Halo! Czy ktoś widział kategorię rowerów all-mountain? Ostatni raz widziano ją zaledwie parę lat temu pomiędzy trail i enduro i w sumie nie wiem, w którym momencie wchłonęły ją nowoczesne ścieżkowce. Wygląda jednak na to, że w związku z powstaniem takich rowerów jak Canyon Spectral CF 8.0, trzeba będzie przywrócić all-mountain do życia!
Canyon Spectral CF 8.0 CF – co to za rower?
Spectral reprezentuje w ofercie niemieckiego producenta kategorię trail, wpadając w hierarchii tuż poniżej endurowego Strive’a, który był moim prywatnym rowerem 3 lata temu (zobacz test). O ile Strive od tego czasu zbytnio się nie zmienił, to Spectral dostał w tym roku całkowicie nową ramę. Zależnie od modelu, jest ona w całości carbonowa, w całości aluminiowa, albo „pół na pół”. Tak jest właśnie w Spectralu CF 8.0, który jest najtańszym modelem z carbonowym przednim trójkątem (i aluminiowym wahaczem).
Nowy Spectral ma 140 mm skoku, ale widelec ugina się o 10 mm więcej, więc jak na ścieżkowca, całkiem sporo. Stąd moja potrzeba sięgnięcia po zapomnianą kategorię all-mountain, równo rok po moich entuzjastycznych przewidywaniach dotyczących upraszczania ofert…
Najważniejsze cechy
- przeznaczenie: trail, all-mountain, enduro;
- całkiem nowa rama na sezon 2018;
- skok 150/140 mm (przód/tył);
- kinematyka zawieszenia inspirowana zjazdowym Senderem;
- carbonowy przedni trójkąt, aluminiowy wahacz;
- przewody poprowadzone pod osłoną dolnej rury;
- zintegrowany, uszczelniony zacisk sztycy i łożyska ukryte przed błotem;
- koła 27.5″ z oponami w „pośrednim” rozmiarze 2.6″ (link).
Szczegółowe zdjęcia i opis wszystkich detali ramy i osprzętu znajdziesz w bikepornie:
Jakie inne rowery brałem pod uwagę?
Po paru sezonach na rowerach enduro, tym razem zachciało mi się czegoś o mniejszym skoku, bardziej uniwersalnego i angażującego w jazdę. Można nawet powiedzieć… trudniejszego.
Miał to być ścieżkowiec, idealnie o takich parametrach: skok 140 mm, dobra geometria, koła 27.5″ i masa jak najbliżej 13 kg. Nowy rower miał zastąpić dwa obecne (fulla enduro i plusowego hardtaila), więc z jednej strony cena nie grała (aż takiej…) roli, ale z drugiej – nie chciałem wydawać majątku, żeby nie bać się jeździć po śląskich lasach. Czyli wyjściowo okolice 15 tys. zł, ale im mniej, tym lepiej.
Brzmi jak typowy polski przetarg, rozpisany pod jeden konkretny model? Cóż… Bo tak naprawdę decyzja zapadła jeszcze przed oficjalną premierą. Spectral już dawno był na moim celowniku, czekałem tylko na nową generację z poprawionym zawieszeniem. Owszem, chodziły mi po głowie inne rowery: Whyte T-130, Giant Trance, Mondraker Foxy… Podchodząc do tematu racjonalnie, musiałbym też wziąć pod uwagę Treka Remedy i YT Jeffsy 27.
Geometria i wybór rozmiaru
Patrzyłem w tę tabelkę i patrzyłem, żeby znaleźć w niej coś ciekawego i intrygującego, ale po trzech dniach się poddałem. Posługując się eufemizmem, geometria nowego Spectrala nie jest rewolucyjna. Wszystkie wymiary wpadają dokładnie pomiędzy progresywne enduraki, a bardziej klasyczne ścieżkowce. Widać, że Spectral ma trafiać w jak najszersze spektrum (he he, czaisz?) oczekiwań, bez popadania w skrajności.
Jedyne, co kłuje w oczy, to długość rury podsiodłowej. Canyon chwali się, że obniżył ramy, dzięki czemu prawie wszystkie rozmiary (od M wzwyż) mają teraz sztyce regulowane o skoku 150 mm. Niestety jest to ściema, bo pomimo wydłużenia Reverba, długości podsiodłówek się nie zmieniły. Oznacza to problem dla osób na granicy rozmiarów – warto przed zakupem porównać swoją wysokość siodła z zakresem podawanym przez Canyona.
Na szlaku
Na Spectralu jeździłem m.in. na Raduni, Rychlebskich Ścieżkach, Enduro Trails, w bikeparku na Górze Żar i we wspomnianych śląskich krosiarskich lasach. Przejechałem też na nim zawody w Kluszkowcach, Przesiece i Szklarskiej Porębie. Ostatecznym testem było przejechanie transalpu. Choć prawdę mówiąc, tak gruntowne testowanie nie było konieczne, bo jest to rower, na którym od pierwszych metrów czujesz się, jakbyś miał go drugi sezon.
Podjazdy
Opisaną wyżej zrównoważoną geometrię czuje się od razu po wskoczeniu na siodło. Reach jest przestronny, ale nie długi. Zwłaszcza po przesunięciu siodła do przodu (warto, żeby zasymulować bardziej stromy kąt podsiodłówki), pozycja jest centralna i komfortowa. Ułatwia to dociążanie przodu, co może być szczególnie istotne w większych rozmiarach, z dłuuugimi główkami ramy podnoszącymi stack. Dziwne posunięcie, które jednak spodoba się przeciwnikom pochylonej pozycji.
Komfortowe zdobywanie wysokości doskonale wspomaga 12-rzędowy napęd SRAM GX Eagle. Cały poprzedni sezon męczyłem jego droższy wariant – X01 – i szczerze mówiąc, poza brakiem regulacji dolnej dźwigni manetki, nie czuję różnicy. Zmiany biegów są szybkie, płynne i ciche, a zakres 500% w zestawieniu z zębatką 32T daje trzy bardzo użyteczne podjazdowe przełożenia. Jedyną oczywistą wadą tańszego orła jest wyższa masa.
