„Na jakim chciałbyś jeździć rowerze? – Na drogim.” – zgodnie z tym dowcipem (hm?), zwykle nie jestem jakoś wybitnie podekscytowany testami rowerów z „rozsądnych przedziałów cenowych”. Tym razem jednak było inaczej. Marin Hawk Hill wielokrotnie już lądował w moich zestawieniach top 10 najciekawszych ścieżkowców – aż dziw, że dopiero teraz trafił do mnie na porządny test! Oto wszystkie powody, dla których „zielony Marian” tak mnie zainteresował.
Do tegorocznych top 10 rowerów trailowych do 8000 i 10000 zł trafiły dwa pozostałe modele: najtańszy i najdroższy. Ale jak to zwykle bywa, to właśnie opisywany tu środkowy wariant za 7199 zł znajdzie najwięcej nabywców.Przed machnięciem kartą przy czytniku będą oni musieli przemyśleć kwestię wyboru rozmiaru koła. Hawk Hill to seria wykorzystująca rozmiar 27.5″, ale do wyboru jest jeszcze Rift Zone, czyli ta sama konstrukcja, ale dostosowana do kół 29″/27+. Plusowy wariant, nazwany B-17, testowałem w zeszłym roku. Czas więc na lżejszą i skoczniejszą odmianę.Mniejsze od Rift Zone’a koła wynagradza ciut większy skok widelca: 130 mm. Recon RL wykorzystuje najlepsze „wczorajsze” technologie Rock Shoxa: sprężynę powietrzną Solo Air i tłumik Motion Control z regulacją tłumienia powrotu i kompresji (aż do blokady). Całkiem nieźle, jak na tak podstawowy model. PS. Kto zgadnie, jakie faux pas popełnili „montażyści” Marina?Bardzo jednak obawiam się sztywności – starsze widelce RS-a z goleniami górnymi 32 mm przypominały pod tym względem plastikowe sztućce dodawane do kebaba. Recon dostał jednak golenie dolne z poprzedniego Revelationa i sztywną oś Boost, a same lagi są stalowe (z czarnym wykończeniem Fast Black) – czy to wystarczy…?Od Rock Shoxa pochodzi też damper Deluxe R, czyli model w metrycznym rozmiarze. Miłośnicy blokad będą rozczarowani, bo do dyspozycji jest tylko regulacja tłumienia powrotu.Blokada raczej jednak będzie zbędna, bo zawieszenie w Hawk Hillu oferuje niepozorne 120 mm skoku.System MultiTrac to po prostu sprawdzony jednozawias z ogniwami pośredniczącymi, dokładnie ten sam, co w testowanym przeze mnie B-17.W przeciwieństwie do niego, Hawk Hill ma jednak normalne opony o szerokości 2.35″. Jakie? Wbrew pozorom, jest to podchwytliwe pytanie.
Część rowerów trafi do sklepów na oponach Schwalbe Hans Dampf Addix Performance. Jak na rower o takim skoku, jest to bardzo agresywny bieżnik i spora objętość.
Ale ze względu na problemy z dostawami Schwalbe, do niektórych Marinów trafią opony Vee Tire Crown Gem. Bieżnik i masa obu modeli są podobne, a w Vee Tire zastosowano podwójną mieszankę, więc zdecydowanie nie traktowałbym ich jako downgrade.
W rowerze testowym są… obie, więc będę mógł je bezpośrednio porównać. Swoją drogą, Marin już dawno zauważył, że nawet najlepsze opony na nic się nie zdadzą bez solidnego podparcia. Do Hawk Hilla trafiły więc obręcze o szerokości wewnętrznej 29 mm… i z naklejkami pod kolor ramy (pamiętaj, że mówimy tu o segmencie „entry level”!).Pod kolor jest też siodło. Na pierwszy rzut powiedzmy że oka, twarde i niewygodne. Może to kwestia przyzwyczajenia?Jego ruch posuwisty w zakresie 150 mm obsługuje sztyca regulowana X-Fusion Manic. W rowerze kosztującym ok. 7 tys. zł to prawdziwy rarytas – bardzo lubię ten model. Działa bajecznie i ma niski pierścień i jarzmo, co daje większe pole manewru w ramach ze zbyt długą rurą podsiodłową.
Marina ten problem jednak nie dotyczy – podsiodłówki są nowocześnie krótkie (425 mm w M-ce), więc jeśli chcesz, możesz wybrać „za duży” (czyt. dłuższy) rozmiar ramy lub założyć sztycę o większym skoku. Inni producenci – patrzcie i uczcie się!
