W świecie motoryzacji od kilku lat panuje szał na crossovery – auta, które próbują łączyć kompatkowe hatchbacki z SUV-ami. Kross Soil EX to też crossover, tyle że na dwóch kołach. Z praktycznego punktu widzenia jest ścieżkowcem, ale przez kilka ciekawostek w wyposażeniu, może skutecznie zastąpić rower enduro.
Rower przetestowałem dzięki współpracy z marką Kross.
Kross Soil EX – co to za rower?
Soil w standardowej odmianie to klastyczny ścieżkowiec – alternatywa dla enduro, jeśli przede wszystkim cenisz sobie efektywność i zabawowość, a niekoniecznie haratanie najgorszego terenu i bikeparków. Stanowi też idealne wejście w światek enduro dla osób /nie/ mieszkających w górach i szukających Świętego Graala MTB, czyli jednego roweru do wszystkiego.
Soil EX oferuje to samo, tylko więcej: większy skok widelca, większe opony, większy kokpit. Zmiany, które wielu posiadaczy Soila wprowadzało samodzielnie, żeby poprawić zachowanie roweru w trudnym terenie, ale bez poświęcania zwinności mniejszego skoku tylnego zawieszenia.
Kross ma przed sobą trudne zadanie, bo w tym segmencie rynku robi się tłoczno, a cena 13 tys. zł plasuje go między takimi rywalami, jak Whyte T-130, YT Jeffsy 27, Giant Trance, Canyon Spectral czy Rose Granite Chief. Jak zwykle w przypadku polskiej marki, warto jednak przymknąć oko na cenę katalogową i porównywać realne ceny zakupu.
Najważniejsze cechy
- zawieszenie RVS (z wirtualnym punktem obrotu), skok 130 mm;
- nowy Rock Shox Pike, skok 140 mm;
- piasty Boost – nowość w modelu 2018;
- opony Schwalbe Nobby Nic w rozmiarze 27.5 x 2.6″;
- szerokie obręcze (30 mm);
- krótki mostek, kierownica 780 mm;
- zmienna geometria EX/Trail.
Zajrzyj też do bikeporna przedstawiającego najdrobniejsze detale ramy i wyposażenia:
Geometria
Tabelkę producenta traktuj orientacyjnie – zawiera ona parę błędów, z których głównym jest pokazanie geometrii standardowego Soila… Ze względu na wyższy widelec, model EX jest o ok. 0,5 stopnia bardziej płaski (kąt główki ramy 66,5/67,5 stopnia). Znacznie przekłamany jest też kąt rury podsiodłowej (realnie około 75 stopni).
Geometrię Soila można ustawić w dwóch wariantach, z których jednego (stromego) nikt nie użyje. Choć nie jest to prawdą, bo ja użyłem – rower dostałem do testu z mocowaniem „Trail”, na którym przejeździłem prawie połowę testu. Niskie mocowanie („EX”) wyostrza o 1 stopień kąty i obniża suport o ok. 7 mm. Zmienia też delikatnie charakterystykę zawieszenia na bardziej progresywną, co pasuje do bardziej agresywnej jazdy.
O dziwo, oba ustawienia geometrii są bardzo użyteczne. Różnica – choć natychmiast odczuwalna – nie jest kolosalna. Mocowanie Trail spodoba się osobom preferującym bardziej klasyczny feeling, z kolei EX trafi do zwolenników „siedzenia w rowerze” (przy zmianie geometrii warto też obniżyć mostek!). Ja zaliczam się do tej drugiej grupy, ale jeśli kupisz Soila, polecam przetestować oba warianty. Bardziej wpływają one na „miękkie” odczucia z jazdy, niż na „twarde” możliwości podjazdowe czy zjazdowe. A jak już o nich mowa…
Na szlaku
Zdradzę Ci mały sekret: Kross czasem na długie tygodnie zapomina o swoich rowerach testowych i nie upomina się o ich zwrot. W przypadku Soila EX wykorzystałem to bez skrupułów! W ciągu prawie 2-miesięcznego testu nie jeździłem na niczym innym. Odwiedziłem w tym czasie Enduro Trails, Wilcze Ścieżki, Srebrną Górę i single Rowerowego Podhala. Nie zabrakło też szlakowych wycieczek i szybkich misji XC „dookoła komina”. To był jeden z moich najdłuższych testów, nie licząc własnych rowerów. Co tak mnie przyciągnęło do Soila?
