Menu
Menu Szukaj

Nowy rower - co zrobić po zakupie?

Ostrzeżenie: artykuł ten jest skierowany do masochistów i sprzętowych onanistów. No bo kogo innego interesują jakiekolwiek czynności poza jazdą, kiedy stoi przed Tobą wymarzony, wyczekany, świeżo wyciągnięty z kartonu rower?! Jeśli jednak w Twoim zauroczeniu jest odrobina miejsca na rozsądek, koniecznie przejrzyj poniższą listę.

Ba, warto ją przeczytać nawet, jeśli nie masz nowego roweru, bo kilka porad dotyczących pierwszego serwisu i podstawowych ustawień jest bardzo często pomijanych. Przydadzą Ci się też przy zakupie nowych części.

Co więc warto zrobić, żeby pachnący tajwańską fabryką nowością rower służył Ci jak najlepiej i jak najdłużej?

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?
Poradnik powstał dzięki współpracy z Protocycles, więc może zawierać „subtelne” lokowanie produktu ;)





1. Przykręcenie pedałów

Poczekaj! Nie mam Cię za debila! Wiem, że tę czynność trudno pominąć przed pierwszą jazdą, ale chodzi mi o to, że warto wykonać ją dobrze. Dobrze, czyli z użyciem smaru stałego. Umożliwi to odkręcenie pedałów po długim, deszczowo-błotnym sezonie (lub trzech). Jeśli próbowałeś kiedyś zdemontować zapieczony pedał ze starego roweru, dobrze wiesz o czym mówię. Warto pobrudzić sobie palec (a jeszcze lepiej mieć do tego starą szczoteczkę do zębów albo pędzelek) i poczekać z pierwszą jazdą minutę dłużej.

No i warto pamiętać, że praktycznie wszystkie dobre rowery są sprzedawane bez pedałów. Pomyśl o tym z wyprzedzeniem, żeby nowe pedały już czekały na rower, a nie odwrotnie.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?


2. Ustawienie kokpitu

Kolejna oczywistość, ale większość z nas, napalona na jazdę, robi to „na czuja” i tak już zostawia, ewentualnie poprawia kiedyśtam. A tymczasem położenie siodła czy kierownicy mocno zmienia Twoją pozycję na rowerze, pośrednio wpływając na wszystkie opisane niżej ustawienia początkowe.

Jest to na tyle ważne, że na ten temat pojawi się na blogu oddzielny poradnik, ale ponieważ Ci się spieszy, wersja skrócona:

  1. Siodło: zmierz swój przekrok, pomnóż przez 0,883 i ustaw siodło na takiej wysokości, mierząc od osi suportu do górnej płaszczyzny. Jeśli chodzi o kąt i przesunięcie: zacznij od ustawienia idealnie poziomo i w środku zakresu.
  2. Wysokość mostka: ja zwykle zaczynam od najniższego ustawienia – więcej w poradniku o wysokości kierownicy. Niezłym punktem wyjścia jest też ustawienie chwytów mniej więcej na wysokości siodła.
  3. Kąt kierownicy: w pozycji ataku, dłonie powinny być równomiernie, „płasko” podparte na całej długości chwytów.
  4. Klamki hamulcowe: przesuń je do środka kierownicy i przybliż dźwignie tak, żeby ich końce same wpadały pod pierwszy (od paznokcia) przegub palca wskazującego. Kąt ustaw tak, żeby był naturalnym przedłużeniem ramienia w pozycji ataku.
  5. Manetki: kąt i odległość ustaw tak, żeby były łatwo dostępne, ale nie dotykały kciuków w czasie jazdy.

Pro-tip: nie dokręcaj zbyt mocno śrub klamek i manetek! Dokręć tak, żeby z użyciem niewielkiej siły dało się je obrócić ręką. W razie gleby, zamiast pęknąć, obrócą się na kierownicy. Jest to też zdrowsze dla samej kierownicy (zwłaszcza karbonowej).

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?


