Początkujący riderzy czasem pytają: „co takiego mają drogie rowery, że niby są takie lepsze od tanich?” – otóż z punktu widzenia możliwości na szlaku, przede wszystkim mają myk-myka. Na tegorocznych listach Top 10 najciekawszych rowerów było to wyraźnie widoczne – zdecydowana większość modeli trail/enduro ze średniej półki ma już sztycę regulowaną w standardzie, ale do tych najtańszych nadal trzeba ją dokupić osobno. Dzisiejszy poradnik ułatwi Ci wybór Tej Jedynej.
„Przegląd rynku” to nowy cykl wpisów, podobny do „Top 10” rowerów. Znajdziesz w nim prezentacje polecanych przeze mnie „produktów uzupełniających”, czyli najczęściej wymienianych/dokupowanych części i akcesoriów.
Wpisy te mają charakter niekomercyjny, a ich „sponsorem” są linki afiliacyjne do Allegro/Ceneo – dzięki nim szybko sprawdzisz realną cenę konkretnego produktu, a jeśli zdecydujesz się na zakup, zarobię na tym kilka złotych (Ty nic na tym nie tracisz).
Sztyca regulowana? A komu to potrzebne?
Mam nadzieję, że jeśli tu jesteś, nie muszę Ci tłumaczyć zastosowania sztycy regulowanej. Jeśli jednak trafiłeś tu przypadkiem, rzuć okiem na artykuł sprzed partu lat, w którym wszystko starannie wyłuszczyłem.
→ Więcej: Sztyce regulowane
Na co zwrócić uwagę przy zakupie sztycy regulowanej?
Skok i wysokość montażowa
W przypadku skoku obowiązuje więc zasada „więcej = lepiej”, o ile nie ogranicza Cię rama (szczegóły znajdziesz pod koniec artykułu).
Ale uwaga: o wysokości montażowej danej sztycy decyduje nie tylko jej skok, ale też stack, czyli wysokość kołnierza (pierścienia skrywającego uszczelkę) i jarzma (mocowania siodła). Modele o tym samym skoku mogą się różnić nawet o 30 mm! Dzięki temu, wybierając model o niskiej wysokości montażowej, uda Ci się „upchnąć” w ograniczonej przestrzeni więcej skoku.
Obecnie standardem jest 150 mm. Jeśli jesteś wysoki, możesz sięgnąć po model 170 czy nawet 200 mm, z kolei jeśli jesteś niski, być może będziesz musiał poprzestać na 100-125 mm.
* Dla kogoś, kto nigdy nie miał sztycy regulowanej, może to być niezrozumiałe: no bo czy nie chodzi właśnie o to, żeby można było sobie łatwo obniżyć siodło? Tak, ale pozycją wyjściową do pedałowania zawsze powinna być sztyca w pełni wyprostowana – dzięki temu podnosząc siodło po zjeździe nie musisz „szukać” swojej optymalnej wysokości, po prostu naciskasz manetkę i siodło ląduje na idealnej wysokości.
Możliwość skrócenia skoku
Producenci sztyc jakiś czas temu (zaskakująco niedawno…) zauważyli ten problem i dodali możliwość skrócenia skoku za pomocą podkładek (np. co 5 mm). Dzięki temu możesz w pełni wykorzystać dostępną przestrzeń.
Przykład: z wysokości siodła wyszło Ci, że masz miejsce maksymalnie na 140 mm skoku. Normalnie musiałbyś kupić sztycę 125 mm i straciłbyś 15 mm. Zamiast tego możesz kupić sztycę 150 mm z możliwością skrócenia skoku do „idealnych” 140 mm.
Funkcja „resetu” – szybkiego odpowietrzania
Najczęstszą awarią sztyc regulowanych jest zapowietrzenie tłumika. W wyniku np. mocnego pociągnięcia za opuszczone siodło (nie daj Borze Tucholski do góry nogami) tłumik zasysa do oleju powietrze, czego efektem jest „sag”, czyli miękki początek skoku (sztyca ugina się o kilka milimetrów, jakby była sztycą amortyzowaną).
Przy bardzo niewielkich rozmiarach elementów tłumika (wymuszonych przez średnicę rury podsiodłowej) wyeliminowanie tego problemu jest tak trudne, że niektórzy producenci zamiast z nim walczyć, postanowili go obejść. Pierwszą taką sztycą była BikeYoke Revive, w której tłumik wprawdzie jest tak samo wrażliwy na zapowietrzenie jak każdy inny, ale można go błyskawicznie odpowietrzyć bez wyciągania z roweru – wystarczy nacisnąć specjalną dźwignię i opuścić siodło. Podobna funkcja pojawiła się w nowym Reverbie, a w BikeYoke Divine dzieje się to automatycznie przy każdym opuszczeniu siodła.
Konstrukcja tłumika: rozbieralny lub zamknięty kartridż
Większość tanich sztyc ma w środku nierozbieralne tłumiki – w razie jakiejkolwiek awarii trzeba wymienić cały kartridż na nowy. Na pierwszy rzut oka wydaje się to skandalicznie nieopłacalnym rozwiązaniem. Warto jednak porównać sobie cenę takiego tłumika z ceną pełnego serwisu np. (w pełni rozbieralnego) Rock Shoxa Reverba – w przypadku sztycy OneUp cena jest niemal identyczna (ok. 270 zł), a dostajesz za nią kompletny nowy tłumik, który wymienisz samodzielnie w kilka minut. Bardzo ułatwia to ew. naprawy gwarancyjne. Warto jednak sprawdzić, czy dany producent oferuje też zapasowe kartridże po zakończeniu gwarancji – niestety różnie z tym bywa.
Płynność działania
To podstawowa różnica między sztycami tanimi a drogimi – budżetowe czasem działają z lekkim oporem, powodowanym przez niższą precyzję wykonania (która w dłuższej perspektywie może też przyspieszyć pojawienie się luzów). W najlepszych modelach łatwiej jest błyskawicznie opuścić siodło np. ocierając się o nie jednym udem (brzmi dziwnie, ale uwierz mi, różne rzeczy się dzieją na początku stromego zjazdu, przed którym zapomniałeś opuścić siodło).
Manetka
Po pierwsze, warto się upewnić, że manetka jest w zestawie – niektórzy producenci każą sobie płacić za nią osobno.
Jeśli kupujesz manetkę osobno, nie musisz ograniczać się do oferty producenta sztycy – wszystkie mają podobny „uciąg” linki i są wzajemnie kompatybilne (oczywiście poza hydraulicznym Reverbem). Jedyna różnica może polegać na tym, czy główka linki znajduje się przy manetce, czy przy sztycy.
Prowadzenie przewodu
Domyślnie wszystkie nowe sztyce mają linkę sterującą doprowadzoną od dołu, czyli wewnątrz ramy. Jeśli Twoja rama nie przewiduje takiej opcji, będziesz musiał poszukać sztycy z linką doprowadzoną na zewnątrz (do kołnierza lub do jarzma).
Średnica
Rzecz najbardziej oczywista i nie stanowiąca problemu, dopóki Twoja rama przyjmuje średnicę 30,9 lub 31,6 mm. Schody zaczynają się przy 27,2 mm – wybór w tym rozmiarze jest ograniczony.
Top 8 – najlepsze sztyce regulowane w 2022
Oto modele, które sam brałbym pod uwagę przy zakupie – kolejność nieprzypadkowa!
1. BikeYoke Divine / Revive – mój wybór
Revive do tej pory była najlepszą sztycą regulowaną, ale teraz zdecydowałbym się na nią tylko potrzebując rozmiaru 34.9 mm – to chyba jedyna sztyca w tym rozmiarze, która jest przeskalowana w całości, czyli razem z górną golenią, uszczelkami itd. (mam taką w Specu Levo). Natomiast w normalnych rozmiarach ciekawiej wypada nowy, tańszy (!) model Divine, który stracił możliwość ręcznego resetu tłumika – ale nie jest to wadą, bo teraz reset jest automatyczny przy każdym opuszczeniu siodła. A do tego Divine ma możliwość zredukowania skoku podkładkami, w celu idealnego dopasowania do długości rury podsiodłowej. W połączeniu z ultra-niskim jarzmem i kołnierzem, czyni to z Divine najlepszą opcję dla niższych osób próbujących wydrzeć jak najwięcej skoku ze zbyt długiej rury podsiodłowej.
