W segmencie hardtaili Dartmoor zawsze był mocnym graczem. Trudno wyobrazić sobie wątek na forum rowerowym poświęcony ścieżkowym i endurowym sztywniakom, w którym nie pada magiczne słowo „Hornet”. Wygląda na to, że w 2017 do domyślnych odpowiedzi dołączy w końcu Primal.
Rama
Dlaczego „w końcu”? Przecież Primal nie jest nowym modelem? Ba, nawet rama Primal Plus nie jest nowością – pojawiła się już w sezonie 2016. Problem w tym, że nie była dostępna w kompletnym rowerze. Można było kupić jedynie Primala Pro i Primala Basic na starszych ramach, które w moim odczuciu pozostawiały sporo do życzenia… Jak nowa wersja wypada na ich tle?
Geometria
Nie jest tajemnicą, że starsze ramy Dartmoora służyły mi jako przykład… złej geometrii. Głównym powodem, dla którego chciałem przetestować nowego Primala 27.5+ było więc to, jak odcina się on od swojego dawcy genów: Primala 29. Geometria została pod każdym względem poprawiona. Chociaż nie. Tego nie można nazwać „poprawieniem”. Geometria została po prostu narysowana od początku. Dość powiedzieć, że…
Nowa M-ka ma dłuższy reach od starej… L-ki
Ku uciesze ludu, skrócono też chainstay, a stromy kąt rury podsiodłowej poprawia wyważenie na podjazdach. Niestety kąt główki ramy (67 stopni) nie jest już tak odważny, ale to „branżowy standard” i krok w dobrą stronę względem starego modelu.
Bardziej nie podobają mi się zbyt długie rury podsiodłowe w rozmiarach S (430 mm) i M (455 mm). Spokojnie można by urwać z nich po 30 mm, pozwalając niższym riderom na wybór rozmiaru na podstawie długości, a nie minimalnej wysokości siodła.
Poza tym szczegółem, geometria Primala jeszcze kilka lat temu zasługiwałyby na miano progresywnej. Dziś stanowi złoty środek, bez przegięcia w żadną stronę. Z jednym wyjątkiem: wysokości suportu. W tej kwestii Jan Kiliński (projektant ramy) pozwolił sobie na polaryzującą ekstrawagancję. 305 mm od ziemi – tą wartość można tylko pokochać albo znienawidzić.
Detale
Prowadzenie kabli
Kiedy padło pytanie „robimy kable w środku na zewnątrz?”, osoba decyzyjna najwyraźniej odpowiedziała: „tak”. Mamy więc pomieszanie wewnętrznego (tylna przerzutka), zewnętrznego (hamulec) i „trochę tak, trochę tak” (sztyca). Wygląda to niekonsekwentnie i miejscami brzydko. Na usprawiedliwienie: powinno być wygodnie w serwisie.
Miejsce na oponę
Nie jest wybitnie, ale w zupełności wystarczająco. Przy kołach 29″ producent deklaruje, że zmieści się opona 2.2″. Niestety nie miałem jak tego sprawdzić.
Oś Boost
Piasta i suport w bieżącym standardzie Boost to duża zaleta w przypadku kompletnego roweru: zapewnia sztywność, prześwit przy krótkim chainstayu i… przyszłościoodporność. Może to być jedynie uciążliwe dla osób składających rower ze starych części (Dartmoor od tego sezonu ma już w ofercie m.in. odpowiednie piasty i zębatkę). Uciążliwe jest też to, że ośka nie ma szybkozamykacza i wymaga imbusa 8 mm, co na szlaku może się okazać kłopotliwe. Oś jest jednak w standardzie Maxle, więc jeśli często zdejmujesz tylne koło, możesz dokupić wersję z wajchą.
Wyposażenie
Opis każdej części tradycyjnie znajdziesz w bikepornie:
Które elementy uważam po teście za najciekawsze?