3. Uporządkowanie kabli

Jak już ogarniesz pozycję wszystkich kontrolsów, zajmij się kablami. Wijące się przed kierownicą spaghetti może nie popsuje Ci pierwszej jazdy, ale zaufaj mi – jeśli nie zrobisz tego teraz, nie zrobisz tego nigdy. A elegancko ogarnięte przewody to nie tylko estetyka. To też o jedno źródło hałasu mniej, mniejsze ryzyko zahaczenia i wyrwania kabla przy glebie i… łatwiejsze mocowanie numerka na zawodach.

Jeśli producent zadbał o prawidłową długość przewodów hamulcowych, powinno wystarczyć odpowiednie dopasowanie długości pancerza przerzutki. Razem z tylnym hamulcem powinny iść razem, najlepiej spięte ze sobą zipami lub sklejone taśmą izolacyjną (w wersji pro: w koszulce termokurczliwej).

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?


4. Smarowanie i długość łańcucha

Ta porada jest trochę na przekór, bo nowego łańcucha NIE należy smarować! Fabrycznie jest on nasmarowany lepiej, niż kiedykolwiek będziesz w stanie zrobić to sam. Warto jednak wytrzeć go z zewnątrz szmatką z odrobiną rozpuszczalnika, żeby nie łapał brudu. A także sprawdzić, czy nie jest za długi (a jeśli producent roweru o tym nie pomyślał, przy okazji dodać spinkę).

Jak sprawdzić długość? Łańcuch powinien być jak najkrótszy, ale musi ogarniać przełożenie największa z przodu / największa z tyłu w całym zakresie skoku zawieszenia (łańcuch „skraca się” przy ugięciu, więc minimalną długość sprawdź po spuszczeniu powietrza z dampera).






5. Opony

Wymiana opon

To dość drastyczny krok, ale umówmy się: większość producentów zakłada do swoich rowerów gówniane opony. Prędzej czy później będziesz chciał je wymienić na coś działającego. Robiąc to prędzej, odzyskasz trochę pieniędzy, sprzedając fabryczne gumy jako nowe.

→ Więcej: Opony enduro #3: 25 modeli, które warto kupić

Dotyczy to zresztą wszystkich zmian w osprzęcie (ulubione siodło, szersza kierownica, mniejsza zębatka itd.) – ogarnięcie ich przed pierwszą jazdą zwyczajnie się opłaca.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Tubeless

Z zamleczaniem opon jest trochę zachodu, ale jeśli wymieniasz opony, bez sensu byłoby to pominąć. A nawet jeśli nie wymieniasz – czynność ta jest dużo przyjemniejsza i łatwiejsza, kiedy opony i koła są jeszcze nieskalane błotem.

→ Więcej: Opony enduro #6: Tubeless – wszystko, co chciałbyś wiedzieć

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Ciśnienie w oponach

Niezależnie od tego, czy skusisz się na tubeless, obowiązkowo napompuj opony do odpowiedniego ciśnienia.

→ Więcej: Opony enduro #4: Jakie ciśnienie?

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Jest to istotne dla kolejnego etapu, którym jest…


6. Ustawienie zawieszenia

Na temat szukania idealnych ustawień jest na blogu cały, dość obszerny i naprawdę niezły artykuł:

→ Więcej: Regulacja zawieszenia – poradnik

…ale na razie wystarczą Ci zgrubne wartości – na początku zawieszenie i tak musi się dotrzeć, więc wrócisz do tematu porządnie po serwisie „zerowym”. Na dobry początek:

Niezależnie od metodyki, ważne żeby przy uginaniu zawieszenia podczas jazdy w pozycji ataku, przód i tył pracował równo i harmonijnie (zarówno jeśli chodzi o wielkość ugięcia, jak i szybkość powrotu).


7. Regulacja i docieranie hamulców

Tu już w zasadzie zahaczamy o temat pierwszej jazdy, przy czym nie mówimy tu o pierwszym wypadzie w teren, tylko o rundzie dookoła komina wyłącznie w celu dotarcia hamulców – też nic fajnego. Jest to kolejny temat, który doczekał się oddzielnego artykułu:

→ Więcej: Regulacja i docieranie hamulców tarczowych

Najważniejsze punkty:

  • przed pierwszą jazdą precyzyjnie wyreguluj zaciski – w fabryce nikt nie ma na to czasu;
  • nie docieraj hamulców na największej górze w okolicy;
  • zamiast tego: stopniowo zwiększaj nacisk na klamkę podczas pedałowania po płaskim lub lekko z górki;
  • na koniec wykonaj kilka mocnych hamowań ze średniej prędkości, prawie do zera (bez blokowania koła i zatrzymywania!).


