Rower testowy, który w minionym sezonie zrobił na mnie największe wrażenie? Głupia sprawa, ale był to… Kross Dust. Totalnie zresztą niespodziewanie – na papierze wyglądał na pozbawiony charakteru półśrodek, ale na szlaku okazało się coś zupełnie odwrotnego. Mimo stromawego kąta główki ramy i zwyczajnych kół 27,5″, Dust wręcz się prosił, żeby na niego wskoczyć i atakować single z entuzjazmem naspeedowanego dobermana.
Skoro ten „zwyczajny” model okazał się tak fajny, to jaki będzie wjeżdżający właśnie do sklepów Kross Grist, teoretycznie dużo lepiej trafiający w moją wizję idealnego hardtaila…?
Kross Grist 2.0 to topowy aluminiowy sztywniak polskiego producenta w kategorii rowerów trail (ścieżkowców). Wyżej są już tylko stalowe bliźniaki Smooth Trail / Pure Trail – droższe o tysiaka i z nieco łagodniejszym usposobieniem (geometria, amortyzator).Z kolei za 5 stówek mniej (7499 zł) kosztuje znany i lubiany Dust 3.0. Choć na pierwszy rzut oka oba modele wyglądają podobnie, są to całkiem różne bestie.Jakiekolwiek wątpliwości co do zastosowania tego roweru rozwiewa tabelka z geometrią.W końcu ktoś zauważył, że w przypadku hardtaila geometria dynamiczna zachowuje się inaczej, niż w fullu – widać to po kącie główki ramy wynoszącym 66 stopni (taką samą wartość dostał w tym sezonie Dust!). W połączeniu ze stosunkowo niewielkim skokiem amortyzatora (120 mm), powinno to zapewnić stabilne i przewidywalne prowadzenie nie tylko na gładkich singlach.Zwłaszcza, że za amortyzację odpowiada tu pancerny Rock Shox Yari RC. To zdecydowanie mocny (dosłownie i w przenośni) punkt wyposażenia Grista 2.0.
Yari to tak jakby Lyrik, ale uzbrojony w prostszy tłumik Motion Control.
Golenie o średnicy 35 mm i oś Boost w innych rowerach bez problemu radzą sobie nawet ze 170 mm skoku. Zamontowany w Griście wariant 120 mm powinien więc być Sztywny jak Pal Azji.
Wiotki z całą pewnością nie będzie też tylny trójkąt o długości 431 mm – krótki, ale bez przegięć. Nie jestem fanem ekstremalnego skracania tyłu – utrudnia to dociążanie przedniego koła na podjazdach i w zakrętach, zwłaszcza przy geometrii progresywnej, w której przednie koło jest mocno wysunięte do przodu.Przód Grista nie jest może radykalnie długi, ale reach 440 mm w rozmiarze M to wartość godna wspomnianego już płaskiego kąta główki ramy.
Długość tyłu jest wystarczająca do swobodnego montażu kół 29″, jeśli będziesz miał taką ochotę.
Ale również z potężnymi plusowymi oponami, będziesz musiał się postarać, żeby zapchać Grista błotem.
Rozmiar opon WTB Trail Boss 3.0 naprawdę robi wrażenie, mimo że do tak grubych kapci jestem już przyzwyczajony.
To chyba przez gęsto upakowany bieżnik, przypominający opony do trialu motocyklowego – bardzo podkreśla gabaryty 73-milimetrowego balonu. Jeśli jesteś projektantem sukienek, unikaj wzoru Trail Bossa!
Trail Boss 3.0 jest dostępny tylko w wersji Light / Fast Rolling. Niech Cię jednak nie zmyli nazwa – „Light” oznacza w tym przypadku ponad 1100 g! Dobrze wróży to wytrzymałości. Więcej o plusowych oponach WTB znajdziesz w moim teście Rangerów.
Również obręcze WTB Scraper i45 nie pozostawiają złudzeń co do zastosowania tego roweru.Bonusowe punkty za naklejki pod kolor ramy. #enduroproPiasty w rozmiarze Boost (z przodu i z tyłu) pochodzą od firmy Modus. Innymi słowy: no name. W tej cenie oczekiwałbym więcej, ale wstrzymam się z oceną do pełnego testu.Mieszane uczucia mam też co do napędu SRAM NX 1×11.W zasadzie trudno mu cokolwiek zarzucić, ale tańszy przecież Dust 3.0 oferuje grupę GX – lżejszą i o szerszym zakresie kasety: 10-42T (tutaj mamy 11-42T).Dużą zaletą jest korba z zębatką montowaną bezpośrednio (spiderless). Jeśli planujesz regularnie zabierać Grista w góry, zamontujesz dzięki temu zębatkę w małym rozmiarze (np. 28T). Skompensuje to utwardzenie przełożeń przez duże koła.Fabrycznie dostajesz stalową zębatkę SRAM X-Sync w uniwersalnym rozmiarze 32T. W sam raz na „zrównoważone single” i inne umiarkowanie pofałdowane trasy. Na naturalnych, stromych szlakach wymaga silnej łydy, lub stanięcia na pedałach (na szczęście tylne zawieszenie zbytnio nie pompuje).