Bardzo wygodna jest też manetka z szerokim zakresem regulacji położenia (dźwignię można obracać niezależnie od obejmy).
Z pewnością muszę jeszcze popracować nad regulacją położenia klamek hamulcowych. MT200 to nowy podstawowy model hamulców Shimano – dźwignie na 10 palców trzeba przesunąć mocno do środka kierownicy, żeby w pełni wykorzystać oferowane przez nie przełożenie.Brutalne kotwice wypruwające gałki z oczodołów – tak nie nazwałby ich nikt. Nie są jednak złe – nawet jeśli brakuje im mocy, to i tak wolę ich ciche i płynne działanie od najtańszych SRAM-ów Level.Tarcze Centerlock mają 180/160 mm, ale to bez większego znaczenia, bo i tak moim pierwszym apgrejdem byłaby wymiana ich na pełnoprawny model (nie „Resin Pad Only”), który znacznie poprawiłby jakość hamowania. Przy okazji przeskocz na 203/180 mm i temat hamulców masz z głowy.Nic za to nie zmieniłbym w napędzie. 11-rzędowa wersja SRAM-a NX to solidny budżetowy wybór.
Tutaj został on wzbogacony kasetą SunRace o szerszym zakresie 11-46T. Widać, że product manager nie stronił od oryginalnych wyborów poprawiających stosunek ceny do funkcjonalności.
To samo można powiedzieć o korbie FSA Comet na klasycznie wkręcanym suporcie. Zębatka direct-mount ma 32 zęby (w sam raz przy kołach 27.5″), a w razie czego FSA sprzedaje też rozmiary 28-38T.
Na deser zostawiłem sobie kokpit, jakiego nie spodziewałbyś się po tanim rowerze ze 120 mm skoku. A w każdym razie ja się nie spodziewałem. Kierownica ma 780 mm szerokości – grubo. Ale miękkie końce gripów lekko wystają poza końce, przez co realnie masz do dyspozycji prawie 800 mm!Równie odjechany jest ultrakrótki mostek (35 mm). Wymiary kokpitu powodują, że od razu po wskoczeniu na rower przychodzą Ci do głowy głupie pomysły.Na szczęście cała reszta za tymi pomysłami nadąża, bo geometrii Hawk Hilla nie powstydziłby się niejeden rower o większym skoku. Kąt główki ramy to 66,5°, a reach w rozmiarze M: 445 mm.Chainstay 430 i kąt podsiodłówki 74,5 stopnia są raczej standardowe. Standardowa jest też sztywna oś Boost, co w tym przedziale cenowym nie jest wcale oczywiste.Niezależnie od przedziału cenowego, docenić należy miejsce na bidon. Praktycznym (choć niezbyt estetycznym) rozwiązaniem jest też przewód hamulca poprowadzony na zewnątrz ramy (czyżby ktoś podejrzewał, że będzie to często wymieniany element…?). Pozostałe kable schowano wewnątrz.Jakie braki widzę w wyposażeniu? Żadnych poważnych, co jest dużym osiągnięciem w rowerze kosztującym trochę ponad 7 tysięcy złotych.Na siłę można by się przyczepić do masy. Gotowy do jazdy (czyli z pedałami) Hawk Hill 2 waży ok. 15,1 kg. Zalanie opon mlekiem pozwoli zejść poniżej magicznej granicy piętnastu kilo.Wszystko to składa się na jeden z lepszych rowerów do rozpoczęcia przygody z ostrą górsko-ścieżkową jazdą, bez wydawania majątku.Pierwsze wrażenia z jazdy zdecydowanie potwierdziły mój wstępny entuzjazm, a pełny opis wrażeń z jazdy znajdziesz w podsumowaniu testu!
Marin Hawk Hill 2 2019
Cena: 7 199 zł
Dostępne rozmiary: S/M/L/XL
Masa: 15,1 kg (rozmiar M, z pedałami, na dętkach) Strona producenta
Zobacz też inne rowery Marina, jakie opisywałem na blogu:
Faux pas – ja bym nie prowadził przewodu przedniego hebla po zewnątrz goleni dolnych amora. Pechowa gleba i jedziemy dalej bez przedniego hamulca … no hamulec jest ale bez płynu :P
Coś w tym jest że mocowanie RS prowokuje do prowadzenia przewodu na zewnątrz goleni. Sam się raz złapałem przy Pike, że założyłem przewód na zewnątrz. Zerknąłem na inne mocowania, czyli w XF Sweep i RST Rogue, ich mocowania znacznie chętniej zaginają przewód w wewnętrzne prowadzenie :)
Patryk
5 lat temu
Byłem bardzo bliski kupienia go ! Nadal mi się podoba choć chyba trafił się ciekawszy :)
Co znalazłeś ciekawszego? Szukam czegoś do 6.5k, ale może uda się nagiąć budżet. Na razie jeszcze nie mogę sie zdecydować czy brać sztywniaka, czy jednak fulla (moje okolice są w miarę płaskie, a w góry kawałek muszę dojechać). Będę wdzięczny za twoją propozycję!
