Dzisiejsze zestawienie z cyklu „Top 10 2018” zainteresuje Cię, jeśli uzbierałeś 11-13 tys. zł na nowy rower, którego planujesz używać… do wszystkiego. Nowoczesne ścieżkowce idealnie nadają się dla osób niezdecydowanych ;) Lub tych, które nie chcą zamykać się w jednym stylu jazdy. Oto najlepsze rowery trail do 13000 zł.
Zobacz też pozostałe części przeglądu rynku 2018:
Jakie rowery znalazły się w zestawieniu?
Jak czytać dane techniczne?
- skok podany jest odpowiednio: przód / tył
- kąty to kolejno: główki ramy / rury podsiodłowej
- masa – deklarowana przez producenta (zazwyczaj bez pedałów)
- klik w nazwę modelu → strona producenta
- klik w cenę → sprawdź okazje na Ceneo (linki afiliacyjne)
Disclaimer
Poniższe opisy rowerów to moja subiektywna ocena na podstawie danych katalogowych. To nie jest test, ani nawet jego namiastka! Pamiętaj, że jakość roweru na szlaku zwykle wynika z czegoś więcej, niż tylko sumy części i cyferek.
I jeszcze jedno: rowery są ułożone od najtańszego do najdroższego – nie według oceny.
Zestawienie ma charakter niekomercyjny.
1. Giant Trance 2 – 10999 zł
- skok: 150 / 140 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 67° / 73,5°
- długość górnej rury (M): 610 mm
- reach (M): 435 mm
- sztyca regulowana: Giant Contact Switch
- amortyzacja: Fox 34 Rhythm / Fox Float DPS EVOL Performance
- hamulce: Shimano SLX
- napęd: Shimano SLX 1×11
- masa: ?
Wielu z Was zakończy lekturę tego zestawienia na pierwszym punkcie i nawet zbytnio mnie to nie dziwi. Po wprowadzeniu w zeszłym roku nowej ramy, Trance stał się bardzo atrakcyjną propozycją w zasadzie dla każdego – skok, geometria i wyposażenie równie dobrze sprawdzą się na wycieczkach, co na (lajtowo potraktowanych) zawodach enduro.
Na 2018 Giant bardzo poprawił osprzęt: pojawił się chociażby nowoczesny kokpit i świetne opony, seryjnie montowane tubeless. Zawieszenie Foxa – choć w najprostszym wariancie – też jest ciekawą odmianą od wszechobecnego Pike’a. Jedynym reliktem przeszłości pozostają wąskie obręcze (23 mm). Mimo to, jest to rower, który sam chętnie bym kupił, zwłaszcze że w tym malowaniu wygląda obłędnie.
2. Trek Fuel EX 7 29 – 11299 zł
- skok: 130 / 130 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 67,7° / 74,7°
- długość górnej rury (M): 595 mm
- reach (M): 450 mm
- sztyca regulowana: Bontrager
- amortyzacja: RockShox Reba RL / Fox Float DPS EVOL Performance
- hamulce: SRAM Level T
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 14,5 kg
Jeśli przywiązujesz dużą uwagę do marki roweru, Trek Fuel EX prawdopodobnie jest na Twojej liście. To jeden z najpopularniejszych ścieżkowców i w zasadzie trudno znaleźć o nim złą opinię. To taki VW Golf w świecie rowerów. Wszystko robi dobrze, choć niczym się nie wyróżnia. I jest drogi. „Drogi” to może lekka przesada, bo specyfikacja nie jest najgorsza, ale podstawowy napęd i hamulce trochę jednak odstają od średniej tego zestawienia. Specyficznym wyborem jest też wątły Rock Shox Reba i dość delikatne opony.
Mimo nowoczesnej geometrii i sporego jak na 29era skoku, Fuel EX próbuje w ten sposób zachęcić osoby przesiadające się z XC. Będą one jednak rozczarowane wysoką masą, która ograniczy dynamikę na podjazdach. Trek stanowi jednak dobrą bazę do rozbudowy – zarówno w kierunku XC, jak i enduro. W tym drugim przypadku warto jednak wybrać kosztujący 13500 zł model Fuel EX 8, który żadnych zmian nie potrzebuje.
3. Mondraker Factor RR – 11599 zł
- skok: 130 / 120 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 67° / 74°
- długość górnej rury (M): 635 mm
- reach (M): 471 mm
- sztyca regulowana: Onoff Pija Dropper (Tranz-X)
- amortyzacja: Fox 34 Rhythm / Fox Float DPS Performance
- hamulce: Sram Level T
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 13,9 kg
Do zestawienia początkowo trafił model Foxy (skok 150 / 140 mm), ale po bliższej analizie uznałem, że „łagodniejszy” Factor jest lepszym wyborem – ma lepsze zawieszenie (motyw wyboru Reby w Foxy, na zawsze pozostanie mrocznym sekretem product managera), a geometria jest bardzo zbliżona.
Dzięki temu, Factor jest najbardziej progresywnym rowerem z tej listy i nawet Whyte – krótszy o przepastne 40 mm – nie może mu podskoczyć. Bardzo dobry wybór dla miłośników szybkiej, aktywnej jazdy w lżejszym terenie i/lub bez podpierania się dużym skokiem.