Amortyzator Rock Shox Revelation RL
Dość wysoki model Rock Shoxa to jeden z najmocniejszych punktów specyfikacji, którego próżno szukać u konkurentów w tej cenie. Jednocześnie najbardziej „przezroczysty” – co uważam za dużą zaletę. Ustawienie sagu i tłumienia powrotu zajmuje kilka minut, potem widelec po prostu działa, w duecie z oponami zapewniając kontrolę, trakcję i komfort. Obawiałem się tylko braku sztywności (golenie mają 32 mm średnicy), ale przy plusowych oponach i mojej niskiej masie trudno byłoby to zauważyć.
Napęd SRAM NX 1x11
Najtańszą 11-rzędową grupę SRAM-a można by traktować jako alternatywę dla 1×10 z „kombinowaną” dokładką kasety. „Można by”, ale przesiadając się z takiego rozwiązania w moim prywatnym Djambo, przeskok okazał się potężny! Działa to po prostu dużo lepiej, nie odbiegając znacząco od droższego GX-a. Biegi zmieniają się szybko i płynnie w całym zakresie, a jedyne ograniczenia to wyższa masa i węższy zakres, zaczynający się od koronki 11T (co wynika z montażu na klasycznym bębenku piasty).
Opony Schwalbe Nobby Nic 3.0 Performance
Potężna trakcja, wynikająca z niskiego ciśnienia i agresywnego bieżnika, sporo wybacza podstawowej mieszance Performance. To znaczy, w przeciwieństwie do opon z tej serii w zwykłych rozmiarach, da się na nich jeździć. Ale cudów nie ma – w trudnych warunkach są zdecydowanie mniej przewidywalne od droższej wersji Evolution (z bardziej miękką mieszanką).
Komponenty własne Dartmoora
Jak już wspomniałem w bikepornie, Dartmoor w dużym stopniu żyje ze sprzedaży części. Można więc oczekiwać, że nie będą to „zapychacze” żywcem wytargane z chińskiego katalogu. Test potwierdził oczekiwania. Części z hasłem „RIDE YOUR WAY” wprawdzie nie powalają unikalnymi ficzerami i w każdej znalazłoby się coś do poprawy, ale sprawują się bez zarzutu, a jakość wykonania nie odbiega od budżetowych modeli znanych marek.
Jedyne zastrzeżenia mam do kierownicy: polecam wymienić ją na model z mniejszym wzniosem, jeśli masz poniżej 180 cm wzrostu (więcej o tym we wrażeniach z jazdy).
Zainwestuj też w pedały – OEM-owa wersja Streamów to miły dodatek, ale brak wkręcanych pinów na szlaku niestety szybko wychodzi.
Aha, jeszcze jedno: kolor obręczy budzi kontrowersje. Jako właściciel Primala, zawczasu przygotuj sobie dobrą ciętą ripostę dla „oglądaczy”!
Składać czy kupić w całości?
Dartmoor jest tak popularną marką w dużym stopniu dzięki temu, że sprzedaje ramy w przyzwoitych cenach. W Przypadku nowego Primala jest to 899 zł. Wyposażenie gotowego Primala Pro jest jednak tak bogate, że rezygnując z zakupu kompletnego roweru będziesz się czuł, jak stryjek, który zamienił siekierkę na kijek. To się po prostu nie opłaca.
→ Więcej: Czy opłaca się składać rower?
A co jeśli masz już fajne części, ale chciałbyś zrobić update ramy na coś nowocześniejszego – np. z poprzedniego Primala 29? Czy Primal Plus jest wtedy dobrym wyborem? Jak najbardziej. Pamiętaj tylko o konieczności wymiany piasty na model w rozmiarze 148×12 (Boost).
Na szlaku
Rower testowałem około 2 miesiące, głównie na szlakach i trasach w okolicach Bielska, oraz na wypadach XC po śląskich lasach. Zaliczyłem też na nim start w Fat Bike Race Góry Stołowe. Jeździłem więc niestety głównie w warunkach zimowych – uczciwie przyznaję, że nie udało mi się sprawdzić Primala we wszystkich możliwych zastosowaniach i czasem musiałem bazować na porównaniach do sprawdzonego na wylot NS-a Djambo. Z Dartmoorem spędziłem jednak wystarczająco dużo czasu, żeby dobrze „poczuć, o co w nim chodzi”. No więc, o co chodzi?
