pressfit, albo ma wąskie obręcze. Dartmoor ma wszystko w tej cenie , reszta rowerów w zasadzie to jakieś kompromisy. Kupując nowy rower trailowy to raczej nie poszedłbym w kompromisy, już wole kredycik , a rower ma cieszyć za każdym razem jak wsiadam na niego ,tak czy nie?
Bo specyfikacja Primala jest naprawdę spójna i przemyślana. Jeżeli ktoś nie ma uprzedzeń do Suntour-a, Sunrace (coś dużo tych Sun…cośtam) i kilku elementów sygnowanych logiem Dartmoora myślę, że stosunek cena jakość najlepszy. Jedyne czego brak to kompletnego 29″ w rozmiarze XL, no i jak by sztyca była 175 to już rewelacja. Osobiście w Pro 29 na wejściu zmienię hamulce i nic więcej
P.S. ktoś chętny na ramę w rozmiarze L-kę? :)
Nie :P Gdybym miał kredyt nad głową, nie cieszłbym się rowerem za każdym razem, jak na niego wsiadam.
No ..jak to? Jak wsiadasz to sie cieszysz jazdą , jak zsiadasz to się martwisz o kredyt , proste :)
Primal Pro 27,5, czy 29 przy 185cm wzrostu? Jazda w zasadzie każda ;)
Czy w trailowym sztywniaku różnica między rozmiarami kół będzie taka jak np w xc, czyli 27,5 śmiglejszy, zrywniejszy, bardziej skrętny, a 29 szybszy i stabilniejszy, ale mniej zwinny?
Jak się mają te różnice przy ostrzejszej jeździe jak bikeparki, hopy, zjazdy, no „enduro” poprostu?
Różnice są takie jak w innych typach rowerów. Może ten artykuł coś podpowie :)
https://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/
Czytałem to ze 2 razy, ale nadal nie mogę zdecydować, czy 29, czy 27,5. Przesiadam się ze starego 26″, więc nie mam żadnego doświadczenia. Chyba jednak padnie na 27,5, bo nie wiem czemu kusi mnie szersze koło, a do Pro 29 nie wejdzie chyba 29×2.6.
Podejmij męską decyzję, za Ciebie nikt tego nie zrobi ;) W końcu nie kupujesz roweru na całe życie ;)
PS. Dobrym pomysłem są też testy, choć niekoniecznie o tej porze roku…
Porównując obydwa rozmiary 29″ rzeczywiście jest dużo mniej zwrotny i mniej skoczny? O napędzanie się nie martwię, nie chciałbym tylko kupić ślamazarnego kloca, który nie odrywa się od ziemi :)
Zdefiniuj „dużo” ;)
To może inaczej zadam pytanie i chyba będzie ostatnie. Jak byś miał 185cm wzrostu na jedyny rower wybrałbyś Pro 27.5, czy Pro 29? No i dlaczego :)
Z góry dzięki za pomoc
Wybrałbym 29″ ze względu na większą płynność jazdy w terenie i opcję założenia 27+.
Jeszcze jedną rzecz warto dopowiedzieć jeżeli chodzi o Primal 27,5″ vs 29″. Mianowicie obręcze, na których wychodzi 27,4 to Dartmoor Thunder asymetryczna obręcz spawana o wewnętrznej szerokości 32mm, 29″ wychodzi na obręczy Sniper o szerokości wewnętrznej 24mm. Pozostaje pytanie czy węższa obręcz w 29″ to kwestia cięcia kosztów czy ilości miejsca na oponę ;)
Bardzo poważnie myślę o zakupie Primala pro 29 ( L-ka przy moim 184cm) – ta zieleń z pomarańczowymi napisami wygląda obłędnie !!!… ale właśnie troszkę napawają mnie wątpliwościami te obręcze dosyć wąskie jak na dzisiejsze standardy…i chyba w związku z tym, zamiast „sercem” pokieruję się logiką i zakupie Primala pro 27,5…
A ja mam pytanie jaki rower będzie najbardziej uniwersalny chodzi mi o zwykłe jazdy po lasach, ścieżkach 50+km i oczywiście do nauki zabawy na szlaku jakieś hopy i nie duże dropy?
W zasadzie każdy z tej listy ;)
Do poprzedniej korespondencji:
No dobra teraz będzie ostatnie pytanie (mam nadzieję…) :)
Będzie sens zabrać takiego Pro 29 na Żar, do Kasiny, czy Kluszkowców? Ogarnie niewielkie hopy? Wiadomo pojeżdżę tam na prawie wszystkim, tylko pytanie, czy z uśmiechem na gębie? :)
Zdecydowanie tak :)
Rock Machine Blizz 40-27+ nie ma wcale powietrznego amora :(
Masz rację, dzięki za zwrócenie na to uwagi! Poprawione.
obecnie mam starego fulla na kołach 26’’ – skok 10cm/10cm.
