Jak wiesz, geometria roweru jest drugim najważniejszym czynnikiem decydującym o jego zajebistości. Ale co to właściwie jest? Nie uwierzysz, ale na popularnym forum rowerowym ciągle są ludzie przekonani, że chodzi o kształt rurek, rozmieszczenie elementów zawieszenia i ogólnie o to, jak rama wygląda.
Gdybyś był jedną z tych osób, łap krótkie wyjaśnienie: geometria to nie jest wygląd/forma ramy, tylko wymiary całego roweru decydujące o tym, jak rower pasuje (rozmiar i pozycja) i jak jeździ (stabilność, skoczność itd.).
Z poradnika dowiesz się między innymi:
- Jakie to wymiary i co robią. Zwłaszcza te ciekawsze, które mogą zainteresować nie tylko całkiem zielonych.
- Co zrobić, żeby rower był bardziej komfortowy i nie masakrował Twojego kręgosłupa.
- Jak najlepiej porównać rozmiar dwóch ram (i nie chodzi tu o długość górnej rury czy nawet reach!).
- Dlaczego nie powinieneś wybierać między rowerem stabilnym a zwrotnym.
Kąt główki ramy
Kąt między osią główki ramy (czyli w uproszczeniu: amortyzatorem) a ziemią.
W dużej mierze decyduje o tym, jak rower skręca. Bardziej płaski kąt (niższa wartość) zwiększa stabilność. Przede wszystkim przy jeździe na wprost, ale też w zakręcie. Zapoczątkowanie zakrętu jest jednak bardziej „leniwe” i wymaga głębszego pochylenia roweru.
Rowery ze stromym kątem główki ramy łatwiej inicjują zakręt, ale w szybkich, ostro pokonywanych łukach mogą sprawiać wrażenie, jakby koło miało się „podwinąć” pod dolną rurę i katapultować Cię przez kierownicę (czasem nie kończy się na wrażeniu). Uczucie to towarzyszy też na stromych zjazdach – wymusza wystawianie tyłka za siodełko i rujnuje resztki kontroli nad rowerem.
Płaska główka eliminuje uczucie siedzenia na katapulcie i pozwala na równomierne dociążenie obydwu kół w każdych warunkach.
Dlatego też nowe rowery mają kąt główki ramy w okolicach 65° (enduro) – 67° (all-mountain/trail).
Kąt rury podsiodłowej
Kąt między rurą podsiodłową (i przy okazji sztycą) a ziemią.
Decyduje o Twoim położeniu względem korby, czyli o pozycji przy pedałowaniu na siedząco. O zalecanej orientacji siodełka względem pedałów możesz poczytać w tekście o regulacji siodełka.
Bardzo istotne jest też rozłożenie masy: bardziej stromy kąt rury podsiodłowej przesuwa Cię bardziej do przodu, co poprawia dociążenie przedniego koła na podjazdach (cały czas mówimy o pozycji siedzącej) oraz ułatwia przejście do pedałowania na stojąco.
Dla pozycji stojącej kąt rury podsiodłowej ma tylko takie znaczenie, że przy niższej wartości siodełko jest trochę bardziej z tyłu i niżej, co daje ciut więcej miejsca na manewrowanie ciałem. Przy zastosowaniu sztycy regulowanej, nie ma więc żadnego znaczenia.
Z tego powodu aktualny trend to strome kąty, ok. 74-75°.
Efektywny kąt rury podsiodłowej
Podawany wtedy, kiedy rura podsiodłowa nie jest prosta i/lub nie wychodzi prosto z mufy suportu (tylko np. zaczyna się na dolnej rurze). W takim wypadku podawanie wartości rzeczywistej nic nie mówi i podaje się wartość teoretyczną, odpowiadającą standardowej, prostej rurze.
Warto pamiętać, że jest to wymiar orientacyjny, bo zależny od wysokości siodełka, jaką wybierze się do pomiaru.
Efektywny kąt rury podsiodłowej można też w pewnym stopniu korygować przesuwając siodełko na prętach.
Długość rury podsiodłowej
Jest to długość od osi suportu do końca rury podsiodłowej. Rzadziej – do przecięcia z rurą górną, na co warto zwrócić uwagę (są to odpowiednio wymiary center-top i center-center).
Kiedyś równoznaczna z rozmiarem ramy, podawana w calach. Aktualnie decyduje w zasadzie o… niczym. O rozmiarze ramy dużo więcej mówi długość, niż wysokość.
Długość rury podsiodłowej ogranicza jedynie maksymalny skok sztycy regulowanej, na jaki jest miejsce przy danej wysokości siodła (więcej o tym problemie w artykule o sztycach).
Z tego też powodu w nowoczesnych rowerach enduro rury podsiodłowe są krótsze, niż by wynikało z „klasycznego” rozmiaru, a nazewnictwo rozmiarów przerzuciło się z cali (16″, 18″, 20″…) na literki (S, M, L…).
Przekrok
Wysokość górnej rury nad ziemią, mierzona zazwyczaj w środku jej długości. „Zazwyczaj”, więc nie jest to pomiar ani dokładny, ani łatwy do porównania między producentami. Mówi o tym, ile miejsca masz na jajka, stojąc na ziemi z rowerem między nogami.
Co ciekawe, odległość górnej rury od genitaliów jest często polecanym kryterium doboru rozmiaru ramy, co jest okrutną bzdurą. Zwłaszcza w rowerach o dużym skoku zawieszenia (które siłą rzeczy są wyższe) musisz zaakceptować fakt, że nie zawsze będziesz mógł sobie pozwolić na zeskoczenie z siodełka na równe nogi (zresztą czemu miałbyś to robić?).
Dlatego też przekrok jest zazwyczaj brany pod uwagę przez początkujących, osoby bardzo niskie lub dirtowców robiących can-cany i tailwhipy. Również przy prawnym dopuszczaniu rowerów do sprzedaży. Ale ogólnie jest nieciekawy i nieprzydatny.
Długość górnej rury
Rzeczywista długość rury, mierzona wzdłuż, od przecięcia z główką ramy do przecięcia z rurą podsiodłową. Absolutnie nieistotna, a mimo to często podawana. Czasem trudno zrozumieć producentów.
Efektywna długość górnej rury
Długość ramy mierzona podobnie jak wyżej, ale zamiast wzdłuż rury, to poziomo (czyli bardziej do osi sztycy, niż do osi rury podsiodłowej).
To już zdecydowanie ciekawszy parametr, dobrze określający rozmiar (długość) ramy pod kątem Twojego wzrostu i to, jak wyciągnięta będzie Twoja pozycja. Z jednym, bardzo istotnym zastrzeżeniem: na siedząco!.
A to dlatego, że (w dużym uproszczeniu) wymiar ten mówi o położeniu siodełka względem mostka*, a podczas jazdy na stojąco, położenie siodełka nie ma znaczenia – bardziej liczy położenie korby względem mostka. Przy założeniu takiej samej długości górnej rury, może się ono dość mocno zmieniać w zależności od kąta rury podsiodłowej. Dlatego powstał kolejny parametr: reach.