8. Oklejanie ramy

Ochrona lakieru – folia bezbarwna lub specjalna osłona

Jeśli cenisz sobie dobry stan lakieru i wartość roweru przy odsprzedaży, oklej folią bezbarwną najbardziej narażone na otarcia miejsca ramy:

  • górną rurę (najważniejsze miejsce – ubłocone spodenki działają jak papier ścierny);
  • dolną rurę (głównie po to, żeby bezstresowo zdzierać szmatą mapę geologiczną terenu po każdej błotnej wycieczce);
  • wahacz od wewnątrz (błoto z opony);
  • wahacz od zewnątrz (Twoje pięty);
  • okolice linek i pancerzy (tam, gdzie mogą dotykać lakieru np. przy ugięciu zawieszenia czy kręceniu kierownicą);
  • miejsce mocowania w bagażniku samochodowym (jeśli używasz);
  • dolne golenie amortyzatora (opcjonalnie – jeśli często kładziesz rower w kamienistym terenie).

Czym oklejać? Albo gotowym dedykowanym zestawem (typu All Mountain Style), albo bezbarwną folią PPF z Allegro – obie opcje mają swoje zady i walety, które opiszę w oddzielnym artykule.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Zabezpieczenie okolicy łańcucha

Fabryczna osłona wahacza staje się standardem w nowych rowerach, ale jeśli jej nie masz, warto zabezpieczyć to miejsce jak najszybciej – zwykle uszkodzenia pojawiają się już po pierwszej jeździe.

Do wyboru masz: retro osłonę neoprenową (brzydka i się brudzi), „owijkę” z dętki (brzydka i ciężka) lub bardziej estetyczne rozwiązanie: taśmę gumową 3M Scotch 2228 50mm. Ma ona grubość ponad 1 mm, pozwala się plastycznie kształtować i w dodatku jest samoprzylepna. Wariant o szerokości 50 mm umożliwia też wykrojenie eleganckiej osłony dolnej rury. Przykład aplikacji znajdziesz w bikepornie mojego „gravela”.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Naklejki

Jak widać, jest z tym całym przygotowaniem sporo zachodu. Dlatego zwieńczeniem dzieła jest dla mnie zawsze oklejenie roweru naklejkami, które są swego rodzaju podpisem świadczącym o bezbłędnym przygotowaniu do jazdy :)

→ Więcej: Naklejki 1Enduro!

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?


9. Zamówienie części zapasowych

Ostatnia rzecz, którą warto zrobić gdzieś w okolicach zakupu nowego roweru (żeby później nie zapomnieć), to dokupienie zapasowego haka przerzutki i dwóch kompletów klocków hamulcowych (i schowanie ich do plecaka/nerki). Są to dwie rzeczy, których będziesz potrzebować w najmniej spodziewanym momencie. A tak naprawdę to nie, bo z doświadczenia dokładnie wiem, gdzie i kiedy będą potrzebne: w środku urlopu w alpejskiej wiosce bez sklepu rowerowego.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?


10. Zdjęcia

Na koniec nie zapomnij o najważniejszym: zrobieniu zdjęć! Nie chodzi tylko o pamiątkę i chwalenie się kumplom (to też!). Warto też strzelić fotkę numeru seryjnego oraz selfie z rowerem i zapisać je w chmurze na wypadek… nagłej i nieplanowanej zmiany właściciela.


Bonus: pierwszy serwis po kilku jazdach

Wspomniałem już o tym, że niektóre elementy wymagają dotarcia – dlatego warto wrócić do nich po pierwszych kilku dniach jazdy na nowym rowerze. Poza porządnym ustawieniem zawieszenia, zaplanuj też serwis zerowy:

Podstawowy serwis amortyzatora

Kiedyś kupując nowy widelec, mogłeś liczyć przynajmniej na sezon bezproblemowej jazdy. Ale ponieważ wszyscy chcemy mieć lekki sprzęt, te czasy się skończyły. Amortyzatory opuszczające fabrykę notorycznie mają braki w oleju smarującym. Jeśli to zaniedbasz – po roku Twój nowiutki Fox czy RockShox za milion piniendzy może się nadawać do kosza, z powodu wytartych ślizgów i goleni. Serio!

