Jaka jest Twoja ulubiona wysokość kierownicy? Jeśli potrafisz odpowiedzieć na to pytanie, nie musisz czytać dalej – idź na rower! Coś jednak czuję z tyłu głowy, że takich osób jest mniej, niż ciekawych seriali na Polsacie.
Szał geometrii progresywnej spowodował, że pierwszym parametrem, na jaki zwracasz uwagę w tabelce z geometrią, jest reach. Towarzyszący mu stack jest trochę jak Comic Sans – niby spoko, ale nikt nie traktuje go poważnie. Może dlatego, że wynikająca z niego wysokość kierownicy jest jedną z nielicznych rzeczy, jakie można w dość szerokim zakresie regulować po zakupie roweru?
Producenci zostawiają nam tę swobodę nie bez powodu. Właśnie o niej będzie dzisiejszy artykuł: jak ustawić wysokość kierownicy i dlaczego w ogóle warto się nią zainteresować?
Dlaczego wysokość kierownicy jest ważna?
Ponieważ wpływa na prowadzenie roweru poprzez:
- pozycję ridera (bardziej pochylona lub wyprostowana);
- rozłożenie masy (mocniej lub słabiej dociążony przód/tył).
Zjazdy
Wyżej położona kierownica przenosi masę nad tylne koło, co wzmaga poczucie bezpieczeństwa niczym Fabien Barel klepiący Cię po plecach przed każdą ścianką. Ułatwia też podrywanie przodu do manuala, bunnyhopa, czy na dropach.
Zakręty
Niżej położona kierownica i lepiej dociążone przednie koło daje też bonus do przyczepności w zakrętach i ułatwia wyczucie jej granicy. Jeśli przednie koło regularnie Ci pyskuje i wyjeżdża spod Ciebie w łukach – pokaż mu, kto tu rządzi!
Podjazdy
Niżej położona kierownica ułatwia dociążanie przedniego koła, zapobiegając jego podnoszeniu i „myszkowaniu” na stromych podjazdach. Przeniesienie masy na przednie koło zmniejsza też efekt przysiadania tylnego zawieszenia. Dobre rzeczy.
Komfort
Wyżej położona kierownica jest pierwszą rzeczą do sprawdzenia, jeśli dokucza Ci ból pleców, karku, czy drętwiejące dłonie. Docenią ją też liczni miłośnicy siedzenia na rowerze, jak na taborecie.
Do tego dochodzi dopasowanie wysokości kierownicy do wzrostu (wyższy rider ⇒ wyżej kierownica) i prosta regulacja komplikuje się, jak fabuła wenezuelskiego serialu. Zwłaszcza w trail/enduro, gdzie priorytety nie są tak oczywiste, jak w XC czy DH. Tutaj trudno podać uniwersalną wartość, ale warto znaleźć swój ideał. Jak? Oczywiście eksperymentując!
Regulacja wysokości kierownicy – jak to zrobić?
Niewiele rzeczy da się w rowerze regulować tak łatwo, jak wysokość kierownicy (tylko siodło przychodzi mi do głowy). Umożliwiają to…
Podkładki pod mostkiem
Najbardziej oczywista, najłatwiejsza i darmowa metoda. Praktycznie wszyscy producenci docinają rury sterowe zostawiając 10-20 mm zakresu regulacji. Służą do tego podkładki pod mostkiem, które niestety po zakupie roweru zazwyczaj tam zostają… A tymczasem przełożenie części z nich nad mostek (a tym samym obniżenie kierownicy) zajmuje jakieś dwie minuty:
Regulacja wysokości kierownicy podkładkami pod/nad mostkiem ma jednak dwie wady:
- zakres ograniczony długością rury sterowej – w najwyższej pozycji, obie śruby powinny zawsze obejmować jej koniec!