Na zjazdy dodatkowo zwiększam skok z przodu do 13cm – dzięki temu polepsza się kat glowki ramy o jakies 1.5 stopnia i zwieksza rozstaw kół.
Jakims cudem jeszcze doganiam znajomych na nowocześniejszych fullach, ale z roku na rok jest coraz ciężej.
Zamiana na hardtaila enduro to będzie krok w tył, czy przód w tym przypadku?
Zak zwykle: to zależy ;)
Jeśli jeździsz w górach i w trudnym terenie – raczej będzie to krok w tył, dozbierałbym na kolejnego fulla. Najtańsze fajne modele nie są aż tak dużo droższe od hardtaili:
https://www.1enduro.pl/rowery-trail-do-9000-zl-2018/
Ale jeśli Twoje trasy są dość łagodne i szybkie, gdzie zawieszenie nie jest aż tak istotne, jak geometria (a w sumie na tym się skupiasz, pisząc o zwiększaniu skoku amortyzatora) – wtedy nowoczesny sztywniak byłby zmianą na plus.
Foto na końcu artykułu zrobione może na starym zielonym Enduro Trails?
Tak :)
Korzonki zapadają w pamięć:)
Z racji, że interesuję się zakupem to znalazłem drobny błąd przy Roscoe. Najtańszy model ma sprężynowy widelec, dopiero Roscoe 8 ma amortyzator na wiatr ;)
Dzięki! Poprawione.
Hej! Witam na wstępie, czytam art za artem, ten blog jest zaj! I przej! Szkoda, że wcześniej go porządnie nie przestudiowałem, pewnie jesienią wybrałbym inną maszynę niż mój haibike freed 7.40 2016. Jestem typowym przedstawicielem kryzysu wieku średniego, od 4 lat coraz więcej jeżdżę na rowerze, i coraz bardziej zjeżdżam z dróg w bezdroża. W planie na ten rok seria Bikeatelier MTB Maraton, czyli nie Wasze klimaty ale ciągnie mnie do enduro, za dwa lata chcę kupić porządnego fulla i wykorzystać pełnię jego możliwości. A piszę bo widzę w komentarzach, że autor bloga i jego goście to prawdziwi maniacy rowerowi i znawcy tematu, pewnie bez problemu odpowiecie na moje pytania: mam 83kg, mogę na haiku skakać? Czy go zajadę w mig (albo siebie, wysiadają mi czasem kolana i plecy)? Uwielbiam to, nieźle mi to wychodzi ale to chyba zły pomysł? Nic w nim nie zmieniałem na razie. Chcę kupić sztycę regulowaną KS dropzone R 125mm, brać 385 czy 420? A może nie warto do tego rowera, zbierać na fulla? Jeżdżę nim czasem dość ekstremalnie w lokalnych kamieniołomach większość komów moja;) czy przejście na tubless i obniżenie ciśnienia nie pogorszy moich wyników w zaplanowanych maratonach mtb? pozdrawiam!
Hej Jarek, dzięki za komentarz! :)
Co do skakania, to trudno powiedzieć – skok skokowi nierówny :) Jakieś większe skoki z ryzykiem niedolota, dropy na płaskie itp. na pewno szybko zajadą ten rower i warto jak najszybciej pomyśleć o czymś pancerniejszym (niekoniecznie o fullu, ale czemu nie ;))… Ale jeśli mówimy o jakimś wybijaniu się z terenu z w miarę płynnym lądowaniem, to poradzi sobie bez problemu.
Co do sztycy, to jeśli masz maksymalnie wyciągniętą, to zmierz sobie przy obecnej wysokości siodła, ile sztycy będzie schowane w ramie. Bezpieczne minimum to 10 cm.
Co do tubeless, to wręcz poprawi wyniki na maratonach, bo obniża opory toczenia – bardzo polecam całą serię artykułów o oponach :) https://www.1enduro.pl/tag/opony-enduro-poradnik/
Aa, nie napisałem odnośnie sztycy, że rama w haiku to 50 cm, mam 187cm wzrostu, oryginalna sztyca wyciągnięta na max.