Idealnie byłoby zrobić podstawowy serwis (smarowanie uszczelek, zalanie olejem smarującym) zaraz na początku, ale aż takim sadystą nie jestem, żeby nakłaniać Cię do rozbierania roweru jeszcze przed pierwszą jazdą. Zdecydowanie jednak nie czekaj z tym do końca sezonu!

→ Więcej: Jak dbać o amortyzator? Podstawowy serwis

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Odpowietrzanie hamulców

Możliwe, że masz to już za sobą, po etapie uporządkowania kabli. Jeśli nie, warto po kilku jazdach odpowietrzyć hamulce. Nawet najlepsi producenci mają problemy z dostarczaniem idealnie odpowietrzonych układów, więc lepiej mieć pewność, że hamulce działają na 100% możliwości i nie skrywają żadnych niespodziewajek.

Po kilku jazdach powietrze powinno zebrać się w zbiorniczku wyrównawczym, więc zazwyczaj wystarczy podstawowe, bardzo łatwe wypuszczenie pęcherzyków z klamki i uzupełnienie płynu.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Kontrola śrub

W wersji pro: odkręć wszystko i skręć od nowa na smarze lub kleju do gwintów (zależnie od miejsca). W wersji basic: po prostu sprawdź, czy w ciągu pierwszych jazd coś nie odpadło. Najczęściej luzują się: zawieszenie, damper, hak przerzutki, przerzutka, tarcze hamulcowe i kaseta. Sprawdź też śruby mostka, które najbardziej wpływają na bezpieczeństwo.

Etap ten wydaje się prosty, ale do prawidłowego wykonania niezbędny jest klucz dynamometryczny. Zwłaszcza, jeśli masz w rowerze komponenty karbonowe (karbonenty?). Jeśli nie dorobiłeś się jeszcze własnego, poproś o pomoc w serwisie.

→ Więcej: Domowy warsztat cz. 1: narzędzia

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Regulacja napędu

Linka i pancerz przy pierwszych jazdach muszą się ułożyć. Głównie dopychają się końcówki pancerza, co daje efekt podobny do wyciągnięcia linki (co tak naprawdę nie ma miejsca). Zazwyczaj wystarczy lekkie podciągnięcie linki baryłką przy manetce, ale warto przy okazji sprawdzić pozostałe ustawienia.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?

Dociągnięcie szprych

Również szprychy na pierwszych kilometrach muszą znaleźć swoje miejsce we wszechświecie, co często powoduje ich losowe luzowanie. Warto więc oddać „dotarte” koła w ręce fachowca. Zapewni to odpowiednią (czyt. niekoniecznie maksymalną) sztywność i wytrzymałość na kolejne kilometry.

Co zrobić z nowym rowerem po zakupie?







Wyjątkowo nie zakończę artykułu polecajkami, bo w treści było już dość linków do powiązanych artykułów (a wkrótce pojawią się kolejne, uzupełniające temat o bardziej szczegółowe poradniki). Zamiast tego prośba: napisz w komentarzu, o czym zapomniałem i o czym chciałbyś poczytać bardziej szczegółowo :)

 

Subscribe
Powiadom o
guest

50 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Buyo
Buyo
1 rok temu

Sciagnac ten kretyński „talerzyk/osłonke” zza kasety :)

Eww
Eww
1 rok temu
Reply to  Buyo

Po regulacji napędu, przeciwnym razie można stracić szprychy

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Buyo

Często się zdarza, że klient przynoszący mi rower na serwis prosi, żeby mu tą osłonę założyć jak nie ma, albo wymienić starą na nową. I to niekoniecznie w miejskich rowerach, w sportowych MTB czy szosach też.