Podjazdy
Kupując rower o skoku 130 mm, oczekujesz, że będzie podjeżdżał lepiej od typowego enduro. Kross Soil EX nie rozczarowuje. Zawieszenie jest efektywne na wszystkich biegach i trzeba się bardzo postarać, żeby je rozbujać. W komentarzach do bikeporna pojawiły się lamenty, że damper koniecznie powinien mieć blokadę. No jak się nad tym zastanowić, to rzeczywiście nie. Na zawieszeniu RVS można „przepchnąć” krótkie techniczne sekcje nawet na stojąco, bez wielkich strat energii. Blokada w Soilu jest więc potrzebna, jak alarm w Multipli.
Na podjazdach pomaga też pozycja za sterami – nowocześnie stroma rura podsiodłowa (nawet w „płaskim” ustawieniu geometrii) i niski stack, nieosiągalny dla rowerów z większym skokiem widelca. Przód jest przyklejony do ziemi.
Soil EX, ze wszystkich rowerów jakie testowałem… najbardziej mnie zmęczył!
Połączenie efektywnego zawieszenia, stabilnej geometrii i akceptowalnej masy powoduje, że Soil EX wycisnął ze mnie ostatnie soki. Na każdym kroku zachęcał mnie do podnoszenia sobie poprzeczki i walki do ostatniego grama tlenu w płucach – tam, gdzie normalnie dreptałbym sobie pieszo.
W tym krosiarskim kontekście, dużą wadą jest brak miejsca na bidon. Niestety pracujące zawieszenie nie pozostawia na niego miejsca. Szkoda, bo na rowerze tego typu często jeździ się „na lekko” – pozostaje torba biodrowa.
Pozostając przy napędzie, osobiście wymieniłbym też zębatkę na mniejszą (32T → 30T), lepiej pasującą do kasety 11-46T. Na podjazdach o łagodnym nachyleniu (jak Daglezjowy w Bielsku-Białej, czy trasa „E” w Srebnej Górze), często brakowało mi naturalnego przełożenia 32×42 i musiałem przeskakiwać między szeroko rozstrzelonymi zębatkami 37 i 46. Z kolei na stromych, naturalnych szlakach, tęskniłem za patelnią 50T.
Proponowane zmiany (manetka, zębatka) to jednak drobnostki. Prosto z pudełka Soil EX daje takie poczucie uniwersalności, że przed epicką wycieczką na pewno nie będziesz analizował dystansu i przewyższenia pod kątem tego, „czy rower da radę”. Dla mnie to najlepsza rekomendacja.
Zjazdy
Mniejszy skok, który tak pomaga na podjazdach, na pewno będzie ograniczeniem na zjazdach, prawda? Tylko częściowo – Soil EX faktycznie wymaga bardziej precyzyjnego wybierania linii, ale jednocześnie bardzo to ułatwia. Chętnie daje się oderwać od ziemi i przestawić w locie, czy zarzucić tyłem na hamulcu. Łatwo też poderwać go do manuala, nawet jeśli jesteś w tym tak beznadziejny jak ja. Zresztą manuale to nie jedyna ukryta umiejętność, jaką Soil ze mnie wyciąga. Jeśli na szybkim zjeździe zaczynasz w każdym korzeniu wypatrywać wybicia i robić w locie pseudo-whipy, to wiedz, że coś się dzieje!
Cieszę się, że Kross został przy zabawowych kołach 27.5″, mimo że przed prezentacją modeli 2018 byłem przekonany, że zaktualizowany Soil dostanie większe koła 29″. Dzięki temu Soil EX jest też świetną platformą do nauki.
Każda akcja wywołuje szybką i przewidywalną reakcję
Dotyczy to nie tylko skakania czy pompowania, ale też krętych singli. Zwłaszcza w płaskim ustawieniu geometrii, Soil EX bez wysiłku składa się w zakręty i precyzyjnie tnie łuki. Nie jest to jeszcze poziom Whyte T-130, ale już ta sama liga.
Co ważne, ta zwinność i skoczność nie są okupione nerwowością. W przeciwieństwie do testowanego ostatnio Smooth Traila, prowadzenie jest bardzo neutralne i nie wymusza konkretnego stylu jazdy (w obu ustawieniach geometrii). Chcesz jechać szybko i dynamicznie? Znakomicie. Chcesz odpocząć i leniwie „doczłapać się” do domu? Soil dowiezie Cię na miejsce jak wierny osiołek, unikając niepotrzebnych problemów.