Dzięki za błyskawiczną odpowiedź:) czytałem o tubless, wyobrażałem sobie, że to pomaga w ciężkim terenie (którego nie spodziewam się na trasach hobby BAM) a po płaskim im wyższe ciśnienie tym łatwiej się toczy, jak na szosie, myślenie laika;) pójdę w tublessy skoro wszyscy chwalicie. Szkoda, że haiek nie jest ready, będę musiał ogarnąć ghetto:) A skoki różne, czasem na płaskie, Twoja odpowiedź mi wystarcza, delikatne hopki mogę śmiało, trudniejsze odpuszczam.
Spróbuj najpierw tubeless nie-ghetto, może się uda ;)
A co do ciśnienia, to ogólnie dobrze kombinujesz – na twardej nawierzchni, większe ciśnienie obniża opory (w nierównym terenie – odwrotnie). Ale tubeless dodatkowo je obniża niezależnie od ciśnienia ;)
Teraz dopiero zauważyłem tę odpowiedź. Spróbować no ghetto? Czyli tylko taśma, wentyl, opona i mleczko?
Tak: https://www.1enduro.pl/tubeless-opony-bezdetkowe/
Strasznie mi głupio ciągle zawracać głowę, tyle pracy włożyłeś w ten poradnik ale wolę spytać bo nadal nie jestem pewien: mam próbować nie-ghetto na felgę nie-ready czy zmienić koła? Bo to drugie mi się nie uśmiecha;)
Koszt taśmy jest niewielki – zawsze warto spróbować :) Jak się nie uda, to ghetto uda się na pewno (a taśmę już będziesz miał naklejoną).
Rozumiem, bardzo dziękuję:)
Cześć Michał. Świetny artykuł, mocno rozjaśnia mi kwestię wyboru roweru po wieloletniej przerwie od kolarstwa! Szukam czegoś do korbienia po dość płaskich terenach północnej Polski. Rower góry będzie widział max 2 razy do roku, więc nie patrzę pod tym kątem przy zakupie nowego sprzętu. Do rozdysponowania mam około 4000, max 45000zł. Do momentu przerwy jeździłem DH, więc kusi agresywniejsza geometria. Z drugiej strony mocno zależy mi na przyjemnej jeździe po dość płaskim terenie, więc to raczej będzie priorytetem. Dobre wrażenie robi na mnie Dartmoor Primal Intro 29. Tutaj jednak pojawia się jego brat, wersja Evo na kołach 27,5. Stąd też pytanie – czy lepiej brać Intro 29 ze względu na większe koła, czy 27,5 ze względu na geometrię ramy? Pozdrawiam!
Prawdę mówiąc, różnice w osprzęcie i geometrii (i cenie) są między nimi niewielkie, więc wszystko sprowadza się do tego, jakiej charakterystyki oczekujesz: https://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/
Dzięki za link :)
Z tego co czytałem to w Primal Intro 29 jest rama Primal Plus z 2017 (na kanale Dirt It More Janek właśnie tą kwestię poruszał) i dopiero wersja Evo 29 ma tegoroczną ramę. Evo 2018 27,5 tak samo jest wyposażona w ramę z poprawioną geometrią, stąd też było moje pytanie. O wersji Evo 29 nie myślę ze względu na amortyzator.
Michał, co sądzisz o zmienionym Kross Dust 1.0 – 2018. Widać nową geometrię, praktycznie to niepodobny rower do wersji 2016 czy 2017. Jeżdżę zwykłym, starym góralem na 26, jedynie co zmieniałem to mostek na krótszy, kierownicę na szerszą, koła na wytrzymalsze i trochę modyfikowałem napęd i hamulce, więc jakoś temat ogarniam. Jeżdżę po pogórzu, Beskidach gdzie często z miasta trzeba jednak dojechać tym asfaltem, co by sobie po lesie i górkach pojeździć, dlatego by mi pasował ten napęd 2 X 10, który ma Dust. Jeżdżę jakieś 4-5 tysięcy rocznie. Jazda jest różna, czasem fajne kręte i wąskie leśne ścieżki, czasem szerokie i szybkie szutry. Mój sprzęt już czasami nie wyrabia, jakieś hopki, czy ostrzejsze zjazdy, no geometria robi swoje, amor kiepski, hamulce V-brake nie wytrzymują, koła się krzywią ;) Czy cena tego roweru z tym osprzętem nie jest wygórowana ? Na pewno można pytać o rabat, który pewnie większość sklepów udziela. Chciałbym go kupić gdzieś w Krakowie (mogę też w innym mieście), ktoś może polecić gdzie najlepiej ? Ktoś w ogóle jeździł już na tym nowym Dust, a może już użytkuje i chce się podzielić opinią ? Michał jak byś się odniósł do mojego wyboru ? Pozdrawiam
Zgadza się, model 2018 jest dużo ciekawszy od poprzedników, zarówno pod względem geometrii, jak i wyposażenia. Długo się wahałem, czy powinien trafić do zestawienia, ostatecznie jednak trafił „tylko” na listę rezerwową ze względu na napęd. Ale jeśli Tobie przednia przerzutka odpowiada, to byłby to dobry wybór.