Podjazdy
Wyścigi pod górę nie są domeną Primala. A przynajmniej tak Ci się wydaje, dopóki nie obejrzysz się przez ramię w poszukiwaniu kumpli na rowerach enduro. Start w bardzo krosiarskim Fat Bike Race potwierdził te odczucia (wśród nie-fatów: miejsce 5/24) – przez masę przekraczającą 15 kg Primal nie sprawia wrażenia zrywnego, ale w praktyce okazuje się naprawdę szybki!
Zwłaszcza po wywaleniu ciężkich dętek, zwiększających opory toczenia. Polecam jak najszybciej zastąpić je mlekiem, zwłaszcza że opony na obręczach Dartmoora uszczelniają się jak amerykańska polityka zagraniczna po ostatnich wyborach – błyskawicznie! Konwersja tubeless rewelacyjnie odmienia zachowanie tego roweru.
Utrzymanie przedniego koła na ziemi wymaga czasem gimnastyki.
Warto też wymienić… kierownicę. W połączeniu z długą główką ramy i niskim suportem, daje ona bardzo wyprostowaną pozycję. Jest to wygodne i wielu osobom przypadnie do gustu, ale utrzymanie przedniego koła na ziemi wymaga czasem gimnastyki: obniżenia klaty, a na najbardziej stromych podjazdach, podniesienia tyłka z siodełka. Problem ten nie powinien dotyczyć riderów o wzroście powyżej 180 cm.
To z kolei odciąża tył, utrudniając pełne wykorzystanie trakcji. Na szczęście w 90% przypadków, trakcji jest pod dostatkiem – 3-calowa opona robi swoje. Dopiero na ośnieżonych korzeniach przypominałem sobie, że to nie fatbike.
O dziwo, na podjazdach nie przeszkadzał mi ultra-nisko zawieszony suport (305 mm). Może już się przyzwyczaiłem do regularnego uderzania pedałami o wystające elementy krajobrazu, a może nie jeżdżę po wystarczająco technicznych trasach? Osoby lubiące młynkować po korzennych schodach, niech mają to na uwadze. Gumowe osłonki na korby i niskoprofilowe pedały będą tu jak najbardziej na miejscu.
Zjazdy
Niski suport i wyprostowana pozycja, które przeszkadzają na podjazdach, równie mocno… pomagają na zjazdach. Taka geometria daje bardzo silne poczucie siedzenia „w rowerze”. Tak silne, że na ściankach nie tęskniłem zbytnio za bardziej płaskim kątem główki ramy (statycznie 67 stopni). Choć oczywiście nie pogardziłbym bardziej radykalną wartością…
Primal pozwala atakować strome sekcje ze stanowczością ocierającą się o możliwości ścieżkowych fulli
Twoje zjazdowe ego rozpalą też grubaśne, agresywne opony – żeby katapultować się przez kierownicę, musisz naprawdę zjebać coś musi pójść nie po Twojej myśli. Dopiero szybka jazda po dużych przeszkodach, pokazuje granice strefy komfortu tego roweru. W pozostałych sytuacjach, stabilizujący efekt plusowych opon w połączeniu z silną pozycją za sterami, pozwalają atakować strome sekcje ze stanowczością ocierającą się o możliwości ścieżkowych fulli.
Zawieszony mocno poniżej osi suport, dominuje też zachowanie Primala w zakrętach. Jest ono stabilne i przewidywalne, co pozwala maksymalnie wykorzystać jedną z cech „plusów”: na śliskiej nawierzchni nie wgryzają się w glebę tak dobrze, jak węższe opony, ale za to uślizgi dają się łatwiej kontrolować.
Zanim jednak poczujesz się jak Danny Hart w deszczowym Champery, muszę znów wrócić do kwestii wymiany kierownicy na niższą (zwłaszcza przy wzroście <180 cm). Przez stosunkowo wysoki stack, złożenie roweru w zakręt i dociśnięcie przedniego koła wymaga wyraźnego zaangażowania ze strony ridera. Przy leniwej jeździe, przednie koło wybiera wolność dużo szybciej, niż tylne – mój kask może to potwierdzić. Na szczęście jest to kwestia jednego dość prostego upgrade’u.