* mostek a górna rura: mieszanie mostka do długości górnej rury czy reacha jest jednym z najczęściej popełnianych błędów, ale mimo to zdecydowałem się na takie uproszczenie. Więc dla jasności: długość górnej rury i reach to parametry określające wyłącznie długość ramy i nie mają nic wspólnego z długością mostka (o niej za chwilę).
Reach
Pozioma odległość od osi suportu do mostka*.
Odpowiednik efektywnej długości górnej rury, ale dla pozycji stojącej. Biorąc pod uwagę, że wszystkie ciekawe rzeczy na rowerze robi się na stojąco – dużo bardziej istotny. Określa, jak mocno jesteś wyciągnięty do przodu, kiedy stoisz na pedałach.
Jeśli przy wyborze rozmiaru ramy miałbyś brać pod uwagę tylko jeden parametr, niech to będzie reach. Jest to o tyle utrudnione, że producenci stosują go od niedawna (a niektórzy jeszcze nie zaczęli…), zamiast tego ciągle bazując na efektywnej długości górnej rury (co ma sens tylko w rowerach, w których zdecydowaną większość czasu spędza się na siedząco).
Stack
Mierzony między tymi samymi punktami co reach, ale w pionie.
Jest to więc w uproszczeniu wysokość mostka* względem pedałów. Reach i stack razem mówią, jak wyprostowana będzie Twoja pozycja na stojąco. Stack sam w sobie nie jest jakoś szczególnie przydatny, raczej wynika z innych wymiarów, bardziej wpływających na jazdę/pozycję.
Warto jednak zwrócić na niego uwagę, jeśli Twoim priorytetem jest komfort jazdy (bo np. masz problemy z bolącymi plecami czy drętwiejącymi nadgarstkami) – patrz: „wysokość kierownicy”.
Długość dolnej rury
Mierzona od osi suportu do przecięcia z osią główki ramy.
Jest to niezmiernie ciekawy i bardzo dużo mówiący wymiar, którego… nikt nie podaje. Jedną liczbą zastępuje dwie: reach i stack. W dodatku bardzo łatwo go zmierzyć. W uproszczeniu mówi o odległości Twoich dłoni od stóp.
Długość dolnej rury to najlepszy sposób na porównanie rozmiaru dwóch ram.
Jest to więc najszybszy i najskuteczniejszy sposób na porównanie rozmiaru dwóch ram. Musisz tylko samemu je zmierzyć, bo pewnie minie jeszcze wiele standardów, zanim producenci zaczną podawać ten wymiar w swoich danych.
Długość mostka
Na chwilkę odejdę od ramy, bo poza jej wymiarami, na pozycję – zarówno stojącą, jak siedzącą – równie mocno wpływa długość mostka.
Jest to odległość między osiami rury sterowej a kierownicy.
Krótszy mostek daje bardziej bezpośrednie prowadzenie roweru. Przy mostku o długości 40-50 mm (a taki jest obecnie standard) kierownica wydaje się „lżejsza”. Sprzyja to składaniu w zakręty przez pochylenie roweru.
Aktualny trend to wydłużanie ram kosztem długości mostka, czyli geometria progresywna. Dlaczego powinieneś wymienić mostek na krótszy (i czemu razem z kierownicą), możesz też poczytać w artykule o tuningu roweru.
Ważna uwaga: jeśli masz za małą ramę, nie kompensuj tego dłuższym mostkiem! Kup ramę we właściwym rozmiarze. Długie mostki muszą umrzeć.
Długość główki ramy
Raczej rzadko brany pod uwagę wymiar, głównie dlatego, że producenci po prostu starają się, żeby był jak najmniejszy (i rósł o ok. 10 mm z każdym rozmiarem ramy).
Umożliwia to obniżenie kierownicy, co dla doświadczonego ridera oznacza lepszą kontrolę nad przednim kołem. Ci mniej doświadczeni zawsze mogą dorzucić kilka podkładek pod mostek.
Wysokość kierownicy
No właśnie. Wysoka kierownica (mam tu na myśli wysokość dłoni nad ziemią, a nie gięcie samej kierownicy) poprawia ego na stromych zjazdach, bo trudniej przez nią przelecieć. Daje też komfortową, bardziej wyprostowaną pozycję.
Komfort jazdy
Mnóstwo osób, oczekując wygodnej pozycji, decyduje się na mniejszą (krótszą) ramę. Jest to poważnym błędem.
Kupowanie za małej ramy z myślą o komforcie to poważny błąd.
Dolegliwości bólowe, niemal bez wyjątku, wynikają z zakupu zbyt małej ramy, na której plecy są skulone, a kierownica za nisko (patrz: długość główki ramy). Wzmaga to bóle kręgosłupa, szyi i nadgarstków.
W każdym wypadku lepiej jest kupić prawidłowy rozmiar ramy i podnieść o parę centymetrów kierownicę.
Jeśli jednak nie masz problemów z kręgami, nie masz 2 metrów wzrostu i chcesz jeździć agresywnie, maksymalnie obniż kierownicę. Umożliwi Ci to łatwiejsze dociążanie przedniego koła zarówno na podjazdach, jak i zjazdach.
Długość tylnego trójkąta
Pozioma odległość od osi suportu do osi tylnego koła.
Decyduje o zwrotności i skoczności roweru. Przyjęło się, że im krótszy, tym lepszy. Rower z krótkim tyłem jest bardziej skoczny i łatwiej wyrwać go na tylne koło.
Jest jednak druga strona medalu: gorsze dociążenie przedniego koła.
Na podjazdach fikaniu na plecy częściowo może zapobiegać stromy kąt rury podsiodłowej. Na zjazdach uślizgom przedniego koła w zakrętach częściowo zapobiega niżej położona kierownica i prawidłowa technika jazdy. Tylko po co „na około” zapobiegać tak istotnym problemom, które powstały w wyniku skrócenia tyłu? Żeby raz na jakiś czas łatwiej zrobić manuala?
Kult krótkiego chainstaya jest mocno rozdmuchany i warto pamiętać, że większe wartości też mają swoje zalety: stabilność i lepsze rozłożenie masy.
Front center
Pozioma odległość od osi suportu do osi przedniego koła. Suma z chainstayem daje bazę kół (patrz niżej), a stosunek długości przodu i tyłu mówi co nieco o rozłożeniu masy.
W związku z panoszącą się geometrią progresywną i coraz bardziej płaskimi kątami główki ramy, wymiar ten stopniowo się zwiększa. Dlatego też proporcjonalnie powinna rosnąć długość tylnego trójkąta, co jednak na razie nie ma miejsca.
Baza kół
Inaczej rozstaw osi, czyli odległość między osiami przedniego i tylnego koła.