4. Canyon Spectral AL 6.0 – 11700 zł
- skok: 150 / 140 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66,1° / 74,1°
- długość górnej rury (M): 606 mm
- reach (M): 436 mm
- sztyca regulowana: Kind Shock LEV Si
- amortyzacja: Rock Shox Pike RC / Rock Shox Deluxe RT
- hamulce: SRAM Guide R
- napęd: SRAM GX Eagle 1×12
- masa: 13,5 kg
Najnowszy rower na liście, jeszcze pachnący biurem projektowym. Jak przystało na Canyona, specyfikacja jest bardzo mocna – jest m.in. nowy Pike, 12-rzędowy GX Eagle i szerokie koła DT Swiss z oponami w nowoczesnym rozmiarze 2.6″. Są też wszystkie najnowsze standardy i takie gadżety, jak zintegrowany zacisk sztycy, przewody schowane w osłonie dolnej rury, czy podwójnie uszczelnione łożyska.
Przy tej nowoczesności, trochę rozczarowują długie rury podsiodłowe – wbrew materiałom propagandowym, identyczne jak w starym modelu, mimo zastosowania sztyc o większym skoku. Może to utrudnić wybór rozmiaru osobom „na granicy”. Jeśli jednak się uda, nowy Spectral będzie jedną z najciekawszych propozycji tego zestawienia.
5. Whyte T-130 SR – 11799 zł
- skok: 130 / 130 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 67° / 73,5°
- długość górnej rury (M): 611 mm
- reach (M): 449 mm
- sztyca regulowana: Whyte drop.it (Tranz-X)
- amortyzacja: Fox Rhythm 34 / Fox Float DPS Performance
- hamulce: TRP Slate
- napęd: Shimano SLX 1×11
- masa: 14,3 kg
Jeśli niemiecka geometria Cię nie satysfakcjonuje, to brytyjska alternatywa jest oczywistym wyborem (razem z Mondrakerem). T-130 SR to najtańszy bilet do świata fulli Whyte i ich progresywnej – choć w tym przypadku nie aż tak radykalnie – geometrii. A przy tym jeden z najbardziej opłacalnych modeli tej marki.
Wyposażenie jest bardzo podobne do opisanego wyżej Gianta, z tą różnicą, że tutaj w standardzie dostajesz szerokie obręcze i czterotłoczkowe hamulce. Jest to jednak rower o mniejszym skoku od Trance’a, stojącego jedną nogą na terytorium enduro. Nadrabia to jednak ciut lepszą geometrią i kolosalnie większą oryginalnością. Gdyby tylko był lżejszy…
→ Więcej: Test: Whyte T-130 RS 2016
6. YT Jeffsy 29 AL Comp – 11950 zł
- skok: 140 / 140 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 67° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 592 mm
- reach (M): 425 mm
- sztyca regulowana: E*Thirteen TRS+
- amortyzacja: Rock Shox Pike RC / Rock Shox Monarch RT
- hamulce: SRAM Guide RS
- napęd: Shimano SLX 1×11
- masa: 13,2 kg
Początkowo na listę miał trafić bazowy model na carbonowej ramie, ale po odświeżeniu specyfikacji na 2018, poszybował on wysoko ponad założony limit cenowy. Ale aluminiowy Jeffsy też nie ma się czego wstydzić. Może przydałoby się tylko odświeżyć dość klasyczną geometrię, ale na to bym w najbliższym czasie nie liczył. Osoby szukające czegoś ciut dłuższego, powinny rzucić okiem na model Jeffsy 27, który opisałem w zestawieniu rowerów enduro.
Podobnie jak w przypadku modelu na kołach 27.5″, najgroźniejszym rywalem jest… tańszy o ponad 2 tysiące model Jeffsy 29 AL. Porównywanie ich osprzętu przypomina zabawę w „znajdź 5 szczegółów” – to jeden z tych nielicznych przypadków, w których nie warto przepłacać.
7. NS Bikes Snabb 130 Plus 2 – 11999 zł
- skok: 140 / 130 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 66,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 619 mm
- reach (M): 445 mm
- sztyca regulowana: Kind Shock E30i
- amortyzacja: Fox 34 Rhythm / Fox Float Performance
- hamulce: SRAM Level
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: 13,6 kg
Jeśli jesteś zdecydowany na koła 29″ w wydaniu zahaczającym o enduro, prawdopodobnie kupisz Snabba 130 Plus. Wariant ze 150 mm skoku znasz już z zestawienia rowerów enduro do 13000 zł. Opisywana tu 130-stka jest bardziej uniwersalnym – choć nadal agresywnym! – rowerem.
W porównaniu do opisanego wyżej Treka, NS ma dużo bardziej spójne wyposażenie o zdecydowanym charakterze. Zaskakuje w nim dość rzadkie jest połączenie amortyzacji Foxa z napędem i hamulcami SRAM-a (w dodatku z korbą Race Face). Największy minus to opony w najsłabszej wersji – warto wymienić je na coś lepszego.
8. Rose Root Miller 2 – 12250 zł
- skok: 140 / 140 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 67° / 74,5°
- długość górnej rury (S/M): 585 mm
- reach (S/M): 416 mm
- sztyca regulowana: Rock Shox Reverb
- amortyzacja: Rock Shox Pike RC / Rock Shox Deluxe RT3
- hamulce: Magura MT5
- napęd: Shimano XT 2×11
- masa: 14,2 kg
Środkowy wariant Root Millera jest najgroźniejszym rywalem NS-a w kategorii „jestem enduro na dużych kołach, ale udaję ścieżkowca”. Nie dość, że na wstępie oferuje wyraźnie lepsze wyposażenie, to jeszcze można je przy zamówieniu dowolnie skonfigurować pod własne potrzeby – na przykład wywalić przednią przerzutkę lub… dobrać sobie detale pod kolor (choć pod tym względem trudno będzie przebić Snabba).