Dzięki za informacje. Porównałem tego Kross-a z z Giant Fathom 2, nad którym też rozmyślałem i wychodzi mi na to, że jednak Dust będzie lepszym wyborem z uwagi na geometrię, szersze obręcze, być może mniej kłopotliwy amor i chyba ciut lepsze hamulce. Za udzielony rabat można kupić regulowaną sztycę, a kaseta jest taka sama, co w razie potrzeby umożliwi ewentualne przejście na jeden blat. Czy dobre wnioski wyciągam ?
Tak :)
Cześć Michał
Mam pytanie czy dla kogoś kto szuka jednego roweru Trek Roscoe ale w wersji 8 lub 9 będzie złym wyborem. Teren to jazda w Twoich okolicach czyli ścieżki leśnie i wypady na Twistera oraz najłatwiejszą trasę na Żarze. Czy ta gemoetria się tam nie sprawdzi?
Jechałem ostatnio na Żarze na KROSIE Dust 2016 opony 2,25 momentami mocno go wytrzepało na kamieniach. Jeżdżę amatorsko i raczej dla zabawy oraz tej przyjemnej adrenaliny. W planach pierwsze małe loty na muldach. Jak oceniasz ten rower w takich charakterze czy całkiem odrzucić jego wybór. Po drugiej stronie zerkam na bardziej radykalna konstrukcje a mianowicie Nukeproof Scout 275 Race. Problem jednak jest taki, że prawie nie jest dostępny w sklepach.
Pozdrawiam.
Cześć Michał ;)
Prawdę mówiąc, do takich zastosowań nie wybrałbym kół 27+, a poszukał 29″ na węższych oponach (2.3-2.6″). W gładkich lasach będą szybsze, a na szybkich trasach bikeparkowych stabilniejsze w zakrętach.
Więc z tych dwóch na pewno Nukeproof, tyle że na 29″ :)
Dzięki za odpowiedź muszę wsiąść na coś potestować na 29 cali zobaczyć jak będzie mi to pasować :) do zobaczenia na trasach ;)
Niestety nie mam możliwości potestować 29cali w terenie :( mowisz , że to będzie lepszy wybór niż 27,5 do którego można powiedzieć jest przyzwyczajony. Mam małe obawy przed kliknięciem zakupu bo tylko internetowo widzę je dostępne :( celuje w rozmiar M przy wzroście 179cm to też tak trochę w ciemmo ale tabelki tak mi podpowiadaja :)
Szukam czegoś na ścieżkowy entry level, lata temu jeździłem na jakimś dramatycznie niskim poziomie „dh” czy tam „freeride”, ale jak rozpieprzyłem rower to sobie dałem siana.
Chce kupić sztywniaka na ten rok i jak się wkręcę porządnie to za rok przesiąść się na fulla w związku z tym na teraz cena gra główną rolę.
Zastanawiam się nad tym:
http://sklep.dirtitmore.pl/trail/462-Dartmoor-Primal-27-5.html
https://rowerowy.com/sklep/rowery/enduro-allmountain/prod/dartmoor-primal-intro-275 (to jest chyba to samo, tylko ten drugi ma 2x sram x5, a nie x5 i x4 jak model wyżej, trochę się gubie ;d)
generalnie wszystko mi tutaj pasuje + kozacko wygląda (;
Ale z drugiej storny jest ten Calibre Line 10. To co mi w nim nie pasuje to… no cóż, wygląd. Wygląda jak typowy 'góral’. No i druga sprawa, nie mam kompletnie jak go przetestować, więc to zakup w ciemno.
Dartmoory do zastasowania pagórkowate lasy poza ubitymi drogami (wąskie ściezki) + okazjonalnie trochę większę górki (czyt. góry) z podjazdami i zjazdami się sprawdzą?
Wybór dobry, ale jeśli ma być tanio i tymczasowo, to może lepiej używany…?