Cena i wykonanie tych Marinów to sztos. Osobiście posiadam Hawk Hill w wersji 3 z tego sezonu. One są po prostu śliczne. I ten zielony też jest spoko dla faceta – nie ma lipy
W podobnej cenie jest Dartmoor Bluebird Evo. Również dostępny w wersjach 27,5 i 29. Ja planuję kupić właśnie tego Dartmoora. Może ktoś się wypowie, czy warto?
Człowieku, piękna cena!! Jak znajdziesz mi jeszcze Rift zone w tej cenie to Ci wyślę flachę
PIOTR
5 lat temu
Chyba najładniejsze malowanie w całej kolekcji Marina 2k19…. tylko pewnie kiepsko z dostępnością tej wersji będzie.
Wooyek mam pytanko offtop: bobcat-trail XS dla dzieciaka 10lat 130cm będzie na styk rozmiarowo? Bo pamiętam że coś takiego na komunie kupowałeś w zeszłym roku.
Będzie na styk. Ale jak dziecko już swobodnie jeździło na kołach 20 bądź 24 to błyskawicznie skuma technikę. W rodzinie takiego Bolinasa w kole 27.5 w xs kuzyn nabył i młody wskoczył jak trzeba. W sobotę przed komunią cyknął z ziomeczkami 40km
Specyfikacja nie wspomina, więc raczej Motion Control.
Matt
5 lat temu
Mariny mają fajną geometrię i konfigurację, ale nie mogę się przekonać do ich wyglądu.
Przez to proste malowanie i grafiki, okrągły przekrój rur i ten łącznik między podsiodłówką a „górą rurną” wyglądają jak coś zespawanego w piwnicy i pomalowanego przy użyciu szablonów z kartonu i taśmy klejacej, albo jak tani mtb z wczesnych lat 90. XX wieku…
To może być nieprzekonujące dla Ciebie. Sam nie wiem czy mi się to podoba, ale wiem, że ta prostota malowania wyróżnia rower na szlaku. W sensie produktowym to dobre posunięcie myślę.
No, wyróżnia. Ale skoro ja nie rozważałem Marina bo tak wygląda, Ciebie też raczej ta estetyka nie przekonuje, to czy Marinowi zależy bardziej ma wyróżnianiu się czy sprzedaży? Czy osób, które chcą się wyróżnić i go kupią jest więcej czy mniej niż takich, które odrzucą produkt przez malowanie – ot zagwozdka :)
Zagwozdka raczej nierozwiązywalna, bo nie ma uniwersalnie pięknego malowania, które każdemu się spodoba. Jednego Marin odrzuci, innego przyciągnie oryginalnym malowaniem nawiązującym do klasyki. Biorąc pod uwagę powszechne narzekania, że wszystkie rowery są takie same, ja bym jednak bardziej stawiał na oryginalność – nie kosztem sprzedaży, a właśnie ze względu na sprzedaż.
Mam tak samo i o ile na zdjęciach jeszcze jakoś mi się podobały to jak zobaczyłem na targach kilka z ich rowerów, niektóre z ceną kilkanaście tysięcy to miałem mieszane uczucia, bardziej wyglądało to jak jakiś pseudofull z Decatholnu, mimo tego, że oczywiście osprzęt był klasa.
uwierz mi że rurki nie są okrągłe – górna jest płaska, szeroka od główki , co bardzo mnie zdziwiło przy pierwszym kontakcie, a dolna ma 2 konkretne załamania, więc okrągła jak kona precept nie jest
ale fakt, zdjęcia ” z katalogu” tak pokazują tę ramę
Trudne pytanie, na które stanowczo odpowiem „to zależy”:
Jeśli jesteś ciężki i jeździsz agresywnie, to warto, ze względu na sztywniejszy i lepiej działający amortyzator i 4-tłoczkowe hamulce.