Dzyndzel do przedniej przerzutki odziedziczony po tańszym modelu, sprzedawanym z napędem 2×10. Równie przydatny, jak kość ogonowa przy upadku na tyłek pod prysznicem (nie pytaj…).
Zastrzeżeń nie mam za to do bezproblemowych, wkręcanych misek suportu. W razie czego, bardzo ułatwi to serwis, podobnie jak poprowadzenie przewodów przerzutki i hamulca na zewnątrz ramy.
A propos hamulca – jest to SRAM Level T, czyli model o oczko lepszy od tego, który testowałem w Primalu.
Seria Level różni się od popularnych Guide’ów dwutłoczkowym zaciskiem, na czym trochę cierpi jej „bling factor”. Siła i wyczuwalność są jednak wystarczające.
Dbają o to dwie tarcze o średnicy 180 mm.
Przez to, że napęd i hamulce pochodzą z nisko-średniej półki, manetki i klamki są montowane na oddzielnych obejmach. Zależnie od preferencji, ułatwia to lub utrudnia znalezienie idealnej pozycji wszystkich „controlsów”.Wtopą jest wybór manetki Reverba montowanej nad kierownicą. Schowanie hydraulicznego guziczka pod klamką nie tylko byłoby wygodniejsze, ale też chroniłoby go przed (absurdalnie kosztownym) uszkodzeniem.Sama sztyca to poprawiony na 2017 Reverb Stealth. Kross idzie za trendami i do rowerów w rozmiarach M i L montuje wariant o 150 mm skoku.
W tym kontekście bardzo mnie dziwi wydłużenie (!) rur podsiodłowych w stosunku do starszych modeli. Niemal cała branża (poza opisywanym ostatnio Rose) idzie w odwrotnym kierunku – żeby zmieścić sztyce dłuższe o 25-50 mm, rury podsiodłowe są odpowiednio skracane.
Dziwna długość podsiodłówki wynika prawdopodobnie z okrojenia Grista do trzech rozmiarów, zamiast standardowych dla Krossa czterech. M-ka odpowiada więc dotychczasowej L-ce, uniemożliwiając osobom na granicy (takim jak ja – 170 cm) wybór dłuższej ramy. Na pierwszy rzut oka, to największa wada Grista.
Na szczęście długość górnej rury będzie dla większości wystarczająca. Uzupełnia ją mostek Krossa, też nieco dłuższy (55 mm) od panującego standardu.Mocowanie o średnicy 35 mm pewnie trzyma kierownicę, również z logo Krossa.Ma ona 760 mm szerokości, zgodnie z ostatnim trendem zwężania kierownic w enduro ;)Kokpit Kross Racing Components uzupełniają przykręcane gripy. Pierwsze wrażenie: dość wygodne.Bardzo wygodne jest też moje ulubione siodełko WTB Volt.Napisy i kolorowe wstawki elegancko komponują się z detalami ramy.
Ramy, która stanowi zdecydowanie najmocniejszą stronę Grista.
Nie licząc długich podsiodłówek, geometria jest naprawdę przemyślana, a płynne kształty doprawione elementami CNC, od razu dają do zrozumienia, że nie masz do czynienia z kolejną ramą z tajwańskiego katalogu.
Wyposażenie jest bardzo spójne i „doinwestowane” tam, gdzie najbardziej się to liczy (amortyzator, sztyca, opony i obręcze). Trochę jednak rozczarowują napęd i hamulce o klasę gorsze od tańszego Dusta. Zrozumiałem to dopiero po sprawdzeniu, ile kosztują montowane w Griście plusowe obręcze WTB: 660 zł. Za jedną! Do tego opony po niemal 200 zł sztuka i tajemnica taniego napędu wyjaśniona.Mimo to, na tle konkurencji (m.in. Merida Big.Trail 800, Kona Big Honzo, Scott Scale 720 Plus…), kosztujący 7999 zł Grist 2.0 dalej wypada bardzo korzystnie. Jednak Kross przyzwyczaił nas raczej do „okazji roku”, niż jakiegoś tam zwyczajnego „korzystnie”.
Nowy model wyraźnie daje do zrozumienia, że Kross nie stara się już być tanią marką dla ludu: o jego atrakcyjności w głównej mierze decyduje świetnie wykonana i nowoczesna rama własnego projektu, a nie napis na przerzutce.
A że cena osiągnęła poziom bazowego Moona…? Cóż, bądźmy szczerzy: Grist 2.0 jest skierowany do doświadczonego, świadomego ridera, nie do osoby kupującej sztywniaka z braku pieniędzy na fulla.