Zazwyczaj wyśmiewam wszelkie blokady skoku w rowerach trail/enduro, ale Spectral zastąpił u mnie w stajni nie tylko enduraka, ale też hardtaila, więc zdarzyło mi się jej użyć. I muszę ze skruchą przyznać, że bardzo spodobało mi się jej działanie. Po pierwsze, nie blokuje skoku całkowicie, więc większe przeszkody są częściowo tłumione i nie wybijają tak bardzo z rytmu pedałowania. Po drugie, blokada utrzymuje damper odczuwalnie wyżej w skoku, podnosząc suport i wyostrzając kąty. Do tej pory nie spotkałem się z tak skutecznym działaniem platformy w damperze Rock Shoxa – skutek niskiego przełożenia zawieszenia…?
Zjazdy
Na początku sceptycznie podchodziłem do „3-fazowej” charakterystyki, bo przecież każdy producent reklamuje swoje zawieszenie jako czułe na początku, stabilne w środku i progresywne pod koniec skoku. Muszę jednak przyznać, że coś w tym jest, bo czułość Spectrala jest rewelacyjna! Nawet znakomity pod tym względem Rock Shox Pike 2018 delikatnie odstaje.
Również w reklamowaną „stabilność” uwierzyłem dopiero na szlaku, a konkretnie w zakrętach. Spectral chętnie je inicjuje, a kiedy już się pochyli, tnie zakręty przewidywalnie i bez pływania w skoku. Ta stabilna baza pod nogami bardzo prowokuje do dynamicznego stylu jazdy i pompowania płaskich zakrętów, żeby wyjść z nich z większą prędkością.
Stabilne tylne zawieszenie sprzyja puszczaniu hebli i pompowaniu wszelkich nierówności, odciążaniu roweru i wybijaniu się z elementów krajobrazu. Charakter Spectrala jest zdecydowanie skoczny, zrywny i zwinny. Banalnie łatwo podrywa się go na koło – pomimo mojego epickiego beztalencia, już na pierwszej jeździe poczyniłem pewne postępy (ekhm…) w nauce manuala. Rower prowokuje do takich zabaw!
Skoki i zabawy prowadzą nas do trzeciej fazy pracy zawieszenia, czyli progresji. Zawieszenie wyraźnie utwardza się pod koniec skoku i trzeba solidnie „klapnąć”, żeby je dobić. Można to bezstresowo wykorzystywać, bo Canyon określa wytrzymałość Spectrala na równi z endurowym Strive (kategoria 4). Z pewnym zastrzeżeniem, o którym wspomnę na końcu…
Czy nowy Spectral jest zatem rowerem enduro? Prawie – ale nie do końca. Działanie zawieszenia w połączeniu z oponami 2.6″ to znakomita mieszanka, która pozwala na naprawdę wiele, niezależnie od trasy i warunków. Wśród rowerów ścieżkowych jest dla mnie nowym punktem odniesienia i ideałem na polskie warunki. Ale jednak w porównaniu do progresywnych, racingowych enduraków, pozycja jest tu trochę bardziej „na rowerze”, na czym trochę traci pewność siebie w trudnym, stromym terenie.
Tak – jest trochę trudniej. Tak – jest trochę wolniej. Ale nie jest ani trochę gorzej! W moim przypadku, „rozruszanie” stylu jazdy zrównoważyło straty czasowe wynikające z mniejszego skoku i mniej idiotoodpornej geometrii, dostarczając przy tym więcej satysfakcji z jazdy.
Co zmieniłem w swoim rowerze?
Wybierając rower, zawsze celuję w model jak najlepiej pasujący do moich preferencji i Spectral CF 8.0 nie jest wyjątkiem. Zaraz na starcie wymieniłem tylko:
Sztyca BikeYoke Revive
Przy moim wzroście (170 cm), seryjny Reverb 150 mm jest niestety ciut za wysoki do pasującego mi rozmiaru ramy (M). Niższy Revive pasuje idealnie, mimo że oferuje o 10 mm większy (!) skok. Uwielbiam też jego lekkie i płynne działanie, a możliwość błyskawicznego odpowietrzenia tłumika zapewnia spokojny sen na dłuższych wyjazdach.
→ Więcej: Test: Sztyca regulowana BikeYoke Revive
Zębatka owalna Banless
Bardzo przyzwyczaiłem się do owalnych zębatek i płynnego oddawania mocy, które przydaje się na stromych podjazdach o słabej przyczepności. Nie bez znaczenia są też customowe napisy wykonane przez Adriana z Banless ;) Rozmiar zostawiłem jednak taki sam, jak w fabrycznej zębatce (32T). W połączeniu z kasetą 11-50T i kołami 27.5″, daje to idealny „górski” zakres, z lekkim odchyłem w stronę miękkich biegów. Jedynie na transalpie żałowałem czasem, że nie wybrałem „babcinej” 30T.
→ Więcej: Zębatki owalne
Wkładki antydobiciowe Huck Norris
Dodatkowa ochrona opon i obręczy przy minimalnej masie? Ależ tak, poproszę :)
→ Więcej: Test: Huck Norris – materac dla opon?
Gripy Race Face Half Nelson
Fabryczne gripy wyglądają tanio i tak też spisują się na szlaku. Dałem więc szansę leżącym od paru lat w garażu Race Face, które wzorowo łączą małą średnicę z komfortem.
Canyon Spectral CF 8.0 – werdykt
Nowy Spectral może i nie jest progresywnym rowerem enduro, ale dzięki wyważonej geometrii, świetnemu zawieszeniu i mocnej specyfikacji, dostarcza co najmniej tyle samo radochy – tylko w inny sposób. Zamiast wygładzać najgorszy teren i „jechać sam”, jest bardziej angażujący i wynagradza Twoje starania większą dynamiką. Zwłaszcza przy prędkościach, które warunkowo można jeszcze uznać za „bezpieczne”.