2. OneUp Dropper Post V2 – najlepsza opłacalność
Możliwość skrócenia skoku i niska wysokość montażowa to też kluczowe cechy sztycy OneUp V2. Jest też dostępna w rozmiarze 34,9 mm. Może nie oferuje aż tak wysokiej jakości wykonania jak BikeYoke, a za działanie odpowiada zamknięty tłumik (w razie awarii wymienia się całość, co podobno zdarza się wyjątkowo rzadko), ale wynagradza to niższą ceną. Osobiście uwielbiam BikeYoke (mam Revive w obu rowerach), ale pod względem opłacalności muszę uznać wyższość OneUpa.
3. Brand-X Ascend / TranzX – najlepszy tani model
A co jeśli OneUp w dalszym ciągu jest zbyt drogi? Z pomocą od ładnych paru lat przychodzi marka TranzX, specjalizująca się w produkcji tanich sztyc OEM (montowanych seryjnie w rowerach z własnym logo producenta). Ale można je też kupić osobno – najłatwiej pod marką Brand-X, należącą do sklepu Chain Reaction Cycles. Model Ascend to stały bywalec wszystkich testów i porównań – ma 150 mm skoku (170 mm w modelu Ascend XL), jest dość niski, działa płynnie i raczej bezawaryjnie (i całe szczęście, bo dokupienie zapasowego tłumika jest trudne – pozostaje gwarancja), a jedyną wadą może być trochę nędzna manetka. Dużym plusem jest dostępność nietypowych wersji: w rozmiarze 27,2 mm a także z zewnętrznym prowadzeniem przewodu (Brand-X Ascend II). Jeśli szukasz swojej pierwszej, niedrogiej sztycy regulowanej, nie znajdziesz niczego lepszego.
4. Rock Shox Reverb Stealth C1
TranzX i Reverb mają ze sobą wiele wspólnego: oba modele odpowiadają za myk-mykową rewolucję dzięki dominacji rynku OEM. Tyle że Rock Shox najpierw zrobił to w segmencie premium, a TranzX kontynuował dzieło w tańszych rowerach. Ostatnio jednak pierwsza masowo sprzedawana sztyca popadła w niełaskę – od zawsze trapiły ją problemy z zapowietrzaniem, a do tego jej wysokość montażowa zaczęła mocno odstawać od niższych konkurentów. Oba te problemy zostały poprawione w nowym modelu – zawór Vent Valve umożliwia odpowietrzenie sztycy bez wyciągania jej z ramy (choć trzeba ściągnąć siodło), a nowe jarzmo jest o 7,5 mm niższe. Pojawił się też rozmiar 34,9 mm. Cechą charakterystyczną pozostało jedyne w swoim rodzaju sterowanie hydrauliczną manetką, niewrażliwą na zabrudzenia i ostre zagięcia przewodu w „ciasnych” ramach. Prawdziwą rewolucją jest jednak model AXS, sterowany bezprzewodowo – podobno działa naprawdę super, ale przy cenie dwukrotnie wyższej od normalnego wariantu, na razie mało kto się o tym przekona…
5. e*thirteen Vario Infinite
Czarny koń tego zestawienia, który… początkowo się w nim nie znalazł. Na papierze wygląda tak dobrze, że musiałem przekonać się o zaletach Vario na własnej skórze. Poza płynnym działaniem, jej największą zaletą jest możliwość bardzo łatwego, szybkiego i odwracalnego skrócenia skoku (co 5 mm). Dostępne są modele 120-150 mm i 150-180 mm. Cena jest bardzo rozsądna – 929 zł za samą sztycę i 229 zł za manetkę, która przez wielu testerów została okrzyknięta najlepszą na rynku pod względem ergonomii i ogólnego feelingu. Jedyny minus to bardzo przeciętna wysokość montażowa, która może wymusić skrócenie skoku bardziej, niż np. w porównywalnej (ale niższej o prawie 20 mm) sztycy OneUp.
6. Fox Transfer (2021)
Sztyca Foxa zawsze była największym „dużym” konkurentem Rock Shoxa, ale nigdy nie wyróżniała się niczym szczególnym. Była po prostu bezawaryjna, działała płynnie i w najdroższej wersji miała goleń pokrytą Kashimą, ładnie pasując do zawieszenia w wersji Factory – czego chcieć więcej? Może lepszej manetki w zestawie i niższej wysokości montażowej? Właśnie to Fox zaoferował w nowym modelu 2021 – nowe jarzmo jest jednym z najniższych na rynku. Jeśli nie ogranicza Cie długość montażowa, możesz też rozważyć zakup starego modelu – lada moment powinny pojawić się wyprzedaże.
7. X-Fusion Manic
Dużo niższą (od Foxa) ceną może się pochwalić X-Fusion Manic, główny konkurent TranzX/Brand-X w kategorii „poniżej 1000 zł”. Wśród wad tej sztycy najczęściej wymienia się wysoką masę, ale cała reszta – płynność, bezawaryjność, wysokość montażowa i manetka – zupełnie nie zdradzają jej budżetowego charakteru. Tym bardziej cieszy, że model ten coraz częściej trafia do rowerów z niższej półki cenowej. Jest też dostępny w rozmiarze 34,9 mm.
8. Crank Brothers Highline 3
Polecam Ci tę sztycę z drżącymi palcami, bo do tej pory Crank Brothers nie miał szczęścia w tym segmencie – poprzednie modele „słynęły” z awaryjności. Ale zaufane zagraniczne media jednogłośnie doceniają Highline’a właśnie za całkowitą bezproblemowość. Kolejną zaletą jest niska wysokość montażowa. Kupić? Ja bym się mimo wszystko nie odważył, ale osoby które faktycznie na niej jeździły, wymieniają ją w gronie najlepszych z najlepszych, więc daję jej kredyt zaufania i umieszczam na liście – można ją znaleźć w niskiej cenie, która powinna uzasadnić taki eskepryment.
Wymiary sztyc regulowanych
Oto Wielka Tabela Sztyc Regulowanych (w skrócie WTSR), dzięki której wybierzesz model najlepiej pasujący do Twojej ramy i wzrostu (dane można sortować, klikając na nagłówki kolumn – bajer, nie?):
Model | Skok | Długość całkowita | Wys. montażowa | Stack |
---|---|---|---|---|
BikeYoke Divine | 125 | 365 | 167 | 42 |
BikeYoke Divine | 160 | 435 | 202 | 42 |
BikeYoke Divine | 185 | 485 | 227 | 42 |
OneUp Dropper Post V2 | 120 | 345 | 153 | 33 |
OneUp Dropper Post V2 | 150 | 405 | 183 | 33 |
OneUp Dropper Post V2 | 180 | 465 | 213 | 33 |
OneUp Dropper Post V2 | 210 | 525 | 243 | 33 |
Brand-X Ascend | 120 | 415 | 180 | 60 |
Brand-X Ascend XL | 150 | 480 | 210 | 60 |
Brand-X Ascend XL | 170 | 498 | 230 | 60 |
Rock Shox Reverb C1 | 100 | 301 | 150 | 50 |
Rock Shox Reverb C1 | 125 | 351 | 175 | 50 |
Rock Shox Reverb C1 | 150 | 414 | 200 | 50 |
Rock Shox Reverb C1 | 175 | 467 | 225 | 50 |
Rock Shox Reverb C1 | 200 | 520 | 250 | 50 |
e*thirteen Vario Infinite | 120 | 430 | 172 | 52 |
e*thirteen Vario Infinite | 150 | 460 | 202 | 52 |
e*thirteen Vario Infinite | 180 | 520 | 232 | 52 |
Fox Transfer (2021) | 100 | 309 | 138 | 38 |
Fox Transfer (2021) | 125 | 364 | 163 | 38 |
Fox Transfer (2021) | 150 | 418 | 188 | 38 |
Fox Transfer (2021) | 175 | 475 | 213 | 38 |
X-Fusion Manic | 100 | 325 | 153 | 53 |
X-Fusion Manic | 125 | 378 | 178 | 53 |
X-Fusion Manic | 150 | 438 | 203 | 53 |
X-Fusion Manic | 170 | 458 | 223 | 53 |
Crank Brothers Highline 3 | 100 | 341 | 147 | 47 |
Crank Brothers Highline 3 | 125 | 390 | 172 | 47 |
Crank Brothers Highline 3 | 150 | 437 | 197 | 47 |
Crank Brothers Highline 3 | 170 | 478 | 217 | 47 |
Bonus: Jak dobrać skok sztycy do ramy / wzrostu?