Jeśli jesteś raczej początkujący, nie ważysz więcej niż powiedzmy 80-85 kg, a do tego jeździsz raczej po łagodniejszych ścieżkach, to wolałbym te 1800 zł przeznaczyć na kask/plecak/ciuchy/wyjazdy.
Ale to też zależy od Twoich finansowych możliwości. „Trójka” na pewno jest lepszym rowerem, więc jeśli dopłata nie wymusi np. rezygnacji z wakacji, to zawsze lepiej zapłacić więcej na początku, niż potem kombinować z upgrade’ami. No i na droższy model być może wynegocjujesz wyższy rabat, więc różnica może być mniejsza.
Jeśli chodzi o markę roweru, to myślę że wszystkie moje zestawienia top 10 powinny dużo wyjaśnić :) Nie ma jednej najlepszej marki, którą mógłbym polecić.
Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania serwisu, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na blogu i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?
No Wooyek, jakie tempo wpisów, widać że sezon idzie ;)
Koniec wakacji ;)
Faux pas – ja bym nie prowadził przewodu przedniego hebla po zewnątrz goleni dolnych amora. Pechowa gleba i jedziemy dalej bez przedniego hamulca … no hamulec jest ale bez płynu :P
Hehe, widzę, że to nie było trudne – serce rośnie! :D
Hmm, wydaje mi się, że mam podobnie. A jak powinno być?:)
Po wewnętrznej stronie goleni:
Coś w tym jest że mocowanie RS prowokuje do prowadzenia przewodu na zewnątrz goleni. Sam się raz złapałem przy Pike, że założyłem przewód na zewnątrz. Zerknąłem na inne mocowania, czyli w XF Sweep i RST Rogue, ich mocowania znacznie chętniej zaginają przewód w wewnętrzne prowadzenie :)
Byłem bardzo bliski kupienia go ! Nadal mi się podoba choć chyba trafił się ciekawszy :)
Co znalazłeś ciekawszego? Szukam czegoś do 6.5k, ale może uda się nagiąć budżet. Na razie jeszcze nie mogę sie zdecydować czy brać sztywniaka, czy jednak fulla (moje okolice są w miarę płaskie, a w góry kawałek muszę dojechać). Będę wdzięczny za twoją propozycję!
Cena i wykonanie tych Marinów to sztos. Osobiście posiadam Hawk Hill w wersji 3 z tego sezonu. One są po prostu śliczne. I ten zielony też jest spoko dla faceta – nie ma lipy
Ghost slamr X 6 2017 stał do teraz nowy nie rozpakowany więc go przygarnąłem za 7.5k:)
Gdzie wydarłeś tego Ghosta? są jeszcze?:)
W podobnej cenie jest Dartmoor Bluebird Evo. Również dostępny w wersjach 27,5 i 29. Ja planuję kupić właśnie tego Dartmoora. Może ktoś się wypowie, czy warto?
W Rutland Cycling masz zeszłoroczny model Marin Hawk Hill 3 2018 w dobrej cenie na wyprzedaży. Z przesyłką do Polski za 1280 funciaków czyli niecałe 6400. Rozmiary jakie zostały to 15″ 17″ i 8szt 20″. Także jak Ci pasuje rozmiar to dobra okazja.
https://www.rutlandcycling.com/bikes/mountain-bikes/marin-hawk-hill-3-2018-full-suspension-mountain-bike-black_454589
Człowieku, piękna cena!! Jak znajdziesz mi jeszcze Rift zone w tej cenie to Ci wyślę flachę
Chyba najładniejsze malowanie w całej kolekcji Marina 2k19…. tylko pewnie kiepsko z dostępnością tej wersji będzie.
Wooyek mam pytanko offtop: bobcat-trail XS dla dzieciaka 10lat 130cm będzie na styk rozmiarowo? Bo pamiętam że coś takiego na komunie kupowałeś w zeszłym roku.
Będzie na styk. Ale jak dziecko już swobodnie jeździło na kołach 20 bądź 24 to błyskawicznie skuma technikę. W rodzinie takiego Bolinasa w kole 27.5 w xs kuzyn nabył i młody wskoczył jak trzeba. W sobotę przed komunią cyknął z ziomeczkami 40km
Wooyek zainwestował w rower zamiast w dzieciaka, to nie do niego pytanie. I chwała mu za to, o dziecięcych pieluszkach bym nie czytał ;)
Noo, dziecięce to nie mój temat na razie ;) Przy zakupie tego Marina robiłem wielką analizę, ale wszystko zapomniałem :P
Jeszcze wideł 34-35mm, 29” i ta sama cena = wypasiony rower dla ludu. Trzeba czekać jeszcze rok czy już w tym się znajdzie?