Czy to oznacza, że jest wolniejszy? W rękach mocnego zawodnika – nie wiem, pewnie tak. Głównym przeznaczeniem Spectrala nie jest ambitne ściganie. Za to początkujący szybko poczują się na nim komfortowo, a osoby średnio-zaawansowane wykorzystają dynamiczny charakter do wyciskania frajdy z każdej ścieżki, nawet łatwej i krótkiej – ale też długiej i wymagającej.
Canyon pokazuje tym, jak zmieniła się obecnie kategoria trail i jednocześnie zbytnio do niej nie pasuje. To tak naprawdę rower enduro – tyle że z czasów, zanim „enduro” stało się synonimem ścigania, kiedy ten gatunek był kojarzony z zabawową górską turystyką i „jednym rowerem do wszystkiego”. Do tej definicji Spectral pasuje idealnie!
Walety
- bardzo zabawowy, angażujący charakter;
- pasuje do każdej trasy, w każdych warunkach;
- rewelacyjna praca tylnego zawieszenia;
- sprytne, przemyślane detale ramy;
- bardzo dobre koła i opony 2.6″;
- świetny stosunek ceny do wyposażenia.
Zady
- długa rura podsiodłowa;
- wysoka główka ramy w większych rozmiarach;
- delikatna tylna opona;
- kiepskie gripy.
Cena: 13 699 zł (+ wysyłka ok. 200 zł)
Dostępne rozmiary: S/M/L/XL
Masa: 13,6 kg (rozmiar M, z pedałami, na mleku)
Strona i sklep producenta
Bonus: Najciekawsze alternatywy w ofercie Canyona
Canyon Spectral AL 6.0 – 11 499 zł
Niemal identyczne wyposażenie (moim zdaniem optymalne), tylko przykręcone do ramy z aluminiowym przednim trójkątem. Jeśli nie przeszkadza Ci minimalnie wyższa masa i gorszy wygląd, w kieszeni zostanie Ci 2200 zł na dobre rowerowe wakacje w Alpach – pod względem opłacalności, wybór jest prosty!
Canyon Spectral WMN CF 7.0 – 13 699 zł
A to z kolei odpowiednik testowanego roweru skierowany do dziewczyn. Również na bardzo podobnym wyposażeniu, tyle że na węższych oponach (2.4″). Co jednak ciekawe, inna jest rama – różni się nie tylko geometrią i kinematyką, ale też konstrukcją górnej krzywki zawieszenia. Takie zróżnicowanie modeli damskich i męskich praktycznie się nie zdarza.
Canyon Strive AL 6.0 – 12 699 zł
Większość z Was pewnie jednak będzie się zastanawiała nad endurowym Strive. Czy nowy Spectral dorównuje mu na zjazdach? Cóż, swojego Strive’a nie pamiętam już tak dobrze, żeby je porównać, ale nowy Spectral tak pozytywnie mnie zaskoczył (co zawdzięcza głównie świetnie działającemu zawieszeniu i oponom 2.6″), że moim zdaniem jest fajniejszym wyborem. Zwłaszcza, że tajemnicą poliszynela jest nadchodząca wielkimi krokami aktualizacja Strive’a…
Zobacz też:
- Bikeporn: Canyon Spectral CF 8.0 2018
- Co nowego u mojego Spectrala?
- Test: Canyon Strive Al 6.0 Race
- 10 rzeczy, za które (NIE) warto dopłacić w nowym rowerze
Po tym jak wspomniałeś na początku że spectral jest all mountain i chyba będzie trzeba przywrócić tę nazwę zdałem sobie sprawę że canyon prowadzi totalnie inny podział rowerów niż inni producenci. I widać że firma przykłada się do tego aby każdy mógł wybrać rower dla siebie. Bo osobiście jeszcze nie widziałem żeby jakiś inny producent (chyba że radon się liczy) zrobił w innej kategorii rower do FR a w innej do dh albo jak wspomniałeś oddzielnie do trailu i all mountain. W końcu jakąś firma dba o klienta a nie tylko patrzy gdzie najwięcej zarobić.
Heh, inni mogliby się w rozczłonkowywaniu oferty dopatrywać właśnie patrzenia, gdzie najwięcej zarobić ;) Ale fakt, w przypadku Canyona ma to ręce i nogi. Choć do pełni szczęścia brakuje aktualizacji Neurona i Strive :)
Ja zastanawiałem się nad zakupem tego Canyona, ale wybór padł na Treka Remedy głównie że względu na możliwość zakupu roweru na raty :)
Fajnie się czyta recenzje.
Też bardzo dobry wybór, oby służył :)
Trek Remedy świetna konstrukcja. Sam jeżdżę i bardzo polecam bo jego uniwersalność pozystywnie zaskakuje już od samego początku użytkowania.
Trek Remedy – masakrycznie gorzej podjeżdża od Spectrala- sprawdzone, przetestowane.
Jak pisałem w Bikeporn, alu chainstay = (trochę) krzywy chainstay, co przy carbonowym przednim trójkącie wychodzi brdziej (bo carbon jest idealnie prosty z definicji). Główną zaletą carbonu nie jest masa tylko „prostość” ;)
Btw, email to dana osobowa w rozumieniu ustawy, więc ja bym ich tak bez zgód nie zbierał w dobie GDPRa ;)
Jeśli chodzi o alu, to faktycznie Strive się lepiej prezentował. Ale co do carbonu, to się nie zgodzę – jest PRZEPIĘKNY! :P
Ojoj niby prywatny rower na ten sezon, a tu jednak PRYWATNĄ TESTÓWKĘ kazali odesłać…? ;)
„Prywatna testówka” to wbrew pozorom dobre określenie :P Rower dostałem do testu (bo w końcu to co tu czytasz, to test), przy czym od początku były dograne warunki jego wykupu.