W powyższej tabeli kluczowy jest parametr „Wysokość montażowa” – musi on zmieścić się w przestrzeni od końca rury podsiodłowej do prętów siodła. Jak to sprawdzić?
- Zmierz swój przekrok (stojąc plecami do ściany bez butów, z naturalnie rozstawionymi nogami – najłatwiej włożyć między nogi książkę, oprzeć ją o ścianę i mierzyć do grzbietu).
- Oblicz prawidłową wysokość siodła: przekrok x 0,883 (możesz też zmierzyć, ile masz w swoim rowerze, ale doświadczenie pokazuje, że bardzo dużo osób ma siodło za wysoko – to dobra okazja, żeby to sprawdzić/skorygować).
- Od prawidłowej wysokości siodła odejmij długość rury podsiodłowej i wysokość siodła (zazwyczaj ok. 50 mm).
- Wynik jest górną granicą wysokości montażowej sztycy (przy założeniu, że kształt rury podsiodłowej umożliwia wsunięcie sztycy do samego kołnierza).
Przykład:
- Mam 170 cm wzrostu i przekrok 770 mm.
- Moja prawidłowa wysokość siodła to 680 mm (770 x 0,883).
- Samo siodło ma 50 mm wysokości, a długość rury podsiodłowej to 440 mm.
- Na sztycę zostaje mi 190 mm (680 – 50 – 440).
- Jeśli zdecyduję się np. na sztycę OneUp V2, powinienem wybrać skok 150 mm (wysokość montażowa 183 mm).
Inne modele godne uwagi
Przyznam szczerze, że gdybym miał teraz kupić sztycę dla siebie, wybierałbym między BikeYoke i OneUp. Ale –wtedy artykuł byłby za krótki– nie każdemu musi odpowiadać to co mi, więc dorzucam kilka modeli, które też będą dobrym zakupem, ale (z różnych względów) nie aż tak dobrym, jak modele z Top 7 (zazwyczaj jest to brak wyróżniających ficzursów, które uzasadniłyby wyższą od polecanych modeli cenę).
Jeśli masz swojego faworyta – napisz proszę w komentarzu (najlepiej z uzasadnieniem)!
Zobacz też:
- Sztyce regulowane (artykuł sprzed paru lat, z bardziej rozbudowaną listą modeli popularnych w tamtym czasie – możesz traktować go jako uzupełnienie)
- Test: Sztyca regulowana BikeYoke Revive
- Przegląd rynku 2020: Hamulce tarczowe do enduro
- Test cz. 2: Specialized Turbo Levo Comp – zmiany
Szkoda, że w Polsce nie można kupić SDG Telis – również świetna sztyca z kategorii opłacalność/jakość.
Zgadzam się mam i używam. Sztyca ma ciekawe rozwiązanie na wypadek wypadku :)
Chodzi o takie zdarzenie kiedy przewracasz się a siodełko obraca się pod wpływem tego upadku w okół własnej osi. Można by powiedzieć, że się przekręca na bok.
Sztyca jest zabezpieczona na taką okoliczność plastikowymi wkładkami które można bardzo łatwo wymienić a ich koszt jest pomijalny. Mogę też dodać z własnego doświadczenia, że serwis, wymiana linki, smarowanie itd. Są naprawdę łatwe i można to zrobić z użyciem 2 imbusów w tym jeden do odkręcenia zacisku sztycy.
Poza tym logo SDG pasuje do logo siodełka i chwytów. Dla mnie to też zaleta :)
Żaden faworyt ale kupiłem rok temu KIND SHOCK E20i jako najtańsza sztyca jaką znalazłem i do dziś działa bez zarzutu (a nie przejmuję się takimi pierdolami jak serwisowanie jej)
Chyba podobna do eTena – jeden z pierwszych testów, jaki pojawił się na blogu ;)
https://www.1enduro.pl/test-ks-eten-r/
Nie, nie, zupełnie inna liga. E20i jest sztywna, niczym dziadek po przedawkowaniu wiagry, po półtora roku nie złapała żadnych luzów, jedynie troche wolno chodzi, pewnie wymaga nasmarowania.
KS-y ze względu na swoją konstrukcję ogólnie nie łapią luzów.
Więc mój Eten był wadliwy, do tego tyłkiem można było wykrecic anodę :)
Niestety łapią. Mój E20 po 3 jazdach złapał luz przód tył, naprawa gwarancyjna. Później 2 lata bez problemu, sztyca zaczęła zamulać. Serwis bo sztycy nie wystarczy tylko smarować ale też raz na jakiś czas wyczyścić ze złogów starego smaru, dodatkowo w sztycy znajdują się plastikowe ślizgi które się wycierają co również zwiększa opory. Pojawił się luz przód tył. Problemem okazały się ów plastikowe ślizgi. Także radził bym przygotować się na ich wymianę przy pierwszym serwisie ;) Ale co racja to racja 2 lata bez problemów i zaglądania do środka :)
Kupiłem niedawno sztyce Giant Contact Switch S 2019. Zbiera dobre opinie i jest przystępna cenowo. Do tego wymienny kartridż kosztuje koło 120zl więc nie jest drogo. Za swoją w promocji dałem 580 zł (nówka) w salonie Gianta. Mam ją od kwietnia i jak narazie wszystko działa wyśmienicie.
Ja kupiłem niedawno wersję 125mm z 1 manetką tą od góry z 380pln. Mam już jedną co prawda ale za tą cenę widziałem jako rezerwową.
A co z używanymi sztycami ? warto się w to pchać ?
Podobnie jak z amortyzacją – nigdy nie wiesz, na co trafisz. Raczej mało kto prawidłowo dba o sztycę, więc ryzyko przy zakupie na odległość jest spore :( Ale przy odbiorze osobistym można zajrzeć na szybko pod pierścień z uszczelką i od razu widać, jak właściciel dbał.
Ludzie za bardzo nie wiedzą jak dbać o sztycę. Jak ta zaczyna gorzej chodzić to wystawiają na sprzedaż. Warto kupować sztyce osobiście by zobaczyć czy nie chodzi za ciężko, nie ma nadmiernych luzów, czy kurzówka nie jest zniszczona i td. Warto też oddać sztycę do serwisu jak zaczyna się coś dziać. W przypadku rozbieralnych zazwyczaj zużywają się po prostu uszczelki. Ja jestem zwolennikiem sztyc w pełni rozbieralnych, bo w razie jakiejkolwiek awarii w miarę ogarnięty serwis powinien taką łatwo naprawić. Z dostępnością części do sztyc z zamkniętymi kartridżami są problemy z dostępnością części i zazwyczaj te sztyce chodzą gorzej.
Cenna uwaga o dostępności kartridży. W moim KS Lev SI musiałem czekać kilka tygodni aż dystrybutor sprowadzi kartridż z Azji, co w środku sezonu byłoby bardzo przykrą niespodzianką. Sprawdziłem sklepy internetowe i okazało się, że w Europie tych kartridży po prostu nie ma … Na pewno warto to wcześniej sprawdzić i może nawet kupić sobie jeden na zapas.
Przydałby się mały update jeśli chodzi o Brand X Ascend bo już jest model ze skokiem 200 mm oraz jest też nową manetka która jest lepiej wykonana i wygląda bardzo dobrze. Dobrze też działa bo tak się składa że mam obie i mogę porównać. Polecam każdemu kto nie chce wydawać dużo kasy a chce dobra i bezproblemowo działającą sztyce regulowaną.
Nowa manetka jest tylko w wersji 200mm? Możesz zapodać jakieś foto nowej manetki, albo opisać różnice?
Zabawne bo jak szukałem sztycy dla siebie po 3 KS’ach, to miałem dokładnie takie samo zestawienie jak 1-3 i wybrałem Brand X z CRC (chyba 120E w promocji) i ma trochę większe luzy niż miały KS’y, ale cena rewelacyjna.