- wpływ na efektywną długość roweru – przy podniesieniu mostka o 10 mm, kierownica przybliża się do siodła o ok. 4 mm. Co może popsuć dzień, jeśli chcesz wyższą kierownicą „rozciągnąć” zbyt mały i niestabilny rower. Żeby tego uniknąć, wybierz drugą opcję:
Wznios kierownicy (rise)
Fabrycznie montowane kierownice najczęściej mają wznios ok. 20 mm, co w większości przypadków sprawdza się idealnie – zwłaszcza, jeśli ogarnąłeś dobór rozmiaru i przeznaczenia roweru do swoich potrzeb.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie zaliczasz się do „większości przypadków” i zakres regulacji podkładkami okazał się niewystarczający, możesz wymienić kierownicę na:
- wyższą (40-50 mm) – do jazdy w bardzo stromym terenie, dla osób bardzo wysokich na zbyt małych rowerkach i/lub cierpiących na bóle kręgosłupa;
- niższą (0-10 mm) – dla miłośników podjazdów i niskich osób próbujących wpasować się w 29era.
Rotacja kierownicy
Kąt kierownicy w mostku sam w sobie jest równie niedoceniany, co jej wysokość, na którą również wpływa. Ale nie tylko! Ma też znaczenie dla sposobu, w jaki trzymasz gripy, a tym samym pozycję na rowerze (wąsko/szeroko łokcie), komfort nadgarstków i… chyżość roweru przy składaniu w zakręty (jak określa to sam Arek Perin).
Wznios mostka
Sam kształt mostka może nie ma takiego znaczenia, jak za czasów 130-milimetrowych rurek ze starego namiotu, ale kilkumilimetrowe różnice jednak występują. Warto ocenić odległość osi kierownicy od dolnej płaszczyzny – choćby na oko, bo wartość kątową trudno porównywać między modelami o różnej budowie.
Wysokość sterów (stack height)
Większość sterów (w ramach danego typu) ma bardzo zbliżoną wysokość, ale zdarzają się modele z ogromną stożkową pokrywą, która ogranicza możliwość obniżenia mostka.
Wysokość / skok amortyzatora (axle-to-crown)
Zmiana skoku widelca, żeby podnieść/obniżyć kierownicę wydaje się radykalnym krokiem, ale czasem może się wpisywać w większy upgrade nastawiony np. poprawienie właściwości na zjazdach.
→ Więcej: Rower EVO – jak dostosować rower do enduro
Porada ogólna: nigdy nie zmieniaj kilku rzeczy jednocześnie. Czyli np. jeśli podnosisz mostek, nie ruszaj rotacji kierownicy itd. Większość powyższych metod wpływa nie tylko na wysokość kierownicy, ale też inne parametry – lepiej analizować je pojedynczo, po kolei, żeby najlepiej zrozumieć efekty. W ten sposób z poszukiwań idealnych ustawień wykluczysz przypadkowość.
→ Więcej: 5 złotych zasad regulacji sprzętu
Podsumowanie
Wysokość kierownicy to parametr równie niedoceniany, co zdolności aktorskie gwiazd porno, a – w przeciwieństwie do nich – bardzo istotny. Jego zmiana nawet o 5-10 mm wpływa na tak wiele kwestii związanych z zachowaniem roweru na szlaku, że wskazanie idealnego ustawienia jest niemożliwe. Dlatego wszystkie rowery mają możliwość regulacji – warto z niej korzystać! Zwłaszcza, że w podstawowym zakresie można to zrobić za darmo, w 2 minuty, nawet w połowie wycieczki na szlaku.
Zobacz też powiązane poradniki:
- Czy da się dopasować zły rozmiar ramy?
- Regulacja siodełka rowerowego w 3 krokach
- Regulacja zawieszenia – poradnik
- Geometria roweru MTB: o wpływie cyferek na jazdę
- Opony enduro #4: Jakie ciśnienie?
Protip (Co do smooth traila), można wydrukować dekielek :)
Heh, czasem zapominam, że żyję w 2018 ;)
Fajny artykuł, choć pokazuje jedynie jak zmieniać ustawienia, a nie daje żadnych punktów odniesienia.
Ostatnio Janek Kiliński zasugerował mi pracę z kokpitem i wyleciały podkładki, wyleciała wąska kiera, ze wzniosem, a wpadła płaska 810.
Skończyły się problemy z łokciami przy ciele i niestabilnością w powietrzu. Wcześniej było wysoko i wąsko i nie przypuszczałem nawet, że w dużej mierze była to wina złej konfiguracji sprzętu.