Siema. Super test roweru zrobiłeś, zgadzam się w wielu aspektach.. Testowałem dokładnie twój rower w fabrycznej specyfikacji. Byłem na niego bardzo napalony by kupić jako odskocznie od roweru dh. Niestety zawiodłem się totalnie. Zaczynając od plusów to największym jest design, wykonanie, specyfikacja i cena. Minusów jest dużo więcej jednak. Jest to tylko mój punkt widzenia przez co zrezygnowałem z zakupu. Pierwsze odczucie było takie ,że słabo podjeżdża przy nie włączonej blokadzie dampera. Kolejne , że coś nie tak jest z kokpitem, ręce źle ułożone na kierownicy zapewne przez złe gięcie kierownicy. Zalicząjąc tylko 4 razy a-line odczułem zwinność roweru, skoczność ale totalny brak stabilności w locie na stolikach, albo przód opada za szybko albo tył. Nie potrafiłem tego kontrolować. Za to dropy 1.5 metrowe połykało świetnie tylne zawieszenie czego nie powiem o słabym Pike z przodu (fox 36 z 2011r lepiej działa). Na koniec dodam, że gdybym miał go kupić to dlatego jak się na nim robi manuala, z zamkniętymi oczami 10 metrów robiłem :). Mimo wszystko whyte 130 zrobił na mnie o wiele lepsze wrażenie.pozdrawiam
Dzięki za rzeczową drugą opinię! Tylko czy 4 zjazdy a-line to odpowiedni test dla tego typu roweru…? ;)
Mój dylemat polega na braku ostatecznej decyzji : Spectral AL6 czy Remedy 8 ?? Sporo czytałem ( dzięki za kolejną recenzję Michał ) miałem możliwość podotykać , ale jedynie Treka no i cały czas bije się z myślami….pomoże ktoś ?
Czesc ,zaczne od tego ze mam fuel exa z tego roku , mialem maly przypal pekla mi rama po 4 miesiacach w sumie chyba troche z mojej winy, balem sie ze mi nie uznaja reklamacji ale po 2 tyg distalem od trek Holandia cala nowa rame z lozyskami I damperem a wiec krotko w temacie jesli chodzi o gwarancje trek jest swietny zero problemow to prawda co ludzie pisza w necie , bylem w szoku.
Po drugie obydwa rowery sa swietne I ktorego nie kupisz swietnie sie bedziesz bawil ale remedy chyba da troche wiecej mozliwosci to juz endurak .
Po trzecie ceny – na treka idzie dostac dobry rabat , wiec tego remedy 8 w granicy 11 500 wyciagniesz w ktoryms sklepie , wiec to nie jest tak ze przeplacisz w stosunku do canyona .
Dla mnie remedy , choc sam fuel exa wybralem ze wzgledu na duze kolo
Bądź mężczyzną i podejmij decyzję sam :P Tylko wtedy rower będzie TWÓJ.
Tu masz poradnik, na jakiej podstawie ostatecznie wybrać:
https://www.1enduro.pl/za-co-warto-doplacic-w-rowerze/
świetna recenzja. W wersji carbon ta rama rewelacyjnie się prezentuje. W aluminium efekt psuja długie spawy. Od jakiegoś czasu przeglądam ofertę rowerów trial i nie mogę się zdecydować co kupić- Chciałbym coś maksymalnie blisko 13 kg:
Spectral CF 8
Giant Trance 1 GE (ok 11tyś) lub Trance 2
czy YT Jeffsy 29 Al Comp / 29 Al
choć mieszkam w terenie górzystym nigdy nie jeździłem (zjeżdżałem) po górach. Odkąd syn zaczął próbować jazdy w enduro (giant reign) to chciałbym chociaż mieć szansę swobodnie zjechać za nim co na dotychczasowym rowerze XC nie jest zawsze możliwe. Chciałym mocno skrócić dystans do niego wiec zastanawiam sie jaka opcja była by dla mnie najlepsza. Zastanawiam się czy nie wybrać kół 29′ np YT bo nigdy nie będę na tyle sprawny aby wykorzystać zabawowy charakter kół 27,5″? Co radzicie? Chciałbym też aby rower sprawnie podjeżdżał.
Kategoria All Mountain nigdy nie umarła ani nie zapomnieli o niej przede wszystkim producenci. Jestem posiadaczem roweru Cannondale Trigger o skoku 140 mm z przodu i z tyłu. Uważam,że jest to najbardziej uniwersalna kategoria roweru górskiego – taki sprzęt prawie do wszystkiego. Zachacza o trail, tutaj chodzi przede wszystkim o jego szybkość i zwinność oraz lekkość ok. 12 kg jak i o kategorię enduro – skoku wystarcza na naprawdę dużo. Oczywiście dla osób, które bardzo rzadko albo wcale nie jeżdzą w prawdziwe góry nie będzie to odpowiedni sprzęt. Po prostu nie wykorzystają go w 100 %, ale dla prawdziwych ,, górali ,, będzie to sprzęt idealnie uniwersalny.
All Mountain forever :)
Michał – pytanie z innej beczki. Jak mocujesz bidon do swojego Spectrala? Rozwiązanie z mocowaniem na magnes? Możesz poratować nazwą/linkiem? Ja do swojego Spectrala nie mogę znaleźć nic sensownego, co umożliwiałoby szybkie i bezstresowe wyciąganie bidona :) Z góry dzięki za pomoc.
Myślę, że Michał używa bidon firmy Fabric cageless bottle. Strona producenta – fabric.cc . Do ram z małą ilością miejsca ja stosuję boczne koszyki, wybór jest duży plastikowe, karbonowe, wyciąganie z prawej czy lewej strony. Fabric miał świetny pomysł z bolcami na których zawiesza się bidon. Lecz ja za bardzo jestem uzależniony od bidonów Podium firmy Camelbak – nie wymyślono do tej pory nic lepszego. Pozdrawiam
Fabric jest świetny, używam od jakiegoś czasu i mogę z czystym sumieniem polecić. Bidon nie telepie przy przejeździe przez korzenie i namioty. Ostatnio z pośpiechu wpiąłem go w jeden bolec i też nie wypadł.