Moim faworytem jest manetka Bike Yoke do Reverba. Po 4 latach ciągłych problemów z Reverbem wreszcie mam spokój, a jeżdżąc w niższych temperaturach (i nie mam tu na myśli mrozów) mogę być pewny, że sztyca w pełni się wysunie. Moim zdaniem hydrauliczna manetka to kompletne nieporozumienie. Zadziwia mnie że rock shox nadal trzyma się tego rozwiązania.
Może wrzucę linka, żeby było wiadomo o co chodzi ;)
https://sklep.emtb.pl/produkt/reverb-dehy/
Coś w tym jest – hydrauliczna manetka ma swoje zalety, ale dziwnie odstaje od całej reszty rynku.
Dorzucę od siebie Wolftooth ReMote Sustain. Zastąpiłem tym starą manetkę w reverbie b1 i sztyca działała elegancko. Nawet w zimie nie było problemów z wysuwaniem się reverba.
Te adaptery to ciekawa opcja, a jak jest wtedy z regulacją?
Sztyca działa 0/1 czy można coś spowolnić, regulować?
0/1 działa chyba tylko bezprzewodowy Reverb ;) Każde sterowanie linką/hydrauliką ma jakąś tam „modulację”. BikeYoke Revive jest pod tym względem mega, więc podejrzewam że ich DeHy też powinien robić robotę.
pozostaje sprawa ceny, zestaw kosztuje ok 450 zł niby nie mało.. Reverb jest jaki jest, chyba faktycznie największą wadą jest sterowanie hydrauliczne, więc może i warto.. aczkolwiek 450zł to niezły wkład do skarbonki na nową sztycę :P
Oryginalna manetka Rock Shoxa z przewodem to porównywalny koszt – wymiana moim zdaniem ma sens wtedy, kiedy uszkodzisz seryjną i tak czy siak musisz coś kupić. Tak żeby się pobawić, to faktycznie da się tę kasę wydać lepiej…
Ja kupiłem ze znanego portalu chińskiego sztyce satori pro za 300zł. Skok 150mm, działa już 2 lata i myślę że za takie pieniądze warto nawet kupić druga jak ta padnie. Moim zdaniem po tych 2 latach urzytkowania ma mniejsze luzy niż tranz x
Filip. Jak ty „urzytkowujesz” zamiast używać lub użytkować to wcale nie dziwi fakt, że po dwóch latach ma tak małe luzy.
A co sądzisz o 9point8 ? Znam osoby, które bardzo sobie chwalą je
Ja znam takie, co bardzo narzekają ;) Poza tym chyba polski dystrybutor wycofał się z ich sprzedaży…
Bardzo fajna sztyca do momentu, aż coś się nie zepsuje. Miałem okazję jakiś czas ją poużywać. Jest to sztyca w pełni mechaniczna. Nie ma w środku oleju i nie ma możliwości zapowietrzenia się dzięki temu. Ale. Jak uszkodzi się powłokę tłoczyska to jest praktycznie do wyrzucenia bo powietrze, które odpowiada za jej wysuwanie, podczas pracy ucieka na zewnątrz. Druga kwestia to hamulec. W środku jest taka gumowa ,,gruszka”, która rozszerzając się blokuje sztyce w określonej pozycji. Ciężko ją wyregulować i z czasem się niszczy. Ciekawym konkurentem tej sztycy jest Command Post od Specializeda. Też w pełni mechaniczna. Dzielą ze sobą tą wadę, że jak się zarysuje tłok to też jest praktycznie do wyrzucenia, ale w środki raczej nie ma co się zepsuć. Druga wada, że ta blokuje się tylko w określonych pozycjach, ale jak się weźmie model z maksymalną ilością pozycji, to daje wrażenie jak by zatrzymywała się w każdym miejscu.
Jest jeden faworyt . Około tygodnia temu wylądował w rowerze. BikeYoke Divine 160
Planuję kupić właśnie tą sztycę. A jeżeli mam 170 cm wzrostu to wystarczy mi skok 120? A możesz napisać gdzie kupiłeś? Dzięki
Jak zwykle super materiał!
Turbine R i Transfer to 100% to samo i z mojego doświadczenia nie widzę żadnego powodu, żeby dopłacać od modelu Arfffect R, czy X-fusion Manic. (ten ostatni ma manetkę która ma tyle ustawień, że to aż przesada :) )
Miałem dwa transfery po 1 sezon i każdy z nich się zacinał i łapał luzy.
Pytanie około-sztycowo-siodełkowe ;) Ktoś wie jak zmienia się efektywny kąt podsiodłowy przy przesuwaniu siodełka przód-tył? Dajmy na to, że przesunę je o 20mm. O ile zmieni się kąt?
Można policzyć cosinus i odczytać z tabeli trygonometrycznej
To jest myśl! Leniwy się człowiek robi od tych internetów i wszystko by chciał mieć jak na dłoni ;)
Tylko z tg jest mniej liczenia :) O ile nic nie popieprzyłem wychodzi ~0,9 stopnia na 10mm przesunięcia.
Można w przybliżeniu przyjąć, że 10 mm = 1 stopień.
W brandx można bez problemu regulować skok za pomocą kawałka teflonu wsuniętego w kanaliki na mosiężne prowadnice. Dokładnie tak jak robił to oneup w swoich poprzednich wersjach sztycy. A poza tym bezawaryjność i prostota serwisu. To wszystko za niecałe 600zl na Black Friday!
Moim faworytem jest Transfer. Tacham często rower za siodełko i nic się nie zapowietrza. Jeżdżę często na rowerach innych osób i ta sztyca potrzebuje wyraźnie mniej siły by ją wsunąć. Na serwis zdążyły już przyjść chyba wszystkie sztyce z tej listy oprócz Divine, ale ich na razie jest mało i właśnie oprócz Transfera.
Myślałem, że na listę załapie się jeszcze mechaniczny Command Post Speca. Ciekaw jestem czemu go nie ma.
I cena serwisu też mnie zdziwiła. Gdzie serwis sztycy kosztuje 270 zł?
Z zestawem naprawczym Reverba to nawet sporo więcej :)
Z Command Posta już nawet Spec się wycofuje :P
A cena uśredniona z cenników znalezionych w necie (pierwsze strony Google).
Te serwisy, które są na pierwszych stronach wydają dużo na marketing (m. in. pozycjonowanie), a to przekłada się na kosmiczne ceny usług. U mnie serwis Reverba kosztuje 200 zł za zestaw naprawczy i 100 zł za serwis, a jak sztyca jest zadbana, nie trzeba się męczyć np. z obrobionymi gniazdami to nawet taniej. Przecież to jest prosta robota według utartych schematów. Do tego w zestawie naprawczym Reverba są wszystkie zużywające się elementy. W sztycach z puszkowanymi kartridżami dostaje się zazwyczaj sam kartridż, a jak zepsuje się coś więcej to zaczynają się cenowe schody. Ale Reverb to słaby przykład. Nie lubię tej sztyca. Według mnie i tak powinna być lepsza i jeszcze tańsza w serwisie.
No to nie rozumiem – najpierw dziwisz się na cenę serwisu 270 zł, a teraz wykazujesz, że kosztuje 300 zł lub trochę mniej :)
Zrozumiałem, że kosztuje 270 plus zestaw naprawczy.
Warto wziąć pod uwagę Pro koryak czyli shimano. Kilka sztyc zajechałem, a od 2 lat koryak 120mm jeździ bezawaryjnie najpierw pode mną (89kg, 5-7 kkm w terenie rocznie), teraz u żony, dla siebie kupiłem 170mm, po pół roku i 3 kkm w terenie bez zarzutu.
Brakuje mi tu KS Lev.
Ok może i nie oferuje nic ciekawego (może poza lekką wersją z węgla), ale pojawił się na rynku w okolicach Reverba i zawsze z nim konkurował wg. mnie zwyciężając bezproblemowością – sam zamieniłem Reverba na Leva po kolejnym zapowietrzeniu manetki i bardzo byłem z tej zmiany zadowolony. W każdym razie po dziś dzień jest to dla mnie sztyca numer 1 z racji faktu że jest bezawaryjna i sprawdzona. Mimo to konkurencyjny BikeYoke z fajnymi ficzerami i ciekawym (prostym!) layoutem + pełną serwisowalnością jest co tu dużo mówić – teoretycznie lepszą ofertą.