A przynajmniej tak sobie to tłumaczę, bo sam prawie ten rower kupiłem :) (ostatecznie jednak szarpnąłem się na stalowego Smooth Traila)Czy wrażenia ze szlaku potwierdzą moje teoretyczne wywody? O tym przeczytasz w pełnym teście (edit: JUŻ JEST!). Na razie Grist spędził ze mną kilka randek na Enduro Trails i Singltreku pod Smrkem – zaczynamy się bliżej poznawać.Żeby nie przegapić testu, polecam zapisać się do newslettera i obserować fanpage 1Enduro na Facebooku! :)
Gdzie to dawać opony 1100g do hardtaila, wygląda to jakby się ktoś pomylił . Miałem kiedyś 2.4 w hardtailu i ciężko wykorzystać tą przyczepność, bo rower jedzie wolniej niż full jak wiadomo i ciężko dojść do granicy przyczepnośći.Tył już podskakuje bo masz limit i chce cie wysadzić z siodła ,a jednoczesnie opony trzymaja np. na śliskim. Takie odniosłem wrażenia. Zdecydowanie następny rower to fullsuspension.
Co to za bzdury?!
Absolutnie się z tym nie zgadzam.
Opona 2.4 na tył w HT to powinna być norma jeśli chodzi o rowery ścieżkowe na kołach 27,5.
Przy mniejszym kapciu jest mniej wygodniej w terenie zwłaszcza przy zjazdach.
Święte Słowa, bro!
na przełomie stycznia i lutego ogłaszają, że od marca będzie nowa „zaje**sta” rama. mamy drugą połowę kwietnia a ramy nadal nie ma, bo… ponoć będzie w maju :P
Grist dobra maszynka, oblukałem na bikeexpo w Wawie…taki troszkę wagonik, ale strasznie się podoba:)Gdyby był tańszy to pewnie bym mial własnie grista zamiast dusta;)
Jeżeli chodzi o kąty główki w Duscie na 2017, to jednak nie jest to 66……szkoda:( Sam mam Dusta na ten rok i jak by nie mierzyć (aplikacją z googla) to 67-67,5 jak w mordeczkę strzelił. Przy zakupie kross sam mi powiedział, że w katalogu dane Dusta są błędne, i żeby kierować się informacjami na stronie.
Pewnie aktualizowali dane rowerów na stronie i wrzucili dane z katalogu;)chodź sami mówili, że są błędne dane. Pamiętam tę rozmowę jak dziś, „amortyzator ma w tym roku większy skok, więc może być 67″….a u mnie pokazuje 67.5. Błąd 0,5 na fonie normalka, ale 1,5….apke kalibrowałem na normalnej poziomicy
Strony producentów mają to do siebie że pokazują bzdury. Np. jeszcze kilka tygodni temu strona Giant Reign SX: rama ta sama co w zwykłym Reign, wideł 170 zamiast 160, ale kąt pokazywali ten sam co w zwykłym Reign – wiem że 10mm to tylko 0,5 stopnia, ale jednak powinni napisać że to 64.5st.
Teraz jest nowa strona Reigna SX i co? geo już poprawione, ale zdjęcie na samej górze strony pokazuje model z widelcem Fox Factory z Kashimą i sprężynę SLS, a przychodzi czarny fox elite oraz zwykła czarna sprężyna – tak jak na zdjęciu na samym dole strony, do którego nikt nie dochodzi ;)
MichUp
7 lat temu
Zwyczajowe 10-15% rabatu i juz sie robi przyjemniej (6500 pln) :) Intensywnie o tym biku myśle , biję się z myślami czy to, czy bardziej lightowy i znacznie tańszy (+ zakup sztycy) nowy Djambo.
MichUp
7 lat temu
A zapomniałem, zważyłbyś to na mleku (bo z dętkami to chyba bez sensu;)?
Jak zamleczę, to zważę – ale pewnie standardowo minus ~300-400 g.
Tomek
7 lat temu
Ile waży seryjny config ? Przebija 15, czy tylko się zbliża ?
Fajna rama, skaleczona przez paskudny wspornik podsiodłówki, nie widzę racjonalnego powodu wspawywania tam kawałka blachy zamiast czegoś ażurowego, pomysłowego logo itd.
Jak chcesz zobaczyć prawdziwie hamskie spawy to polecam Specialized Enduro Comp 27.5 model na 2017. Ta rama wygląda jakby spawacz rzygał migomatem gdzie popadnie po 3 promilach alko.
Odszczekuję chamskie spawy, na żywo wyglądają bardzo dobrze. Kwestia załamania światła na zdjęciach.
benon
7 lat temu
Ujerzdzam Smooth Traila od paru tygodni i powiem jedno,plusy to jest coś pięknego.Safety limit przesunięty i przyjemność z jazdy to cos bezcennego no i oczywiście wygląd miażdży.
benon
7 lat temu
Oczywiście odrazu mlekiem zalany,piękna sprawa.