Duża w tym zasługa wyposażenia, m.in. opon w porządnej wersji, zamontowanych na szerokich obręczach. Trzeba je tylko zalać mlekiem, żeby wykorzystać trakcję przy niskim ciśnieniu. Choć dzięki quasi-plusowemu rozmiarowi 2.6″, nawet na dętkach nie jest źle. Może nie jakoś wybitnie lepiej niż na 2.3-2.4″, ale… lepiej.
Innym subtelnym upgradem jest całkiem nowy Pike. Pozwala na dużo więcej, niż można oczekiwać od 140 mm skoku i zdecydowanie jest gwiazdą specyfikacji EX-a. To wszystko powoduje, że…
Doświadczony rider ogarnie na Soilu EX wszystkie trasy enduro, z zawodami włącznie.
I będzie z tego miał kupę frajdy – niezależnie od charakteru wycieczki.
Kross Soil EX czy Moon?
Skoro lżejszy Soil EX jest tak wszechstronny, to po co komu Moon? Różnica faktycznie jest subtelna. Na obu rowerach możesz wybrać się na wycieczkę XC i na zawody enduro. W przypadku Moona balans jest jednak przesunięty w stronę wysokich prędkości i znacznych stromizn. Z kolei na Soilu, słabsze tempo w hardkorowym terenie jest wynagradzane szybkością i zwinnością na łagodniejszych sekcjach.
Oto więc krótki poradnik, jak wybrać między Soilem a Moonem, na przykładzie Soila i Moona:
Kross Soil EX 2018 – werdykt
Efekt wymieszania bazy ścieżkowca z częściami enduro wydaje się łatwy do przewidzenia: rower podjeżdża lepiej od Moona i zjeżdża lepiej od standardowego Soila. Ten rowerowy crossover jest szalenie uniwersalnym wyborem – zwłaszcza dla osób mieszkających daleko od gór, ale regularnie odwiedzających prawdziwe szlaki i techniczne singletracki. Wyborem tak idealnie rozsądnym, że na pierwszy rzut oka – równie nudnym, co jego czarno-czarne malowanie.
Trudna do przewidzenia jest jednak frajda, jaka z tej mieszanki wynika. Soil EX to bardziej rasowy hot-hatch niż rodzinny Nissan Quashquai. Nuda zdecydowanie nie będzie Ci towarzyszyć na szlaku, oj nie! Jak dla mnie, do czasu wejścia do sprzedaży nowego Moona, Soil EX jest najciekawszym modelem w ofercie Krossa. Tak dobrym, że… w przyszłym roku sam zamierzam się przesiąść na enduro-ścieżkowca!
Walety
- ogromna frajda z jazdy;
- wszechstronność;
- wydajne zawieszenie;
- enduro-specyfikacja.
Zady
- manetka SLX;
- brak miejsca na bidon.
Cena: 12 999 zł (sprawdź na Ceneo)
Dostępne rozmiary: S/M/L/XL
Masa: 14,2 kg (rozmiar M, z pedałami, na dętkach)
Strona producenta
Zobacz też:
Pierwszy! :D
Sytuacja na Ceneo jest dynamiczna – teraz akurat nie ma, za parę dni pewnie znowu się pojawi ;) Ostatnia cena to było ok. 11 tys. zł.
Ja mam tylko pytanie i raczej o Soila ogólnie, przy Twoim wzroście (ja mam 172) rama M czy jeszcze S? Wiem.ze zazwyczaj jesteś zwolennikiem ram większych o jedno oczko niż z tabeli wynika i zazwyczaj się to sprawdza. Poluje na Soila 2016/2017 i mam dylemat jaka rama.
Zdecydowanie M!
Drugi, całe życia k&*&@ drugi;)
Co do roweru:
1/ Rock Shox Monarch R – jak się sprawował?
2/ Może napisać, jakie różnice zauważyłeś w nowym pike?
3/ Czy podsiołówka faktycznie jest za długa na 150 sztycę w rozmiarze M?