Dzięki za podpowiedź! Myślałem o bocznym koszyku, ale patent Fabrica też wydaje się ciekawy. Cena nie zabija, więc wezmę go pod uwagę.
Zgadza się, głównie używam Fabrica, choć wyciąganie i wkładanie bidonu jest w nim niewygodne – raczej na postoju lub bardzo równym asfalcie ;)
Ostatnio miałem okazję pomacać magnetycznego Fidlocka i lepiej to działa (choć gorzej wygląda).
Ostatecznie jednak zdecydowałem się na tradycyjny koszyk boczny Canyona – najlepszy jaki miałem, bo zakres regulacji położenia jest 3x większy niż zwykle. Dzięki temu udało się zmieścić bez problemu duży bidon (750 ml), z takim samym prześwitem jak 600 ml przy innych koszykach.
A czy przy rozwiązaniu fabric mieści się bidon 750 czy tylko 600?
Ja mam 600 ml i to raczej max.
8 marca czytałem że go kupiłeś, po kilku miesiącach czytam że miałeś w planach go odkupić…Testoweczka. Czytam wszystkie wpisy i może dlatego czuję się hmmm trochę nabity w butelkę? Jako czytelnik, jak widzę że gość który może przebierać w rowerach testowych jednak kupuję za niemałe pieniądze konkretny sprzęt to od razu sobie myślę (i napewno nie tylko ja) że musi być naprawdę zajebisty, i wchodzę na stronę producenta i też wertuje, szukam dla siebie odpowiedniego modelu. Po jakimś czasie taki zonk. Od pewnego czasu, zauważyłem w testach i tekstach pewna symbiozie między Tobą, a niektórymi firmami – życzę aby wyszło wam to na zdrowie.
Sam czuję się trochę nabity w butelkę, bo kiedy pisałem o nim w marcu, czekałem na fakturę do zapłacenia. Jednak od strony formalnej zostało to inaczej załatwione. Uwierz mi, że w dalszym ciągu te „niemałe pieniądze” leżą na koncie i chętnie bym je wydał na ten rower… Może w przyszłym sezonie?
Co do „symbiozy” – na początku każdego artykułu przygotowanego we współpracy z marką jest o tym informacja, więc nie trzeba być Sherlockiem, żeby to zauważyć ;)
Szczerze to mając takie możliwości testowania tylu rowerów w roku, to sam osobiście pewnie nie myslalbym o zakupie czegokolwiek ;) Nie oszukujmy się max po 4-5 miesiącach nawet rower idealny przy zakupie zaczyna mieć jakieś minusy i chce się coś zmienić ;)
Hehe, coś w tym jest ;) Ale ze Spectralem pierwszy raz od dawna myślałem, że pojeżdżę chociaż 2 sezony :)
Serio, kupujesz dla siebie rower bo jakiś bloger/ktoś w sieci napisał ze rower x jest lepszy niż Y. W dobie darmowych/płatnych testów gdzie rower możesz wyporzyczyc i przetestować w terenie W Jakim ZAMierzasz jeździć ustawic konkretnie pod siebie waga/ długość kończyń własne preferencje kanapa/sztywny zapierdlaacz
Nie mowię ze każdy bloger sie sprzedał bo znam Michała i mam do niego wielki szacunek jednak dlaczego cos co odpowiada jemu ma odpowiadać mi.
Pomyśl gdyby każdy rzetelnie testował sprzęt i wytykał każda wadę to kto normalny wysłał by mu cokolwiek do testów za rok za darmo . Myslisz ze jak dystrybutor inwestuje w reklamę (a taki test na blogu jest Wlansie najlepsza reklamą to bloger kupuje sprzęty potestowy lub nowy po cenie jak normalny zjadacz chleba ?.I w druga stronę mając możliwość testów 2/3 rowerów w sezonie co roku (lub wiecej ) za darmo przez rok jest sens kupować rower dla siebie jak i masz na czym jeździć bo kolejne testowki czekaj ?Nie ma złych rowerów są zle dobrane do preferencji/terenu urzytkowania.
Cześć Michał, czy możesz opisać bardziej szczegółowo kwestię tylniego wachacza, a dokładnie gwarancji?
Mam też Spectrala i borykam się z problemem cykania podczas mocniejszego pedałowania. Problem opisywany w poprzdnim wpisie dotyczącym Spectrala. Niestety nie jest to żaden z najczęstszych powodów strzelania itp. W tej chwili zastanawiam się czy to właśnie nie jest tylni wachacz. Suport, koła, korba zaciski itp wyeliminowałem.
Co do kwestii przyjemności z jazdy to podzielam Twoją opinię na temat Spectrala, na tą chwilę jest to jeden z najwygodniejszych rowerów jakim miałem okazję jeździć.
W prawdzie ja przede wszystkim jeżdżę po górkach i pagórkach ale dzięki temu, że zdecydowałem się ten rower, to z chęcią zaglądam też do bielskiego Enduro Trails.
Potencjalny problem dotyczy pękania, nie cykania… Więc raczej nie ma to związku.
PS. „tylnY waHacz” :P
No tak wahacz, mi error :) U mnie niestety pojawił się inny poważniejszy problem, ale na opisywanie za wcześniej. pozdrawiam
A ja z innej beczki…w rozdziale Na Szlaku, podrozdział Podjazdy, pierwsze zdjęcie…fajna koszulka, wersja Twoja czy z możliwością ewentualnego zakupu?
Dzięki. Na razie moja, ale pewnie kiedyś pojawi się w sprzedaży… ;)
hej, a jakie względy zdecydowały że nie wybrałeś Mondrakera Foxy? Choruje na ten rower i każda opinia na wagę złota :)
To bardziej kwestia, dlaczego nie kupiłem jakiegokolwiek innego roweru ;) Względy czysto subiektywne. Jeśli jesteś zakochany w Foxy, to nie widzę powodu, żeby go nie kupić :)
a no to spoko :) thx
” i hamulce (na nowe, 4-tłoczkowe Shimano XT)”
napisz coś wiecej – jak odczucia? jakie porównanie z 2 tłoczkowymi SLX/XT oraz ZEE.
pytam pod kątem zmiany… do trail/enduro/am
To jest w zasadzie to samo, co Saint. Więc w porównaniu do 2-tłoczkowych wyraźnie większa siła i chyba trochę łatwiejsza do opanowania (choć i tak mocno zero-jedynkowa, jak to u Shimano).