No właśnie… KS się zatrzymał na czasach, jak na rynku królował pierwszy Reverb. Sporo się zmieniło na rynku od tego czasu i moim zdaniem bardzo stracił na atrakcyjności.
Mam KS Lev Integra 150mm i jest spoko
Zgadzam się. Mój KS Lev Integra będzie mieć jakieś 5 lat i przez ten czas żadnych awarii, czy luzów. Jeżeli miałbym kupować sztycę to tylko tej firmy.
2 lata używam KS Lev Integra 125 i działa extra
Ja używam od ponad dwóch lat sztycy Gianta (wewnętrzne prowadzenie linki). Przez cały ten czas nie sprawiała problemów. Ostatnio tylko zrobiła mi psikusa i zaczęła się dziwnie zachowywać tzn. po opuszczeniu sama się podnosiła powoli do góry. Nie pomogło napinanie ani luzowanie linki. Dopiero: demontaż, przeczyszczenie końcówki dolnej części sztycy (plastikowe popychacze), dokręcenie metalowej nakrętki mocującej czy też stabilizującej tłok (ta pod plastikowym wykręcanym korkiem u dołu sztycy) i rozruszanie linki w pancerzu przyniosły efekt. Ten drobny serwis robiłem na czuja więc nie wiem, która z powyższych czynności poskutkowała, ale odpukać w niemalowane na razie sztyca znowu działa poprawnie. Jest to moja pierwsza sztyca regulowana więc nie mam dużego doświadczenia. Mogę jedynie porównać z Meridą (oglądałem rozważając zakup roweru), która ma dużo większe luzy. Z Gianta jestem zadowolony – brak sagu, luzy minimalne.
Fox nr 1 na mojej liście. Na miejscu 2 Bontrager Line Dropper. Banalna konstrukcja i bardzo łatwy serwis. Niestety chyba tylko 31,6.
Bontrager ma moim zdaniem sens tylko, jak się go ma fabrycznie w Treku… W każdym teście widać narzekania na stukanie i luzy.
Tak, też moją ulubioną sztycą jest Fox Transfer.
Nierozumiem dlaczego w artykule Fox jest poniżej RS Reverb, mam też do czynienia z tym drugim myk mykiem, nie ważne gdzie serwisowane, chodzą te sztyce strasznie opornie, mam je w dwóch rowerach, z różnych roczników, więc mam porównanie, dodatkowo wrażliwe na temperaturę.
Foxa natomiast mam w rowerze zimowym, i pracuje rewelacyjnie płynnie bez oporów. Żadnych problemów od trzech lat.
RS Reverb pójdą na śmietnik a w zamian założe nowe Foxy Transfery model 2021.
Pozdrawiam
Ja ujeżdżam jeszcze poprzedni model sztycy Gianta. Kupiłem nową za grosze (koło 400zl na promce 150mm). Nigdy jej nie serwisuje. Po niecałych 2 latach złapała lekkiego saga, ale że była jeszcze na gwarancji to dostałem bez gadania calutką nową sztycę. I tak jeżdżę już na niej dalej przez półtora roku. Generalnie fajna, tania i porządną sztyca, gdyby nie jeden minus: ma luzy wokół głównej osi sztycy (można lekko kręcić siodełkiem) co słychać na zjeździe (puka i stuka przez ten luz). Denerwujący dźwięk ale wybaczam jej za tą cenę.
Ze względu na moją wagę (95) i płaski kąt podsiodłówki wybrałem do swojego fulla rozmiar 125 mm w obawie o luzy po jakimś czasie użytkowania. Zaczynam się jednak zastanawiać nad wymianą na 150 mm (182 cm wzrostu). Obecna sztyca poprzez to, że jej dolna rura „wystaje” z rury podsiodłowej, ma też takie zalety jak miejsce na montaż tylnej lampki (czasem jeżdżę po mieście) czy błotnika na okres jesień-zima.
Michał co powiesz o pedałach Oneup, które masz w E-Specu i małych nóżkach ?
Właśnie przymierzam się do kupienia nowych platform. Myślę nad Oneupami, ale wydają mi się ogromne.. mam Five Teny roz. 42 (szerokość kapcia 10,5cm) więc są identyczne jak szerokość OneUpów. Boje się, że przez taki wielki rozmiar platformy będą słabo trzymać.
Może lepiej zainwestować w Sixpacki Vegas albo Chestery ?
Jesteś chyba pierwszą osobą, która boi się, że większa platforma będzie gorzej trzymać – zazwyczaj obawy są odwrotne ;) Choć ostatecznie i tak nie ma to takiego znaczenia, jak układ pinów i kształt platformy (wysokość/wklęsłość). A pod tym względem OneUpy są super.
Ok dzięki za odpowiedź.
Obawy miałem do tego że piny będą wyłazić na boki butów, gdzie guma jest mniej wytrzymała nawet w 5.10
Zostają jeszcze stare wheel upy ;) choć nie trzymały jakoś świetnie w enduro passacie.
Teoretycznie ma rację-im mniejsza platforma tym większe ciśnienie wywierane na but:) przy powierzchni platformy dążącej do zera siła nacisku na but rośnie do nieskończoności:) trzeba iść tą drogą.
Czyli lepiej zainwestowac w np. Sixpacki Vegas, które są o 11mm węższe ? co za tym idzie na bucie też będzie ok. 11mm zapasu na boki ?
No właśnie – teoretycznie. A praktycznie ten nacisk skupia się na pinach, które mają dużo większe znaczenie.
PS. A jeśli już chcemy patrzeć na powierzchnię platformy, to pozwolę sobie zauważyć, że nie jest ona płaskim prostokątem o bokach odpowiadających wymiarom podanym przez producenta :P
Żartowałem
Napisz to Radkowi, którego już skierowało to w stronę innego wyboru :P
Próbuje kupić oneupy, ale nigdzie nie ma czarnych !! Masakra.
I tak w sumie mogę poczekać bo mój świeży nowy Soil 2.0 się połamał i na reklamacji już drugiej…(wahacz pękł- a dokładnie to śruby uszkadzając jednocześnie wahacz).
Napisz do bike doctor serwis z Bielska Białej, oni mogą mieć oneupy. Kupiłem u nich dwie sztuki do ebike i analoga – są rewelacyjne. O ile nie rozszarpują Ci skóry na piszczelu jak mnie wczoraj. „Wariaci” na pogotowiu chcieli mnie szyć…. Szaleńcy. pozdrawiam
No to po co byłeś na pogotowiu jeśli wiedziałeś że rana nie jest do szycia?
Ponieważ przez ponad godzinę jechałem z rozoraną nogą utytłaną w błocie. A że mam już na karku 35 lat zastanawialem się nad tym czy przypadkiem nie powinnenem się martwić teżcem lub innym podobnym syfem. Z tego powodu była wizyta na pogotowiu. O szyciu mnie pani przekonywała przez telefon przed wejściem na izbę skończyło się na uzupełnieniu w organizmie rtęci i autyzmu (bez żartów).
Dzięki za info, napisałem :)
Możesz jeszcze przedzwonić do Presto Sport Kielce. Kupiłem u nich OneUp’y jakieś półtora miecha temu. Swoją drogą najlepsze platformy jakie miałem.
Czyli jednak Kross ma dalej problemy ze swoimi ramami… :(
Chyba trzeba będzie wziąć coś innego pod uwagę przy zakupie kolejnego roweru. A szkoda, bo podoba mi się.
Omijać tą markę z daleka ! Na dzień dobry po kupnie Soila 2.0 poszła mi sztyca i reklamacja trwała miesiąc bo durnie zamiast KS Lev 150mm wysłali mi TranzX w rozmiarze 125mm i twierdzili, że to to samo bo myśleli, że ja głupi się nie kapne.
Teraz pękły śruby w wahaczu i same dziury w wahaczu pod montarz łożysk i śrub są za duże i wszystko lata. Rower już prawie 2 tyg. na reklamacji i cisza nikt nic nie wie. Czekam tydzień i najwyżej zwróce z tytułu rękojmi w towarzystwie rzecznika konsumenta.