Co do YT – poskałabyś na nim, pokazała jak rower się rusza, jak pracuje:)
1. Monarch R – bez zarzutu. Charakterystyka w sam raz, pracował całym skokiem, ale ani razu nie zauważyłem dobicia w czasie jazdy. Zawieszenie fajnie pracuje niezależnie od sagu – można ustawić 20% albo 35% bez efektów ubocznych, co kto lubi. Jedynie czułość regulacji tłumienia powrotu mnie zaskoczyła – w moim przypadku do zmiany między skocznym a stabilnym ustawieniem wystarczał jeden klik.
2. Nowy Pike – trudno mi ocenić, bo nigdy nie jeździłem dłużej na starym Pike ze skokiem 140 mm. Ale ten nowy, mimo mniejszego skoku, był mega czuły, a przy szybszej jeździe zupełnie mi tego skoku brakowało. Więc tłumiki muszą robić dobrą robotę ;)
3. Zależy od wzrostu. Ja przy 170 cm miałem sztycę wysuniętą o 10 mm (wysokość siodła 680-685 mm), więc 150 mm byłaby za długa. Ale jak ktoś ma dłuższe nogi, to czemu nie? Tutaj nie ma tego problemu, co w Smooth Trailu, długość podsiodłówki jest w normie.
Co do filmiku – nie mam czasu niestety na takie produkcje ;)
Nawet drugi nie byłem pierwszy tylko drugi ;)
Mam 170 i zdecydowanie M. Mam starszą wersję EX’a, ale zgadzam się z testem w 100% ;)
przyznam że odkąd pierwszy raz oglądałem katalog 2018, to kompletnie nie mogę zrozumieć czemu EX jest na Shimano, podczas gdy reszta Soili na Sramie. Przecież on się prosi o GX Eagle :(
No trzeba przyznać, że byłby to lepszy wybór. Ale po wymianie zębatki na 30T zakres będzie idealny.
mi tam trochę szkoda ograniczać „twardy” zakres ;)
Byłoby super gdyby udało Ci się zrecenzować ns bikes snabb e1/2.
Też polska marka, fajnie by było porównać.
Też bym zdecydowanie chciał, ale nie jest to takie proste…
To może Dartmoor Hornet 2017/2018 byłoby prościej :)
Bardziej na Primala Pro się nastawiam – moim zdaniem po zmianach na 2018 dużo ciekawszy pod kątem enduro :)
Faktycznie poszedł w bardziej hardcorowym kierunku,jeżeli porównac do 2016.Ale w sumie od Horneta różni się głównie boostem i niższym supportem.Za to w końcu powinien mieć dużo miejsca na tylną oponę :)
Mniejszy skok, mniejsze opony, dużo niższa masa – no, jednak nie tylko boost i wysokość suportu ;)
Masz rację. Nie brałem tej reszty pod uwagę,bo planuję zakup ramy nowego Horneta,a nie calaka i przełożenia do niej wszystkiego z mojego Primala ze zmianą piasty tylnej na sztywna ośkę.Ale jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła i może to będzie jednak rama Primal 2018,w której trochę odstrasza mnie support niższy o 7mm,niż w moim Primalu.
mam soil 1.0 z 2016 przerobionego na takiego EX’a na tyle ile to bylo mozliwe, w gorach nie mieszkam ale bywam, przy przerabianiu roweru zasiegalem jezyka czy moj wymysl bedzie dzialac(dziala super), mam naped 11-46 i jajo 34, mowili mi ze to bedzie za twardo, a ja czuje ze to dla mnie ideal, ale jak slysze ze 32 to duzo a i jeszcze moglo by byc 50 z tylu to az sie zastanawiam jak sie na tym jezdzi? na w miare plaskich trail’ach mam jeszcze z czego dokrecic, a jak dokrecac na blacie z 30 zebami?
pytanie
czy na krzywce ex trail i spuszczeniu powietrza z dampera rurki sie stykaja?
Przełożenia to dość indywidualna kwestia, ale w moim odczuciu zębatka 30 lepiej pasuje do rozmiarów koronek w kasecie 11-46, jeśli mówimy o tyopwej jeździe w górach i po przygotowanych ścieżkach przez średnio wytrenowanego ridera. Gdyby była kaseta z 50T, to wtedy oczywiście z przodu 32/34.
Co do kolizji – nie, zostaje ok. 1 mm luzu.
U mnie też nie było kolizji, ale ostatnio pojawiły się luzy na dolnym mocowaniu dampera i teraz po dociśnięciu rurki się stykają. Pytanie czy to łożysko, czy w jakiś sposób link się uszkodził? I czy naprawią to w ramach gwarancji.