W wielu testach ludzie pisali że modulacja jest bardzo dobra i Shimano to poprawiło w nowych XT. Nie zgadzasz się z tym?
A jak nie te to co z dobrą modulacją i nadal dużą siłą?
Tragedii nie ma, ale po przesiadce ze SRAM-ów trzeba się przestawić na „twardą klamkę” – pisałem o tym trochę więcej w teście Magury MT7, które dla mnie pozostają wzorem połączenia brutalnej siły i modulacji (choć podobno nowe SRAM-y Code są godnym konkurentem).
Czyli w zasadzie niekoniecznie opłaca sie dokładać do Saint / XT (4 tłoczkowe)?
Czekaj, bo teraz się pogubiłem – od/do których modeli rozważasz dopłatę?
Jak porównujesz go do Kross-a Soil EX?
Podobnie zabawowe, ale Spectral ma bardziej endurowy charakter i raczej większe możliwości na trudnych trasach.
Jak jeżdżę połowę trail a połowa bikeparki to ma sens? Czy do bikeparkow go szkoda jednak?
Moim zdaniem jak najbardziej ma sens.
@1Enduro Co myślisz o YT Jeffsy 29 AL?
Dokładnie chodzi mi o ten: https://www.yt-industries.com/en/detail/index/sArticle/1929/sCategory/509
Strasznie się na niego napaliłem i chciałbym poznać Twoją opinię na jego temat :)
Przy okazji gratuluję świetnego bloga!
Proszę :) https://www.1enduro.pl/rowery-trail-do-13000-zl-2018/
Dzięki, czyli, że… jednym słowem warto? :)
Pod względem opłacalności, YT zawsze „warto”. O ile oczywiście Ci odpowiada (kwestie takie jak rozmiarówka, czas oczekiwania, osprzęt).
I ja byłem przekonany co do YT Capra al Comp 29 i do wczoraj kupiłbym go w ciemno… Urzekł mnie ten Spectral i myślę że w nowym roku zagości w moim garażu. Póki co chłonę wszystkie info o nim.
Czy warto dopłacić do CF czy brać najtańsza wersje aluminiową?
https://www.1enduro.pl/carbon-czy-aluminium/
Również podzielam zdanie że bardzo ładny – i ładnie kosztuje. Może w październiku będzie bardziej łaskawy dla kieszeni.
Wiem, że nie na temat, ale w jakich to bucikach :-) pedałujesz na zdjęciach???
Specialized 2FO (starszy model – nie 2.0).
Dzięki. Jakoś nawet nie pomyślałem o specjalized-ach.
Jak się noga trzyma i jak wytrzymałość w porównaniu do 5-10?
Trzymanie gorsze – są trochę „drewniane” i mniej „stłumione” od 5.10, które pod tym względem nie mają chyba konkurencji… Ale Spece są wystarczająco dobre.
Co do wytrzymałości, to na razie mam je niecały rok. Widać wyraźne zużycie na podeszwie i trochę mają porysowane czubki (są z twardego plastiku). Więc raczej nie są to „buty na lata”, ale przynajmniej ich zużycie wynika z używania (podeszwa), a nie… z nie wiadomo czego (rozklejanie). I tak budowę mają moim zdaniem dużo lepszą od 5.10 – fajnie chronią i mają niezłą wodoodporność.
Michał co byś wybrał Spectrala CF 9.0 czy Whyte T-130 RS ? Jeździłeś na obu to masz porównanie.
Ja subiektywnie bym wolał Spectrala, bo jest mu bliżej roweru enduro. Ale polecam wnikliwą lekturę obu testów i wybranie tego, co Tobie bardziej pasuje – bo np. sposób, w jaki T-130 pokonuje zakręty, pozostaje dla mnie niedoścignionym wzorem :) Więc zależy, czy chcesz ścieżkowca, czy „all-mountain”.
Jestem nastawiony na T-130 RS. Tylko skok widelca i dampera może mnie trochę ograniczać. Widelec ze skokiem 140-150 podejdzie w razie czego? Jakbym chciał założyć w przyszłości nie wpływając bardzo na geometrię ? Zastanawiam się czy da rade zrobić z niego „all-mountain”. Wiem ,najlepiej mieć dwa sprzęty ;)
140 mm jak najbardziej, 150 mm też na upartego, jeśli będzie taka potrzeba ;) Ile masz skoku teraz?
Na obecną chwilę nie mam sprzętu ;) Ostatnio było 150 mm i jak najbardziej optymalnie. Tylko ten T-130 RS mega mi się podoba. Widelec 140 mm podejdzie na spokojnie. Czytałem test Soil Ex. Jak z damperem ? Też wymienić na 140 mm ? Czy zostaje w standardzie 130 mm ?
Damper to już całkiem inna bajka i nie polecam wymieniać.
Wróćmy do testu! Genialny rower. Sam jeżdżę na modelu carbonowym poprzedniej generacji i poza wysoką główką nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie mogę się doczekać zimowych cen w outlecie. Mam natomiast pytanie czy miałeś okazję jeździć na poprzednim modelu? Jak wypada porównanie charakterystyki tylnej zawiechy?
Jak rozumieć outlet (zimowy a nie jesienny?) i ile można zyskać? Czy to rowery zwrócone? Po naprawie? Testowe?
https://www.canyon.com/pl/factory-outlet/
Outlet działa cały czas, ale zima trafiają się super oferty.