Hej, jest jeszcze niemiecki VECNUM Nivo z skokiem nawet do 212mm. Bardzo ciekawa sztyca, super waga z jedną z najlżejszych manetek. Coś, ktoś?
Eee bez przesady, że highline nie jest godny zaufania…nabyłem pierwszą wersję krótko po premierze i działa bezawaryjnie do dzisiaj.
Dlatego też ostatecznie zdecydowałem się ją uwzględnić – tak jak napisałem, obawy wynikają z bardzo awaryjnych poprzednich sztyc CB.
Są jacyś użytkownicy X fusion manic? Po zimie sztyca przestała mi działać, sztyca zamontowana już w nowym rowerze z 2019. Czyszczenie i smarowanie nie pomogło. Sięgnąłem po manual i jakie było moje zdziwienie gdzie wg producenta kartridż powinien być wymieniany co 12 miesięcy. Jak to wygląda u innych producentów? Wymiana kartridża co rok to chyba jakies nieporozumienie
Posiadam od 2019 w nowym rowerze. Od początku są z nią problemy. Uszczelka kurzowa przepuszcza wszystko i sztyca szybko się zapycha brudem. Plus, u mnie przycisk wkładu Wintek Suspension zapchał się brudem i już nie działa jak należy, nawet po przeczyszczeniu i nasmarowaniu. Ciężko o części zamienne, zwłaszcza uszczelki, bo to producent USA i nie ma dystrybucji na Europę. Nie polecam sztycy.
Spider Suspensions ma polską dystrybucję (i oczywiście serwis) X-Fusion, a w każdym razie jakiś czas temu mieli ;) Może warto zapytać?
Ten zapis jest bardzo chytry ze strony producenta. Bo gwarancja na cały produkt obowiązuje przez 2 lata, ale jeżeli nie wymienisz wkładu po roku to tracisz gwarancję na cały produkt. Tak się nadziałem właśnie u Panów ze Spider Suspensions. Zaraz po zakupie roweru kartridż się rozszczelnił i został wymieniony na nowy. Nowy niestety blokował się w różnych pozycjach już od samego początku, ale dało się z tym jeździć, więc stwierdziłem, że poczekam do końca okresu gwarancyjnego i wtedy wyślę sztycę na serwis. Niestety, ale reklamacja została odrzucona, bo kartridż nie został przeze mnie wymieniony po 12 miesiącach użytkowania. Panowie jeszcze próbowali mi zarzucić, że w dodatku nie wymieniłem uszczelek po iluś tam godzinach pracy itp. itd. Generalnie to sztycę radzę zrzucić z klifu, bo nie ma praktycznie dostępu do części zapasowych. Taka jednorazowa zabawka.
hmm, z tej tabelki rozumiem, że głębokość sztycy, czyli na ile ona wchodzi w rurę podsiodłową to jej długość całkowita odjąć wysokość montażowa?
To dla mnie istotne bo w moim rowerze ten parametr ogranicza mocowanie koszyka i żeby ustawić sobie odpowiednio wysokość siodła to musiałem przyciąć zwykłą sztycę a że myślę o zamianie na regulowaną to nie chciałbym coś poplątać w wymiarach
Rura podsiodłowa do mocowania koszyka ma głębokość 200 mm a wysokość do prętów siodełka to 150mm i tych wartości mam się trzymać?
To, ile sztycy będziesz miał schowane w ramie zależy od Twojej wysokości siodła – więc patrz na długość całkowitą i zmierz sobie, ile masz od prętów siodła do tego mocowania koszyka.
Weź też pod uwagę, że do długości całkowitej dochodzi jeszcze mechanizm blokady – ale on jest węższy, więc nie powinien kolidować.
Niestety ale Giant ma permanentne problemy. Miałem w przeciagu 4 lat 3 sztyce dokladnie Contact Switch SL. 100 mm – model 2014, 125mm – model 2016 i 150mm – model na 2019. W każdej po ok roku padł kartridż. Każda po kilku jazdach dostała ogromne luzy boczne i tlukła sie na zjazdach. Najgorsza okazała się 150mm z 2019 roku. Tuleja ślizgowa wykonana niechlujnie a dokładnie problem był w tym ze jest ona wykonana na zasadzie pierścienia z nacięciem. Miejsce nacięcia było niechlujnie obrobione co skutkowało wydawaniem okropnego metalicznego odgłosu i porysowaniem całej lagi sztycy! Nie polecam. Serwis odmówił wymiany gwarancyjnej we wszystkich 3 przypadkach twierdząc że są to uszkodzenia z winy uzytkownika. Kartridże do starszych sztyc osiągają ceny ok 250 zł o ile są dostępne.
Dodam też że sztyce te mają możliwość wewnętrznego i zewnetrznego prowadzenia przewodów. Wewnętrzne wydaje się skonstruowane bardzo solodnie. Aluminowa podstawa plus metalowe kółeczko (coś w rodzaju łożyska) niestey mimo smarowaniu i czyszczeniu to kółeczko reaguję z aluminium i zapieka sie na amen.
Ja model 2016 użytkuje bezawaryjnie do dzisiaj… ma ciut luzu ale nic dyskwalifikujäcego, na pewno nie tyle żeby tłuc się na zjazdach.
Tak też słyszałem, że trafiają sie egzemplarze bezawaryjne. Niestety ja nie miałem szczęścia do tych sztyc. Obecnie stoję przed wyborem. Sztyc do 2 rowerów. Do jednego jestem juz prawie pewny ze wybiorę Divine. Zastanawiam sie jednak jeszcze nad drugą. Niestey po kupnie Divine budżet sie zmniejszy. Więc szukam kompromisu ceny i jakości. A nie chcę znów wytopic jak z Giantem
Rob, dzięki za uzupełniający komentarz. Właśnie od zawsze dużo jest sprzecznych opinii na temat Gianta, pamiętam że na forum Enduro Trophy miała ona cały swój wątek ;) Dlatego ostatecznie zdecydowałem się tylko na wrzucenie jej na listę rezerwową, mimo że w kategorii budżetowej jest bardzo ciekawa.
Ten wzór na prawidłową wysokość siodła to zależy chyba też od długości korby?
Ten wzór akurat ją pomija i sprawdza się przy standardowych długościach 170-175 mm. Dłuższych jeszcze w enduro nie widziałem, a jak ktoś ma krótszą, to wysunięcie sztycy o kilka milimetrów to nie problem.
PS. Jeśli ktoś sobie chce policzyć wysokość siodła mierzoną od osi pedału (zamiast od osi suportu), to przekrok należy pomnożyć przez 1,09:
https://www.1enduro.pl/regulacja-siodelka-rowerowego/
Vecnum. 200mm skoku. Piec sezonow katowania. Doskonala sztywnosc (wymagajacy sposob testowania) chyba najlzejsza. Minus to indexowanie ale po dwoch jazdach sie zapomina. Teraz weszla nowa z opcja indexowania i klasyczny skok. 212mm skoku.
A co sądzicie o magura vyron elect
@Wooyek: trochę kurcze krok w tył z tym updatem, tabelka z poprzedniej edycji z masa sztyc byla lepsza. Tu dales 7 opcji, a prawda jest taka, ze czesto mozna wyrwac nieco mniej zalecane, ale tez dobre sztyce w super kasie (np. Gianta za 450 zl).
Zauważ, że tamtej tabelki nie skasowałem :P
Nooooo wiemmmm, ale jednak jakbyś do nie przynajmniej zalinkował i daj znać o jej istnieniu:D
Masz może jakieś rozeznanie w kwestii minimalnej wagi (nacisku) potrzebnej do opuszczenia sztycy? Mój syn waży ok 30kg ale to za mało na KS I OneUp. (Wiem, że są elektryczne sztyce, jednak kwoty na razie powalają)
KS Lev Integra jest pompowana, więc mniejsze ciśnienie powinno załatwić sprawę jak przy amorze powietrznym, na temat reszty nie powiem bo nie znam.
Dzięki, przeanalizuję tą integrę.
Jak się za mało napompuje to sztyca może się nie wysuwać do samego końca.