O ostatecznym wyborze zadecyduje jednak rozmiarówka, która w Root Millerze jest grubo przestrzelona – rury podsiodłowe są tak długie, że powyżej tak naprawdę podałem wymiary S-ki, w dalszym ciągu wysokiej… jak na M-kę. Niższe osoby mogą zapomnieć o sztycy regulowanej z dużym skokiem.
→ Więcej: Test: Rose Root Miller 1 29″ 2017
9. Radon Slide Carbon 140 9.0 – 12550 zł
- skok: 140 / 140 mm
- rozmiar koła: 27,5″
- kąty: 67,5° / 74,2°
- długość górnej rury (M): 596 mm
- reach (M): 434 mm
- sztyca regulowana: Rock Shox Reverb
- amortyzacja: Fox 34 Performance Elite / Fox Float DPS EVOL Performance Elite
- hamulce: Shimano XT
- napęd: Shimano XT 2×11
- masa: 11,9 kg
Gratka dla „gold diggerów” (wszak węgiel to czarne złoto). Radon jest nie tylko najtańszym w tym zestawieniu rowerem na carbonowej ramie (i zdecydowanie najlżejszym!), ale też oferuje najlepsze wyposażenie. W przeciwieństwie do pozostałych rowerów z listy, zawieszenie Foxa jest tu uzbrojone w najlepsze tłumiki, napęd i hamulce to pełna grupa XT, a całość dopełniają systemowe koła Mavic i opony dobrane odpowiednio dla przedniego i tylnego koła. Nawet tę przednią przerzutkę bym przełknął…
Zwykle w przypadku marek wysyłkowych pasmo zachwytów ucina tabelka z geometrią. Tu jednak nie ma tragedii. Owszem, kąty mogłyby być ciut nowocześniejsze, ale jeśli szukasz lekkiego, turystycznego ścieżkowca, bez odchyłu w stronę enduro, Slide Carbon będzie cholernie opłacalnym zakupem. Szkoda tylko, że nie został on wyposażony w koła 29″, które lepiej pasowałyby do takiego charakteru. Najbliższym odpowiednikiem (identyczny osprzęt) jest Radon Skeen Trail 10.0 w wariancie 29″ – rama jest w nim aluminiowa, ale za to cena poniżej 11 tys. zł robi jeszcze większe wrażenie.
10. Propain Tyee AM Trail – 12700 zł
- skok: 140 / 145 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66° / 75,7°
- długość górnej rury (M): 585 mm
- reach (M): 431 mm
- sztyca regulowana: Bikeyoke Revive
- amortyzacja: Rock Shox Pike RCT3 / Rock Shox Super Deluxe RC3
- hamulce: Magura MT Trail Sport
- napęd: SRAM X01 Eagle 1×12
- masa: 13,6 kg
Niemieccy producenci zdominowali drugą połowę tej listy… No ale co ja poradzę, jak do wyboru są takie modele, jak Tyee AM Trail. Owszem, jego rama nie jest z carbonu, ale za to wyposażeniem Propain wygrywa absolutnie z każdym. No bo jak przebić najlepsze zawieszenie i najlepszy napęd z katalogu SRAM-a?
Geometria tradycyjnie nie jest progresywna, co byłoby poważną wadą w rowerze enduro, ale jak na ścieżkowca – nie jest źle. Bardzo ciekawy, oryginalny wybór, o ile wpasujesz się w rozmiarówkę.
11. Kross Soil EX – 12999 zł
- skok: 140 / 130 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 590 mm
- reach (M): 433 mm
- sztyca regulowana: Rock Shox Reverb
- amortyzacja: Rock Shox Pike RC / Rock Shox Monarch R
- hamulce: Shimano XT
- napęd: Shimano SLX/XT 1×11
- masa: 13,5 kg
Polski ścieżkowiec otoczony przez niemieckich najeźdźców rywali wygląda trochę jak szara myszka, ale mając w pamięci jak jeździ, nie mógłbym go pominąć. Zwłaszcza, że wyposażenie wbrew pozorom nie ma się czego wstydzić – jest nowy Pike, Reverb, napęd Shimano SLX/XT i szerokie koła DT Swiss z oponami 2.6″.
Najgroźniejszymi konkurentami Soila nie są jednak marki wysyłkowe, a Whyte i Giant. Oba mogą się pochwalić niższą ceną (nie uwzględniając rabatów), porównywalnym osprzętem i co najmniej równie dobrą geometrią. Jeśli jednak uda Ci się dorwać dobrą okazję na zakup Krossa, na szlaku nie będziesz żałował!
→ Więcej: Test: Kross Soil EX 2018
Inne modele warte uwagi
- Focus Jam Evo 29 – 11499 zł
- Rock Machine Blizzard 90-27+ – 11799 zł
- Scott Spark 950 – 11899 zł
- Kellys Slanger 30 – 11990 zł
- Mondraker Foxy – 11999 zł
- Cannondale Habit 4 – 12499 zł
- Orbea Occam TR H30 – 12499 zł
- Marin B17 – 3 – 12999 zł
Czego oczekiwać w tym przedziale cenowym?