Nietrudno sobie wyobrazić, że rower o długości autobusu będzie bardziej stabilny od Smarta. Powiesz pewnie: „ale też mniej zwrotny”.
Stabilność a zwrotność
Wbrew „chłopskiemu rozumowi”, stabilność i zwrotność NIE są cechami przeciwstawnymi.
Stabilność i zwrotność NIE są cechami przeciwstawnymi
Przypomnij sobie, kiedy ostatnio udało Ci się w ostatniej chwili ominąć wystający korzeń albo pokonać ciasną agrafkę i pomyśleć sobie: „jak dobrze, że mój rower jest taki zwrotny„?
Pamiętaj, że jeśli Tobie łatwo jest wytrącić rower z równowagi (a na tym polega zakręt), równie łatwo może to zrobić każda nierówność terenu, zła pozycja, zmęczenie, kichnięcie czy silniejszy podmuch wiatru.
Największy wpływ na zwrotność mają umiejętności ridera, a stabilne, wybaczające błędy zachowanie roweru pomaga te umiejętności optymalnie wykorzystać.
Dlatego też długość uważana za optymalną rośnie więc wraz ze wzrostem popularności geometrii progresywnej.
Wyprzedzenie osi
Drobny parametr pokazujący, jak duże znaczenie może mieć kilka milimetrów. Jest to odległość osi przedniej piasty od przedłużenia osi główki ramy.
Podobnie, jak kąt główki ramy i długość mostka, wpływa na „lekkość” kierowania.
Na logikę, im mniejsze wyprzedzenie, tym bardziej bezpośrednie prowadzenie, prawda? Nieprawda: większe wyprzedzenie powoduje, że punkt styku opony z podłożem jest w mniejszej odległości od przedłużenia osi główki ramy, przez co opór na kierownicy jest lżejszy (ta odległość to właśnie trail). Jednocześnie nie pogarsza to stabilności roweru.
Dlatego też producenci eksperymentują ze zwiększaniem wyprzedzenia/offsetu (zwłaszcza w 29er-ach), żeby zrównoważyć coraz bardziej płaskie główki ramy. Z drugiej strony: mniejsze wyprzedzenie/offset (czyli większy trail) jeszcze bardziej zwiększa stabilność prowadzenia w zakręcie, więc dla zaawansowanych riderów może być korzystne.
Wysokość suportu
Czasem podawana od ziemi (height – wtedy trzeba uwzględnić wpływ rozmiaru opon), czasem względem osi kół (drop – wtedy jest zależna tylko od projektu ramy).
Decyduje o stabilności – im suport niżej, tym rower pewniej jedzie, zarówno po prostej, jak i w zakrętach. Wynika to z obniżenia środka ciężkości, zwłaszcza względem osi kół.
Możesz to sobie wyobrazić porównując rower do… hamaka. Jeśli w hamaku Twój tyłek (środek suportu) jest zwieszony mocno poniżej punktów zawieszenia (osi kół), możesz wypić nawet 10 mojito, a i tak raczej nie spadniesz. Jeśli jednak hamak wisiałby tuż pod punktami zawieszenia, nie utrzymałbyś się na nim nawet na trzeźwo.
Efekt ten odczuwalny jest zwłaszcza w 29er-ach, w których osie są na większej wysokości od ziemi, a suport pozostaje w tym samym miejscu.
Niższy środek ciężkości to jednak nie tylko niżej podparte stopy. Obniżając suport, jednocześnie możesz o tyle samo obniżyć siodełko i kierownicę, przy zachowaniu optymalnej pozycji.
Niski suport ma też jednak wady: najbardziej oczywista to większe ryzyko zahaczenia pedałem o ziemię. Mniej oczywista to pogorszenie hamowania – suport położony nad osiami kół powoduje, że opony przy hamowaniu są dociskane do ziemi, zwiększając przyczepność. Przy obniżeniu suportu poniżej osi, efekt jest odwrotny. Przesadne obniżenie suportu poniżej osi kół przeszkadza też w przerzucaniu roweru między szybkimi, następującymi po sobie zakrętami. Trudniej też zrobić manuala.
Podsumowanie
Jeśli dobrnąłeś aż tutaj, to nie ma czego podsumowywać, bo wszystko już wiesz. Wymienię tylko najważniejsze parametry, na które warto zwracać uwagę analizując tabelkę z geometrią:
Pod kątem rozmiaru i pozycji na zjazdach:
- reach (a jeśli masz taką możliwość, długość dolnej rury);
- długość mostka.
Pod kątem rozmiaru i pozycji na podjazdach:
- efektywna długość górnej rury;
- (efektywny) kąt rury podsiodłowej.
Pod kątem stabilności na zjazdach i w zakrętach:
- kąt główki ramy;
- wysokość suportu.
Pod kątem wygody:
- wysokość kierownicy;
- stack.
Może zainteresuje Cię też:
- Jak wybrać rozmiar ramy
- Geometria progresywna
- Geometria w hardtailu – robisz to źle
- 5 warunków zajebistości roweru
- Wysokość kierownicy – najbardziej niedoceniany składnik geometrii?
PS. Jeśli dowiedziałeś się czegoś nowego, lub jeśli wkurzają Cię ludzie, którym podoba się „geometria” roweru, bo np. damper ładnie wtapia się w linię górnej rury, pamiętaj o udostępnieniu tego artykułu – dla dobra wszystkich ;)
„Efektywny kąt rury podsiodłowej można też w pewnym stopniu korygować przesuwając siodełko na prętach.”
wg mnie to spore niedopowiedzenie :P – zdecydowanie bardziej podkreśliłbym ważność tej regulacji gdyż przesunięcie w jarzemku już o 1cm daje efektywną różnicę kąta rzędu 1st.
Chyba lepiej nie można było. Jesteś moją bikeopedią!
No i fajnie. Wreszcie łopatologicznie odczarowane i podane na tacy. Brawo. Tak trzymaj.
jedno pytanie (jestem jeszcze laikiem ;P)
REACH – wszyscy mowia zeby wybierac ten parametr mierzenia ale skad mam wiedziec ze konkretny wymiar jest dla mnie? mam zmierzy rece? nogi? cos mam w ogole mierzyc?
aktualnie na wiekszosci forach widze operowanie rozmiarami s,m,l i to jest dla mnie jakos jednoznaczne i proste do ogarniecia, co mam zrobic by wywnioskowac ze rozmiar 470mm jest akurat dla mnie?
pzdr
super blog ;P
Dobór właściwej ramy to zadanie wykwalifikowanego sprzedawcy. Także w firmie wysyłkowej.
Zapewne jakiś rower już masz, więc znając reach w obecnym masz skalę porównawczą do nowego roweru. Jeśli nie jesteś pewien czy obecny jest w porządku, to poeksperymentuj z mostkami różnej długości żeby zdobyć (jako takie) pojęcie czy lepiej trochę dłuższy czy krótszy.
