Prezentację tego modelu zamknąłem pytaniem: czy Kross Dust jest hardtailem wartym swojej ceny? Czy za te pieniądze nie lepiej kupić fulla? Odpowiedź jak zwykle jest jednoznaczna: to zależy. Z całą pewnością test ten pokazuje, że wybór jest dużo mniej oczywisty, niż mogłoby się wydawać. I niestety, że drogie rowery są fajne :)
Rama
Przyznaję to ze smutkiem, ale… hydroformowane rury żywcem wzięte z Soila wyglądają zdecydowanie bardziej elegancko niż te z Moona. Kształty pięknie się zlewają i zapewniają dobrą elastyczność. Ocenianie właściwości amortyzujących sztywnej ramy MTB jest dość abstrakcyjnym pomysłem, ale w każdym razie, na drobnych nierównościach zdecydowanie nie ma się wrażenia jazdy na kowadle.
Dopracowane są też detale praktyczne – przewód Reverba jest w całości schowany w ramie, podobnie jak kabel przedniej przerzutki side-swing, jeśli z jakiegoś powodu zdecydujesz się na taką. Przewody tylnego hamulca i przerzutki są przykręcone pod dolną rurą aluminiowymi przelotkami. Jest też miejsce na bidon, moim zdaniem niezbędny ficzer w każdym ścieżkowym sztywniaku.
Geometria jest nowoczesna – przód jest przyzwoicie długi, tył krótki, podsiodłówka stroma. Jak wiesz z zestawienia hardtaili do 6000 zł, moje największe obawy budził kąt główki ramy. Więcej na ten temat za chwilę, we wrażeniach ze szlaku.
Wyposażenie
Szczegółowy opis całej specyfikacji znajdziesz w bikepornie – bardzo polecam jego przejrzenie.
Które komponenty wyróżniły się podczas testu?
Amortyzator Rock Shox Revelation RL Solo Air
Revelationa nazwałem kiedyś „przerośniętym widłem XC” i podtrzymuję tą opinię. Czy to wada? W rowerze enduro – tak. W ścieżkowym sztywniaku, który cały jest takim trochę cross-country na sterydach, Revelation sprawdza się bardzo dobrze.
Obręcze WTB STP i23
Szerokość wewnętrzna 23 mm daje odpowiednie podparcie oponom, choć zawsze byłoby fajniej, gdyby były szersze. Obręcze są tubeless ready, musisz tylko dokupić taśmę, wentylki i mleko.
Opony Schwalbe Nobby Nic
Jeśli chodzi o rozmiar i bieżnik, idealnie pasują do charakteru Dusta. Niestety nie dorastają do jego potencjału przez wybór najtańszej wersji Performance. Szkoda, że w topowej specyfikacji zabrakło budżetu na coś lepszego.
Hamulce SRAM DB5
W połączeniu z dwoma tarczami 180 mm hamują naprawdę nieźle, ale… głośno. Zwłaszcza na zimno, mają tendencję do wpadania w nieprzyjemne wibracje. Rozwiązanie: jechać szybciej!
Na szlaku
Dusta testowałem przede wszystkim na Singltreku pod Smrkem, Lipowskich Ścieżkach i Enduro Trails, bo jest to wręcz naturalne środowisko tego roweru.
Podjazdy
Dust jest sztywniakiem ważącym poniżej 12,5 kg, ze stromawym kątem podsiodłówki i dość lekkimi kołami – czego się spodziewasz? Na podjazdach nie ma niespodzianek. Dopóki jest gładko, idzie jak przecinak i śmiało można go zabrać na maraton – co też zrobiłem, świetnie się przy tym bawiąc (a starty w maratonach i świetna zabawa nie zawsze idą w parze).
Kiedy teren robi się bardziej techniczny, trzeba trochę popracować ciałem, bo tylne zawieszenie nie wyręczy Cię w szukaniu trakcji. Cała nadzieja w tylnej oponie. Nobby Nic to dobry wybór, ale w zastosowanej tu wersji Performance – niekoniecznie. Upgrade w wersji minimum: tubeless.
Gdyby był to full enduro, zaproponowałbym też wymianę zębatki z 34T na coś mniejszego, ale okazało się, że w lekkim, szybkim sztywniaku, nieco większy blat jest w sam raz.