Bez większego trudu przychodzą za to manuale (przynajmniej na miarę moich mizernych umiejętności) i skakanie. Spodziewałem się, że przez niższy suport i ciut dłuższy tył, Primal będzie mniej skory do zabaw od mojego Djambo. Różnica nie jest jednak duża. Entuzjazm do odrywania się od ziemi trochę tylko studzi wysoka masa.
Podsumowanie
Primal nie szokuje ani na plus, ani na minus – oferuje znacznie poprawioną ramę z nowoczesną geometrią i wyjątkowo spójne wyposażenie. Poza diabelnie czerwonymi obręczami, wyróżnia się jedynie koszącą konkurencję ceną. Czy jest więc rowerem nijakim, skierowanym do niezdecydowanych klientów szukających sprzętu „do wszystkiego”? Bynajmniej!
Przyjrzyj się bliżej: plusowe opony, wyprostowana pozycja, sztywna rama, wyposażenie dobrane pod kątem trwałości, a nie niskiej masy. To wszystko mówi: ten rower nie wygra żadnych zawodów. I wcale nie próbuje! To oznaka rozwijającego się właśnie trendu: producenci zauważyli, że świat nie kończy się na racingu.
Bo to jest trochę tak, jak z samochodami testowanymi na Nürburgringu – dostosowane do kręcenia czasów na torze, są beznadziejne na zwykłych drogach (obym kiedyś sprawdził to na własnej skórze!). Primal jest konsekwentnie zoptymalizowany dla osób, które się nie ścigają, a odkrywają górskie ścieżki we własnym tempie. Na zwykłych drogach szlakach, nowy Primal Pro 27.5+ jest świetny. A jeśli wziąć pod uwagę jego cenę – dosłownie bezkonkurencyjny!
Walety:
- rewelacyjny stosunek wyposażenia do ceny;
- spójność specyfikacji i detale wyposażenia;
- nowoczesna geometria dająca poczucie pewnego siedzenia „w rowerze”;
- trakcja i stabilność plusowych opon.
Zady:
- wysoka masa;
- zbyt duży wznios kierownicy.
Cena: 5 199 zł
Dostępne rozmiary: S/M/L
Masa: 15,1 kg (rozmiar M, z pedałami, na dętkach)
Strona i sklep producenta: velo.pl/rowery/gorskie-sztywne/trail-275/dartmoor/primal-pro-275-2017
Bonus: Primal Plus, Primal 29, Primal 27,5 a może… nowy Hornet?
Ze starą ofertą Dartmoora miałem problem: niby Primal był ścieżkowcem, a Hornet ramą do hardkorów, ale to właśnie Hornet miał pod każdym względem lepszą geometrię i przy tym wcale nie był cięższy. Krótko mówiąc: stary Primal, zwłaszcza na kołach 27,5″, miał sens tylko w materiałach reklamowych.
Na sezon 2017 Dartmoor posprzątał swoją ofertę, zostawiając tylko nowe odmiany Primala (które częściowo pojawiły się już w 2016) i pokazując całkowicie nowego Horneta. Co ciekawe, Hornet jest podwójnie nowy – został gruntownie przeprojektowany, po tym jak pierwszy prototyp został zbesztany na Facebooku za… „mało hornetowy wygląd”.
Jak wyglądają pozostałe modele na tle testowanego Primala Pro 27.5+?