Piotr, generalnie tak, ale nie tak łatwo o *wykwalifikowanego* sprzedawcę :( Większość jednak poleca za krókie ramy i ew. za długie mostki.
Najlepsza metoda to tak jak pisze Gantar – odniesienie do innych rowerów. Jeśli np. teraz jeździsz na hardtailu do XC, a chcesz kupić fulla do enduro, to przełożenie cyferek jest bardzo trudne, ale wystarczy że wybierzesz się na jakieś testy, albo nawet przymierzysz się do paru podobnych rowerów w sklepie i już będziesz miał jakiś ogląd sytuacji :)
Ogólnie dobór rozmiaru to dużo trudniejsza kwestia, niż zrozumienie geometrii… Przymierzam się do takiego artykułu, ale naprawdę ciężko tu wymyślić coś mądrzejszego, niż przymiarki i jazdy testowe.
ale pracownik tego sklepu też musi to jakoś ogarniać matematycznie chyba?
@MICHAŁ LALIK
zaznaczyłeś ze przy rowerze XC wyznaczenie reach moze byc trudne, a czy przy HT enduro/trail będzie podobnie?
teraz jeżdżę na NS eccentric, rozmiar L, reach – 440 (wg strony producenta i czuje sie w tym rozmiarze bardzo dobrze), patrzę w stronę snabba E, jeśli miałbym wybierać rozmiar tylko po reach to wyjdzie rozmiar M bo przy M reach to 445, rozmiar L ma 470 (snabb T na każdym rozmiarze ma 5mm mniej niż snabb E) tyle ze miałbym ogromne obawy z tym rozmiarem skoro generalnie wszystko co mam to jest L
i jak tu się połapać jeśli nie szansy usiąść na konkretny rower?
na tą chwile jako osoba która tego nie ogarnia pojecia „reach” jest to dla mnie „rozmiarem w rozmiarze” czyli wybieramy główny rozmiar po rozmiarówce z ubrań (który pewnie też nie zawsze się sprawdzi), a potem ustawiamy reach czyli kwestię komfortu w kokpicie
Po pierwsze: reacha nie da się „ustawić”, bo to jest wymiar ramy – pisałem o tym w „gwiazdce” ;). Więc kokpitem nie ruszysz go ani o milimetr, chyba że poprzez wynalazki typu stery offsetowe. Nie ma on też zbyt wiele wspólnego z komfortem.
Reach to „rozmiar w rozmiarze” podobnie, jak większość podanych tu miar ;) Tyle że najwięcej mówiący z punktu widzenia enduro. Poprzeglądaj tabelki, żeby zorientować się, jak kształtuje się w poszczególnych rozmiarach (S, M, L…) w różnych rowerach.
Co do porównania z hardtailami… W nich jest ogólnie inaczej, bo reach rośnie w nich wraz z obciążeniem: w SAG-u rower „obraca się” względem osi tylnego koła, co nie ma miejsca w fullach (które „siadają” równomiernie). Więc hardtail o podobnej geometrii i takim samym reachu będzie efektywnie dłuższy od fulla. Więc odniesienie do Eccentrica to już jakiś punkt wyjścia, ale nie idealny.
Tak jak pisałem – niekoniecznie musisz przymierzyć przed zakupem konkretnie ten rower, który chcesz kupić, ale koniecznie powinieneś zmierzyć kilka podobnych (o tym samym przeznaczeniu i zbliżonej geometrii) i zadecydować na podstawie porównania z nimi cyferek „Twojego” Snabba.
Korekta reacha o milimetr jest możliwa :) Poprzez np. „anglesety”. Ale jest to bardziej „produkt uboczny” przy korekcie katą główki ramy.
Hej Michał
jeśli w starym rowerze Reach =497 i
jest mi z nim dobrze a w nowym będzie 500 to tu rozumiem że jest ok. Ale to vo mi przeszkadza to chciałbym aby na płaskim lub pod górkę kiera była wyżej jakieś 4 cm, na jaki parametr tutaj zwrócić uwagę aby nie było gorzej niż w obecnym?
Stack, wznios kierownicy i to, ile producent zostawił podkładek pod mostkiem ;)
W obecnym mam 610 a w przyszłym 658, czyli będzie wyżej i lepiej?
Będzie wyżej, a czy lepiej to już zależy od Twoich oczekiwań ;) Więcej o tym tutaj:
https://www.1enduro.pl/wysokosc-kierownicy-najbardziej-niedoceniany-skladnik-geometrii/
Super! Dla początkującego chyba najlepsze źródło informacji odnośnie geometrii rowerów w sieci.
Co do przekroku:
„Mówi o tym, ile miejsca masz na jajka, stojąc na ziemi z rowerem między nogami.”
„Co ciekawe, odległość górnej rury od genitaliów jest często polecanym kryterium doboru rozmiaru ramy, co jest okrutną bzdurą.”
Nikt przecież chyba nie mówi że przekrok ma być na styk, raczej mówi się o tym ile miejsca powinno pozostać między jajkami a ramą i w zależności od typu roweru ma to być X cm.
Co do reach to powtórzę pytanie DM – co i jak mam zmierzyć ? :)
Nie napisałem, że na styk ;) Ale miejsce od jajek do rury, to słabe kryterium w rowerach o dużym skoku tudzież na dużych kołach – niezależnie od tego, czy powiesz, że ma być 0 cm, 10 cm czy grubość dłoni prześwitu.
To nie szosówki, żeby przekrok zależał niemal wyłącznie od rozmiaru ramy ;)
Dzięki Michał za wyjaśnienia. Właśnie planuję zakup i sprzedawca odradził mi zakup właśnie ze względu na przekrok- minimalny odstęp między jajkami;) Sądzisz że przy wzroście 176cm rama M 19″ Kross Level R6 będzie ok?
W kwestii rowerów XC wolałbym nie doradzać, bo dawno żadnego nie dobierałem…
Powitoł
To dobre: wszystko (chyba ;) ) w jednym miejscu, z zagraniczną terminologią – jak trzeba :) Posieję linka wśród znajomych.
Dziękuję pięknie.
Jeszcze trochę ciekawych materiałów (ENG):
Czym się różni rower XC od ściezkowego, w tym enduro:
https://www.youtube.com/watch?v=pnz7mEE7MtQ
https://www.youtube.com/watch?v=fVCp3RuwB54
Ograniczenia przymiarek i jazd testowych:
http://masterbikefitters.com/how-to-buy-a-new-bike/the-truth-about-test-rides
Ciekawa lektura, tylko trochę oderwana od naszej rzeczywistości ;) Rada na dobór idealnego roweru:
„Work with a knowledgeable fitter and bike designer who will set you up properly, work with you to determine the best frame/bike options, and work closely with the manufacturer to insure that the bike is exactly what you want.”