Czemu rowery do maratonów nie są takie jak Dust…?
No właśnie… szybkim? Start w Kluszkowcach dał mi bardzo do myślenia – czemu rowery do maratonów nie wyglądają właśnie tak? Na podjazdach zupełnie nie czułem się spowolniony sprzętem. Brzuszkiem – może tak, ale nie sprzętem. A na zjazdach…
Zjazdy
Podczas testów na singlach zaliczyłem kilka Personal Bestów na Stravie, a na paru segmentach nawet wbiłem się do pierwszej dziesiątki, co zdarzyło mi się pierwszy raz w życiu. I to nie tylko dlatego, że wolno jeżdżę (to też), ale przede wszystkim na wycieczkach nie chce mi się spinać i walczyć o wirtualne rekordy. Dust ma jednak gdzieś Twoje #endurobezspiny i nie uznaje takiego podejścia.
Dust ma gdzieś Twoje #endurobezspiny
Jak tylko zbliżasz się do ciekawszego odcinka, jakimś sposobem atakuje Twój układ nerwowy prowokując dzikie korbienie przy każdej możliwej okazji, pompowanie nawet najmniejszej muldki i wchodzenie w zakręty z nieodpowiedzialną prędkością. Na próby wytracenia prędkości reaguje pełnym rozczarowania zawodzeniem hamulców. Te są skuteczne i łatwe w opanowaniu, ale z pewnością nie ciche.
Na gładkich, singlowych zakrętach Dust wkleja się w zakręty lepiej od fulla enduro – czując sztywność i stabilność geometrii dokładnie wiesz, na ile możesz sobie pozwolić. Rower daje bezpośredni feedback, regularnie przekazując najświeższe wieści ze styku opona-podłoże.
Jest to o tyle kluczowe, że wspomniane już Schwalbe w wersji Performance pozostawiają sporo do życzenia. Przy niskim ciśnieniu można śmiało śmigać po suchym, ale jeśli nie mieszkasz na południowej Kalifornii i planujesz jazdę w zróżnicowanych warunkach, przynajmniej na przód zainwestuj w coś lepszego (wywalając przy okazji dętki). Jest to zdecydowanie pierwszy i raczej ostatni upgrade, jakiego ten rower potrzebuje.
Na liście zakupów musisz jeszcze tylko uwzględnić pedały – zdecydowanie polecam zatrzaski. O ile w fullu dylemat między SPD a platformami jest tematem otwartym, to w sztywniaku wpięcie butów daje +10 do kontroli na tych bardziej dzikich (w każdym tego słowa znaczeniu) zjazdach.
Dzięki dość długiej ramie (podobnie jak w Moonie, warto wziąć większy rozmiar) Dust prowadzi się na nich wystarczająco pewnie, ale w najbardziej stromych miejscach gdzieś z tyłu głowy pojawia się myśl, czy jednak z łagodniejszym kątem główki nie byłby jeszcze lepiej. Strome, trudne, naturalne zjazdy pokonuje się na Duście o niebo lepiej, niż na sztywniaku do XC, ale w takich warunkach daje się odczuć, że żywiołem tego roweru jest zabawa na nieco spokojniejszych ścieżkach.
Werdykt
Dust 3.0 jest bardzo dopracowanym i pełnym charakteru sztywniakiem. Jego główny problem polega na tym, że jest… sztywniakiem. Za dokładnie te same pieniądze możesz kupić najtańszy model ścieżkowego Soila o skoku 130 mm – czyli praktycznie Dusta z tylnym zawieszeniem. Będziesz musiał zrezygnować z Reverba czy napędu 1×11, a zamiast całkiem przyzwoitego Revelationa dostaniesz niezbyt szałowego Sektora. Ale bądźmy szczerzy – full to full. Mimo gorszego wyposażenia, w trudnym górskim terenie sprawdzi się lepiej.
Do kogo jest więc skierowana topowa wersja Dusta? Cóż, nie każdy regularnie jeździ „w trudnym górskim terenie”. Sztywniak Krossa jest stworzony przede wszystkim do czerpania potężnej frajdy z jazdy po singlach (naturalnych czy sztucznych) i w tej roli spisuje się genialnie.