Najgorzej o punkt odniesienia, bo baze wysokości kierownicy trzeba odnosić do pozycji na stojąco czyli Reach i Stack i od tego dopiero kombinować dalej. Moim zdaniem strategiczny parametr dla wysokosci kierownicy jest wysokośc suportu, a za nim stack. Tylko, żeby to poczuć to trzeba mieć trochę doświadczenia.
Otóż to. Dlatego nawet nie próbowałem podawać przykładowych wartości (jak np. w artykule o ciśnieniu w oponach), bo jest to wartość baaardzo mocno z gatunku „to zależy”.
Natomiast pocieszające jest to, że to niezbędne doświadczenie stosunkowo łatwo zdobyć – właśnie sprawdzając skrajne dostępne ustawienia (a w najgorszym wypadku, nawet zakup nowej kierownicy nie jest super wydatkiem).
Kierownica na wysokości siodła to dobra pozycja wyjściowa do testów, ale jak ktoś wygląda jak gibon to może zacząć z kierą zdecydowanie niżej :), Aha, w HT warto ustawić kierę wyżej w stosunku do siodła niż w fullu o wartość SAG.
Kierownica na wysokości siodła… powodzenia w góralu u osoby o wzroście >=190 cm. Nawet rama XL niewiele zmienia. Wtedy kierownica tak wysoko spowoduje potężną „dźwignię” nad przednim kołem (źle się jeździe i pod górę, i w dół).
Przecież napisał, że dla gibonów kierownica zdecydowanie niżej, niż na wysokości siodła ;)
Chyba cierownicy a nie kierownicy!
Czyli kiera nisko poprawia podjazdy i zakręty, a kiera wysoko poprawia zjazdy. No logiczne. Więc jeśli mam problemy i na zjazdach i na podjazdach, to nie kwestia wysokości kierownicy, tylko po prostu słabo jeżdżę i muszę ćwiczyć?
Heh, niewykluczone ;) Ale i tak warto poeksperymentować – razem z ustawieniami siodła czy zawieszenia.
W miejscu gdzie podajesz wysokość kierownicy u siebie, mógłbyś dorzucić info o wysokości supportu, reach (albo/i z uwglednieniem kierownicy i mostka), swoim wzroście…
Tylko po co…? To nie jest żadna sugerowana wartość i cały wydźwięk artykułu jest taki, żeby właśnie nie sugerować się cudzymi ustawieniami. Podałem wartość ze zdjęcia tylko po to, żeby jasno zdefiniować, o którym wymiarze mówimy.
Ciekawia mnie te proporcje – zwlaszcza w kontekscie np. braku stosowania podkladek pod mostkiem w celu osiagniecia bardziej „racingowej” pozycji / pochylenia ciała (ktora wynika ze stacku + wysokosci mostka + podkładek + giecia kierownicy). W wypadku wiekszego wzrostu (185+) nie wyobrazam sobie jak mozna obyc sie bez podkladek… Stack w wiekszych ramach rośnie bardzo niewiele (o wysokosc głowki)
Czemu sobie nie wyobrażasz? Jeśli chcesz, żeby pozycja była mocno pochylona, to czemu nie…?
PS. Przyrost stacku zazwyczaj faktycznie jest niewielki, ale u niektórych producentów bardzo zauważalny – np. w Spectralu różnica pomiędzy najmniejszym a największym rozmiarem to 78 mm, podczas gdy reach jest rozstrzelony „zaledwie” o 63 mm. Więc nie ma co generalizować, trzeba eksperymentować :)
Propocjonalnie nisko, nie jak na rowerze XC gdzie siodełko jest 10+ cm wyżej :-)
Canyon chyba jako jedyny ma jakieś sensowne różnice w stacku (główce), np. reign – całe 30mm, spec stumpjumper podobnie. I nie zapominajmy ze ma to pokryć zakres wzrostu od 160 do 190cm (lub większy)
Nie bardzo złapałem analogię: wysoko / komfort? Sugerujesz, że wyżej ustawiona kierownica może być przyczyną bólu pleców/ drętwienia rąk? Czy odwrotnie?
Odwrotnie – wyższa kierownica odciąża nadgarstki i szyję (kosztem tyłka ;)).
odwrotnie.