„Ta sama” rama w wersji 29″ to Rift Zone. Najwyższy model ma Revelation na goleniach 35 mm i dalej kosztuje <10k:
https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2019-mountain-full-suspension-trail-29-rift-zone-3
Wersja charger?
Specyfikacja nie wspomina, więc raczej Motion Control.
Mariny mają fajną geometrię i konfigurację, ale nie mogę się przekonać do ich wyglądu.
Przez to proste malowanie i grafiki, okrągły przekrój rur i ten łącznik między podsiodłówką a „górą rurną” wyglądają jak coś zespawanego w piwnicy i pomalowanego przy użyciu szablonów z kartonu i taśmy klejacej, albo jak tani mtb z wczesnych lat 90. XX wieku…
To może być nieprzekonujące dla Ciebie. Sam nie wiem czy mi się to podoba, ale wiem, że ta prostota malowania wyróżnia rower na szlaku. W sensie produktowym to dobre posunięcie myślę.
No, wyróżnia. Ale skoro ja nie rozważałem Marina bo tak wygląda, Ciebie też raczej ta estetyka nie przekonuje, to czy Marinowi zależy bardziej ma wyróżnianiu się czy sprzedaży? Czy osób, które chcą się wyróżnić i go kupią jest więcej czy mniej niż takich, które odrzucą produkt przez malowanie – ot zagwozdka :)
Zagwozdka raczej nierozwiązywalna, bo nie ma uniwersalnie pięknego malowania, które każdemu się spodoba. Jednego Marin odrzuci, innego przyciągnie oryginalnym malowaniem nawiązującym do klasyki. Biorąc pod uwagę powszechne narzekania, że wszystkie rowery są takie same, ja bym jednak bardziej stawiał na oryginalność – nie kosztem sprzedaży, a właśnie ze względu na sprzedaż.
Mam tak samo i o ile na zdjęciach jeszcze jakoś mi się podobały to jak zobaczyłem na targach kilka z ich rowerów, niektóre z ceną kilkanaście tysięcy to miałem mieszane uczucia, bardziej wyglądało to jak jakiś pseudofull z Decatholnu, mimo tego, że oczywiście osprzęt był klasa.
uwierz mi że rurki nie są okrągłe – górna jest płaska, szeroka od główki , co bardzo mnie zdziwiło przy pierwszym kontakcie, a dolna ma 2 konkretne załamania, więc okrągła jak kona precept nie jest
ale fakt, zdjęcia ” z katalogu” tak pokazują tę ramę
Warto dopłacić do Hawk Hilla 3? :)
Trudne pytanie, na które stanowczo odpowiem „to zależy”:
Jeśli jesteś ciężki i jeździsz agresywnie, to warto, ze względu na sztywniejszy i lepiej działający amortyzator i 4-tłoczkowe hamulce.
Jeśli jesteś raczej początkujący, nie ważysz więcej niż powiedzmy 80-85 kg, a do tego jeździsz raczej po łagodniejszych ścieżkach, to wolałbym te 1800 zł przeznaczyć na kask/plecak/ciuchy/wyjazdy.
Ale to też zależy od Twoich finansowych możliwości. „Trójka” na pewno jest lepszym rowerem, więc jeśli dopłata nie wymusi np. rezygnacji z wakacji, to zawsze lepiej zapłacić więcej na początku, niż potem kombinować z upgrade’ami. No i na droższy model być może wynegocjujesz wyższy rabat, więc różnica może być mniejsza.
Witam,
Mam 189cm i ok 100kg co możesz polecić z Enduro dla takiego gościa?
Jaka marka roweru?
29, czy 27,5 koła?
Rama L, czy Xl?
Pozdrawiam
Myślałem o Alpine Trial 7 XL
Cześć Łukasz,
Jeśli chodzi o markę roweru, to myślę że wszystkie moje zestawienia top 10 powinny dużo wyjaśnić :) Nie ma jednej najlepszej marki, którą mógłbym polecić.
Jeśli chodzi o rozmiar koła i wybór rozmiaru, to wszystkie informacje znajdziesz tutaj:
https://www.1enduro.pl/rozmiar-kol-do-enduro-26-27-5-29/
https://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
Nie umiem w internety :( proszę usunąć, powieliłem niechcący
Mam stumpjumpera w karbonie z 2017 w Twoim rozmiarze – raczej trail niż enduro ale może… sprawdź na OLX