Rower ten widzę też jako świetne narzędzie do łojenia górskich maratonów MTB. Na tle powszechnych w „peletonie” carbonowych sztywniaków, Dust jest prawdziwą okazją, zwłaszcza jeśli obliczysz stosunek ceny do szerokości uśmiechu w trakcie ścigania.
Solidne, warte swojej ceny wyposażenie i dobra rama z nowoczesną, stabilną geometrią pozwala też świetnie się bawić na niekoniecznie górskich zjazdach – takich, które trwają 30 sekund zamiast 30 minut i przez godzinę trzeba do nich dojeżdżać szutrami. Mieszkając w takich okolicach nie chcesz, żeby rower wygładził każdy kamień i korzeń. Jeśli brzmi to dla Ciebie jak niepotrzebne utrudnianie sobie życia – wybierz Soila. Jeśli jednak ze swoich tras starasz się wyciskać maksimum doznań i szukasz sprzętu prostego w utrzymaniu, a jednocześnie zabawowego i angażującego w jazdę, Dust jest rowerem dla Ciebie.
Walety:
- wyrazisty, angażujący w jazdę charakter;
- wiadra miodu lejące się podczas jazdy po singlach;
- wysokiej jakości, dopracowana w detalach rama;
- kompletne, spójne wyposażenie.
Zady:
- opony w wersji Performance;
- na strome trasy: kąt główki ramy mógłby być łagodniejszy.
Cena: 6 999 zł (ale warto sprawdzić wyprzedaże na Ceneo)
Dostępne rozmiary: S/M/L/XL
Masa: 12,4 kg (rozmiar M, z pedałami, na dętkach)
Strona i sklep producenta: kross.pl/pl/2016/trail/dust-3-0
Przejrzyj też podobne wpisy:
- Bikeporn: Kross Dust 3.0 2016
- Bikeporn: Kross Moon 2.0
- Test: Kross Moon 2.0 2016
- Full czy hardtail? Enduro za średnią krajową
- Hardtaile enduro do 6000 zł – prezentacja modeli 2016
Co jest nie tak z tymi NN w wersji performance że tak po nich jedziesz?
Przyczepnosc na NN 2.25 w wersji performance jest mniejsza niz na racing ralphach 2.1 evo
hmmm, a ja jak wsiadłem na NN w wersji zwijanej, to miałem wrażenie : ooo ale klei w zakręcie i lekko sunie. Może różnicę robią sporo szersze obręcze i lepsiejsze trzymanie na feldze ? Ogólnie zdziwiłem się, że tak pojechałeś te oponki
Też, ale przede wszystkim różnicę robi wersja opony – może miałeś zwijane, ale w wersji Evolution (całkiem fajne)?
Te opony nie mają przyczepności, szczególnie na mokrym. Mieszanka gumy jest dramatycznie twarda.
Super opisałeś Dusta,i w pełni się z Tobą zgadzam.Uważam,ze idealnie wybrałem właśnie ten model do moich preferencji i jazdy po pagórkowatym, leśno-nadjeziornym terenie gdzie mieszkam (pojezierze lubuskie),a i do Świeradowa czasami się wypuszczam.Wszystko się zgadza,zalanie mlekiem pozwoliło na większy komfort i przyczepność,Dust uwielbia szybkości,wtedy dopiero jest w żywiole,hebelki wyją jak zarzynane(taki ich urok)ale za to wiadomo,że hamują konkretnie.Jedynie co jeszcze bym dopisał to komfort w postaci reverba,niezastąpiony w zróżnicowanym terenie o dużym nachyleniu.No i na koniec jak dla mnie miód w postaci kolorystyki,czerń i czerwień to są moje ukochane rowerowe kolory,a biel przy tym wszystkim bardziej Dusta ożywia,w ogóle kolorystyka mocno podkreśla,że jest to nasz rodzimy produkt.Reasumując-„Dobre bo polskie”:)
(porównuję same ramy) Dartmoor Primal 2016 ma lepszą geometrię: większy reach przy takim samym seat tube length, bardziej płaski kąt główki i jest dostępna jako sama rama za małe pieniądze. Innym konkurentem jest Eccentric (nie Djambo, bo kąt główki zbyt stromy).
Dust wygląda lepiej — gięcie rurek i malowanie. Ma sztywną oś 142×12, choć to nieobowiązkowe w HT i pomaga głównie w przełożeniu części do fulla.