Primal 27,5 (3399 zł)
Najtańszy w rodzinie sztywniaków, następca Primala Basic – ale na nowej, dużo lepszej ramie. Osprzęt dalej lekko trąci myszką, ale uwagę zwracają nowe smaczki, jak 9-rzędowa kaseta o zakresie 11-40T, umożliwiająca łatwe porzucenie przedniej przerzutki. Dla kogoś, kto szuka jak najtańszego roweru do zabaw na Twisterze, Superflow czy Singletreku pod Smrkem, nowy econo-Primal będzie dobrym wyborem. Choć osobiście wolałbym dopłacić 6 stówek za kolejny model w ofercie, czyli…
Primal 29 (3999 zł)
Mógłbyś pomyśleć, że po wprowadzeniu Primala Pro na kołach „plus”, wersja 29″ zniknie z oferty, ale nie. Z wersją Pro dzieli teraz nową ramę, ale z tańszym osprzętem: m.in. słabszym amortyzatorem, 10-rzędowym napędem i bez sztycy regulowanej. Mimo wszystko, w tej cenie jest to dobry rower dla osób jeżdżących szybko i w naturalnym terenie, ale z jakiegoś powodu nieprzekonanych do „plusów”. Zastanawiam się tylko, jak Ci konserwatyści przełkną to „ukraińskie” malowanie?
Hornet (4999 zł)
Już w zeszłym roku Hornet kosił konkurencję wyposażeniem, które na 2017 jeszcze poprawiono: pozostał świetny Suntour Auron o skoku 150 mm (teraz w wersji Boost przyjmującej „plusy”), ale reszta osprzętu jest bardzo podobna do testowanego tu Primala (m.in kompletny SRAM NX 1×11). Brakuje tylko sztycy regulowanej, a koła to lżejsza odmiana „plusa”: na węższych obręczach i z 2.8-calowymi Minionami (można je zastąpić węższym rozmiarem – wedle gustu). No i oczywiście nowa rama ze świetną geometrią, choć niestety (?) bez Boosta.
Hornet 2017 to zdecydowanie najpoważniejszy konkurent Primala Pro. W przeciwieństwie do starej oferty, podział ról jest jednak jasny: Hornet to agresywny rower do hardtailowo-hardcore’owego enduro, podczas gdy Primal ma bardziej ścieżkowo-turystyczne geny.
Przejrzyj też powiązane wpisy:
Fajnie się czytało
a z tego się uśmiała cała rowerowa rodzinka:
Kiedy padło pytanie „robimy kable w środku na zewnątrz?”, osoba decyzyjna najwyraźniej odpowiedziała: „tak”.
taki styl lubimy
pozdro
Mario
Nie wiedziałem, że Aircrafty mogą działać bez dętek. Mógłbyś napisać coś więcej o tej konwersji? Dzięki.
Mają dość płytki środkowy „kanał” i płaskie podparcie dla rantów. Wiem, że to dziwny opis, ale chodzi mi o to, że wyglądają bardzo „tubeless ready” :)
Okleiłem je czarnym power-tapem Tesa (jedna warstwa), do tego wentylki Accenta, mleko Trezado i siadły od pierwszych ruchów pompki (ręcznej, serwisowej). Gdybym trochę uważniej zakładał oponę, nie uroniłbym nawet kropelki mleka ;)
A jak z trzymaniem ciśnienia?
Trzyma ciśnienie ;)
Wiem, że byłoby to niestosowne porównywać Djambo z Primalem, aczkolwiek ciekawi mnie którego byś wybrał (pomijając cenę, to która w Djambo była wyższa z racji tego, że był to debiut plusów).
Jeśli masz na myśli zeszłoroczny model Djambo, to na pewno wybrałbym Primala – geometria też podobna, a wyposażenie o niebo lepsze.
Natomiast Djambo 1 2017 jest godnym konkurentem – cenowo może niekoniecznie (brak sztycy regulowanej, gorszy amor, cena wyższa o 200 zł), ale nowa, poprawiona geometria i trochę inne podejście do „plusowania” (węższe obręcze, opony 2.8″) powoduje że jest to niezła opcja dla osób nie mogących się zdecydować między Primalem a Hornetem ;)
Choć tak szczerze, to gdybym miał teraz z nich wybierać, to chyba właśnie nowy Hornet trafiłby do mojego garażu :)
Primal jest konsekwentnie zoptymalizowany dla osób, które się nie ścigają, a odkrywają górskie ścieżki we własnym tempie. Na zwykłych drogach szlakach
Takim właśnie jestem „rowerowcem” oprócz tego mam 40 plus.