Denon
7 lat temu
Rower „fajny”, wręcz ciekawy i zastanawiam się nad zastosowaniem takiego roweru? No tak, jest to rower w kategorii HT Enduro, ale wydaje mi się, że jest to niższa… lub pompowany marketing? Mógłbym mieć taki rower ale jako 4 lub 5, bo jego zastosowanie w kraju w którym 2/3 powierzchni to obszary nizinne jest znikome. Owszem jeździmy z pomorza, warmi, mazowasza w góry, ale wtedy wybieramy coś bardziej uniweralnego full, lub jakieś HT ale na oponach z funkcją podjeżdżania (do 2.4) Czy aby na pewno rozmiar 3.0 ma rację bytu, jeśli mieszkasz w nizinnym kraju, i nie zawsze możesz korzystać z wyciągu (poza tym podjazdy dają Ci radość) Mam wrażenie że te całe „plusy” to jakiś chwilowy „szał” (?) Czy Majka będzie jeżdżić na plusach? Nie wydaje mi się, czy Gwin/Hart/Minnar jeżdzą na czymś powyżej 2.6? Jak często? Pytanie: po co plusy? Czy nie rozsądniej wybrać coś co ma koło 27,5/29 130-150mm i da się tym oblecieć 95% tras w PL i jakieś 80% w Europie? :) Może chodzi o „fun”, którego nie czuje w tej kwestii, albo jestem dinozaurem MTB? :)
Ogólnie Twoje nastawienie bierze się z założenia, że szerokie opony nie podjeżdżają. A to jest błędem! W terenie można jechać na nich szybciej, niż na wąskich (tak, również pod górę). Zdecydowanie powinieneś spróbować w ramach jakichś testów, bo coś czuję, że będziesz w grubym szoku! :)
A że nie jeździ na nich Maja i Gwin? A czy Ty jeździsz tak jak oni? :>
Nie chcę Cię na siłę przekonywać, bo tak jak napisałeś, jako jedyny rower, full 130-150 mm na klasycznych oponach dla większości osób będzie lepszym wyborem. Tyle że nie każdy chce fulla. A plusowy hardtail pod względem wszechstronności jest bardzo blisko.
Podzielam Twoje odczucia jeśli chodzi o takie opony. Jeżdziłem na 2.4 i zmieniłem na 2.1 ,bo dla mnie było ważne ,że jedzie szybko a nie to że daje mi mega przyczepność. Jak to mówią skillsy się liczą, po co się oszukiwać :D . Można jeżdzić na 2.1 tylko musi być szeroka obręcz ,to ona robi robote. Dla jednego jest fan ,gdy rower driftuje i panuje nad tym ,a dla drugiego podjechanie ścianki na kompletnym kapciu. Zdecydowanie wole przyczepność i możliwości koła 29 i ten rower na takich kołach sprzedałby się znacznie lepiej. Nawet Enduro przesiada się 29.
Denon
7 lat temu
Opona 3.0″ ma dla mnie jedną funkcje przyczepność: zastosować można to do śniegu/piasku i zjazdu. Tak fizycznie płaszczyzna styku do podłoża jest ogromna i może to teoretycznie mieć plus w podjeżdzaniu, ale na płaskim? Mamy wielbić rozmiar 3.0 bo dzięki technologii na przestrzeni xx lat opony te zrzuciły połowę masy? Trochę „jadę” po tym temacie, bo jakoś jestem nie przekonany- ale niech tylko to dopadnę, to nie odpuszczę :) Nie do Majki mi daleko, o reszcie nie wspomnę;) , ale jak jestem nizinnym Polakiem i siadam na szosę (cr-mo) na oponach Semi-slick/Cyclocross i wjeżdżam w las to jadę „wszystko” i jest to „fun” wtedy czuć panowanie nad terenem i rowerem, a nie wypłaszczanie wszystkiego co się da, wszystkim co producenci nam podsuwają. Szosa w lesie: https://www.redbull.tv/video/AP-1PEDJBE792111/yoann-barelli-mixes-it-up?playlist=AP-1PEDJBE792111%3Fcmpid%3Dmsoc-rbtvbarelli-rbtvfb Skoro czołówka XC, DH czy takie osoby jak Hans Rey nie zwiększają tak diametralnie szerokości opon to dlaczego mamy sobie to wciskać tą „ideę? Nie „kupuje” tej opcji HT na gumach 3.0 mam wrażenie że działa to tylko w dół. Pomysł przypomina mi szał w stylu „bieda bike” lat 95/00 czyli „dwupółka” w HT. Da się, ale co mi to realnie da? 2,5 cala to istny max w HT, a jak szukasz komfortu to full, przyczepności full, „fun’u” to full, względniejszego wypłaszczenia trasy to też drogą jest full, bo ktoś kto kupuje HT w okolicach 10k (i NIE jeździ szosy/XC) jest świadomy tego, (i chyba tego chce) żeby trzepało go po tyłku, bo taką HT’lową technikę jazdy lubi, (wsadzenie takiej opony zabije „ducha” HT) HT na 3.0 ma być jak amfibia? „No way” … Nawróćcie mnie, bo błądzę (?) :) Inną sprawą jest że producenci poszerzają wszystko od kokpitu po przekroje rur i rozstaw piast typu Boost- to wszystko idzie w dobrym kierunku jest sztywność, są większe łożyska, ale żeby z tego nadmiaru miejsca w ramię wsadzać gumy 3.0 do HT (?) Miałem kiedyś opony w fullu AM (120mm) Maxxis Ardent (bardzo szybka guma, lekka w każdym rozmiarze, obie wersje na mleku) najpierw rozmiar 2,4 po 3-5 miesiącach 2,25 oporowo na twardym „przepaść”. To jest „Trendy”, czuje to, ale wierzę w umarcie tego jak np. odtwarzaczy Blue-ray’a.