Ile waży sama rama? Tej informacji nie mogę znaleźć na stronie producenta, a jest to bardzo ważny parametr przy takiej konkurencji.
Dziwi mnie, że HT ścieżkowe mają tylko po jednym mocowaniu na bidon. Spokojnie dałoby się zmieścić trzy komplety par śrub (z góry i z dołu dolnej rury oraz na podsiodłówce), co pozwalałoby na zamontowanie większej ilości sprzętu bagażowego. Chętnie przełożyłbym część zawartości plecaka na ramę (pompka, bidony, wszelkiego rodzaju samorobne kontenery na narzędzia, dętki itp.)
Samej ramy niestety nie ważyłem…
A dodatkowe mocowania pewnie lada moment się pojawią, jak tylko trochę bardziej przyjmie się bikepacking.
Czytam sporo 1enduro. Niektóre tematy kilkukrotnie. Muszę przyznać, że „nowoczesna geometria” wywołała lekki uśmiech. Pozdrawiam :)
„Nowoczesna geometria” to dla mnie coś, czego jeszcze nie można nazwać „progresywną”, ale i tak jest na czasie i sprawdza się na szlaku.
Generalnie rower nie jest drogi, biorąc pod uwagę osprzęt jaki ma zamontowany. Składałem ostatnio Eccentrica, na komponentach które pozostały mi po poprzednim rowerze, i na częściach używanych (tzw. demontaż z nowego roweru), reverb z licytacji, może dodatkowo zamontowany napinacz iscg (MRP 2x). Wniosek jest taki, że nie opłaca się składać tego typu rowerów samodzielnie, cenowo wychodzi podobnie, a na większość komponentów nie ma gwarancji. Dodatkowo pozostaje satysfakcja że złożyło się go własnoręcznie.
Zgadza się, składanie to zabawa dla osób, które *dokładnie* wiedzą, czego chcą. I są gotowi za to zapłacić.
„Dusta testowałem przede wszystkim na Singltreku pod Smrkem, Lipowskich Ścieżkach i Enduro Trails, bo jest to wręcz naturalne środowisko tego roweru.”
Enduro Trails to chyba tylko twister?
Nie tylko – tego typu rowery bardzo dobrze nadają się na wszelkie przygotowane (i nie tylko, ale zwłaszcza) trasy.
No to tylko czekać na Grista, czyli Dust-a na plusach.
Zawsze po takim artykule mam ochotę iść jeździć.
Co do opon to wg Schwalbe N.Nic w wersji Performance ma taką samą przyczepność jak wersja Pace Star.Trail Star dopiero robi różnicę.
Ja odczułem różnicę ale zmieniłem Perfo 2,25 na SS Pace Star 2,35. Zrobiło się jakby pewniej na łukach.
Poza tematem.
Schwalbe wypuściło na 2017 r. opony 2,6. Wg producentów obręczy można je zakładać na normalne obręcze (szerokość od 23 mm). To prawie plusy czy już plusy. Wydaje się, że na przód powinny się zmieścić do normalnych amortyaztorów.
Witam cała społeczność rowerzystów. Z uwagi na dużą poczytnosc bloga 1enduro oraz okolice uczęszczana przez czytających go rowerzystów zwracam się z wielką prośbą o pomoc w poszukiwaniach zaginionej Aleksandry Partii. Bielszczanka zaginęła w środę 31.08.2016 około godziny 13 ostatni raz widziana na Stracone możliwe że skierowała się na magurke. lubiła chodzić po górach więc proszę o zwrócenie uwagi na wszystkich okolicznych szlakach. Zaginiona potrzebuje pomocy lekarskiej! W razie jakichkolwiek spostrzeżen proszę o kontakt z policja. Poniżej zamieszczam link do artykułu prasowego z zdjęciem http://bielskobiala.naszemiasto.pl/artykul/zaginela-aleksandra-patri-szuka-jej-gopr-policja-i-strazacy,3843936,art,t,id,tm.html W imieniu rodziny i przyjaciół bardzo dziękuję za dodatkowe zwrócenie uwagi na szlaku. Pana Michała proszę jeśli jest taka możliwość o zamieszczenie linka do ogłoszenia w widocznym miejscu na blogu. Z góry bardzo dziękuję za pomoc pozdrawiam Rafał
Zastanawiam się nad zakupem Dust’a . L czy XL do wzrostu 185cm ?