Buyo
Buyo
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Nawet jak spadnie miedzy kolnierz piasty, to musilby miec kadencje w kosmos zeby urwac szpryche. Wyciagasz kajdan, jedziesz dalej. A tak Masz przyanjmniej sygnal ze moze warto zobaczyc z bliska ta tak zwana przerzutke, ktora tak sie skalda ze ma jakies srubki do krecenia

Paweł
Paweł
1 rok temu

Hej, kiedyś udostepniles w którymś z wpisów wzór na długość kierownicy. Nie mogę go znaleźć ;) Możesz go przypomnieć ?

Paweł
Paweł
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Dzięki :)

Bosman
Bosman
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Osobiście polecam nieco inny wzór, który u mnie świetnie się sprawdził:
Szerokość drzwi do rowerowni minus 2cm :-)

U mnie wyszło 760mm i działa perfekcyjnie. Nie oznacza to wprawdzie jeszcze, że nie zdarza mi się haczyć o drzewa na co węższych ścieżkach (w tym raz prawie przez to spadłem 5m do rzeki), no ale z tym można jeszcze jakoś żyć w przeciwieństwie do codziennego klinowania się w drzwiach z rowerem :-)

wujekeman
1 rok temu

A wysokość siodełka, przy jakiej długości korby ogarnia ten skomplikowany przelicznik :) ? Co do wysokości kierownicy to u mnie sprawdza się zasad – koniec chwytów jest w poziomie ze środkiem siodła.

Mateusz
1 rok temu
Reply to  wujekeman

Wysokość siodełka liczy się do środka suportu, więc długość korb na nią nie wpływa.

Guncar
Guncar
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Przy tym sposobie liczenia. Jest drugi uwzględniający długość korb. I myślę, że dla naszych kolan jest to jednak mądrzejszy sposób.

Mateusz
1 rok temu

Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem:

nowego łańcucha NIE należy smarować! Fabrycznie jest on nasmarowany lepiej, niż kiedykolwiek będziesz w stanie zrobić to sam

Nowe łańcuchy Shimano wyższych grup przyjeżdżają namoczone w nafcie. Łańcuchy Sram są nasmarowane wazeliną. KMC są namoczone olejem, ale strasznie rzadkim, spływającym z łańcucha. Taki sam olej jest na łańcuchach Shimano Tourney. Wszystkie te środki nie służą do smarowania łańcucha podczas jazdy, tylko ochronie przed korozją podczas magazynowania i transportu.

Pracuję jako serwisant, instaluję kilka łańcuchów dziennie i tak właśnie je dostaję. I teraz pytanie czy fabryka rowerów dostaje te łańcuchy od producenta tak, jak ja, czy nasmarowane już do jazdy, czy całkiem suche do posmarowania przy montażu, i co z nimi robi przed założeniem do roweru? Podpowiedzią może być fakt, że większość nowych rowerów ma za długi łańchuch, i to często o więcej niż 2 ogniwa.

Oczywiście zaraz ktoś napisze, że kupił łańcuch w sklepie i dostał ładnie nasmarowany. Tak, jak kupisz BOX w ładnym, niebieskim pudełeczku Shimano czy czerwonym Sram to będzie nasmarowany do jazdy. Jak kupisz hurtowo 100 szt. w woreczkach w szarym kartonie to dostaniesz je sporo taniej, ale w nafcie czy wazelinie. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że producent rowerów nie zamawia wersji BOX

Last edited 1 rok temu by Mateusz
Piotrek
Piotrek
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Producenci rowerów dostają łańcuchy w wersji OEM, czyli nawinięte na wielką szpulę -stąd też ten przypadek za długich łańcuchów na rowerach. A co do samego poziomu nasmarowania łańcucha to jeszcze przed pandemią jak wszystko było produkowane w normalnym trybie, a nie przyspieszonym to tak było jak Michał pisze. A teraz to bywa bardzo różne

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Piotrek

No że fabryka ma łańcuchy z metra to wiem. Tylko nie wiem czy przychodzą nasmarowane, czy smarują je przy montażu oraz czym i w jaki sposób.

RiderOnTheStorm
RiderOnTheStorm
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Jaką prawidłową długość powinien mieć łańcuch?

Mateusz
1 rok temu

Taką, żeby na największej zębatce z przodu i z tyłu przerzutka była prawie prosta, ale żeby nic się nie wyginało i nie trzeszczało. I tyle. Kolejne ogniwa nadmiaru tylko zmniejszają napięcie sprężyny wózka i zwiększają latanie łańcucha i walenie o ramę.