Fulla nie chcę (serwis + lekki przerost formy nad treścią w wielkopolsce), w góry mam daleko (wypad raz na kilka miesięcy do Świeradowa albo na inną tego typu miejscówkę), mam kupę piachu i odsłoniętych korzeni po lasach po których jeżdżę (Dolina Warty, WPN, Osowa Góra), rachitycznego XC bike już nie chce (mam takowego i kilka razy otarłem się o śmierć przy tym geo i moim stylu jazdy :P) – kupuje więc w tym roku Plus-a z progresywną geo.
Czy to będzie czołg pokroju GRIST-a czy coś lżejszego (Djambo 2,8″, 29 mm obręcz) tego jeszcze nie wiem.
Denon
7 lat temu
W sumie to dobrze napisałeś: „Dla osób jeżdżących szybko i agresywnie, to jest największą wadą plusów. Upraszczając, im szybciej jedziesz, tym mniej odczuwalne są ich zalety.” AMEN
Powiedziałbym raczej, że im szybciej jedziesz tym bardziej czujesz ich wady :)
Stefan Boczarowski
7 lat temu
A co się tam stało pod prysznicem ? xD
Grzegorz
7 lat temu
Kurka, może ja się nie znam ale hardtail za tyle tysięcy i waży 15 kilo? Toż strive tyle nie waży. Dla mnie to jakaś dziwna historia kupować taki rower. Jeszcze bym zrozumiał za powiedzmy cztery tysie. Ale za osiem? Bo opony ma szerokie? Noż kurka. Niech mnie ktoś oswieci po co to komu.
A może to jest taki przyrząd crossfitowy? Jak kolesie biegają po plaży ciągnąc za sobą talerzyk ze stangi to może ten rower spełnia takie same funkcje? ;)
Ej nie neguj całej koncepcji tylko dlatego że produkt managera trochę tu poniósł hamerykański styl.
Prawda jest, że jakby dali trochę Azji , byłoby pewnie lżej i taniej .
Kolejna sprawa, ceny katalogowe Krossa dosyć sensownie da sie ponegocjować, więc 7 tysi to juz nie jest źle gdy masz tu Yari, reverba, i obręcze Wtb.
Artur
7 lat temu
Michał, to ja mam taką prośbę. Jak będziesz wrzucał kolejne części to dodaj jakiś filmik. Nawet z komórki. Bo co innego przeczytać jak się zalewa oponę a co innego zobaczyć. Dla kogoś kto ma to robić pierwszy raz to duża różnica.
3.0 daje więcej tego samego :) Czyli trakcji i objętości (jeszcze niższe ciśnienia). Ale do agresywnej, szybkiej jazdy, 2.8″ jest bardzo dobrym kompromisem.
Przemek
7 lat temu
Cześć. Michale pytanie takie od du…y strony bo chodzi o siodełko. Volt występuje w trzech wariantach szerokości i trzech chyba przeznaczenia? Comp,race,pro jak dobrać dla siebie ten rozmiar (potrzebne jakieś pomiary antropomorficzne „twarzy”) i rodzaj zwykła rekreacja czyli długo na siodle?
Gdzie to dawać opony 1100g do hardtaila, wygląda to jakby się ktoś pomylił . Miałem kiedyś 2.4 w hardtailu i ciężko wykorzystać tą przyczepność, bo rower jedzie wolniej niż full jak wiadomo i ciężko dojść do granicy przyczepnośći.Tył już podskakuje bo masz limit i chce cie wysadzić z siodła ,a jednoczesnie opony trzymaja np. na śliskim. Takie odniosłem wrażenia. Zdecydowanie następny rower to fullsuspension.
Dużo zależy też od innych czynników. O prędkości decyduje skill i geometria, no i oczywiście charakter trasy, nie tylko zawieszenie.