Tutaj znajdziesz wszystkie odpowiedzi ;) http://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
Właśnie dostałem wiadomość że pani Aleksandra się znalazła. Przepraszam za zamieszanie ale sytuacja była poważna. Pozdrawiam Rafał
Gdyby te kółka to były 29 to dla mnie byłby hit ..
Prawdopodobnie Grist będzie umożliwiał taką konfigurację.
Pisze na początku ,że to jest test. Lecz pod zdjęciem znajdujemy: (Wpis powstał we współpracy z Krossem)Co to oznacza tego nie wiem, znaczy się zapłacili za test,a może otrzymałeś Dusta 3 w prezencie. Takie mnie wzięły wątpliwości, biorąc pod uwagę jakim fanem Jesteś nowoczesnej geometrii, rozpisując się o tym w każdym artykule. Nie zauważyłem stanowczej krytyki odnośnie geometri, wręcz odwrotnie.Czyli brać Dusta w ciemno?
Praktycznie wszystkie testy na blogu powstały we współpracy z producentem lub dystrybutorem, bo niestety nie mam pieniędzy na zakup co sezon kilku rowerów do przetestowania ;) Nie znaczy to jednak, że ich treść jest z tego powodu w jakikolwiek „narażona”. Zasady współpracy z markami są ogólnodostępne na blogu (link w stopce).
Do pełni szczęścia brakuje tu tylko odniesienia do Djmabo i opon plusowych :)
A widzieli już modele krossa na 2017? Na anglojęzycznej stronie jest cała kolekcja ze specyfikacją lecz brak cen. Ten nowy Grist wygląda grubo! http://www.kross.pl/en/bikes/mtb
tak na marginesie – cała kolekcja krossa już w twojej wyszukiwarce google :)
(mimo, że na stronie odnośników brak)
http://www.kross.pl/pl/2017/trail/soil-2-0-ex
http://www.kross.pl/pl/2017/trail/grist-2-0
Ma się ten refleks :)
Ale dziwne że grist cięższy od smootha.
Ano ;) Lżejszy głównie chyba dlatego, że: Smooth ma lepszy osprzęt GX vs nowy NX na Griście. Do tego Smooth ma zwijane opony snake skin, mniejsze nieco tarcze hamulowe oraz inny amor – ścigancką lekką Rebe, a Grist ma mieć RS Yari. Obydwa rowery wyglądają super. Pewnie ten stalowy będzie droższy. Czekam na ceny bo kto wie czy nie szarpnę się na jakąś trialówkę w przeciągu roku, o ile będzie ona uniwersalna i zastąpi chociaż po części mojego zwykłego górala.
pzdr!
Też się noszę z zamiarem kupna i na ten moment na tapecie:
Kross Grist 2.0 (wszystko co trzeba – YARI,NX,Reverb, wygląd i zajebisty kolor rodem z carbonowych Canyonów);
Kross Smooth Trail (staaaalll!!);
Merida BIG Trail 800 (kaseta tył 46, nowy SLX, rekony+ i co dużo gadać ładny skubaniec);
Romet JIG+ (Xfusion Macqueen – podobno spoko, kolory z dupy);
NS Djambo 1 2017 (wizualnie gites, te szprychy w kolorze…, no i rekomendacja 1enduro ;)
Dartmoor Primal+ (pewnie będzie i kompletny bike w ofercie – ale coś mi nie pasuje z tylnym trójkątem – wygląda jakby wideł 120 był za mały do tej ramy).
Ogólnie czekam na ceny i trza będzie decyzję podejmować.