RiderOnTheStorm
RiderOnTheStorm
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Dzięki za info.

RiderOnTheStorm
RiderOnTheStorm
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Faktycznie ;P

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Produkowane są tak samo. Po prostu proces pakowania box zawiera taki punkt jak „nasmarować oliwką do łańcucha Shimano” (oczywiście nie kropelka na każde ogniwo tylko spryskać całość), a proces pakowania do woreczków zawiera punkt „zanurzyć w nafcie” A ponadto instrukcja, pudełeczko, ekspozycja na półce w sklepie i cena prawie x2

Wojtek
Wojtek
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Michał, w kwestii smarowania łańcucha Mateusz ma rację, a Shimano wprowadza w błąd. Korzyści z jazdy na fabrycznym smarze to dość głęboko zakorzeniony mit. Goście tacy jak Josh Poertner i Adam Kerin, którzy prowadzą badania i testy w tym zakresie pokazują, że jest dokładnie odwrotnie, czyli fabryczne smary dają większe opory (są wolniejsze) niż inne dobre smary, a przy tym łatwiej zbierają brud przez co znacząco skracają żywotność łańcucha.

PS. Adam Kerin doszedł do takich wniosków testując m.in. łańcuchy Shimano z fabrycznym smarem.

Łukasz Przechodzeń
Reply to  Mateusz

Zwykle kupuję łańcuchy w wersji BOX (bo innych wersji często nie ma) i czy Shimano czy SRAM to ZAWSZE to fabryczne zabezpieczenie łańcucha na czas magazynowania trafiało mi się beznadziejne. To znaczy po 40-50 kilometrach łańcuch zaczynał hałasować i kiepsko pracować.

Jeszcze odnośnie artykułu, który jest świetnym kompendium. Pierwszy punkt – smarowanie gwintów w pedałach. Zgadzam się w 100%, ale wiele razy słyszałem od ludzi, że jak się posmaruje gwinty, to się pedały odkręcą :D To samo zresztą ze sztycą (alu, stal), że będzie opadać. Nie wiem, ja smaruję i mi nie opada ;)

Mateusz
1 rok temu

Pedały odkręcą się podczas jazdy jak łożyska zatrą się na tyle, że się zablokują. No chyba, że ktoś za lekko przykręci.

Dryblas
Dryblas
1 rok temu

Ja zawsze po kupnie nowego roweru wymieniam wszystko oprócz ramy a po sezonie sprzedaje i tracę mnóstwo kasy

Krzysztof
Krzysztof
1 rok temu
Reply to  Dryblas

Tak trzeba żyć.

Szymon
Szymon
1 rok temu
Reply to  Dryblas

Haha :D krótko i na temat :)

Edward
Edward
1 rok temu
Reply to  Dryblas

zawsze miałeś łeb do interesów!

Dryblas
Dryblas
1 rok temu
Reply to  Edward

A kto mówi tu o interesach ??? Chcesz jeździć na tym co Ci pasuje to nie masz wyjścia. Kasa nie ma w tym przypadku wielkiego znaczenia.

Filip
1 rok temu

Hej Michał!
Możesz powiedzieć parę słów więcej na ten temat:
Niezależnie od metodyki, ważne żeby przy uginaniu zawieszenia podczas jazdy w pozycji ataku, przód i tył pracował równo (zarówno jeśli chodzi o wielkość ugięcia, jak i szybkość powrotu).

Po czym poznajesz, że przód i tył nie pracują równo?

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Filip

wielkość ugięcia po gumce sagu, szybkość powrotu po prostu czujesz, albo widać na nagraniu

Filip
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Dzieki za odp Mateusz!
O co chodzi z szybkoscia powrotu to chyba rozumiem, bo rzeczywiscie czasem tak jest, ze na wybiciu podbija mi tyl roweru co zwykle oznacza, ze trzeba go skrecic, albo troche odkrecic przod. Ale co miales na mysli mowiac o wielkosci ugiecia sagu? Jest jakas wartosc roznicy w sagu z przodu i z tylu, ktora nie powinna byc przekroczona (10% / 20% etc.)?