Myślę, że jednak w momencie, kiedy zawieszenie nie dba o trakcję tylnego koła, dobra klejąca opona jest SZCZEGÓLNIE potrzebna.
Jeździłem na tych oponach cała zime i nie widzę problemu. Ta guma dzięki tej wadze nie powoduje, ze rower odbija sie jak piłka.
Co to za bzdury?!
Absolutnie się z tym nie zgadzam.
Opona 2.4 na tył w HT to powinna być norma jeśli chodzi o rowery ścieżkowe na kołach 27,5.
Przy mniejszym kapciu jest mniej wygodniej w terenie zwłaszcza przy zjazdach.
Fajny. Ale gdzie ten kupiony Smooth Trail ? :)
A weź… Ciągle czekam.
Akurat w przypadku moim i Krossa jest to inna kwestia – z tego co wiem, wszystkie rowery są dostępne.
W stali to eccentric cromo 29 znacznie ładniejszy (i za różnice w cenie dałoby sie przeplesc na plusy na jakis fajnych obręczach:).
W stali to HT od Stantona. Kolega złożył zabawkę na ich ramie i nie dość że on zachwycony to nawet mnie jadącemu obok ten zachwyt się udziela :)
Święte Słowa, bro!
na przełomie stycznia i lutego ogłaszają, że od marca będzie nowa „zaje**sta” rama. mamy drugą połowę kwietnia a ramy nadal nie ma, bo… ponoć będzie w maju :P
czyżby chodzilo Ci o Octan One Prone ?
Grist dobra maszynka, oblukałem na bikeexpo w Wawie…taki troszkę wagonik, ale strasznie się podoba:)Gdyby był tańszy to pewnie bym mial własnie grista zamiast dusta;)
Jeżeli chodzi o kąty główki w Duscie na 2017, to jednak nie jest to 66……szkoda:( Sam mam Dusta na ten rok i jak by nie mierzyć (aplikacją z googla) to 67-67,5 jak w mordeczkę strzelił. Przy zakupie kross sam mi powiedział, że w katalogu dane Dusta są błędne, i żeby kierować się informacjami na stronie.
Hmm, ciekawe z tą geometrią. Właśnie na stronie też jest teraz zmienione na 66 stopni :|
Pewnie aktualizowali dane rowerów na stronie i wrzucili dane z katalogu;)chodź sami mówili, że są błędne dane. Pamiętam tę rozmowę jak dziś, „amortyzator ma w tym roku większy skok, więc może być 67″….a u mnie pokazuje 67.5. Błąd 0,5 na fonie normalka, ale 1,5….apke kalibrowałem na normalnej poziomicy
Strony producentów mają to do siebie że pokazują bzdury. Np. jeszcze kilka tygodni temu strona Giant Reign SX: rama ta sama co w zwykłym Reign, wideł 170 zamiast 160, ale kąt pokazywali ten sam co w zwykłym Reign – wiem że 10mm to tylko 0,5 stopnia, ale jednak powinni napisać że to 64.5st.
Teraz jest nowa strona Reigna SX i co? geo już poprawione, ale zdjęcie na samej górze strony pokazuje model z widelcem Fox Factory z Kashimą i sprężynę SLS, a przychodzi czarny fox elite oraz zwykła czarna sprężyna – tak jak na zdjęciu na samym dole strony, do którego nikt nie dochodzi ;)
Zwyczajowe 10-15% rabatu i juz sie robi przyjemniej (6500 pln) :) Intensywnie o tym biku myśle , biję się z myślami czy to, czy bardziej lightowy i znacznie tańszy (+ zakup sztycy) nowy Djambo.
A zapomniałem, zważyłbyś to na mleku (bo z dętkami to chyba bez sensu;)?
Jak zamleczę, to zważę – ale pewnie standardowo minus ~300-400 g.
Ile waży seryjny config ? Przebija 15, czy tylko się zbliża ?
Fajna rama, skaleczona przez paskudny wspornik podsiodłówki, nie widzę racjonalnego powodu wspawywania tam kawałka blachy zamiast czegoś ażurowego, pomysłowego logo itd.
M-ka na dętkach i z pedałami według mojej wagi dokładnie 15 kg.
Waga pokaźna, ale da sie przeżyć. wspornik faktycznie, te spawy trochę chamskie (przynajmniej na foto).
Jak chcesz zobaczyć prawdziwie hamskie spawy to polecam Specialized Enduro Comp 27.5 model na 2017. Ta rama wygląda jakby spawacz rzygał migomatem gdzie popadnie po 3 promilach alko.
Odszczekuję chamskie spawy, na żywo wyglądają bardzo dobrze. Kwestia załamania światła na zdjęciach.
Ujerzdzam Smooth Traila od paru tygodni i powiem jedno,plusy to jest coś pięknego.Safety limit przesunięty i przyjemność z jazdy to cos bezcennego no i oczywiście wygląd miażdży.