Dlaczego na liście jest 11 modeli? Rowery w tym przedziale są tak dobre, że nie udało mi się wyrzucić żadnego z nich. Również każdy kandydat z listy rezerwowej w pełni zasługuje na miejsce w pierwszej dziesiątce jedenastce. Wszystkie są bardzo rozsądnie złożonymi rowerami, które z czystym sumieniem mogę polecić… choć nie każdemu!
Przede wszystkim, wszystkie łączy nowoczesna geometria, ale o różnym charakterze. Są tu rowery zaprojektowane pod długie dystanse w stylu ocierającym się o XC (Trek, Scott, Radon), są modele, które do kategorii „enduro” nie trafiły tylko z powodu umownych kryteriów liczbowych (Rose, Canyon, NS Bikes), a jeszcze inne wymykają się jakiejkolwiek klasyfikacji (Mondraker, Cannondale).
Ta różnorodność jest widoczna w rozmiarach kół. Zgodnie z bieżącymi trendami, na liście przeważają szybkie 29ery i dla większości osób będą one najlepszym wyborem. Ale miłośnicy lżejszych i bardziej zabawowych kół 27.5″ też mają w czym wybierać! Mniej popularne są plusy, choć dwa bardzo dobre modele na grubych oponach znajdziesz na liście rezerwowej (Marin i Rock Machine). Producenci wyraźnie stawiają na lżejsze i bardziej uniwersalne opony 2.4-2.6″.
Jeśli chodzi o materiał ramy, w tym rozsądnym cenowo segmencie dominuje oczywiście aluminium, ale atrakcyjna oferta marek wysyłkowych zaowocowała jedną propozycją na ramie carbonowej (Radon). Co ciekawe, próbuje z nim walczyć „stacjonarny” Kellys z nowym modelem Slanger, który ze względu na brak sztycy reguowanej, trafił „tylko” na listę rezerwową. Obecność myk-myka była dla mnie warunkiem koniecznym! W rowerach do 10000 zł można jeszcze przymknąć oko na jego brak, ale nie przy cenach sięgających 13000 zł.
Wybierając top 10, preferowałem też rowery bez przedniej przerzutki – w tej cenie można już liczyć na 12-rzędową grupę SRAM GX Eagle, przez którą sensowność napędów 2×11 jest dyskusyjna. Dla paru modeli zrobiłem wyjątek, ale jeśli z jakiegoś powodu nie lubisz 1x, moje subiektywne zestawienie może nie być dla Ciebie miarodajne – korzystając z listy wszystkich modeli powinieneś znaleźć coś dla siebie.
Ile warto wydać?
O dziwo, mimo sporego rozstrzału cen, różnice w wyposażeniu są niewielkie. Oczywiście osprzęt rowerów sprzedawnych on-line co najmniej o klasę przewyższa Treka, Scotta czy Mondrakera, ale przy tej kwocie nawet w „drogich” markach nie widać rażących oszczędności. Bardziej od ceny, zdecydować powinny Twoje indywidualne potrzeby, preferencje i gust.
Zobacz też:
- Rowery enduro, trail i hardtaile – lista 2019
- Rowery enduro, trail, hardtail – lista 2018
- Top 10 2019: Rowery trail do 10000 zł
- Top 10 2018: Rowery enduro do 10000 zł
- Top 10 2018: Rowery enduro do 13000 zł
- Top 10 2018: Hardtaile enduro i trail do 5500 zł
W RADON SLIDE CARBON 140 9.0 są hamulce Shimano XT 2×11? :\ Chyba jakiś błąd się wkradł ;)
Poprawione.
TYLKO CALIBRE BOSSNUT! A ZA RESZTĘ DZIWKI I KOKS!
Tak się zastanawiałem czy będzie soil … i jest, ale jak widzę jest jedną z droższych pozycji! NIe wiem czy 13k to dobra cena za soila mam wrażenie, że kross odleciał z cenami. Mam soil 1.0 z promo za 4999 zł i w specyfikacji soila 2.0 (amor, koła, reverb, napęd ciut lepszy, bo SLX) w totalu dałem za całość 6500zł (przy sprzedaży starych gratów) i to jest dobra cena, ale nie 13k
taka już polityka krossa, podnieśli ceny bo chyba i tak 80% rowerów sprzedają po rabatach.. ;) teraz kross 'po rabacie’ kosztuje tyle co 3 lata temu w regularnej cenie przed sezonem ;)
Tak jak napisałem wyżej – ceny katalogowe faktycznie są słabe, ale wiadomo, jak to jest z cenami Krossa… Wystarczy odpalić ceneo.
„a jeszcze inne wymykają się jakiejkolwiek klasyfikacji (Mondraker, Cannondale).”
Chyba mi ten Cannondale umknął w tekście :) A poza tym super robota, jak zawsze :)
Cannondale jest na liście „pozostałych rowerów wartych uwagi”.
Fuel ma 66° główkę? Prędzej 68+… Z daleka widać, że stromy widelec. Trek nie kątomierza? Chyba nawet nowe Remedy 66° nie ma.
U mnie wkradł się błąd, jest 67,7 stopnia.
Albo 67 w ustawiwniu low.
Ten trek w porównaniu z innymi rowerami wygląda na zdjeciu fatalnie. Wszystko przez ten kąt główki. Jeszcze gorzej jak porównamy go z modelem Foxy od Mondrakera D:
Zadnego Speca? Ani Cambera ani Stumpjumpera?
No tak Trek i Krosa
Stumpjumper – najtańszy model 13500 zł.