I zastanawiam się nad Primalem lub Gristem 1. Kross ma bardziej przyjazny (miękki) napęd i pewnie lepsze koła no i bardziej płaski kąt ale nie mam myk myka i jego wideł jest z niższej półki (mam recona i chciałoby się spróbować czegoś lepszego)
Twoim zdaniem który będzie lepszy do codziennej jazdy po Puszczy Noteckiej i okazyjnych kilkudniowych szwędających wyjazdów w Bieszczady i Karkonosze.
B.
Choć Grist mi się mega podoba, to w wersji 1.0 mnie nie przekonuje – ale to głównie dlatego, że pozegnałem się z przednimi przerzutkami ;) Jeśli jednak taka koncepcja napędu Ci odpowiada, to warto się zastanowić ze względu na lepszą geometrię. Choć jak do Krossa doliczysz sztycę regulowaną, to robi się trochę nierówna walka (zdecydowanie na korzyść Primala) ;)
A ja bym ci polecił na Puszcze Notecka primala 29 a na zime i jak ewentualnie wybierzesz się w góry dodatkowy plusowy zestaw kół, np z oponami Panaracera 3.5 (nominalnie około 3,1cala i waga 700g)
Grista chyba wszyscy na razie widzieli tylko w katalogu ew. na stoisku w Kielcach ;)
http://www.1enduro.pl/wp-content/uploads/2016/03/kielce-bike-expo-11.jpg
Ale załatwiam test w tym sezonie.
Co to za kaseta 11-40 9biegów? Dostępna w PL?
Jest przecież dokładny model w specyfikacji (link w nazwie modelu) :)
Jakiś czas temu przewijała się na Allegro, można też zamówić z Aliexpress. Musisz poszukać.
„…ukraińskie malowanie”
:D
A te obręcze to nie diabelska czerwień tylko raczej k%@#$@a ;)
Będzie jeszcze Octan One Prone, którego najprawdopodobniej zanabędę.
Michał, rzucił byś okiem może dostrzeżesz coś czego ja nie widzę w geo prona, w sensie zady.
A komentarze dodają się z „czasem letnim”. :-)
Może to i dobrze, lubię ciepełko.
Jak ten Primal zachowuje się w bikeparkach? Poradzi sobie na hopkach typu kluszkowce/łopata w wolskim itp? Bardzo mnie zainteresował, ale poza typową turystyką/lasami/górami chciałbym kilka/kilkanaście razy do roku zabrać go właśnie do bikeparku i nauczyć się skakać ;) Da radę?
Jak zachowuje się przednia zębatka x-sync? To chyba coś w stylu narrow wide? Nie ma problemów ze spadaniem łańcucha?
Czy tylna przerzutka NX ogarnie kasetę 11-46, jak by 42 było za mało?
Dzięki za odp
Z tego co wiem, NX bez problemu ogarnie 11-46T.
X-Sync to jest *dokładnie* narrow-wide. SRAM to wymyślił :) (no, może nie wymyślił, ale jako pierwszy współcześnie zastosował)
A co do bikeparków – jasne, że da radę, w końcu to uniwersalny ścieżkowiec :) Choć w bikeparkowych zastosowaniach na pewno lepiej sprawdzi się nowy Hornet.
Pod bikeparki też bym wolał Horneta, ale rower w większości będzie jeździł po trasach, na których poradzi sobie zwykły 26″ XC i przy moim wzroście 185 i dość długich nogach Hornet L może być za mały.
Ale skoro mówisz, że da się w miarę na Primalu polatać, to chyba na niego padnie.
Które pedały są „niskoprofilowymi”?
Jak dla mnie są to okolice 17 mm (i mniej).
Właśnie zastanawiam się nad nowym Primalem, tylko nurtuje mnie dobór ramy do wzrostu.Mam 172cm i wg tabeli na stronie ewidentnie wychodzi mi rozmiar S. Czy miałeś okazję porównać S i M? Który rozmiar byś polecił?
Mam 170 cm i M-ka była idealna. Ale na wszlki wypadek przeczytaj ten artykuł: http://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
Czy do nowego Primala amortyzator jest 29″, pod duże koło, czy jakiś nowy standard (nie chodzi mi o boost) ?