Z tą zimową wyprzedażą to nie wiem jak jest, ale za to wiem z autopsji że jak upatrzyłem Spectrala 6.0 w poniedziałek 27 sierpnia ze zniżką 1400 zł to we wtorek już był tylko jeden kolor dostępny w L, który zamówiłem a w środę już nie było an S ani L, za to w czwartek zmieniła się cena na katalogową :) więc okienko było krótkie – zimą na pewno zostaną już tylko „nietypowe” rozmiary więc loteria
Jan mówisz o zmianie standardowych cen czy tych w outlecie?
Na poprzednim modelu niestety nie jeździłem, ale naczytałem się testów i wynika z nich, że właśnie charakterystyka zawieszenia jest największą zmianą w nowym (no i opony 2.6″).
Michał, jak zwykle świetny tekst i test.
Czy Twoim zdaniem kalkulator rozmiaru Canyona jest godny zaufania, bo wpisując moje wymiary wychodzi mi rozmiar M, czyli ten, o którym Ty napisałeś, że Ci pasował, a ja mam 9 cm więcej wzrostu (179 cm)?
W sumie to doczytałem Twój poradnik: https://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
i wyszło mi, że jednak chyba bardziej M, bo mniej przypominam małpę (ape index – rozstaw ramion < wzrost)
:-)
Kalkulator Canyona zawsze sugeruje mniejszy rozmiar. Ale w tym przypadku, jeśli tak oceniłeś według pozostałych kryteriów, może on być prawidłowy.
Pytałem na Insta ale nie doczekałem się odpowiedzi więc spróbuję tutaj… :) Która to traska na Rychlebach jest na tych zdjęciach? :)
Była odpowiedź na Insta :P Pierwsze zdjęcie to ostatnie metry Wales, drugie to Superflow.
Faktycznie, nie było w bezpośredniej odpowiedzi i nie zauważyłem :) A superflow jakoś nie poznałem z tej perspektywy, dzięki! :)
dlaczego zmieniłeś pike? i heble na xt?
„(…)bardziej z uwagi na testowanie/eksperymentowanie, niż braki w seryjnych komponentach.”
Cześć, pytanie czy do roweru dodany jest token do amora i czy potrzebowałeś go dorzucić?
Tak, jeśli dobrze pamiętam to są dwa tokeny w zestawie. Ja nie wkładałem, bo jestem lekki.
Michał, w tylnym kole Twojego Spectrala jest wolnobieg w systemie Ratchet 18T. Czy jest to duża różnica jakościowa w stosunku do zwykłego trzy zapadkowego wolnobiegu? Czy w Twojej opinii warto dopłacić do takiego rozwiązania?
W działaniu nie odczuwam wielkiej różnicy, porównując do piast z podobnym kątem zazębienia. Ratchet jest natomiast cichszy i na dłuższą metę powinien być w zasadzie bezawaryjny.
Hej,
Mam pytanie dotyczące Spectrala (AL. 6.0 2019) vs Jeffsy (CF 2018) – nie wiedziałem gdzie je wrzucić więc umieszczam tutaj (chociaż nie wiem czy to dobre strategicznie miejsce na takie pytanie :)).
Chcę zamienić swoją leciwą „ędurówkę” 130mm/26” rocznik 20.. (nie pytaj :)) na rower nowej generacji. Cel to ostrzejsza jazda trailowa (niekoniecznie enduro :) ). Napaliłem się na nowego Spectrala (https://www.canyon.com/mtb/spectral/2019/spectral-al-6-0.html) – głównie przekonał mnie większy skok vs wcześniejsze wersje (pomimo, że waga się zwiększyła). Jeździłem na modelu 2018 i było git.
W międzyczasie pojawiła się niezła świąteczna promka na Jeffsego CF i zastanawiam się który rower wybrać.
Pomijając patriotyczny kolor Jeffsego (Rząd powinien do niego dopłacać w ramach programu „Jeffsy+”) moja główna rozkminka dotyczy zawieszenia:
– Jeżeli chodzi o Spectrala to wersja 2018 jest zachwalana. Nie znalazłem jeszcze w sieci opinii re model 2019 i jak to działa przy większym skoku.
– W przypadku Jeffsego opinie w sieci nie są super pozytywne (często recenzenci się prześlizgują przez ten temat pisząc, że rower spisuje się dobrze na flow trailach ale na kamienistym podłożu już niekoniecznie).
Michał – jeździłeś na Jeffsym? Mógłbyś coś doradzić?
Promo na YT jest grubo szyte bo prawie nic nie jest dostępne w sprzedaży – Kika modeli w XS :/
Była pełna rozmiarówka na początku promocji :) Nadal się zastanawiam co lepsze: Jeffsy z lepszym wyposażeniem czy Spectral z gorszym (zakładając ceny na podobnym poziomie).
Dokładnie ten sam dylemat, 2019 Canyon Spectral AL 6.0 czy YT JEFFSY 27 AL Base, dodatkowo nie wiem czy jeśli Jeffsy to 27.5″ czy 29″???
Jeśli chodzi o rozmiar koła, to tutaj masz dobry poradnik ;)
https://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/
Jeśli chodzi o wybór Jeffsy/Spectral, to sam nie wiem… Do tej pory wybrałbym na 100% Canyona (i czysto subiektywnie, nadal bym to zrobił), ale nowy Jeffsy carbon jest naprawdę fajnie odświeżony. AL Base to niestety jeszcze stara rama, więc nie aż tak kusząca.
Wielkie dzięki Michale za odpowiedz, ale mam straszną zagwozdkę z wyborem odpowiedniego roweru na ten sezon dla siebie i boję sie że mogę kupić nie do końca taki rower jaki byłby odpowiedni do tego gdzie jeżdżę i jak jeżdżę.
Szukam na pewno czegoś na ramie aluminiowej, 2 razy w miesiącu jeżdżę w bikeparku na nukeproof mega 275 comp z 2018, jako zjazdówka rower sprawuje się świetnie i daje mi dużo frajdy, ale to mały czołg i z podjazdami jest ciężko, dzięki za uplift service w bikeparku bo inaczej nie było by tak kolorowo.