Ile znacie dobrych bikefitterów lub projektantów, którzy z przyjemnością doradzą/zbudują Wam idealny rower? ;)
W stanach może się zdarza, że totalny amator kupuje swój pierwszy rower MTB w takim studio jak Veloart, ale u nas z ich pomocy korzystają głównie ludzie, którzy i już dość dobrze wiedzą, czego im potrzeba…
Fajnie ogarnięty temat. Jak nie jestem fanem blogów tak ten czytam od deski do deski – trzymaj tak dalej !!! Nawet moja żona czyta więc coś w tym musi być !!!!
I za to lubię Twoje teksty o sprzęcie. Nawet taki gość jak ja, który kompletnie nie jest sprzętofilem, może tą wiedzę przyswoić i przeczytać z radością.
Wooyku Michale,jakbyś mógł (jeszcze) rozbudować swój artykuł o kwestię długości ramion korby, naród byłby Ci wdzięczny!
Słuszna uwaga! Postaram się coś dopisać na dniach :)
Ale w skrócie: brać 170 mm ;)
(165 mm są w zasadzie niedostępne, a 175 mm za często walą w podłoże)
Jak zawsze dobrze poczytac. Rewelacyjny blog. Jestem na etapie zmian i wybierania nowosci, wiec blog mega przydatny. Ciekawie napisane az chce sie czytac. Motywuje do jazdy.
Marzycielu ;-), kupienie korby 170 mm graniczy z cudem. Ostatnio chciałem kupić korbę XT 170 mm 38-24 i zapomnij (OK znalazłem, ale o prawie 200 zł drożej). Korby XT 170 mm 44-32-22 (3×9) też nigdy nie spotkałem. Generalnie od zawsze do rowerów ładuje się w 98% 175 mm.
Michale artykuł jak zawsze klasa !!! Woda na młyn dla początkujących bikerów, którzy często wybierając rower kierują się tylko i wyłącznie osprzętem w myśl zasady „rama to tylko napis”.
PS. odnośnie mostka to co byś dał do Primala 29 L, 50 czy 70 – mam 189 wzorstu i gryzę się między dwiema opcjami :P
Mostek to na tyle tani i łatwo dostępny komponent, że zawsze można pożyczyć/kupić i samemu sprawdzić ;) Ja bym mimo wysokiego wzrostu zaczął testy od 50 mm.
Bardzo pomocny artykuł, szkoda tylko że „podawacze rowerów” w sklepach nie mają takiej wiedzy. Sprawdziłem Parametry mojego roweru i o dziwo żaden kąt nie mieści się w tych normach co piszesz. Kąt główki ramy mam 69 a rury podsiodełkowej 72 stopnie. Co to mówi o moim rowerze, nie jest trendy, do jakiej jazdy został stworzony?
Jacku, takie kąty jeszcze kilka lat temu były standardem w rowerach enduro, więc owszem, nie są trendy, ale też nie masz powodów do rozpaczy :)
Główka 69 stopni może powodować mniejszą stabilność i uczucie „podwijania” roweru w zakrętach i na stromych zjazdach. Bardziej płaski kąt pozwoliłby Ci na bardziej naturalną i zrównoważoną pozycję na zjazdach (bez mocnego wychylania się za siodło).
W tym artykule możesz poczytać, jak możesz wypłaszczyć główkę w swoim rowerze:
http://www.1enduro.pl/rower-evo-jak-dostosowac-rower-do-enduro/
72 stopnie pod tyłkiem nie mają już aż tak wielkiego znaczenia – po prostu musisz się bardziej napracować na podjazdach, żeby dociążyć przód. Założenie sztycy bez offsetu (jeśli takiej nie masz) i przesunięcie siodła do przodu załatwia sprawę (o ile rama nie jest za krótka).
Bardziej płaski kąt sprzyja też bardziej siłowemu pedałowaniu (z niższą kadencją) i pomaga na zjazdach, jeśli nie masz regulowanej sztycy, więc dla części osób może być zaletą.
Wiajcie
To może ktoś podpowie: waham się nad rozmiarem ramy dartmoor primal 2015 pod koła 27.5- M czy L? Mam 181 cm, noga 82-83 cm. Lka jest dość długa, ale wychodzi na to, że do niej raczej należy stosować mostki 60-80 mm które niwelują długość ramy (eTT).
Nie wiem na ile to sie sprawdza ale slyszalem o koncepcji doboru wielkosci roweru dla osob ktorych wzrost wypada pomiedzy rozmiarami na podstawie APE-INDEX „To find out if you have short or long reach you will need to measure your ape index. This is your arm span minus your height. If you have a positive ape index then go for the larger size, or if you have a negative ape index go for a smaller size” czyli tak: mierzymy rozstaw rak i od tego wyniku odejmujemy nasz wzrost, jesli wynik jest dodatni wybieramy wiekszy rozmiar, jesli ujemny to mniejszy. Brzmi calkiem sensownie.
Uwielbiam nazwę! :D Dzięki! Artykuł o dobieraniu rozmiaru już w przygotowaniu – postaram się zweryfikować tą poradę i uwzględnić.
Cześć, jako że artykuł bardzo dogłębnie analizuje sprawę geometrii to mam prośbę o poradę – stanąłem przed koniecznością zmiany ramy, chętnie kupiłbym coś z „nowoczesną” geometrią, ale praktycznie każda taka rama jest robiona pod koła 27.5″. Problem w tym, że nie chciałbym się rozstawać z kołami a co gorsza z przednim amortyzatorem, który obecnie posiadam a które są w standardzie 26″. Dlatego pytanie – jak zmieni się geometria gdyby założyć do ramy przystosowanej pod 27.5″ przedni amortyzator i koła 26″? Dla mnie jedyną oczywistą różnicą jest zmniejszenie odległości supportu od podłoża, ale czy jest coś jeszcze?
Dzięki za ten artykuł! Swój rower kupiłem w 2006(tanie XC) w rozmiarze 17″, najmniejszym, wtedy rower był na mnie akurat(no może odrobinę za duży), a sprzedawca dobierał ramę właśnie przez wysokość przekroku. Wtedy wszystko było OK, ale podrosłem, teraz mam 178 cm, a ten sam sprzedawca zalecił najpierw wymianę sztycy na wyższą. Z czasem zmieniłem też seryjny, długi mostek na krótki, ale mocno podkręcony do góry i kierę z 660 na 750. Rower prowadził się tak sobie, nie tak, jak dawniej, a mnie zaczęły drętwieć ręce i boleć kręgosłup, myślałem, że to kwestia kiepskiego amortyzowania widelca, albo że tak po prostu musi być. Z czasem zmieniłem mostek na fabryczny, co by lepiej się skręcało. Teraz, po przeczytaniu tego wiem, że rama do wymiany.
1Enduro mógłbyś napisać coś wiecej o ergonomii roweru tzn. co wpływa na komfort jazdy i ewentualne drętwienie/bóle?