Dobra, nie było pytania :-) Późno już i umysł zwalnia :-)
Czy przy wzroście 183cm wybrać M ? Z tabelki dartmoora tak mi wychodzi
Nigdy nie wierz tabelkom producentów :P
http://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
Czyli lepsza L
Zdecydowanie :)
Dartmoor Bluebird nieźle miesza na dole listy full traili. To jednak nadal jednozawias więc Trance 4 wciąż niezagrożony na pozycji lidera do zakupów. Do tego rama jest długa czyli taka jak lubię, jeszcze tylko trzeba sprawdzić jak to jeździ.
ps Do Ghosta i Marina trzeba by w Krk dodać po 1000zł chcąc mieć serwis producenta na miejscu. W tym samym miejscu dealer Gianta dodaje myk-myka i M447 bez zmiany ceny.
Oups.. chyba za daleko przescrollowałem temat zestawiania traili…
Fajnie prezentuje się ten primal, ale poważnie zastanawiam się też nad hornetem. Jak w tym primalu z tą wysokością suportu? Będę skazany na plusowe koła i czy nie będzie za nisko na normalnej oponie? W nowym hornecie można zamontować mykmyka i smigać…..tylko, czy wykorzystam jego potencjał… I jest zagwozdka
Możesz do Primala założyć koła 29″ jako zamiennik dla plusów. Normalne opony na 27,5″ – zdecydowanie nie.
No właśnie 29, ja szukam roweru pod 27,5… a hornet cenowo robi robotę. A jak sytuacja z NS djambo 2 na tym RST Alpha?
Generalnie możesz przyjąć, że żaden plus nie nadaje się do założenia zwykłych opon 27.5″. 27+ ze względu na średnicę zewnętrzną jest odpowiednikiem 29″.
Hornet jest tu wyjątkiem, bo te opony 2.8″ ma założone trochę na wyrost – dlatego też nie przyjmie 29″, ale za to będzie dobrze działał np. na 27.5×2.5″.
Więc jeśli chcesz mieć zwykłe 27.5″ z dodatkową opcją plusową, to wtedy Hornet jest odpowiedzią.
A jeśli po prostu chcesz zwykłe 27.5″, to możesz rzucić okiem na Krossa Dust albo ofertę Whyte’a.
Dust dobra opcja, przygladam sie mu dokladnie. Testowales dusta rok temu. Jaki rozmiar wg Ciebie, wiekszy , mniejszy? Jestem na pograniczu M/L. Tabele krossa mowia L, a mam nie cale 180cm
Będąc na granicy, Dusta warto wziąć większego. Dokładne wskazówki znajdziesz w tym artykule: http://www.1enduro.pl/wybrac-rozmiar-ramy/
Czytalem, czytałem ;) generalnie porównywałem różne ramki do Twojej tabelki i Dust M jest generanie sporo dłuższy od podbnych, primal, djambo, nawet hornet jest krótszy
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zmiany ramy na Primala/Horneta i dalej nie wiem którą wybrać.
Przeznaczenie – ścieżki w Bielsku/Żar + dojazd do pracy (tuż od ścieżkami w BB :D).
Koła koniecznie 27,5 bez plusa, wzrost 176cm, doświadczenie – do tej pory jeździłem XC + kilka wizyt na Twisterze, które spowodowały chęć zmiany ramy.
Ktoś poradzi co mam zrobić?
Co sądzicie o Scott Scale 720 plus z 2016 lub TREK Stache , czy warto dopłacać ? Jestem prawie zdecydowany na Primala mam obawy tylko czy nie będzie za niski – mam 191 cm.
Do Scotta osobiście na pewno bym nie dopłacił.
Do Treka prędzej, bo to trochę rower z innej bajki – więcej możesz o nim poczytać tutaj:
http://www.1enduro.pl/bikeporn-trek-stache-7/
Trek udostępnia sporo rowerów testowych – warto namierzyć jakąś sztukę i się przymierzyć, bo przy Twoim wzroście to bydle może Ci się spodobać :)
Wojtek a ile masz w nodze ? ja mam 85 przy 188 cm wzrostu (długi tułów i szyja, do tego krótkie ręce:) , wiec po analizie tabelek wydaje sie ze L-ka nie bedzie jednak za mała (dzisiaj mnie oświeciło).