Nie widzę związku – elektryczny jest tylko mechanizm odblokowywania, a za podnoszenie sztycy odpowiada taka sama komora powietrzna. Więc potrzebujesz po prostu modelu, w którym można samemu zmienić ciśnienie, czyli chyba każda sztyca z rozbieralnym tłumikiem – np. polecany przeze mnie BikeYoke ma taką możliwość.
Sztyce z wyższej półki potrzebują zazwyczaj mniejszy nacisk. I sztyce mechaniczne, bo mechanizm blokujący nie stawia oporu podczas wysuwania, więc sprężyna w sztycy też jest słabsza. Miałem sztycę Specialized Command Post IRCC 125 mm. 160 mm nie proponuję bo potrzeba wyższe ciśnienie by ją wysunąć. Jak dobrze się ustawi w niej ciśnienie to 30 kg jest aż nadto by ją spokojnie wsunąć.
Można używaną za coś koło 400 zł wyrwać, tylko trzeba uważać bo większość ludzi je sprzedaje jak te już ledwo chodzą. Firmowy zestaw naprawczy do niej to coś koło 150 zł.
No to światło w tunelu jest:) teraz poszukam kogoś z tego typu sztycą i będą próby. Dzięki wszystkim za odpowiedzi!
A czy ktoś z Was używał lub wie coś o DVO Garnet Dropper? Można kupić za 1000 złociszów i podobnież można samemu wykonać pełny serwis. Ale trudno znaleźć jakąkolwiek sensowną recenzję w internetach…
Jak już o X-Fusion Manic .. komuś udało się odkręcić pierścień w celu jej przesmarowania? Za nic nie wiem jak go ruszyć.
Można go odkręcić dobrym kluczem do puszek damperów. Taki kluczo-pasek. Garażowi mechanicy robią z paska klinowego. Druga opcja to zaciski do rozkręcania tłumików w amortyzatorach, ale to narzędzie będzie kosztować pewnie więcej niż sama sztyca. Pod żadnym pozorem nie można tego ściskać w imadle, bo ten pierścień jest bardzo miękki. Prędzej zrobi się owalny niż da się rozkręcić. Przed rozkręceniem możesz spróbować nagrzać go suszarką. Może to ułatwić odkręcenie. Tylko nie przesadź z grzaniem by gumowych elementów nie uszkodzić.
Nazywa się to „klucz taśmowy” lub „klucz paskowy”.
Dzięki Panowie za odpowiedzi. Będę kombinował, nie myślałem że to tak skomplikowany temat :/
Z ciekawostek: właśnie odkryłem, że sztyca Iridium montowana w Canyonach to właśnie przebrandowany Brand-X Ascend. Kropka w kropkę ten sam design. Zero problemów, działa wyśmienicie, do tego stopnia, że nawet nie przełożyłem sobie ze starego roweru mojego ulubionego Bike Yoke Revive.
Z innych ciekawostek: Brand-X Ascend to przebrandowany TranzX ;)
Ogólnie sztyca TranzX występuje w kilku brandach jako tzw. white labelowy produkt. Miałem ją, działała bardzo spoko, ma nawet 170 mm i są miejsca gdzie można ją wyhaczyć za 120 euro.
Michale, a spotkałem się z info, że TranzX jest jako gotowy produkt wykorzystywany przez inne firmy i sprzedawany pod nowym szyldem np. jako:
DROPPER Sztyca Merida COMP TR MD011 30,9mm 120mm
(jednak nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tego faktu). Co myślisz o tej w/w Meridzie? (jest na pewno budżetowa, rzekomo prosty serwis itp.). Cenowo okolice Gianta Conect (ale opinie na temat Gianta skrajnie różne) a wymieniony przez Cibie TranzX solidny a skoro Merida jest tym samym produktem to…..:)
Zgadza się, mnóstwo firm sprzedaje różne TranzX-y pod swoją marką – również ta Merida. Sztyca ta działa naprawdę spoko, ale tak jak wspomniałem w artykule, problemem może być dostępność zapasowych tłumików po okresie gwarancji (tzn. będą oczywiście pasować od TranzX/Brand-X i wszelkich innych marek, ale trudno jest je kupić).
Ja przygodę z teleskopowa sztyca zaczynałem od KS Lev Integra . Bardzo irytowało mnie to, że nigdy nie byłem pewien czy sztyca wysunęła się do końca. Często musiałem udami wyciągać ją wyżej.
Teraz jeżdżę na e13trs+ które było seryjnie zamontowane w moim YT Jeffsy. Sztyca jest mechaniczna, nie posiada komory powietrznej tylko sprężynę. Bardzo sprawnie to działa, ma świetną manetke, nie ma problemów z zapowietrzaniem. Użytkowane sprowadza się tylko czyszczenia. Jedyne do czego musiałem się przyzwyczaić to, że blokuje się tylko w 3 pozycjach. Podjazd, płasko i zjazd. Nie mam wątpliwości, czy wysunęła się do końca. Nie łapie luzow i pracuje dobrze bez względu na temp i błoto.
Od paru dni mam BikeYoke REVIVE 185 mm i już widzę, że innych sprawdzać nie trzeba. To inny świat w porównaniu do Reverba. Rewelacja, dzięki Maciej Pająk, POMBA, sklep http://www.emtb.pl
Zaskoczyło mnie, że e*thirteen Vario Infinite umieściłeś tylko na liście rezerwowej, bo w mojej ocenie ma parę mocnych atutów:
– głównym wyróżnikiem jest obecnie chyba najlepszy na rynku, beznarzędziowy system zmiany skoku (trwa to tylko chwilę i jest odwracalne – można dowolnie wydłużać i skracać co 5 mm w zakresie 3 cm, np. pomiędzy 150 a 180mm)
– jest też wymienny kartridż, który w razie awarii można za sensowne pieniądze dokupić i łatwo wymienić
– i jest rozsądna cena – taka sama jak OneUp (209$ sztyca + 49$ manetka)
Jak dla mnie byłby hit – gdyby nie to, że w tej chwili jest wyprzedana… Ale pewnie niedługo znowu będzie w sprzedaży(?)
Jestem na etapie wyboru sztycy, Myślę właśnie o e*thirteen vario. Co ważne dla pierwszego właściciela, kartridż, ślizgi, uszczelka, klucze i kołnierz mają dożywotnią gwarancję.
Jest to zdecydowanie pierwsza sztyca, która z listy rezerwowej przejdzie do listy głównej i to potencjalnie do ścisłej czołówki. Najpierw jednak chcę poczekać na więcej opinii użytkowników, przynajmniej po pełnym sezonie.
No i kupiona, 150-180, zmiana skoku dziecinnie łatwa, w rowerze wyląduje w niedziele. Kupiłem bez manetki (mam swoją) za 189 eur :)
A komu to potrzebne
Dobra, czekamy na nowy artykuł
Kupilem commencal meta z KINDSHOCK Lev Si 150mm. Niestety okazala sie ona za krotka do mojego wzrostu i zmienilem ja na one up v2 210mm. Jestem zachwycony dzialaniem. Za jej wyborem najbardziej przemiawialo zamontowanie odpowiednio „gleboko” w podsiodlowce i wlasnie mozliwosc samodzielnego/serwisu wymiany czesci w przypadku awarii. Bardzo polecam
P.S. Super artykul
Jak oceniasz pracę uniwersalnej manetki Shimano?
Poluję na nią od 2 mies , nigdzie tego nie ma albo jest w dziwnej cenie
a zwykle dobra dostępność części Shimano było mocną stroną.
Chciałbym ją połączyć z Bikeyoke Revive i klamką XT 8120.
A tak by the way to przerobiłem kilka sztyc i moje uwagi poniżej
( w dużym stopniu pokrywają się z Michała )
Giant Connect 150 – działa! średnia kultura pracy , tania , kartridże padają , do starszych wersji nie jest łatwo kupić nawet przez sklep Gianta :-(
RS Reverb 125 i 150 – cyrki z odpowietrzaniem :-( , nie do użytku całorocznego – na mrozie głupieje , poza tym fajna kultura pracy
Fox Transfer – gładka praca , oprócz ostatnich kilku mm – tu potrafi się zaciąć , nie lubi błota , łądnie wygląda w kashimie
KS Lev 125 ok , działa i tyle
One Up 210 – w rowerze syna , z manetką Oneup działa bardzo fajnie , zakres pracy imponujący , cena również OK , kultura pracy nieco gorsza niż Bike Yoke
warta zakupu
Bike Yoke 185 kultura pracy super ,liczę na bezawaryjność i mam nadzieję ,że ją zatrzymam na dłużej – zwłaszcza przy tej cenie
Dzięki za uzupełnienie wpisu!