Oczywiście odrazu mlekiem zalany,piękna sprawa.
Rower „fajny”, wręcz ciekawy i zastanawiam się nad zastosowaniem takiego roweru? No tak, jest to rower w kategorii HT Enduro, ale wydaje mi się, że jest to niższa… lub pompowany marketing? Mógłbym mieć taki rower ale jako 4 lub 5, bo jego zastosowanie w kraju w którym 2/3 powierzchni to obszary nizinne jest znikome. Owszem jeździmy z pomorza, warmi, mazowasza w góry, ale wtedy wybieramy coś bardziej uniweralnego full, lub jakieś HT ale na oponach z funkcją podjeżdżania (do 2.4) Czy aby na pewno rozmiar 3.0 ma rację bytu, jeśli mieszkasz w nizinnym kraju, i nie zawsze możesz korzystać z wyciągu (poza tym podjazdy dają Ci radość) Mam wrażenie że te całe „plusy” to jakiś chwilowy „szał” (?) Czy Majka będzie jeżdżić na plusach? Nie wydaje mi się, czy Gwin/Hart/Minnar jeżdzą na czymś powyżej 2.6? Jak często? Pytanie: po co plusy? Czy nie rozsądniej wybrać coś co ma koło 27,5/29 130-150mm i da się tym oblecieć 95% tras w PL i jakieś 80% w Europie? :) Może chodzi o „fun”, którego nie czuje w tej kwestii, albo jestem dinozaurem MTB? :)
Polecam lekturę tego artykułu:
http://www.1enduro.pl/opony-27-29-26-plus/
Ogólnie Twoje nastawienie bierze się z założenia, że szerokie opony nie podjeżdżają. A to jest błędem! W terenie można jechać na nich szybciej, niż na wąskich (tak, również pod górę). Zdecydowanie powinieneś spróbować w ramach jakichś testów, bo coś czuję, że będziesz w grubym szoku! :)
A że nie jeździ na nich Maja i Gwin? A czy Ty jeździsz tak jak oni? :>
Nie chcę Cię na siłę przekonywać, bo tak jak napisałeś, jako jedyny rower, full 130-150 mm na klasycznych oponach dla większości osób będzie lepszym wyborem. Tyle że nie każdy chce fulla. A plusowy hardtail pod względem wszechstronności jest bardzo blisko.
Podzielam Twoje odczucia jeśli chodzi o takie opony. Jeżdziłem na 2.4 i zmieniłem na 2.1 ,bo dla mnie było ważne ,że jedzie szybko a nie to że daje mi mega przyczepność. Jak to mówią skillsy się liczą, po co się oszukiwać :D . Można jeżdzić na 2.1 tylko musi być szeroka obręcz ,to ona robi robote. Dla jednego jest fan ,gdy rower driftuje i panuje nad tym ,a dla drugiego podjechanie ścianki na kompletnym kapciu. Zdecydowanie wole przyczepność i możliwości koła 29 i ten rower na takich kołach sprzedałby się znacznie lepiej. Nawet Enduro przesiada się 29.
Opona 3.0″ ma dla mnie jedną funkcje przyczepność: zastosować można to do śniegu/piasku i zjazdu. Tak fizycznie płaszczyzna styku do podłoża jest ogromna i może to teoretycznie mieć plus w podjeżdzaniu, ale na płaskim? Mamy wielbić rozmiar 3.0 bo dzięki technologii na przestrzeni xx lat opony te zrzuciły połowę masy? Trochę „jadę” po tym temacie, bo jakoś jestem nie przekonany- ale niech tylko to dopadnę, to nie odpuszczę :) Nie do Majki mi daleko, o reszcie nie wspomnę;) , ale jak jestem nizinnym Polakiem i siadam na szosę (cr-mo) na oponach Semi-slick/Cyclocross i wjeżdżam w las to jadę „wszystko” i jest to „fun” wtedy czuć panowanie nad terenem i rowerem, a nie wypłaszczanie wszystkiego co się da, wszystkim co producenci nam podsuwają. Szosa w lesie: https://www.redbull.tv/video/AP-1PEDJBE792111/yoann-barelli-mixes-it-up?playlist=AP-1PEDJBE792111%3Fcmpid%3Dmsoc-rbtvbarelli-rbtvfb Skoro czołówka XC, DH czy takie osoby jak Hans Rey nie zwiększają tak diametralnie szerokości opon to dlaczego mamy sobie to wciskać tą „ideę? Nie „kupuje” tej opcji HT na gumach 3.0 mam wrażenie że działa to tylko w dół. Pomysł przypomina mi szał w stylu „bieda bike” lat 95/00 czyli „dwupółka” w HT. Da się, ale co mi to realnie da? 2,5 cala to istny max w HT, a jak szukasz komfortu to full, przyczepności full, „fun’u” to full, względniejszego wypłaszczenia trasy to też drogą jest full, bo ktoś kto kupuje HT w okolicach 10k (i NIE jeździ szosy/XC) jest świadomy tego, (i chyba tego chce) żeby trzepało go po tyłku, bo taką HT’lową technikę jazdy lubi, (wsadzenie takiej opony zabije „ducha” HT) HT na 3.0 ma być jak amfibia? „No way” … Nawróćcie mnie, bo błądzę (?) :) Inną sprawą jest że producenci poszerzają wszystko od kokpitu po przekroje rur i rozstaw piast typu Boost- to wszystko idzie w dobrym kierunku jest sztywność, są większe łożyska, ale żeby z tego nadmiaru miejsca w ramię wsadzać gumy 3.0 do HT (?) Miałem kiedyś opony w fullu AM (120mm) Maxxis Ardent (bardzo szybka guma, lekka w każdym rozmiarze, obie wersje na mleku) najpierw rozmiar 2,4 po 3-5 miesiącach 2,25 oporowo na twardym „przepaść”. To jest „Trendy”, czuje to, ale wierzę w umarcie tego jak np. odtwarzaczy Blue-ray’a.