Camber – nie spełnia kryteriów.
Teścik Slangera i/lub Erasera? Teścik Remedy 8/9?
A jak w końcu jest z wagą Spectrala? Podana przez Ciebie waga jest niższa niż ta na stronie Canyona. Poza tym ciekawi mnie dlaczego tegoroczne Spectrale tak bardzo utyły względem zeszłorocznych.
Jak się okazuje, specyfikacja na stronie Canyona jest dość płynna ;) Kiedy przygotowywałem listę, była inna masa podana. Poprawiłem.
A czemu są cięższe, to byś musiał pytać designerów ;) Można jedynie zauważyć, że Canyon nowemu Spectralowi podniósł kategorię zastosowań z 3 na 4, czyli bardziej pancerną, taką jak Strive.
Czy Trance obłędny kolor? hmmm…
Również mi się nie podoba. To najgorsze malowanie Trance’a od lat…
No widzisz, kwestia gustu – dla mnie to pierwsze malowanie od lat, które mogłoby mnie skłonić do zakupu Gianta (oczywiście nie jako jedyne kryterium…) :)
No to skoro budżetówki załatwione to kiedy zestawienie odjechanych cenowo karbonianych cudeniek i butikowych dziwadeł? ;)
Tak tylko pytam bo nie wiem jak wypada SC5010 na tle konkurencji, a że rowerów trzeba mieć n+1…
Zakładam, że jak ktoś myśli o takim rowerze, to ma już wystarczająco duże doświadczenie, żeby wybrać samemu ;) W tym przedziale porównywanie danych katalogowych nie ma już takiego znaczenia – lepiej poszukać fachowych testów i na tej podstawie podjąć decyzję.
Giant Trance 2 2018 ma Fox Float DPS EVOL Performance
Dzięki, doprecyzowałem w opisie.
Hmm ceny rowerów nie-wysyłkowych zawsze się negocjuje, więc podane ceny nie mogą być uważane za ostateczne. W tej klasie rowerów z uwagi na bogaty skomplikowany osprzęt, wiele rzeczy może się też popsuć, wtedy poznajemy różnicę miedzy producentem wysyłkowym, a sklepowym, jakość obsługi reklamacyjnej i kłopot z tym związany. Cena roweru to nie wszystko.
„Cena to nie wszystko” – właśnie dlatego są te zestawienia top 10, oprócz listy wszystkich modeli (która właśnie skupia się na cenie) ;)
Wiadomo, że ceny rowerów „sklepowych” są dość płynne, ale nie da się tego uwzględnić w porównaniu. To jest tylko wskazówka, na co zwracać uwagę.
Jest szansa na zestawienie wyższych modeli HT, czy uważasz, że drożej to już raczej full. Np takie HT do 9 czy 10 tys.
Uważam, że od 6000 zł raczej full (w większości zastosowań).
Ewentualnie jak ktoś jest takim miłośnikiem hardtaili, żeby wydać 9-10 tys. zł, to zdecydowanie nie potrzebuje niczyjej porady w wyborze modelu :)
Zgadzam sie z tym co pisze V. np. Canyon nie chce rozmawiać o jakimkolwiek rabacie, a np. Giant już tak i Trance 2 2018 można kupić poniżej 9k PLN czyli móglbym tak naprawdę trafić do zestawienia Trail do 10k PLN :) gdzie chyba byłby bezkonkurencyjny. W rzeczywistosci wysyłkowe sklepy wychodzą drogo.
Łukasz, gdzie negocjujesz tak cenę Giganta? W salonie czy przez internet? Wskazówki miłe widziane.
Dzięki!
W sklepie stacjonarnym. Dla mnie ceny były następujące:
Anthem 2 27.5 2018 – 11,5 na 9tys
Trance 2 2018 – 11 na 8tys
Kwestia rozmowy i dogadania się. Zniżki są spowodowane „przed sezonem”.
…i teraz każdy dealer Gianta, który to widzi, wpisuje Bartosza Przepiórkowskiego na czarną listę klientów, którzy wynegocjowanych rabatów nie potrafią zachować dla siebie :P
Dobro nasze na pierwszym miejscu! Niech nasi wiedzą po ile można wyrwać sprzęt. Ja dam kasę dziewczynie i pójdzie kupić sztukę za mnie i dla mnie ;).
Tylko tu Bartoszu co trzeci pracuje w tym biznesie, więc jakie dobro nasze :) ?
Chciałem dobrze i sie podzielilem moimi cenami. Pracujący w biznesie rowerowym chyba sie nie obrażą o jeden komentarz. Poza tym jeśli chcą utrzymać się na rynku to muszą dawać rabaty. Inaczej wysyłkowe marki będą mieć więcej klientów tak jak Tomasz napisał.
haha, trochę jak w większości polskich firm – nie wolno podawać pensji bo by się ludzie pogryźli jakby się dowiedzieli, że ktoś ma 50 brutto więcej na tym samym stanowisku.
Nie! To problem sprzedawcy, nie mój! Jeżeli sprzedawcy nie pasuje, że ktoś dzieli się informacjami o rabatach to niech takowych nie udziela i sprzedaje po katalogowych cenach – problem z głowy. Wyjątkowo irytująca jest ta maniera na wszelkich forach, blogach etc. To służy tylko sprzedającym, a nie kupującym. Zakładam, że większość czytelników bloga to kupujący i chętnie by się dowiedzieli jak bardzo można negocjować.