Mniej obciążone ramiona i mniej zgięte plecy,
to mniej bol ręce i plecy.
Yo.
Podniosłem MTB 26″ (rama 17,5″ – powinienem mieć 19″) amortyzatorem z 80mm skoku (mostek 130mm) do amor. 130mm skoku (mostek 120mm), kąt HT wyniósł 63,5°. Przy pozostawieniu mostka 130mm/+6° i 1x podkładka ahead 5mm, kierownica zachowywała się jak wahadło, nadsterowność, składanie się przy skręcie.
Zmieniłem mostek na 120mm/+6° i poprawiło się diametralnie, uzyskała się równowaga między nadsterownością a podsterownością, ale skracanie mostków o -10mm by mieć ideał ułatwiać mi będzie OTB na zjazdach…
Pytanie jest me takie, czy tak mocno wyciągnięty amor. (130mm) zawsze będzie ściągał przy skręcaniu (bo przy wymianie mostka na 120mm/+6°) wciąż mam takie odczucie, czy to można wyciągnąć jednak skracaniami mostka…?
Pojechałeś po bandzie z tym amorem :P Bezpieczna modyfikacja to +20 mm względem fabrycznego skoku, o czym pisałem m.in. tutaj:
https://www.1enduro.pl/rower-evo-jak-dostosowac-rower-do-enduro/
+50 mm to już przepaść, co zresztą widać po kącie główki, o którego ta rama „raczej” nie została pomyślana. Więc niestety musisz się liczyć z tym, że prowadzenie będzie upośledzone i 10 mm długości mostka raczej niewiele zmieni :(
Ano, „pojechałem po bandzie”, wcześniej zakupiłem do tego amort. mostek 50mm/10° w/g wytycznych fabrycznych (ale do innego typu ramy, kątowo oczywiście, hehe…), i kierownica z nim latała mi jak wiatrak (wysoka nadsterowność i duże ryzyko OTB).
Nie zorientowałem się, żeby porad na ten temat szukać na profilach Enduro/DH – i tu „skucha”, bo szukałem na forach XC (znalazłem tylko jeden art. z 05.2005r.- w „BikeBoard”, który mi rozjaśnił sprawę sporo…
Ale, co do jazdy, to resztę dokończył mój mózg, nauczyłem się jeździć niby na nowo na MTB – z nowymi odruchami, i za każdym wyjazdem jest coraz lepsiej, a przy kierownicy 560mm mogę poszaleć w gęstwinie, także ryzykownie zaszalałem (i kosztownie!), ale dało radę…
Dzięki za info./odp. i Pozdrawiam…
(Ps.: stworzyłem potwora prędkości, to, co robi tera na podjazdach to dla mnie (starego XC – towca – pierwszy mój rower a’la MTB z importu z CAN – ’93r.), to niewiarygodne…, a właśnie z podjazdami z reguły jest najciężej przecież…
Satysfakcja rośnie, doświadczenie w szaleństwie geometrycznym – bezcenne jednak, dla potomnych i zainteresowanych…).
A czy przedłużenie kierownicy do 600mm (z 560mm) może pomóc przed ściąganiem kierownicy przy (skręcaniu roweru) ?
Zmieniam właśnie kierownicę na 780mm ze wzniosem 1,5″ oraz mostek z 80mm na 50mm. Aktualnie mostek ma pod sobą chyba dwie podkładki i zastanawiam się jak dobrze to ustawić aby nie skrócić efektywną długość roweru (reach 418mm więc nie ma z czego skracać) a jednocześnie dostosować to bardziej pod zjazdy niż podjazdy. Z artykułu zrozumiałem, że dobrym początkiem było by ustawienie mostka jak najniżej a że kierownica nie jest płaska to powinien wyjść z tego dobry kompromis ?
Jeśli z artykułu miałbyś wynieść jedną rzecz, to byłoby to: „eksperymentowanie z podkładkami nic nie kosztuje, zacznij od sprawdzenia dwóch skrajnych wartości” ;)
Witam jaka jest długość mostka RENTHAL na zdjęciach ze Spectralem.
Hej, niestety nie pamiętam… Najprawdopodobniej 50 mm.
Ustawienie bikera na rowerze to tylko 4 punkty: 3 z boku i 1 z przodu (lub z góry…).