Konrad, cieszę się że trochę rozjaśniłem sytuację. Artykuł do bólach i drętwieniu jest już zaczęty, więc pewnie lada miesiąc się pojawi ;) A tak w skrócie:
Bóle bardzo często są spowodowane słabym wytrenowaniem/rozciągnięciem organizmu, siedzącym trybem życia itp. Na tym niezbyt dobrze się znam.
Ale zakładając, że organizm jest w porządku, to tak jak napisałem w artykule, w 90% przypadków powodem jest zbyt mała rama. Czego jesteś niestety najlepszym przykładem ;)
Do tego na miejscowe dolegliwości wpływają punkty kontaktu:
– wygodne (i dobrze ustawione) siodełko,
– gripy (kształt, twardość, grubość),
– buty (a razem z nimi kształt wkładki i ustawienie bloków).
W Twoim przypadku – zdecydowanie pomyśl o większej ramie!
Jeżdżę na rowerkach xc 26″. Ostatnio kupiłem Gianta Talona 0 27,5″ i zacząłem zagłębiać tajniki geometrii. Niestety już po zakupie. Rower okazuje się jest przeznaczony do jazdy rekreacyjnej MTB.. Przerabiam na xc, niestety ramy nie zmienię (L, wzrost 176cm, nogi 82cm) Wg tabelek Gianta powinna być mała „M”. Ogólnie brak mu przyspieszenia, pewnie przez zwiększoną masę rotującą. Na 26″ na leśnej drodze w sprincie 49,2km/h ciekawe czy po tuningu Gianta osiągnę podobną prędkość. Gratuluję artykułu bo sam odniosłem wrażenie że producenci rowerów sami nie wiedzą co jest istotne dla doboru rowerka przez przyszłego bikera. Podają parametry nic nie znaczące. Twoje wyjaśnienia są zgodne z moimi obserwacjami i pomiarami pomiędzy starym ścigaczem a nowym Giantem. Pozdrawiam na przełomie Nowego Roku :)
Mistrzowski blog!!!!
Dzięki
Cześć wszystkim. Stoję przed fajnym dylematem związanym z zakupem roweru. Myślałem o Canyon Spectral 29 lub Radon Slide 190 w rozmiarze L. Jak pisaliście powyżej geometria tych rowerów nie powala i można powiedzieć nie jest nowoczesna. Pytanie.
– na taką geometrię wpływa wielkość koła??
– z waszego doświadczenia poradzilibyście może koła 27,5 z dużo lepszą geometrią??
– koła 29 niwelują gorszą geometrię (jak prowadzi się taki rower)??
Tomek, myślę że wiele Twoich wątpliwości związanych z rozmiarem koła powinien wyjaśnić ten artykuł:
http://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/
Przeczytałem, zrozumiałem. Twoim zdaniem Spectral Al 8.9 ma wystarczającą geometrie jak na koła 29??
Dzięki Michał :)
Mogliby trochę bardziej poszaleć z kątem główki, ale w ramach swojego przeznaczenia jest spoko ;)
Pozostaje czekać na przesyłkę :)
Dziękuję, pozdrawiam
Dlaczego Barelli ma jeden spacer na dole i drugi na górze a na dodatek wzniesioną kierownicę? Z tego co zrozumiałem do agresywnej jazdy spodziewałbym się, że nie będzie miał podkładek pod mostkiem. Rozumiem, że to indywidualne preferencje ale .!?
http://www.pinkbike.com/news/crankworx-giant-reign-yoann-barelli.html
Tak jak piszesz: indywidualne preferencje + „trochę” inne trasy, niż te po których jeżdżą zwykli ludzie ;)
Zawodnicy w Pucharze Świata DH też czasem na strome trasy zakładają cały stos podkładek pod mostkiem:
http://p.vitalmtb.com/photos/users/2/photos/61201/s780_msa_pitbits_greg_minnaar_long_n_high_vital.jpg?1376105234
Cześć Michał. Na wstępie muszę powiedzieć, że Twój blog to dla mnie – laika – nieziemska kopalnia wiedzy. Czytam od deski do deski i mętlik w głowie powoli się uspokaja. Chodzi o to, że kupiłem http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-gorskie-sztywne/xc-sport/karakoram-29-comp w rozmiarze M (wzrost 176, budowa proporcjonalna), ale okazało się, że chcę pójść bardziej w kierunku AM/Enduro niż XC, do którego został on stworzony. I tu zaczyna się problem. Czy sprzedać go i kupić coś na kształt Djambo 2/Hornet (nie ma już stanów u producenta :( ) czy przebudować go „pod enduro” (widelec ze 100 na 120, kokpit, koła 27,5+ i może sztyca regulowana)?? Tylko czy na tej ramie warto coś takiego robić?
Proszę o pomoc bo już nie wiem co robić.
Hehe, nieźle trafiłeś :) Karakoram był jednym z moich rowerów, który miałem najdłużej! W końcowej fazie wyglądał tak:
https://www.pinkbike.com/photo/11830123/
Opony 2.25″, sztyca regulowana, amor 120 mm, krótki/szeroki kokpit, 1×10… Taki setup pozwalał na bardzo dużo i z tej perspektywy powiedziałbym, że te zmiany miały sens.
Ale jak podliczę, ile to wszystko kosztowało, to zakup kompletnego roweru, który ma już wszystko w standardzie (plus lepszą geometrię) wydaje się dużo sensowniejszy.
No cóż…..”wielkie umysły myślą podobnie”….cytując klasyka :)) Muszę przyznać, że niezłego szatana z niego zrobiłeś :).
Co do Twojego wniosku końcowego skłaniam się też ku temu rozwiązaniu. Już nawet wystawiony jest na aukcji i czekam…..tylko nie wiem czy nie lepiej kupić już teraz, nie czekając na kupca, coś z mijającego sezonu póki jest jeszcze co kupić. Budżet to 4 000 – 4 500 zł. Jako, że od niedawna zgłębiam tematykę rowerową to też nie znam zbytnio rynku. Więc może mógłbyś polecić coś stosownego do moich możliwości i potrzeb? Będę NA PRAWDĘ wdzięczny bo już mi głowa puchnie od analizowania tabelek z geometriami i milionami części oraz akcesoriów. Nie mówiąc już o granicznym wk******iu żony :).
Rozważałem:
Djambo 2 2017 – już nie ma
Hornet – już nie ma
Primal Pro 27,5 – zniechęciłem się po lekturze Twojego wpisu (bardziej pod XC niż Enduro)
Primal 27,5 + – niestety ponad mój budżet
Kross – jakoś mi nie leży…bardziej chodzi o malowanie i ogromne logo firmy :)
Reasumując….pomocy…plzzzz
No i oczywiście z góry dzięki.