To napiszę od siebie. Kupowałem w grudniu dwa Treki. Sprzedawca sam zaproponował rabat. Ostatecznie stanęło na 20%.
Dla sprzedawcy to i tak dobry interes bo dostaje zaliczkę i sprowadza rower dla mnie. Żadnego ryzyka, zamrażania gotówki, miejsca w magazynie.
Sprzedaż właściwie z dnia na dzień.
Natomiast rozumiem też to co pisze Michał. Sam pracuje również w handlu i czasy są trudne.
Prawda jest taka że jak sklepy nie obniżą marż to ktoś kupi przez internet albo od Niemca
I tyczy się to każdej branży.
Do mnie taka polityka nie trafia. Pracuje w firmie FMCG i tam rabaty dla hurtowni są względnie jasne – wyrabiasz taki a taki obrót dostajesz taki stały rabat. Robisz akcję na święta? super- damy Ci tyle i tyle od tego co sprzedasz. Jasno i przejrzyście. Tak samo jasno i przejrzyście jest w firmach wysyłkowych – nie ma negocjacji koniec kropka. Sprzedawcy sami kręcą na siebie bat, oczekując od ludzi, aby nie dzielili się informacjami tak ważnymi jak to, że idąc do takiego, a takiego sklepu możesz oszczędzić 2k na zakupie. Najlepiej byłoby gdyby dystrybutor ściął proponowane ceny, ustalił stałą i uczciwą marże dla sprzedawców i zakazał rabatów pod rygorem zakończenia współpracy. Tak jest w wielu branżach i nikt nie narzeka. W tym kierunku chciało iść PSA ze swoimi samochodami, ale nie wiem na ile się to udało.
Trochę dziwi dlaczego do porównania trafił fuel, a nie remedy. Ten ostatni znacznie bardziej tu pasuje, a cena za model 7 z rocznika 2018 to 11 tys.
Według moich kryteriów (w uproszczeniu podanych na początku artykułu), jest to zdecydowanie bardziej model enduro, niż trail.
a już widze 68,5% mogly lajzy wstawic 130 z przodu i camber by sie lapal haha
Planuję jeszcze prezentację rowerów z pogranicza XC i trail, do którego Camber będzie pasował idealnie :)
Michał, i jak z prezentacją rowerów z pogranicza XC? Było to czy dalej tworzysz :)?
Swietne zestawienie fajnych sprzętów. Jak zwykle cena będzie decydować – zgadzam sie z Łukaszem – W sklepach stacjonarnych mozna wynegocjowac bardzo duże rabaty i w takim wypadku marki wysyłkowe już nie wypadają tak różowo (choc osprzęt jest fantastyczny) Odwieczny problem – czy być rozsądnym?? Dla mnie wygrywa Giant(rozsądek ;-) Whyte(oryginalność) i Canyon(osprzęt) Sam poszedłem inną drogą (Reign do szaleństw i Anthem do codziennej szlakowej rzeczywistości ;-) Ps. rabat o którym nie wolno głośno gadać !!!!
Czemu nie wolno głośno mówić o rabatach. Początkujący szukając jak najtaniej powinni wiedzieć ile można zyskać na danej marce. Marki zawsze mają z tego zysk większy lub mniejszy. Wielkie firmy nie zbiednieją a dla nas wydanie, nie rzadko trudno oszczędzonych pieniędzy będzie mniej obciążające, dzięki wiedzy o rabatach :).
Czarne listy lub obcinanie rabatów? Nie sądzę.
Jestem ciekaw co Giant teraz zrobi z Anthemem 27.5 na rok 2019.
Mają Reigna do enduro, Tranca do AM mocniejszego Trailu. Anthem potrzebował by większego skoku na tył. 130/130 byłby idealny i do tego bardziej progresywna geometria. 68* główki to już troszkę za konkurencją. Do XC zostawią wersję na większych kołach.
Rabat zależy od wielu czynników – sezonu, znajomości, wcześniejszych zakupów, wielkości sklepu itd. Jak masz znajomy sklep z dużymi obrotami, w którym ciągle coś kupujesz, a w dodatku sezon dopiero się rozkręca – dostaniesz lepszą ofertę. Problem w tym, że potem jakiś Seba to zobaczy i od razu poleci do przypadkowego sklepiku OCZEKUJĄC rabatu >20% tylko dlatego, że ktoś inny taki dostał…
Równie dobrze sklepy od razu mogłyby zrezygnować z marży i wystawiać rowery 25% taniej. Ale wiadomo, że druga strona też chce zarobić – a nawet musi, żeby nie zeżarły jej marki wysyłkowe (co i tak się dzieje). Ty piszesz tylko o markach i wielkich firmach, ale rabatu nie daje Ci producent, a „z własnej kieszeni” lokalny sklep – mała firemka, często na skraju opłacalności.
Z tej perspektywy upublicznianie takich informacji to psucie rynku, najmocniej uderzające w najmniejsze sklepy, które nie mogą sobie pozwolić na takie zniżki. Warto spojrzeć na temat też z drugiej (a w tym przypadku nawet trzeciej) strony ;)
Masz Michale racje. Dlatego napisałem, że to kwestia dogadania się i rozmowy ze sprzedawcą. Nikt nie da rabatu gościowi, który w drzwiach już życzy sobie obniżki. Mam nadzieję, że nikt o zdrowych zmysłach też nie powie „Ale on kupil taniej” i tupnie nóżką.