Widok z boku: siodło, pedały, kiera – czyli tyłek, stopy, ręce. Widok z przodu: rozstaw dłoni czyli szerokość kiery. Sylwetka wydłużona do przodu, pochylona i wąski chwyt wymaga małych kątów kierownicy (stare MTB), sylwetka bardziej wyprostowana, krótki mostek, szeroka kierownica z dużymi kątami do tyłu i w górę (współczesne rowery). Prawidłowa sylwetka to ergonomiczne ustawienie tych 4 punktów (za jedyne 400-500 zł :) Do tego dochodzi jeszcze ustawienie bloków jeżeli jeździmy w SPD. Od tego zależy czy przejedziemy komfortowo 60 km czy 150 km.
A jak zmieni się prowadzenie roweru jeżeli krótki mostek i kiera z większym gięciem spowoduje przesunięcie osi chwytu przed oś obrotu kierownicy względem jeźdźca??
Kombinuje z ustawieniami ze względu na drętwiejące dłonie i boję się tego efektu.
Możesz o tym poczytać tutaj:
https://www.pinkbike.com/u/leelikesbikes/blog/dialing-in-your-steeringhands-offset.html
Ogólnie, lepiej żeby chwyty nie wylądowały za rurą sterową, więc lepiej zacząć od mocniej giętej kierownicy i potem dobrać długość mostka, żeby końce kierownicy wypadły równo z osią obrotu.
Dzięki za to, kurczę tyle ile się nauczyłem czytając Twoje artykuły to na prawdę do rozliczenia trzeba zapisać. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję redaktorowi !!!
Dużo mi pomogłeś choć mostek już mam a kiera w drodze
A może masz jakiś link lub poradę odnośnie drętwiejących dłoni? Na 3 różnych rowerach to samo mimo różnych ustawień. 3-4 km nie mogę zjechać lub podjechać bez przystanku żeby łapy odpuściły
Zwykle wynika to z:
– pozycji ciała na rowerze (pomaga podniesienie kierownicy)
– pozycji dłoni na kierownicy (pomaga obrócenie kierownicy w mostku i/lub większe gięcie)
– chwytów (warto sprawdzić np. ofertę SQLab, Ergon)
Trzeba by też wykluczyć rękawiczki, ale pewnie już próbowałeś różnych.
Jeśli jednak masz to samo na czterech różnych rowerach, to może warto odwiedzić jakiegoś fizjoterapeutę/rehabilitanta, albo zagadać do dobrego bikefittera…?
Dzięki. Najfajniejsze jest experymentowanie z rowerem ale chyba rzeczywiście znachor będzie potrzebny. Jeszcze raz dziękuję!
Kierownica jej profil oraz wysokość to dwie wartości jakie wpływają na jej możliwą wysokość. Dlatego zawsze staram się mieć profilowaną i tak ustawioną aby łokcie były w miarę proste podczas jazdy a kierownica wyżej niż siodło.
Fajnie pokazana wszystko na zdjęciach ale ciężko przedrzeć się przez język jakiego używa autor.
Czy rotację kierownicy można sobie dowolnie ustawić do własnych potrzeb czy raczej trzymać się tego punktu zalecanego przez producenta? W swojej kierownicy mam ją nieco wygiętą w moją stronę co mnie niesamowicie wkurza i chciałbym ją obrócić na tyle aby maksymalnie zminimalizować to wygięcie w tył.
Można kręcić jak się chce :)
Pytanie, bo nie wiem, czy dobrze załapałem zasadę. Jestem niski, mam kierownicę 82mm fabrycznie ustawioną wysoko. Na zjazdach jest bardzo ok, ale ogólnie czuję skręcając niestabilność i małą zwrotność roweru, czyli obniżenie kierownicy może to zmienić? Bo zastanawiam się też nad zmianą na węższą kierownicę. Artykuł, jak i wszystkie inne bardzo pomocny.
820 mm to jest w chuj dużo nawet dla wysokich i dobrze zbudowanych riderów, więc zdecydowanie od tego bym zaczął. Zwłaszcza, że nie musisz zmieniać kierownicy na węższą – wystarczy dociąć. A o ile dociąć? To już możesz za darmo sprawdzić eksperymentalnie – po prostu przesuń chwyty/klamki/manetki bliżej środka kierownicy (ogólnie spoko zakres dla większości osób to 760-780 mm).