Pozdrawiam
Ja bym poczekał na Primala Pro 2018. Co prawda przekracza budżet (5,5k), ale masz od razu „pełny pakiet” ze sztycą regulowaną, dobrym amorem i oponami 2.6″. Tutaj fotka:
Choć przy tej cenie kusiłby mnie już: http://marinbike.pl/hawk-hill-2018-p69.html?c=80 :)
Jeśli tak drastyczne naginanie budżetu nie wchodzi w grę, to tak na 2018 będzie parę fajnych modeli, np. Primal Evo (4,6k), Marin Nail Trail 6 29 (4,6k), Djambo 2018 (4,7k), Octane One Prone (3,7k), NS Eccentric Lite 2 (3,8k), Calibre Line 10 (3,7k)… Jednak większość z nich wymaga upgrade’ów, przez co końcowa cena i tak wyjdzie w okolicach tych 5,5k.
Wiem, że zbytnio nie pomogłem, ale ostatecznie i tak musisz wybrać ten, który najbardziej Ci się podoba :) Tabelki nie są aż tak ważne, jak mogłoby się wydawać po lekturze bloga ;)
Po przemaglowaniu Twoich propozycji waham się pomiędzy Djambo 2018 a Primal Evo 2018. Oba wpisują się idealnie w moje potrzeby. Oba prezentują się świetnie (może trochę lepiej Djambo – malowanie [mam już pasujące rękawiczki i buty:)) i kształt ramy]. Przy moim skromnym doświadczeniu nie dostrzegam znaczących różnic, ale mogę się mylić. Czy któryś z nich jest lepszy?
Co do tabelek to oczy na nich wypaczyłem zanim posiadłem wiedzę tajemną z Twoich wpisów, ale przynajmniej zobaczyłem skalę rozbieżności w wymiarach….co utwierdziło mnie w przekonaniu, że faktycznie nie są najważniejsze :).
Wbrew pozorom baaardzo zawęziłeś mi pole do poszukiwań i ukierunkowałeś na roczniki 2018, a nie szukanie białych kruków z 2016/2017 co znacznie ułatwi mi decyzję.
Też wolę kupić już kompletny egzemplarz nawet jeśli będzie to wymagało ode mnie naciągnięcia budżetu bo w perspektywie czasu i tak by to pewnie nastąpiło i pewnie wyszło by suma sumarum drożej.
Dziękuję bardzo za pomoc
P.S. Po usystematyzowaniu wszystkich danych, + i – rozumiem, że raczej mam celować w ramy M? Dodam, że porównanie mam marne względem innych rowerów, a możliwości przymiarki mam bardzo małe.
Pozdrawiam
Tak, przy 176 cm chyba u każdego producenta M-ka będzie w sam raz.
Dzięki bardzo raz jeszcze.
Pozdrawiam
Nie można tak pisać, że mniejsze jest większe bo to bzdury – większe wyprzedzenie powoduje, że punkt styku (czego?)z oponą jest w mniejszej odległości – bzdura jest jak raz odwrotnie.
Natomiast ten efekt występuje wyłącznie w wypadku już istniejącego wyprzedzenia osi obrotu kierownicy. Zwrotnica – kąt wyprzedzenia.
W tym zdaniu faktycznie zjadłem jedno słowo (oczywiście chodzi o punkt styku opony z podłożem), niemniej jednak nie jest to bzdura:
Trochę poprawiłem tekst, żeby był bardziej zrozumiały.
Czy mógłbyś odnieść się do redukcji offfsetu forka np w przypadku firmy Transition i ich geometrii SBG? Wydaje mi się że wg nich jest dokładnie na odwrót co napisałeś w akapicie o offsecie widelca. Jak myślisz? Pozdrawiam :)
To znaczy do czego konkretnie mam się odnieść? Bo mam wrażenie, że jednak wszystko się zgadza ;)
PS. Rzuć też okiem na test Whyte S-150, z geometrią według tej samej idei co Transition: https://www.1enduro.pl/test-whyte-s-150-s-2018/
Co za amator to pisał takie bzdety brak słów i nie warto
Może skoro już komentujesz, to merytorycznie ?
Bardzo przydatny vlog :)
Świetny artykuł bez owijania w bawełnę :)
Drobna uwaga do długości dolnej rury i zdania „Jedną liczbą zastępuje dwie: reach i stack. „. Proszę stojąc wyciągnąć ręce w przód ( kąt tułów – ręce ok. 90°) i zapamiętać odczucia ( nacisk na stopy i dłonie). Teraz przy tym samym kącie tułów – ręce, zrobić podpór do pompki i porównać odczucia z poprzednimi. I co? Długość dolnej rury to tylko wypadkową reach i stack. Mówi sporo o rozmiarze ramy ale nic o pozycji na rowerze i nie może zastąpić tych dwóch wymiarów.
Tak, to zdanie nie jest do końca prawdziwe. Gdyby było można by tak samo na tej podstawie ocenić dwa rowery z zamienionymi wartościami reacha i stacka. Czyli taki Snabb 130 mógłby mieć R=455 i S=631, ale również S=455 i R=631 i wszystko pomiędzy łącznie z sytuacją gdzie R=S.
ALE OGÓLNIE ŚWIETNY ARTYKUŁ, DZIĘKUJĘ!!!!
Czesc,
Zastanawiam sie nad 3ma rowerami: Marin SQ3, Marin AT7, Commencal Clash Ride. Jestem pomiedzy rozmiarowka M i L. (Wzrost 179, Rozpietosc Ramion: 179-180, Przekrok 84-85, Waga 68, Typ jezdzca: obejmujacy status wczesno srednio-zaawansowanego).
Skupiam sie jedynie na parametrze Reach, ktory powinien byc jakos na poziomie 446-450 (base + 2cm dla aggresive). Marin SQ3 i AT7 bede mierzyl w rozmiarowce M, bo tylko takie zostaly. CCR nie mam mozliwosci przymiarki. Liczac na „uczciwosc sprzedawca”, chcialbym poradzic sie, czy sam siedziac w siodle jestem w stanie ocenic ze bike jest za maly? Jedyne na co natrafilem to „bicie” kolanami po kierownicy.
Z gory dzieki za odp.
pozdro,
Miszko
Przy nowoczesnej geometrii bicie kolanami o kierownicę to już hardcore… Bardziej skup się na wrażeniach z jazdy, przede wszystkim jak rower skręca, czy czujesz że jesteś w stanie naturalnie dociążyć przednie koło, po prostu czy czujesz się komfortowo.
PS. Przed tym jednak koniecznie ustaw pod siebie zawieszenie – sag przynajmniej z grubsza musi się zgadzać, inaczej przymiarka nie ma sensu.
Dzieki. Jesli chodzi o CCR nie mam mozliwosci przymiarki. Majac na uwadze moj profil/wymiary, co rekomendowalbys w ciemno M czy L – jesli chodzi o roznice w Reach to tylko 2,5cm….
Zastanawiam się czy do wyliczenia Długości Dolnej Rury (Down Tube Lenght; DTL) nie da się wykorzystać dwóch wartości, czyli Stack i Reach.