Co do manetki Shimano, to polecam – mam dokładnie taki zestaw jak Ty i działa to wzorowo :)
Manetkę Shimano w końcu udało się kupić – jest fajnie , dobry przekaz leci ;-)
A mi KS Lev SI zaczął się nagle zachowywać jak na tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=JDYAUYS2dp8
Da się z tym coś zrobić w domowym zakresie?
Szkoda, że autor podał rzekomo najlepsze, a pominął zestawienie wszystkich branych pod uwagę przy dokonaniu wyboru.
100mm jest dramatem – jeśli ktoś zamierza popełnić ten sam błąd życiowy co ja – stanowczo odradzam. Dziękować Bozi, że mam szybkozamykacz i mogę sobie myk-mykować manualnie ;)
Elo Michał. Szukam w miarę niedrogiej sztycy do mojego HT – 31.6 i zewnętrzny kabel do korpusu.
W oko wpadł mi KS e20 oraz PRO Koryak DSP – wiesz coś o tej ostatniej (PRO=Shimano jak wiadomo) – czy tam jest kartridż czy tłok? Jakieś opinie o obu?
https://www.bike24.com/p2290365.html?q=dropper%20seatpost
Jest także produkt XLC spełniający te wymagania – jakieś detale obiły ci się o uszy?
https://www.rowertour.com/p/78529/xlc-sp-t10-sztyca-pneumatyczno-olejowa-wspornik-siodla-z-manetka#rozmiar-31,6-x-400m
ale można znaleźć taniej
Coś więcej się kolego dowiedziałeś bo aktualnie stoję przed pododnym wyborem tylko Linka wewnętrzna
Dzień dobry,
Jako, że jestem w miarę nowy w temacie (ale nie w temacie rowerów ogólnie) i crank brothers zawsze w serduszku to zakupiłem highline 3. Sztyca przeszła cały sezon bez najmniejszych zastrzeżeń. Luz roboczy minimalny. Jest to całkiem spoko oferta jak kupimy inna manetkę niż od CB bo jej cena jest z kosmosu. Nawet shimano Ispec ev jest chyba dwa razy tansze.
Potwierdzam, dwa lata ciorania po górach, krzakach itp i nadal działa idealnie. Luz roboczy nie większy niż u znajomych
Widział ktoś jakąś promocję na budżetowe 30.9/150mm max 170? znajomego czarowalem, że na BF będzie ascend po taniości na crc a tu nic, najtańsze sztyce za 700 zł. Dwa lata temu kupiłem za 400 zł… On jeszcze nie dojrzał do wydawania większych pieniędzy na rower, a nie mogę patrzeć jak się męczy bez droppera.
Cześć, zna ktoś rozwiązanie od lat rage-I ? Zainteresowałem się bo kosztuje poniżej 600 zł ma 190mm skoku.
Pozdrawiam
Ja używam JBG2 DPS , skok 60mm ,cała z karbonu + tytan śruby,banalna konstrukcja,mega lekka 240gr przy dł 400mm i średnicy 31,6mm .
Używał ktoś może sztyc XLC? Mam zawężony wybór, bo potrzebuję 27,2 mm z zewnętrznym prowadzeniem linki, ale w ich ofercie znalazłem coś, co podeszłoby idealnie (teraz też mam zwykłą sztycę z offsetem i o identycznej długości):
https://www.pure-bike.co.uk/sp-t08-dropper-seatpost-27-2-mm
Witam Cię:)
O jak się cieszę, że ktoś wymienia wogóle nazwę xlc
Nie znam się kompletnie na sztycach, ale rower to mòj weekendowy środek transportu, w sumie ok 100km/week przez gòry – nonstop gòra-dòł itd. – więc sztyca regulowana stała się konieczna:)
Do HaiBikea zamòwiłem w renomowanym sklepie z zamomtowaniem właśnie XLC AllMnt, bo taką mi polecono jako dedykowaną do tej marki roweru. A ponieważ zaznaczyłem że nie chcę koniecznie taniochy, zależy mi na pewnej, serwisowalnej marce i sprawnym działaniu. Ta ponoć była w dobrej cenie, bo 1070 z montażem. Nie wnikałem: priorytetem była jakość i sprawne, szybkie załatwienie tematu.
Na pierwszej trasie zauważyłem nieznośny luz przòd-tył, siodełko porusza sie ok 3mm i jest to straszliwie wkurw.ające..
Luz jest na styku rury siodełka i tej zamocowanej w ramie. Wokòł osi są ròwnież niemałe (parę st.) ale zapewniono mnie że „towszystkietak…” itp. Wymieniliśmy na inny egzemplarz tego modelu i TO SAMO i konkluzja serwisu że to tak jest, ma być, a jak chcę super to są za 2tys a nie taka jak XLC za 1tys.
Nie winię serwisu w sensie jakiegoś błędu w montażu, wyczułem że ten mankament też był trochę zaskoczeniem.
Także Kolego, pytasz o XLC ,to rowerowy laik odpowie, ze na luz przy zakupie zwròć uwagę i jeżeli taka atrakcja jak tyrpające siodełko w sztycy/tysiaka Cię nie ucieszy to odpuść i ruszaj w gòry na zwykłej rurze, bo regulowane „wszystkietakmają” ;)
ps. trochę wiedzy technicznej z innej branży coś tam mam i wiem czego można oczekiwać od nowoczesnych urządzeń ktòrych elementy współpracują tak, a nie inaczej. Tak działający produkt uważam za objaw niedorozwoju technologicznego i braku kontroli nad swoim produktem od projektu po testy.
Taka jest moja opinia.
Pomijam ze podczas sprzedaży przezornie byłoby kupującemu przekazać inf o powszechnej typowości takich kuriozalnych zjawisk jak tyrpanie siodłem na nowoczesnej niemieckiej rurze, ale w natłoku spraw i klientòw mogło to „uciec” – serwis ogólnie na poziomie.
Pozdrawiam :)
i jezeli ktoś z Was ma jakieś doświadczenia ze sztycą XLC AllMnt to będzie super jak podzielicie się swoją opinią!
Lekki luz przy obrocie siodełkiem miała każda sztyca, którą widziałem, niezależnie od marki i rozmiaru. Może są jakieś bez luzu, ale póki co się nie spotkałem. W żadnym razie nie było to wyczuwalne i zupełnie nie przeszkadzało w jeździe. Z tego co się zorientowałem XLC najwyraźniej sprzedaje pod swoją marką sztyce produkowane przez Tranz-X, więc produkt ogólnie znany i często montowany jako OEM. Kupiłem, używam, nie oszczędzam – póki co, zero problemów, a luz się nie powiększa. Zobaczymy jak będzie dalej. ;)
cyt: „nieznośny luz przòd-tył, siodełko porusza sie ok 3mm i jest to straszliwie wkurw.ające..”
LUZ PRZÒD-TYŁ, o tym piszę.
model:
XLC SP T10
Cieszę się, że u Ciebie jest ok,
Pozdrawiam!
U mnie to taki jak w linku wyżej, czyli SP T08… W moim przypadku żaden luz tył-przód póki co nie występuje – specjalnie teraz poszedłem sprawdzić. Zrobiłem z tą sztycą jakieś 1500 km do tej pory, z czego duża część w bardzo zróżnicowanym terenie (krótkie zjazdy i podjazdy), więc sztyca pracuje cały czas. Inna sprawa, że nie ma ze mną ciężko – ważę 73 kg…
Pozdrawiam również :)
Miałem w XC sztyce o numerze chyba XLC12 czy coś. Trzy razy mi odsyłali zamienione bo łapała niesamowite luzy. W końcu wydębiłem kasę i kupiłem CB
9point8 – OFFSET!!!!, mała waga, małe ciśnienie, mała …dostępność ;)