Jakby co, Djambo jest dłuższy.
Jeśli przy amorze 140mm ma 67 st. to ile będzie miał (mniej więcej) przy 160mm?
Można przyjąć w przybliżeniu, że 20-25 mm = 1 stopień.
Jakie to buciki na tych fotach, freerider pro?
Freerider Contact.
a co sądzicie o tym (zamiast Primala)
Kellys GIBON 30 TRIAL 27,5″ PLUS
Trochę o Gibonie (jak jeszcze wstępnie nazywał się Mobster) znajdziesz tutaj:
http://www.1enduro.pl/kellys-2017/
W skrócie, jest to rower z nastawieniem mniej „ekstremalnym” od Primala.
Kiera do wymiany , reszta całkiem ok.
Czy te oponki są tubeless ready?? Bo nie widzę nigdzie na nich oznaczenia..
Nobby Niki w Primalu? Są tubeless ready, uszczelniły mi się bez problemu.
tak, dziękuję za szybką odpowiedź :) oddaje do serwisu na tyg zobaczymy czy rowerek zyska, mowa o tym primalu+
Jeszcze jedno pytanko.. jakiej taśmy użyłeś, bo ja kupiłem wtb 50mm i ile potrzeba mleka na jedną „plusową” oponkę? Pozdrawiam
Ja użyłem czarnego duct-tape’a Tesa Universal, ale WTB na pewno będzie lepsza (szerokość 50 mm jest idealna).
Mleka daję 150 ml, dla świętego spokoju można dać 200.
Tak informacyjnie, L-ka już raczej nie do kupienia i wg. VELO nie zapowiada się, że będzie :D
Poszło zapytanie do Dartmoora.
Heh, no to teraz trzeba Blackbirdy i Bluebirdy kupować ;)
Innej odpowiedzi bym się nie spodziewał, bo Dartmoor = Velo.
Albo nie przewidzieli, że będzie hit i nie zapewnili odpowiedniej podaży, albo stwierdzili, że „…kurde, przecież nie można tego tak tanio tego sprzedawać, zmienimy teraz jeden detal i sprzedamy za tysiąca więcej kolejną partię” :D
Jak dobrze, że udało mi się ostatnią dostępną „L” kupić w MBike’u w Katowicach.
Potrzebuję roweru który głownie będzie służył mi do tego żeby mieć jak największy fun z jazdy, ale z dwa/trzy razy w roku chciałbym wystartować w jakimś amatorskim MTB (dla swojej satysfakcji nie dla wyniku – dystans raczej HOBBY czyli ok 30km). Czy Primal 29 (ten niebiesko-żółty) będzie w miarę dobrym kompromisem? Z góry dzięki za pomoc :)
Witaj ! Jest jakaś szansa na na test „nowego” Horneta ( Obecnie już raczej starego-wszak 2018 na horyzoncie) Waham się pomiędzy nim a NS Djambo 1 i skłaniał bym się ku temu pierwszemu że względu na moją masę (ok 90 kg)…ale sam nie wiem ;)
Raczej już w przyszłym sezonie, w specyfikacji 2018.
Jak grubą oponę można wstawić do primala 27.5 ?
https://velo.pl/sites/default/files/informacje/2018_Dartmoor_MTB_frames_geometry_0.pdf
Czy wg Ciebie Michał, pomijając absurdalny sam pomysł i fakt, że producent twierdzi, że nie jest to produkt przystosowany do tego, jest możliwa praca tej ramy z przednią przerzutką (2x) na obejmę w konfiguracji z kasetą 10rz 36? Rozumiem, że linia łańcucha jest z racji szerszej piasty przesunięta siłą rzeczy o te 3mm na zewnątrz, ale być może nie jest to totalnie niemożliwe? Pewnie pomijam jeden albo kilka jakichś istotnych szczegółów, ale zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Na 1×11 jeszcze przyjdzie czas ;)
Nie wiem :P Ale jeśli producent twierdzi, że się nie da…