Eksperymenty z wysokością kierownicy też są darmowe (i do tego odwracalne), więc nie zaszkodzi sprawdzić (ale testuj jedną zmianę na raz) ;)
Dzięki za odpowiedź, zdecydowanie tak zrobię :)
Cały czas jeździłem z dość wysoką kierownicą, miałem 27mm podkładek pod mostkiem (wznios kiery tylko 20mm i krótka główka 100mm) i myślałem, że tu super ustawienie bo byłem nastawiony na zjazdy. Co prawda na większości podjazdów przód podskakiwał i narzekałem trochę na zakrętach ale w dół leciał super. W końcu wziąłem się za eksperymenty, obniżyłem mostek o 1cm i jestem w szoku. Rower sto razy lepiej podjeżdża, mega łatwo skręca, jeżdżę dużo agresywniej ale co najlepsze wydaje mi się, że zjeżdża się też dużo lepiej, jest stabilniejszy i bardziej wyważony, bardziej zabawowy, łatwiej mi się skacze, podbija przednie koło do bunnego czy nad przeszkodami (tym jestem najbardziej zaskoczony) a jednocześnie na stromszych odcinkach nie czuję, żeby było gorzej. Odczucia mam takie jakbym przesiadł się na lepszy rower bo każdy aspekt jazdy jest dużo lepszy.
Świetny artykuł. Widać że ktoś ma pojęcie i pisze w miarę profesjonalnie a nie że to są rady tylko aby artykuł powstał. Jeżdżę dużo, ale rekreacyjnie, na rowerze crossowym, 1499 pięć lat temu, alivio (podoba mi się taniość części:), z tym że wymieniłem amortyzator na sztywny widelec bo mi amortyzator kompletnie do moich jazd nie jest potrzebny a prawie 2 kilo mniej czuć ale przede wszystkim jest odczuwalnie lepiej i bezpieczniej / stabilniej w zakrętach bo tamtego amorka normalnie bujało w zakrętach i przednie koło było w nich totalnie niepewne a teraz jest jak przyspawane do drogi. Mam 190, rower kupiłem przez internet, nie widzac go wcześniej na żywo, w najwiekszym dostępnym rozmiarze, tj 21 cali, czyli za mały? całe szczęście długość górnej rury ramy ma 63cm czyli jest ok, ale ma małą długość rury podsiodłowej 53cm i musiałem kupić dłuższą i mocniejsza sztycę bo poprzednie 350mm były wysunięte minimalnie ponad max i się wyginały :P Po zakupie roweru i pierwszych jazdach byłem załamany, wszystkie podkładki były pod mostkiem a siodełko wychodziło dużo wyżej niż kierownica, no nie dałem rady tak jeździć, ból kręgosłupa, jakby ktoś mi odstępy między kręgami i kręgosłup ściskał, on się chciał jakby rozprężyć ale nie mógł. Dodatkowo wymieniony później sztywny widelec zamiast amortyzatora obniżył przód też minimalnie ale ten dokupiony sztywny widelec to właśnie taki model żeby robić taką zamianę i geometrię zmienił tylko minimalnie. Kupiłem więc w końcu wtedy przedłużkę sterów ahead (warto by było o niej wspomnieć w artykule bo jest to genialny wynalazek:), siodełko jest teraz ciągle wyżej niż kierownica (czyli nie jeżdżę na żyrafie:) ale różnica zrobiła się tylko około 1-2 cm. I co?, zupełnie inny rower, mogę nim jeździć i jeździć i dalej się chce i mam wrażenie jest jest idealnie dopasowany :) Przejechałem ponad 300km jednego dnia i żeby nie tyłek który domagał się odpoczynku to dalej mógłbym jechać bo ani bólu pleców ani nadgarstków ani kolan, tylko ogólne zmeczenie i tyłek, ale po 300km i fakcie że jeżdżę bez spodenek rowerowych z wkładką to miał prawo :P Wczoraj coś mnie naszło żeby spróbować obniżyć troszkę kierownicę, i postanowiłem założyć mostek 6 procent odwrotnie na -6. Rower stał się zupełnie inny, bardziej sterowny, szybciej reagujący, taki bardziej w odczuciu sportowy, ja na nim bardziej w odczuciu „zawarty”, kierownica poszła troszkę w dół, ale stało się znowu dalej to samo co kiedyś, po 30km ból kręgosłupa jak wcześniej i w takiej konfiguracji 300 na pewno bym nie przejechał. Zostawiłbym może te ustawienia ze względu na charakterystykę ale że względu na kręgosłup idę zaraz odwrócić mostek tak jak był :) ciągle w miarę sportowo ale dużo dużo wygodniej, czuje się wygodnie wpasowany do roweru i bardziej miło na nim rozciągnięty niż w nim skurczony :) te ustawienia mają sens, zmiana czegoś o centymetr robi ogromną różnicę :) pozdrowienia
Świetny artykuł.