Hm, to na mocowaniu dampera, czy na linku/łożyskach?
u mnie pojawil luz na linku na mocowaniu dampera, autoryzowany serwisant krossa podszlifowal troche srube, problem niby sie rozwiazal ale czy tak to powinno sie robic to nie wiem
co do kolizji myslalem ze jakos to poprawili 1mm luzu to tyle co nic bo material pracuje
dzieki za sprawdzenie
Nieprecyzyjnie się wyraziłem, u mnie też mocowanie dampera w linku. Ale jestem pewien, że zanim się on pojawił, rurki się nie stykały po maksymalnym dociśnięciu. Teraz kiedy stojący rower ciągnę za siodełko, to w punkcie połączenia dampera z linkiem jest wyczuwalny niewielki ruch. No nic, może zwrócę uwagę w serwisie na oba problemy, luz i rurki, które wcześniej się nie stykały…
Swoją drogą, może ktoś polecić jakiś autoryzowany serwis Krossa we Wrocławiu (tzn. który jest najlepszy z tych które są)?
Może po prostu tulejki montażowe dampera się zużyły…? Warto wymienić to jak najszybciej.
Ja mam w Soilu z przodu owal 28T i kasetę 11-42. Owszem, to nie jest napęd do sprintów, ale mi więcej niż 25-30km/h na płaskim nie potrzeba. Taka ciekawostka, ze praktycznie zawsze o „dokręcaniu” i zbyt miękkim napędzie mówią ludzie rzadko albo w ogóle nie bywający w górach. Mnie zwłaszcza śmieszy to „dokręcanie” zawsze i wszędzie ;)
Do listy rowerów z początku artykułu zdecydowanie nie pasuje Rose Uncle Jimbo – to zdecydowanie pełnokrwista endurówka o skoku 165mm – przecież nawet testowałeś ten rower! Zakładam, że to pomyłka i chodziło raczej o inny model z palety Rose.
Ale wtopa, dzięki za zwrócenie uwagi – oczywiście chodziło o Granite Chiefa (poprawiłem) :)
Świetny test, w wyniku którego dylemat stał się jeszcze większym dylematem. :)
Michał, a biorąc pod uwagę uniwersalność, (single, całodniowe rowerowe wyrypy po górach, ale też od czasu do czasu Srebrna Góra, czy Enduro trails) wybrałbyś właśnie Soila, czy może Whyte t130s, albo karbonowego YT Jeffsy? – I tu pozwolę sobie na jeszcze jedno zapytanie, czy jest w planach na 2018 jego test? :)
Testu YT na razie nie mam w planach.
Jeśli chodzi o wybór między tymi trzema modelami, to wszystkie będą miały podobne możliwości. Można śmiało wybrać ten, który najbardziej się podoba ;)
Dzięki za odpowiedź! :)
W decyzjach zakupowych warto jednak tez stawiać na marki krajowe:)
Co to za trasa?
z gory dzieki!
Częściowo Skalne Grzyby w Górach Stołowych.
Częściowo bliskie okolice Polanicy-Zdrój.
Przy okazji testów (może przy bikeporn) warto byłoby zmierzyć realną szerokość gumy. Ostatnio na mbr gość testował 12 opon i tylko jedna miała faktycznie tyle co producent mówił. Wg. niego często te dane są podawane dla absurdalnego ciśnienia (np. 3 bar), no i szerokość obręczy też ma znaczenie. Ciekawi mnie, ile faktycznie ma ten Kross na tych kapciach?
Faktycznie przy bikepornie można by to uwzględnić. Postaram się dzisiaj zmierzyć, jak nie zapomnę ;)
Michale ….. widziałeś na żywo nowego moona 2018?
Nie, chyba nikt go jeszcze nie widział ;) Tylko prototyp z drukarki.
Ile warte sa upgrejdy do 2018 wzgl. 2017? Przy dobrych cenach moze warto starszego kupic.
Tak, moim zdaniem warto poszukać 2017. Najbardziej żal nowego Pike’a, ale stary przecież też zły nie był ;) No i Boost bardziej przyszłościowy.