Chodziło mi tylko o świadomość.
Myślę że temat rabatów może być znacznie prostszy. Małe sklepy w mniejszych miejscowościach posiadające „partnerstwo sprzedaży” danej marki może/musi oferować spory rabat, aby tylko złapać klienta i cokolwiek zarobić, aby jakoś przetrwać i uzbierać na ZUS.
To niech sklepik powie takiemu Sebie, że jeżeli kupisz u nas tyle co poprzedni klient to taki rabat dostanie. Jasność i przejrzystość. Ciekaw jestem jak wielu z nas zgodziłoby się pracować za pół darmo mając na głowie kredyty i rodzinę bo lubią swojego szefa…
Jeżeli sklep słyszy takie dictum to musi być na to gotowy i zaoferować np. darmowy przegląd, małą zniżkę na inne komponenty itd. Mieszkam w Łodzi i znam chyba olbrzymią większość tutejszych sklepów – te które działają najdłużej i mają najlepszą renomą to wcale nie te oferujące największe rabaty.
Super wyjaśniony śliski temat rabatów ;-) Nie chciało mi sie juz o tym klepać. Realia polskie są jakie są. Długo sie to nie zmieni. A co do Anthema to na ten rok bardzo poprawili kokpit i dają fajne opony. Szkoda ze w „2” 27,5 tak spłycili hamulce. Do wymiany na dzień dobry. Skok z tyłu może mógłby być wiekszy ale aksamitna praca „maestro” czyni cuda ;-)
Jak duże cuda by nie dobić 110mm foxa :)? Nie mieszkam w górach a potrzebuję roweru uniwersalnego, który sprawi frajdę na nizinach i sporadycznie w roku w górach. Bujanie się 150mm po płaskim jest troszkę bez sensu. Szkoda, że Santa Cruz 5010 jest ponad mój budżet.
Ja się powoli przymierzam do Rocky Mountain Altitude…czyli już nie tyle trail co aggressive trail, trochę większy skok itd.
Cena jak powyżej- w 13k się mieści, a geometria niszczy głowe. Przynajmniej moim skromnym zdaniem :)
Pzdr!
Ano, ciekawy. Planujesz zakup z polskiej dystrybucji (istnieje w ogóle?)?
Podbijam to pytanie bo szukałem i nie znalazłem info.
Ważne kiedy się kupuje ja kupuje po sezonie wrzesień październik wtedy jeszcze lepsze okazja są. Jest jeszcze kwestia obsługi posprzedażowej – niektóre marki bardzo liberalnie, a inne restrykcyjnie podchodzą do reklamacji. Z czegoś niższą cenę trzeba zrobić, jak wspomniałem wcześniej, cena roweru to dopiero początek wydatków i zachodu związanego z poważniejszym jeżdżeniem na rowerze
Ja mogę kupić Trance 2 2018 za 6500 PLN :) (oczywiście to żart) chciałbym tym zakończyć temat rabatów ponieważ szkoda mi właścicieli sklepów, które często na skraju opłacalności funkcjonują. Każdy na forum może wpisać z czapy cenę, a później forumowicz chodzi od sklepu do sklepu i dziwi się, że nie chcą takiej ceny nigdzie dać :)P Chciałem tylko zwrócić uwagę, że trudno porównywać rowery ze sklepów stacjonarnych z wysyłkowymi gdzie rabatów niemal nie ma.
Michał, a co z taką marką jak Ghost – nigdy jej w porównaniach nie dajesz – czy tak mocno odstaje od rynku?
Patrząc się na Reign jak się zwiększył (TT M 635cm) to Trance 2019 pewnie też będzie dłuższy, bardziej progresywny i na 29 cali. I to właśnie ten dylemat. Kupić teraz 27,5 cala z względnie progresywną geometrią czy poczekać na model 2019? Mam 175 cm wzrostu i nie jeździłem na 29 cali – nie przemawia do mnie. Boję się jednak, że za rok już wszystko będzie miało 29 cali, a ja zostanę z trance 2 2018 z historycznymi obręczami :)
Ghost jest na liście wszystkich rowerów, ale na tle konkurencji, nie porwały mnie te rowery na tyle, żeby trafić do top 10 ;)
Co do Trance’a, to nie byłbym taki pewien… Rozmiar 27,5″ ma się dobrze, chociażby nowy Canyon Spectral jest na „małym kole”, a to bezpośredni konkurent Trance. To samo Anthem – warianty „zabawowe” (nie-racingowe – jak Trance) są na kołach 27,5″.
Giant już raz wskoczył na główkę w rozmiar 29″ i trochę się sparzył, więc myślę że nieprędko będą chcieli zrezygnować całkowicie z 27,5″.
https://www.ghost-bikes.com/en/bikes/fully/bike/riot-8-uc/
no taki trailbike :) to jo :) , geo fajne, ale cena….
A ja kupilem fuela 8 na eaglu taniej niz 7 wyjsciowo Swietny rower
Napędy 2×11 raczej są zaletą takich rowerów. Znacznie łatwiej/taniej zejść z takiego napędu do systemu 1×11. Po za tym dwa blaty z przodu mają znacznie płynniejsze stopniowanie.
Jeszcze bym dodał: „Gdy odwracasz głowę i mówisz aleee furaaa!!! to wcale nie patrzysz na samochód”
Spectral al 6.0 znowu zmienił wage z 14,2 na 13,5
Heh, dzięki – trudno za nim nadążyć :D
„Widząc atrakcyjną dziewczynę na rowerze, najpierw patrzysz na jej rower.”