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Filip

chodziło mi o to, że masz gumki na amorkach. poskacz sobie trochę na płaskim, pobujaj się i zobacz dokąd doszły. jak obie np do połowy, to dobrze, ale jak jedna do 1/3 a druga do 3/4 to trzeba wyrównać ciśnieniem.

Maciej
Maciej
1 rok temu

hej ja w temacie przygotowania nowego roweru do jazdy bedzie troche żalu ale Twoj artykuł idealnie wpasowywuje sie w moje doswiadczenia. Mój rower jak celnie zresztą zauważyłeś opuscił tajwanska fabryke nazywa sie giant reign 1 i kosztował sporo monet i oczywiscie po jednodniowej wyrypie na srebna wyladował w serwisie: dokrecenia wymagała chyba kazda sruba głownie od zawiechow ale takze mocowanie hamulcow i samych tarcz, kola do centracji oczywiscie i amor. z amorem grubsz sprawa jest. zeby miec gwarancje amora fox 38 musisz zrobic serwis 0 ktory kosztuje 1100zł!!!!!! dałem telep do zaufanego mechanika a ten bez niespodzianki stwierdzil ze nie ma w nim ani grama smaru i kropli oleju!! oczywiscie serwis gianta w ktorym zamontowany jest amor nie robi serwisu amora musisz go wykrecic i zawiezc gdzie indziej. Super ze piszesz o tym braku smaru bo każdy laik ( :) ) teraz juz bedzie wiedzial ze nowy rower z nowym amorem foxa nie nadaje sie do jazdy tylo musi wyladowac na serwisie.
ps chore to jest dla mnie ze kupujac rower z amorem za 6000 musisz najpierw leciec z nim do serwisu
sory za chaos w wypowiedzi ale boli mnie głowa przez ten „beznadziejny u pał”

Last edited 1 rok temu by Maciej
Robert
Robert
1 rok temu

A ja bym chętnie poczytał rzetelnych informacji o regulacji przerzutki (1×12) po rozregulowaniu : )

skalniak
skalniak
1 rok temu
Reply to  Robert

Ale to jest proste w sumie.

1) Najtwardszy bieg:
– Ustawiasz na najmniejszą zębatkę.
– Regulujesz śrubę wychylenia w dolnej pozycji.

2) Napięcie linki:
– Odkręcasz o 2 obroty baryłkę przy manetce (jeśli zakładasz nową linkę).
– Napinasz linkę (kasujesz luz linki). Linka na najtwardszym biegu powinna być napięta.

3) Najmiękciejszy bieg:
– Przerzucasz bieg na najwyższą zębatkę.
– Regulujesz śrubę górnego wychylenia.
– Regulujesz śrubę oddalenia wózka od największej zębatki kasety.

Śruby mają nazwy, ale ich nie pamiętam ;P

Maciej
Maciej
1 rok temu
Reply to  skalniak

l i h

Ech...
Ech...
1 rok temu

Z tymi gównianymi oponami to pojechałeś fest. Dla mnie gówniane, czyli sprzedam dalej… komu? Żeby na gównie jeździł? Jeszcze zapakuj w sreberko.

Maniek
Maniek
1 rok temu
Reply to  Ech...

Dla właściciela Porsche – Kia jest gówniana. To znaczy, że nie można sprzedawać samochodów Kia? Mam mnóstwo znajomych dla których poziom Schwalbe z linii Performance jest w zupełności wystarczający i oni chętnie odkupili by zdjęte z roweru nóweczki w nieco lepszej cenie. Ktoś zmusza do zakupu czy jak?

Karol
Karol
1 rok temu
Reply to  Ech...

Dla wielu osób wydanie 200 zł na oponę jest absurdalne. A za tyle opon zdjętych z roweru się nie sprzedaje – tylko za kilka razy mniej. Więc – każda opona znajduje swojego amatora.

Nathaniel
Nathaniel
1 rok temu
Reply to  Ech...

punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia

Rafał
Rafał
1 rok temu

Słowo „gówniane” nie jest już wulgaryzmem? Wstydziłby się autor tak pisać.

Renshi
Renshi
1 rok temu

Będzie może ten artykuł o oklejaniu?

Odwiedź mój profil na
Instagram Top