Fulla nie chcę (serwis + lekki przerost formy nad treścią w wielkopolsce), w góry mam daleko (wypad raz na kilka miesięcy do Świeradowa albo na inną tego typu miejscówkę), mam kupę piachu i odsłoniętych korzeni po lasach po których jeżdżę (Dolina Warty, WPN, Osowa Góra), rachitycznego XC bike już nie chce (mam takowego i kilka razy otarłem się o śmierć przy tym geo i moim stylu jazdy :P) – kupuje więc w tym roku Plus-a z progresywną geo.
Czy to będzie czołg pokroju GRIST-a czy coś lżejszego (Djambo 2,8″, 29 mm obręcz) tego jeszcze nie wiem.
W sumie to dobrze napisałeś: „Dla osób jeżdżących szybko i agresywnie, to jest największą wadą plusów. Upraszczając, im szybciej jedziesz, tym mniej odczuwalne są ich zalety.” AMEN
Powiedziałbym raczej, że im szybciej jedziesz tym bardziej czujesz ich wady :)
A co się tam stało pod prysznicem ? xD
Kurka, może ja się nie znam ale hardtail za tyle tysięcy i waży 15 kilo? Toż strive tyle nie waży. Dla mnie to jakaś dziwna historia kupować taki rower. Jeszcze bym zrozumiał za powiedzmy cztery tysie. Ale za osiem? Bo opony ma szerokie? Noż kurka. Niech mnie ktoś oswieci po co to komu.
A może to jest taki przyrząd crossfitowy? Jak kolesie biegają po plaży ciągnąc za sobą talerzyk ze stangi to może ten rower spełnia takie same funkcje? ;)
No może tak :-) Ale jakbym miał ciągnąć kółko od sztangi za osiem tysi to bym chyba kosz na śmieci wolał.
Ej nie neguj całej koncepcji tylko dlatego że produkt managera trochę tu poniósł hamerykański styl.
Prawda jest, że jakby dali trochę Azji , byłoby pewnie lżej i taniej .
Kolejna sprawa, ceny katalogowe Krossa dosyć sensownie da sie ponegocjować, więc 7 tysi to juz nie jest źle gdy masz tu Yari, reverba, i obręcze Wtb.
Michał, to ja mam taką prośbę. Jak będziesz wrzucał kolejne części to dodaj jakiś filmik. Nawet z komórki. Bo co innego przeczytać jak się zalewa oponę a co innego zobaczyć. Dla kogoś kto ma to robić pierwszy raz to duża różnica.
Dobra sugestia, postaram się ogarnąć :)
I jeszcze pytanie o WTB Ranger, które ostatnio opisywałeś.
Bo zastanawiam się do Dartmoora Primala Pro 27.5 +
Czy jest duża różnica w prowadzeniu roweru między 2.8 a 3.0?
Jaki jest tutaj kompromis? Wiadomo 2.8 lżejsze, a co daje nam 3.0 oprócz spojrzeń innych rowerzystów? :)
3.0 daje więcej tego samego :) Czyli trakcji i objętości (jeszcze niższe ciśnienia). Ale do agresywnej, szybkiej jazdy, 2.8″ jest bardzo dobrym kompromisem.
Cześć. Michale pytanie takie od du…y strony bo chodzi o siodełko. Volt występuje w trzech wariantach szerokości i trzech chyba przeznaczenia? Comp,race,pro jak dobrać dla siebie ten rozmiar (potrzebne jakieś pomiary antropomorficzne „twarzy”) i rodzaj zwykła rekreacja czyli długo na siodle?
Rozmiar dobierasz do szerokości kości:
https://www.wtb.com/pages/wtb-saddle-fit-system
Wariant cenowy dobierasz do szerokości portfela ;)