jak bolą Ciebie ramiona i masz ogólne wrażenie ze jesteś za bardzo pochylony do przodu i nie możesz za bardzo przenieść ciężaru do tyłu na tyle ile byś chciał bez większego wysiłku – to trzeba podnieść kierownice ?
W dużym skrócie: tak :)
przy rise kierownicy aktualnie 20 mm, i faktem, że rura sterowa nie pozostawia wiele miejsce na podkładki, zostaję wymiana kierownicy. Rozważałem SQlaba 45 mm (tylko opcja 12 czy 16 stopni ? ) albo Renthala Fat Bar v2 40 mm
Rower to Mondraker Foxy 2021. Rama rozmiar M, reach 475. Czasami czuję, że za bardzo jestem z przodu roweru.Jakiekolwiek manuale, itp, wymagają dziwnych ruchów. Z kompresją kombinowałem i skoczność to jedno, ale na dłuższą metę wyciągnięte ręce i za bardzo pochylona sylwetka dają się we znaki. Sprzedawanie roweru by kupić nowy nie wchodzi w grę bo mamy czasy jakie mamy :P
No Mondrakery to dość ciężkie rowery pod tym względem, tzn. długie.
SQLaba gorąco polecam, bo 12 stopni dodatkowo cofnie gripy i skróci pozycję. Model 16 stopni to już moim zdaniem trochę przegięcie do tego typu roweru.
Renthal to też cud miód, ale z kolei ma dość małe gięcie do tyłu, więc w Twoim przypadku zdecydowanie SQLab.
Dodatkowo (albo najpierw, zanim wydasz kasę ;)) możesz delikatnie pokombinować z sagiem – np. 30% tył, 15% przód.
No tak sie złożyło, że kupiłem Mondrakera w okazyjnej cenie.
Aktualnei mam backsweep 9 stopni. 12 stopni backsweep wystarczy ? jak to się przekłada w mm na skracanie reachu ?
Tak, 9 a 12 to bardzo duża różnica dla nadgarstków. Dla reacha – trudno powiedzieć, zależy od którego miejsca producent mierzy gięcie.
Podoba mi się taki styl pisania artykułów ; )
Mam do Ciebie pytanie. Posiadam ramę NS Surge Evo rozmiar L (największa). Mam 187cm wzrostu. Przy maksymalnie podniesionym siodle, czuję się jakbym siedział NA rowerze, a nie W rowerze. Jak jeżdzę po lesie, to nieco je obniżam na regulowanej sztycy, jednak przy maksymalnej wysokości siodła, też się przemieszczam. Obecnie posiadam mostek 50mm i kierownicę 720mm 40mm wzniosu i 9 stopni gięcia do tyłu. Niebardzo wiem, co wnosi w kierownicy gięcie do tyłu? Na pewno skraca reach, ale czy coś jeszcze? Chciałbym trochę bardziej leżeć na rowerze, a nie siedzieć jak na rowerze holenderskim. Na pewno szersza kierownica to zapewni, ale zastanawiam się nad tym gięciem do tyłu. Fakt jest też taki, że mam problemy z kregosłupem i nie boli mnie tylko jak spię, także za bardzo nie mogę być pochylony ku przodowi. Styl jaki jeżdzę to w zasadzie wszystko, trochę po lesie, trochę po płaskim, trochę single track’a, czasem bikepark i jakieś hopy.