Boję się wchodzić w używki trochę ;)
To znaczy nie mam nic przeciwko nim i w wielu kwestiach jestem ich zwolenikiem, ale w kwestiach na których się znam :D.Jakby mi ktoś komu ufam powiedział „bierz to, to jest dobre” to bym się skusił, problem jest taki, że sam za nic nie ocenie faktycznego stanu roweru;p
No to w takim razie bazowy Primal byłby niezłym wyborem.
Jak wam wyszlo 3600 za tego caliebre z przesylka? teraz jest 750 + 99 = 850 * 4,95 ~ 4200
Wyszło, bo taka była cena. Nie jestem w stanie monitorować na bieżąco wszystkich cen i kursów walut, po to jest link do sklepu/Ceneo przy każdym modelu.
Mam pytanie. Czy jest sens wymieniać hardtraila xc na takiego ściekowca? Czy rzeczywiście można poczuć różnice z amortyzatorem o 20mm więcej i mostkiem 45mm mniej? Jestem amatorem. Mój rower to cube ltd pro 27.5. Nie jeżdżę hardcorowo. Lubię teren górzysty ale nie jakiś bardzo trudny. Przeciętny. Chciałabym się nauczyć jeździć po bardziej krętych ścieżkach i poszaleć czasem bikeparkach. Nie jezdzilam nigdy na wyżej opisanym typie roweru. Chciałabym wiedzieć czy ja jako amator poczuje różnice?
Temat jest bardziej złożony, niż skok widelca czy długość mostka… Kluczowa jest geometria ramy. Ale żeby nie przedłużać, krótko mówiąc: TAK, poczujesz różnicę! :)
To właśnie chciałam usłyszeć ;)
Pozwolę sobie zabrać głos mimo niewielkiego doświadczenia: przesiadłem się z rowera xc (haibike freed 7.40, 27,5) na trailowego marina nail trail 29er, nie jeżdżę wiele po górach ale wśród znajomych mtb maratończyków mam opinię świra jeśli chodzi o teren w jaki wjeżdżam i prędkości jakie osiągam na technicznych odcinkach. Różnica po przesiadce na nowy rower była natychmiast odczuwalna: wypłaszczony kąt główki ramy daje +10 do pewności na stromych zjazdach, pozostałe, wymienione przez Ciebie parametry trudno mi wyczuć, jest inaczej bo ogólnie inny jest rower. Ale!! Pojechałem marinem do Bielska, zjechałem, wcale nie tak wolno, starym zielonym i czuję zdecydowanie, że to za mało żeby cieszyć się jazdą trasami enduro, a na twistera wystarczy krosiarski ht. Różnica jest zbyt mała żeby to uzasadniało zmianę rowera, albo inaczej, można kupić takiego trailowego ht jeśli i tak planuje się zmianę swojego krosa na nowszy i nie ma się w planie startów w maratonach/pogodzimy się z odrobinę mniejsza sprawnością takiej maszyny w wyścigach. Bo do pójścia w stronę bardziej endurowej jazdy myślę, że trzeba myśleć minimum o trailowym fullu.
Hej po długich rozważaniach kupiłam jeden z polecanych przez Ciebie powyżej rowerów. Wybór padł na Rock Machine, ale kupiłam model z 2017 bo o dziwo ten z 2018 nie był nigdzie dostępny. Mam pytanie odnośnie opon i obręczy w tym rowerze, czy one są przystosowane do systemu bezdętkowego? W sklepie nic mi nie odpowiedzieli (u Czechów kupowałam), a w internecie nie mogę znaleźć konkretnych informacji. Opony to Nobby Nic Performance 2.80″ a obręcze DB-X40 32H.
P.S. W ogóle to świetny jest Twój blog! Dziękuję. Bardzo przydatny i świetnie się czyta nawet jak się jest takim zielonym w temacie jak ja.
W teorii – trudno powiedzieć…
W praktyce – powinny się uszczelnić bez najmniejszego problemu ;)
Jest gdzieś w sieci podobne zestawienie, ale tylko rowerów 27,5+ ?
Możesz sobie posortować po rozmiarze koła w zbiorczej tabeli, to już powinno ułatwić wybór (niedługo będzie też tabela 2019):
https://www.1enduro.pl/rowery-enduro-trail-16000-hardtail-9000/
Proszę podpowiedz jeszcze gdzie szukać stalowych trailowych hardtaili 27,5 plus ? Jakie modele są warte uwagi poza Smooth Trailem oczywiście :) ?
A Marin San Quentin?
Karol, rzuć okiem na tytuł tego wpisu, ze szczególnym wskazaniem na datę.
A następnie przejdź do aktualnego Top 10: https://www.1enduro.pl/rowery-full-hardtail-enduro-trail-do-6000-zl-2020/