Natomiast raz w tygodniu jeżdżę sobie na trasach enduro coś takiego jak macie w Srebnej Górze, z tym tylko że tam muszę pedałować na szczyt bo nie ma serwisu który by mnie tam wwiózł, tam jężdżę na jakimś trailowym Vitusie z 2017r.
Do tej pory rowery wypożyczałem, lecz w tym roku postanowiłem kupić sobie coś własnego z czego bedę zadowolony.
Dlatego też staram się wybrać taki rower który pozwoli mi wpedałować na szczyt, by pózniej cieszyć się jazdą w dół, oraz bym te 2 razy w miesiący cieszył się nim również w bikeparku.
Zastanawiam się pomiędzy:
Canyon Spectral AL 6 z 2019- to mój faworyt jeśli da radę pobawić się nim w bikeparku.
YT Jeffsey AL Base
albo może coś z enduro:
Radon Swoop 8.0 z2019r na 29″ kołach lub 27.5″
Canyon Torque AL 6.0
YT Capra
Proszę Michale wskaż mi drogę którą ma podążyć :)
Mega 275 to nie jest jakiś mega czołg, więc jeśli chcesz coś bardziej zwinnego, to zdecydowanie bardziej celuj w Spectrala/Jeffsy, niż Torque/Caprę.
Jeszcze raz Ci dziękuję za odpowiedz, no jakos Megą 275 ciężko mi się podjeżdżało, być może nie mam takiej nogi jak Ty :).
A możesz mi jeszcze powiedzieć dlaczego w tamtym roku Spectral był opisywany jako 140 tył, 150 przód, a w tym roku jest już 150tył i 160 przód, przecież ma te same komponenty?
No właśnie nie te same – w modelach 2019 zwiększono skok o 10 mm (zarówno z przodu, jak i z tyłu).
Michał naprawdę uważasz, że te 10mm w zawieszeniu to taka zajebista różnica? Rama ta sama, geometria też, zawieszenie Fox-a i RS, hamulce lepsze w stosunku do zeszłego roku to plus, a z mavica powinni się wycofać .
Hej Bartek! Absolutnie nie uważam, żeby to była „zajebista różnica”. Sam w swoim Spectralu będę zmieniał widelec i wręcz specjalnie czekam dłużej, żeby mieć dalej 150 mm, a nie 160 mm. Z tyłu też nigdy nie pomyślałem, że fajnie byłoby mieć 10 mm więcej. Kupiłem rower, który mi idealnie pasował i od tego czasu w mojej jeździe nic się specjalnie nie zmieniło ;)
Powyżej zwróciłem tylko uwagę, że nowy Spectral to nie „te same komponenty”, bo jednak widelce urosły nie tylko wzdłuż, ale i wszerz (Fox 36 to grubszy kaliber od Pike’a), dampery w większości modeli awansowały na modele z dodatkowym zbiorniczkiem, a i w ramie coś tam się zmieniło. Ale na pewno nie byłby to dla mnie powód do zmiany modelu 2018 na 2019.
Co to za zmiany w ramie? Porównałem rozmiar L w wersji męskiej i nie widzę żadnych różnic? Chyba że piszesz o wersji damskiej lub materiałach w wersji Alu lub carbon.
Nie wiem, jakie dokładnie, ale związane z dodatkowym skokiem. Czyli prawdopodobnie nowy górny łącznik, no i nowy (poprawiony, niepękający) chainstay. Mam na myśli zmiany techniczne, nie w geometrii.
Ciekawe jak to wygląda gdybyś chciał zmienić damper tak aby miał te 150mm skoku. Na forum pinkbike jeden użytkownik Spectrala z 2018 zamontował Fox-a 230×65, podobno bez najmniejszego problemu i modyfikacji etc.
230×60 taki rozmiar jest oryginalnie zamontowany w Spectralu.
Bo na tym właśnie polega markieeeting sprzedażowy. Canyon zrobił coś „świeżego” i „nowego” na rok 2018 i sprzedawało się to bardzo dobrze. Żeby sprzedaż się ładnie utrzymała dołożyli do zawieszania na 2019 rok po 10mm ( i cyk mamy już jednak „prawie” enduro (pewnie markieting od samego początku to przewidział ) kupiłeś Spectrala w 2018 i masz teraz marne 150 i 140mm w zawieszeniu i myślisz, że jednak będzie lepiej mieć te 160 i 150mm. Żeby nie było, nie hejtuje teraz Canyona jako jedynego producenta który tak robi, a jedynie tego bezsensu w który dajemy się lub nie wciągnąć. Ja niestety w ten bezsens daje się wplatac i już teraz myślę jak to zrobić żeby mieć te cholerne 160 i 150mm. W ubiegłym roku kupiłem Spectrala i w tej chwili uważam, że jest to rower dla mnie idealny pomimo braku magicznego skoku w zawieszeniu ale chu…steczka i tak wymienię zawieszenie bo producent wie lepiej jak to powinno być wyposażone. „Będziem”, jeździć bardziej pro* (*umiejętności na bok – żart żeby nie było) ps. w tym roku wybrałbym inny rower do jazdy … a co
A co byś wybrał w tym roku?
W tej chwili gdybym posiadał budżet zeszłoroczny… a nie posiadam … to brałbym pod uwagę trzy opcje. Pierwsza YT Capra CF, druga mondraker dune lub santa cruz bronson 3 (w tym przypadku pewnie przez kilka miesięcy musiałbym sucharki z wodą wcinać…)
A dlaczego wybrał byś inny rower na ten sezon? Zwłaszcza że piszesz tutaj o YT capra. Nie ukrywam że wacham sie między spectralem 2019, a yt capra
Czy na dzień dzisiejszy wybrał byś ponownie Spectrala czy Striva?
W dalszym ciągu na pewno byłby to Spectral, ale z przyczyn mocno subiektywnych, więc jeśli nie znamy się osobiście, to nie traktowałbym tego jako istotnego argumentu przy wyborze :P