No właśnie, ceny! Wybór rowerów co sezon robi się tak szeroki, że człowiek nie wie w czym wybierać. Trialowa oferta jest ciekawa bo jest masa różnych rowerów i opcji do wyboru, a nie jak ze zwykłym XC/MTB. Chyba najlepszym wyjściem będzie pojechanie do Bielska i przetestowanie tyle rowerów ile się uda. A Ty zamierzasz zmienić swój obecny rower na nowy czy szukasz czegoś do „wariowania”? Ja śmigam cały czas na zwykłym, ale w sumie całkiem dobrym HT 100mm skoku, który czasem nie wystarcza gdy robi się stoooomo w moich pomorskich okolicach. Bardzo podobają mi się trialówki lecz z drugiej strony napęd 1xXX nieco mnie niepokoi pod kątem zwykłej jazdy terenowej. Nie lubie przysiadów na jednej nodze ;) Ja obecnie patrzę na nieco bardziej agresywne XC – coś w stylu opisywanego na blogu Canyon SLX, który łączy b. niską masę jako 29er z nieco większym skokiem i fajniejszą geometrią. Z drugiej strony podoba mi się DUST 3.0, który wygląda mega. Ciekaw jestem bez kitu jak śmiga się na 27.5+. Może to jest właśnie to? Muszę spróbować jak będzie okazja na testy! Full’a testowałem raz – Enduro Scott Genius 700 Ltd Tuned i jechał po wszystkim jak czołg lecz nie czułem, że to nie jest to czego potrzebuję. Zbyt mozolna maszyna bez zrywu jaki lubię.
Odnośnie Djambo to czy wiadomo czy będzie do niego można wepchać coś większego niż 29er 2,1 ?
Cześć. Mam tego dusta od lipca i zadowolony z rowerka jestem. Pytanko mam takie : miałeś problem z dokręcaniem zacisku sztycy? Jak dokrece mocniej niz 3nm to nie wysuwa się, na zacisku jest 5-6 nm. Wada tylko u mnie czy jeszcze ktoś tak ma? PS. Probowaliscie wcisnąć na te obręcze jakieś szersze gumy?
Moment „nadrukowany” na częściach to zwykle moment maksymalny. Zacisk sztycy zawsze warto dokręcać tak lekko, jak to możliwe (czyli do momentu, aż sztyca się nie obraca).
Nie korzystałem z klucza dynamometrycznego, ale też nie miałem problemu z wyczuciem tego momentu. Przy mocniejszym dokręceniu – faktycznie Reverb przycina.
Cześć,
kupując Kross Dust 3.0 w jaki rozmiar celować przy wzroście 177cm?
W teorii wpasuję się w M/L. „Jeśli jesteś na granicy rozmiarów, celuj raczej w większy”. Czy 177cm można już uznać za granicę pomiędzy M/L?
Niestety na chwilę obecną nie mam gdzie przymierzyć się do tego roweru i zakupu planuję dokonać wysyłkowo.
Miałby to być mój pierwszy trail’owy rower, ujeżdżany głównie na nizinnych terenach (woj. ZachPom).
Wiem, że pytanie jest zbyt ogólne, jednak liczę na wskazówki ułatwiające wybór.
Pozdrawiam.
Cześć,
Wszystkie wskazówki znajdziesz tutaj: http://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
(przede wszystkim chodzi mi o konieczność wyliczenia, czy rura podsiodłowa nie będzie za długa)
Dzięki za wrócenie uwagi na ten parametr. W natłoku informacji nie potraktowałem go wystarczająco poważnie.
Z obliczeń wyszło mi, że w rozmiarze M sztycę wysunę na ok. 50mm. Przy rozmiarze L odpowiednio 20mm. Czy 20mm na sztycy regulowanej to nie jest zbyt mała tolerancja na regulację (przy zakupie bez przymiarki)? Biorąc pod uwagę dość szacunkowe dane i ew. błędy pomiarowe.
PS. Robisz świetną robotę z tym blogiem.
Na wszelki wypadek możesz mierzyć przekrok i policzyć jeszcze raz, ale 20 mm to całkiem spoko tolerancja.
Jaką opone, szerokosc mnie interesuje jestem wstanie zamontowac???
Nie testowałem żadnych skrajnych, ale 2.5″ powinno wskoczyć bez problemu.
Cześć, dla dziewczyny o wzroście 176 polecasz raczej Mke czy Lke?
Najbardziej polecam przymiarkę, ale na 90% M-ka :)
Przymiarka już była i dalej wątpliwości nie rozwiane:p Na Lce pozycja wygodniejsza a z kolei Mka wydaje się zwrotniejsza . To pierwszy rower tego typu wiec chyba weźmiemy Mke tak jak polecasz. Dzięki!