Jeżeli przyjmiemy, że Reach, Stack i DTL tworzą trójkąt prostokątny, to stosując twierdzenie Pitagorasa A2(kwadrat)+B2(kwadrat)=C2(kwadrat) moglibyśmy otrzymać Reach2(kwadrat)+Stack2(kwadrat)=DTL2(kwadrat). Czy jednak za bardzo odjechałem teraz? ;)
Tak, jak najbardziej można tak zrobić i w ten sposób np. w Excelu porównać sobie realny „odczuwalny” rozmiar kilku rowerów.
Tylko że ja bardziej miałem na myśli, że byłby to fajny „szybki” parametr, gdyby producenci sami go podawali. Jak już trzeba to sobie wyliczać, to chyba lepiej po prostu patrzeć na obie składowe (reach i stak), które razem więcej mówią (nie tylko o realnym rozmiarze, ale też o tym, jak pochylona będzie pozycja).
A wiec chłopaki potrzebuje pomocy ,czytam sobie i może wy mi pomożecie -nie pytam tych którzy spędzając godziny na cyferkach, a nie w lesie.
Mam koła 27,5 skok 180 kiedyś to było mini dh ,potem freeride potem super enduro ciekawe co będzie za rok lub dwa ,jaka nomenklatura. Po prostu mam 180 i jest fajnie nie narzekam wręcz przeciwnie jade co chcę, nie słuchając kolegów „cipek” aaaaaa czarna to nieeeee bo ja mam rower ęduro a tam jest dh hehehehehehe .Ale do rzeczy, chciałbym zrobić sobie mullet bike dając koło 29 i obniżając skok z 180 do 170 czy wyjdzie mi w miarę podobnie( nie wyciągajmy pierwiastków, nie doszukujmy się teorii spiskowych) ja jeżdżę a nie pierd..le.
Czy mulety się robi z większych kół na mniejsze czy mogę zrobić z mniejszego koła na większe kosztem 1 cm skoku na widelcu, szukam większej prędkości i stabilności.
Ktoś pomoże? Tylko praktycy, teoretykom dziękujemy.
Aha czyli tylk osoby z jajami jeżdżą i da nich jest artykuł
chcę założyć RS Zeb, obecnie jest Yari 160mm. Rama treka jest oficjalnie do 160mm skoku. Ale przy uwzględnieniu wymiaru a2c /dla obecnych offsetów – Yari 51mm i Zeb 44mm/ wychodzi na to, że bardziej odpowiedni byłby Zeb 170mm skoku, bo różnica a2c dla tych dwóch modeli to tylko 3mm /a2c Zeb to 386mm i Yari 383mm/. A po odjęciu wartości SAG /30%/, a2c jest identyczny 535 dla każdego widelca.
Dla Zeba 160mm skoku różnica a2c wynosi 7mm.
pytanie brzmi, czy mogę zamontować Zeb 170 z mniejszą/żadną różnicą a2c, czy trzymać się zaleceń producenta i założyć Zeb 160mm z mniejszą a2c o 7mm, bo nie wiadomo, jak główka zareaguje przy pełnym ugięciu
Czytam o BB drop, dokładnie akapit dotyczący jak jego położenie względem osi kół wpływa na efektywność hamowana i… mam wrażenie, że jesteś w błędzie. Popraw/wyjaśnij jeśli niesłusznie podważam
Rowerzysta podpiera się nie tylko na pedałach ale również na kierownicy, a jego środek ciężkości nie znajduje się gdzieś w stopach tylko na korpusie. Wypadkowa sił będzie gdzieś pomiędzy korba a kierownicą więc niższy support zbliży nas do osi koła zwiększają efektywność hamowania.
Zakładam, że czym ta wypadkowa sił jest dalej od osi koła tym łatwiej zrobić OTB i jest to dla mnie złudne wrażenie efektywnego hamulca.
Nie myliłbym efektywności hamowania z łatwością przelecenia przez kierownicę. Z niższym suportem faktycznie trudniej postawić rower na przednim kole, głównie dlatego, że wcześniej opona straci przyczepność => mało efektywne hamowanie. Przy wyższym suporcie przednie koło jest lepiej dociskane do ziemi, co faktycznie zwiększa ryzyko OTB przy nieuwadze, ale przy odpowiedniej technice, pozwala zatrzymać się szybciej.
Przy mocnym hamowaniu prawidłowa technika jazdy zakłada maksymalne obniżenie pięt i takie przeniesienie środka ciężkości do tyłu i w dół, że praktycznie cała siła jest przyłożona na pedały, a nie na kierownicę.
Innymi słowy: przy hamowaniu powinno się „pchać” rower nogami, a nie rękami.
Cześć!
Nie mam żadnych danych geometrii mojej nowej ramy. Czy istnieje patent/klucz, który pozwoli mi dokładnie obliczyć (np.430,450…itd.) wartość reach? Obrazowo: rama stoi na idealnie poziomym podłożu. Ma zamontowane jedynie koła, wkład suportu oraz widelec ze sterami (górne łożysko sterów wchodzi całe w miskę główki i tym samym nie burzy jej krawędzi, to samo dolne). Pionowa linia, nazwijmy ją A, pociągnięta od środka osi suportu przecina się pod kątem prostym z poziomą linią, nazwaną B, pociągniętą od środka osi główki ramy. A i B do punktu przecięcia się ze sobą tworzą odcinki, których wartość jest znana. Te dokładne wartości w zestawieni ze sobą tworzą zapewne jakiś ważny stosunek matematyczny A:B, ok? Coś nam mówią. No dobra. Ale nadal nie dają mi jednoznacznej odpowiedzi na pytanie : ile wynosi mój REACH w mm? Może wartość A:B, która jest czytelna należy odnieść do jakiegoś innego punktu ramy? Liczę na pooomoc (step by step), jak w „laboratoryjnych”, domowych warunkach to wyliczyć ?
Cześć,
Jak nie masz żadnych danych, to nie wyliczysz, bo nie masz z czego ;) Pozostaje zmierzyć. Z tego co rozumiem, Twoja linia „B” to jest właśnie reach (a „A” – stack).
Czesc. ja bym jednak dpytal o ten offset, mam w bluebirdzie 44, jesli sie nie myle, i czy mam zmieniajac amor kupic taki sam, czy moge inny i sie nie przejmowac za bardzo, jezdze na trasach flow, troche skacze, naturalne omijam., wiec jaki wlyw na bandy i skoczki bedzie mialo przesuniecie offsetu? do przaodu i jaki do tylu? jakos wydaje sie ze latwiej i taniej kupic np z 37, albo z 46 niz z 44.
I po latach – dzięki
bardziej stromy kąt, bardziej płaski kąt (mniejsza wartość)….
Panie! Co to za bzdury!? O czym Pan piszesz? Zakres wiedzy niezbędny do prawidłowego opisania kątów jest zakresie nauczania szkoły podstawowej, nawet obecnie.