Trochę trudno pogodzić „chciałbym bardziej leżeć na rowerze” i „za bardzo nie mogę być pochylony ku przodowi” ;)
Ale z drugiej strony: pochylona pozycja niekoniecznie jest zła dla kręgosłupa. Owszem, na długich zjazdach bardziej męczą się mięśnie i przy słabym wytrenowaniu plecy mogą boleć (ja tak mam). Ale ogólnie strzały przekazywane na kręgosłup ułożony pionowo są bardziej szkodliwe, niż kiedy jesteś zgięty w biodrach i w ten sposób możesz je amortyzować (a nie tylko samymi nogami).
Natomiast to, co zawsze jest bezdyskusyjnie najgorsze dla kręgosłupa, to skulona pozycja na zbyt małej ramie. A tak właśnie jest w Twoim przypadku. Surge to rama do skakania, ekstremalnie krótka jak na dzisiejsze standardy. Do „normalnego” jeżdżenia (takiego jak piszesz) reach 409 mm jest spoko na jakieś 160 cm wzrostu, Ty powinieneś mieć ok. 480 mm. To jest PRZEPAŚĆ odpowiadająca różnicy między XS a XL!
Wiem, że to może nie być porada, na jaką liczyłeś, ale na Twoim miejscu jak najszybciej zmieniłbym ramę, zwłaszcza że już masz problemy zdrowotne. Kierownicą nic tutaj nie ugrasz.
PS. Ale odpowiadając na pytanie: tak, gięcie do tyłu trochę skraca/wydłuża kokpit, ale bardziej chodzi w nim o komfort, tzn. naturalne ułożenie dłoni. Zrób eksperyment: złap w dłonie dwa długopisy i wyciągnij je przed siebie tak, jakbyś jechał na rowerze. Zauważysz, że przy naturalnym ułożeniu nadgarstków, długopisy nie są w jednej linii. Gięcie do tyłu (i do góry) służy właśnie ergonomii chwytu.
Dzięki za obszerny odpowiedz :) kupiłem wlaśnie zestaw: mostek i kierownica e thirteen, mostek 50mm i kierownica ze wzniosem 35mm i szerokosc 800mm, giecie w tyl 9 stopni. Kierownice oczywiscie dotne. Co do zmiany ramy… mialem te opcje gdzies z tylu glowy. Sek w tym, ze ta rama tak mi sie podoba, ze szok. No ale, jak sam wspomniales, jest troche przykrotka. Znasz moze jakis jej odpowiednik? Wiem, ze nukeproof robi fajne ramy do bardziej agresywnej jazdy. Dartmoora chcialbym uniknac, bo z piastami tej firmy mialem przeboje i dla mnie zenada.
Z tej samej stajni chociażby seria Eccentric, ewentualnie Octane One Prone. Może by się też dało coś fajnego z UK znaleźć (jakiś Ragley albo budżetowo On-One).
Wlasnie wizualnie podobaja mi sie ramy, ktora maja proste rury, bez wymyslnych ksztaltow. No i nie ukrywam, ze stalowe podobaja mi sie najbardziej. Te ktore podeslales, wizualnie nie do konca mi sie podobaja. Dodatkowo musze szukac ramy pod 27.5, bo wolalbym uniknac wymiany kol na 29. Co do reach w mojej ramie, to tak krotki reach, przy maksymalnie opuszczonym siodle i pojezdzawkach w bikeparku z hopami tez jest raczej nieporzadany? Nie wiem jakby mi sie jezdzilo na rowerze z dluzszym reachem, bo nie mialem okazji na takiego wsiasc. Dosc istotnym apsektem dla mnie jest tez mozliwosc opuszczenia siodelka maksymalnie nisko.
Większość ram XL, czyli przeznaczonych dla wysokich kolarzy >185cm, ma taką samą długość rury sterowej jak mniejsze ramy, co jest błędem konstrukcyjnym powielanym przez prawie wszystkich producentów. Wyciąganie kierownicy w górę, za pomocą podkładek, mostka, czy wzniosu kierownicy znacznie osłabia sztywność i wytrzymałość przodu roweru.