Odpowiedź twierdząca na to pytanie to znak, że nie ma już ratunku:)
autorze artykułu, a co sądzisz o SLIDE CARBON 140 10.0? jest teraz w promocji w kwocie ok. 13000. Czy to nie lepszy wybór niż Propain? Karbon!!! A osprzęt…
Jest niższy model (9.0) opisany na liście, a różnice między nimi są raczej oczywiste ;) W takiej cenie byłby super, o ile nie zależy Ci na endurowatej geometrii.
PS. Gdzie jest za tyle w promocji…? Bo ja widzę za >14300 zł.
na oficjalnej stronie Radona, na model na 2017 jest przecena na 3299 Euro. Co ciekawe, w modelu na 2018 dali już grupę GX SRAM. Czy wg Pana warto go kupić w przecenie w przyszłym roku? Model na 2018 ma chyba ciut lepsze zawieszenie, ale czy Sram GX znacząco odstaje od Sram X01? Mnie taka geometria nawet pasuje, nie potrzebuję hardcora. Jesli to nie problem, mógłby Pan zerknąć na model 2017 i model 2018 i powiedzieć coś o różnicach? Jestem ciekawy Pana opinii.
Możemy po imieniu? Michał jestem ;)
Cena 3299 Euro dotyczy klientów z Niemiec (niższy VAT) i nie obejmuje wysyłki. Z dostawą do Polski wychodzi ok. 3456 eur, czyli właśnie ponad 14300 zł.
Jeśli chodzi o porównanie z modelem 2018, to przy takiej różnicy w cenie wolałbym starszy. 2018 ma swoje zalety (zawieszenie trochę lepsze, większy skok z przodu, lepsza sztyca, hamulce), a GX od X01 różni się głównie masą, ale ogólnie przepaści na szlaku między nimi nie będzie.
Kamil, miło mi:) dzięki za odpowiedź. Liczę, że w 2019 będzie chodził po ok. 3000 Euro. Choć kusi mnie też ten rocznik 2017…
Hey, w zestawieniu nie ma cube stereo 140. Zastanawiam sie dlaczego: jest slabszy od konkurencji czy sie nie miesci w kategorii. Ostrze sobie zeby na model race czyli najtanszy, na moje oko niezly osprzet I carbon rama. Ktos moze cos podpowiedziec? Dzieki
Który konkretnie model masz na myśli?
https://www.cube.eu/cz/2018/bikes/mountainbike/fullsuspension/stereo/cube-stereo-140-hpc-race-275-bluengrey-2018/
Fakt, bardzo ciekawy model, nie było go jeszcze w momencie przygotowania listy/zestawienia.
Co prawda przednia przerzutka do mnie nie trafia, ale kaseta ma szeroki zakres, więc można się jej stosunkowo łatwo pozbyć.
Dzieki za odpowiedz. To bedzie moj pierwszy full, wiec sam sie przekonam czy przednia przerzutka jest mi potrzebna. Na papierze wyglada okay, bez slabszych punktow, zobaczymy jak sie spisze na trasie. Byle do weekend..
Btw, swietna stronka, bardzo rzeczowa I zabawna, pzdr
a co z Focus Vice ??
Za tani :P
https://www.1enduro.pl/rowery-trail-do-9000-zl-2018/
Cześć, chciałbym poznać Twoją opinię, które być może rozwieje moje wątpliwości. Nowy Stumpjumper alloy 29 czy NS Snabb 150 plus 1 ewentualnie 2 ? Rower do śmigania po Trójmiejskich górkach na codzień, ale też być może na transalp/pierwszy wyścig enduro. : )
Podrzuć proszę linki do konkretnych modeli, które bierzesz pod uwagę, żebyśmy na pewno mówili o tym samym ;)
Stumpy 2019: https://www.specialized.com/us/en/mens-stumpjumper-comp-alloy-29-12-speed/p/157617?color=236397-157617
NS SNABB 150 plus 2 2018: http://www.ns-bikes.com/snabb-150-plus-2,92,pl.html
wersja na 2019 ma wyjść z 1×12 NX, niestety nie ma jej jeszcze na stronie producenta (za to jest w katalogu, który od nich dostałem)
Stumpy wygląda super, jeździłem ostatnio na wersji 27.5″ przy okazji testów Ohlinsa i się zakochałem… Ale trzeba wziąć pod uwagę dwie kluczowe kwestie:
1. Cena – katalogowo Spec jest o 3300 zł droższy przy raczej porównywalnym wyposażeniu. Dużo więc zależy od dostępnych dla Ciebie rabatów.
2. Przeznaczenie – oba rowery to nowoczesne, agresywne 29-ery, ale zarówno w skoku, jak i w geometrii widać, że NS to już ostre enduro, a Spec stoi gdzieś w rozkroku z kategorią trail. Więc zależy, czy wolisz bezkompromisowy rower do haratania, czy coś bardziej uniwersalnego ;)
Pięknie dziękuję za odpowiedź! Rower ma zarówno podjeżdżać jak i latać na dropach i śmigać po korzeniach. Czekam aż będzie dostępna testówka Speca i dam znać czy go wybrałem! Pozdrawiam z Trójmiasta
NS Bikes kłamie ostro jeśli chodzi o wagi. Punkt 7 – ten rower w rozmiarze M nie waży 13,6kg tylko 14,2. Kosmiczna ściema.