Tylko pozazdrościć Michał, że przed dłuższy okres możesz się posulać na takim sprzęcie, też bym chciał. Niestety kross moim zdaniem źle prowadzi politykę sprzedażową bo nie wystarczy, że ma się mistrzostwo świata mtb i zasponsoruje kilka osób (między innymi Ty Michał, M. Bryja i co bardziej znane nazwiska w enduro) ale przynajmniej w rejonie gdzie mieszkam kross to bardzo bardzo egzotyczna marka, a mieszkam u podnóża Gorców niedaleko Miasta, w którym jakby nie było są dwa sklepy krossa znam tylko jedną osobą (chodzi mi oczywiście o miejscowych bo czasami na Turbaczu pewnie można zobaczyć coś z krossa – ja nie spotkałem), która ma najsłabszego krossa soil reszta to spece, kellysy, meridy, treki, gianty (a tych ludzi jeździ trochę). Moim zdaniem kross cały czas przegrywa ceną. Sam chciałem kupić fulla i nawet brałem pod uwagę krossa ale przepadł bo cena. Ostatni soil fajny z w miarę konkurencyjną ceną to soil 2.0 z 2016 roku później coraz gorzej przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Ceny może nie są szłowe, ale też dużo osób zakłada, że Kross powinien być tani, bo jest polski. Tylko w sumie dlaczego miałoby tak być? Ceny są aktualnie na poziomie konkurencji.
No niby masz rację ale wystarczy popatrzyć na strategię kellysa jest zgodna z oczekiwaniami potencjalnych klientów czyli nie oferujecie cudów ale cena jest rozsądna i pomimo niezbyt pochlebnych opinii na temat swagów jeździ ich trochę więcej niż moonów i soilów. Nie wiem to ich brożka jak lepiej wychodzą stawiając na prestiż, ale póki co powszechność im raczej nie grozi rynek tak zapchany że żeby przebić się to tylko cena albo jakaś super jakością i rozwiązania techniczne (ale nie prowadzeniem linek w ramie ;)
Mam takie pytanie, jaka jest szerokość balona 2,6 na obręczach 30mm? mógłbyś to zmierzyć? zobaczę sobie czy mi taki kapeć wejdzie :)
Michał zmierzy, a i tak każda opona ma faktycznie inną grubość.
Dość powtarzalnie wychodzi 64 mm po balonie, 65 mm po klockach. Czyli (o dziwo) dokładnie tyle, ile deklaruje producent.
Obręcz 30 mm, ciśnienie ok. 1,2 bar.
Jak jest z jakością ramy i zawieszenia w Krossie Soil i Moon? Nie pękają, nic się z nimi nie dzieje? Jeżeli pod tym względem jest to najwyższa pólka to jest to bardzo dobry sprzęt. Na wejściu wymiana manetek na XT i ewentualnie damper z blokadą jak nie podejdzie bez blokady.
Soil jest z tego co wiem zupełnie bezproblemowy.
Moon niestety już mniej ;) (problemy ze śrubami w starszych rocznikach i górnym linkiem). Ale w tym roku wchodzi całkiem nowy model.
Michał zawieszenie RVS ma podejście do podobnych tego typu od innych producentów? Na Krossie nigdy nie jeździłem i nie wiem czego się spodziewać. Sprzęt wygląda konkretnie. Osprzęt w oryginale ma OK. Tylko te manetki SLX, ale to nie problem. Damper tez można wymienić. Jeżeli rama będzie na lata to jest to dla mnie sprzęt. Ewentualnie YT Jeffsy.
myślę że z kołami 29 byłby perfect.
Hej Michał,
Soul EX 2018 vs Spectral 2018, czy odczuwasz dużą różnicę w podjeżdżaniu/technicznych zjazdach?
Czy Spectral dużo lepiej podjeżdża na Eagle?
Zastanawiam się którego sciezkowca wybrać, serce podpowiada wspierać polską firmę, ale w sieci same superlatywy piszą o Spectralu.
Zastanawiam się czy podjadę odczuwalnie więcej na Soilu niż Moonie 2.0 2016, którym obecnie jeżdżę i często wnoszę na plecach:)
WLKP pozdrawia. Mój dzik to Soil 2.0 z 2017, lepszego pod względem uniwersalności roweru nie miałem!Wcześniej miałem Spectrala,ale sprzedałem po kilku miesiącach, zbyt sporadycznie jeżdżę ostatnio na single,a tu w pyrlandii,myślałem,że się zaj…na asfalcie i lekkim xc,waga i skok. Jedynie,czego mi brakuje to okucia w Foxa, jakość pracy,była powalająca jak cena za serwis :D