Menu
Menu Szukaj

Test: Plecak Osprey Raptor Pro

Amerykański Osprey to dla wielu marka kultowa. Rządził na szlakach jeszcze zanim zapanowała moda na EVOC-a, ale przespał szał na plecaki z wbudowanym ochraniaczem. Aż trudno uwierzyć, że zaległości nadrabia dopiero teraz, modelem Raptor Pro. Zgodnie z oczekiwaniami Osprey wraca nim do ścisłej czołówki plecaków enduro. Ale minęło tyle czasu, że najpierw musimy sobie odpowiedzieć na jedno zajebbardzo ważne pytanie…

Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Plecak otrzymałem do testu w ramach płatnej współpracy z polskim dystrybutorem marki Osprey.

Hej, mamy rok 2023 – ktoś jeszcze w ogóle jeździ z plecakiem?!

Wiadomo, teraz cały szpej chowa się w dolnej rurze, przykleja do roweru, a w najgorszym wypadku pakuje do kołczanu prawilności torby biodrowej. A jak ktoś przedawkuje Instagrama i poczuje zew przygody, to obwiesza rower torbami bikepackingowymi i rusza w nieznane.

Tyle że schowki w ramie i nerki są super na krótkie tripy w pobliżu cywilizacji, a torby bikepackingowe – średnio kompatybilne z rowerami enduro.

Jeśli więc planujesz jeżdżenie po prawdziwych górskich szlakach, plecak wciąż pozostaje najlepszą opcją. Opcją, która wprawdzie wyszła z mody, ale jak wszystko, za chwilę do niej wróci. Razem z modą na jeżdżenie po prawdziwych górskich szlakach.

Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Osprey Raptor Pro to plecak średnio-dużej pojemności – przy oszczędnym pakowaniu 18 litrów wystarczy nawet na transalp (choć przydadzą się zaawansowane, lekkie i kompaktowe ciuchy), a spakowanie się na weekendowy wypad ze spaniem w schronisku nie będzie stanowiło najmniejszego wyzwania (więcej o takim pakowaniu znajdziesz w mini-poradniku na końcu artykułu).

Zresztą nawet jeśli nie masz Instagrama, to przy zwykłym, jednodniowym enduro romantycznym (czyli eksploracji naturalnych szlaków z dala od centrów ścieżkowych i bikeparków), plecak też czasem się przydaje. Wprawdzie prosty przelicznik nie oznacza, że do środka zmieści się 36 półlitrowych puszek, ale zaufaj mi, na brak miejsca nie będziesz narzekać (sprawdzone info).


Osprey Raptor Pro – pierwsze wrażenia

Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Przygotowując swój pierwszy model z wbudowaną ochroną pleców, Osprey zdecydował się na lekki i elastyczny (dopóki coś w niego nie uderzy) protektor D3O. Można go wyciągnąć, ale po pierwsze nie jest to łatwe, a po drugie – system nośny ma wtedy mocno utrudnione zadanie, bo plecy robią się trochę zbyt wiotkie i “szmaciane”. Lepiej nie ruszać.
Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Co innego klamra pasa piersiowego, która jest magnetyczna i przyczepiona na sztywno do lewej szelki – dzięki temu można ją bez trudu obsługiwać jedną ręką. Ma też dodatkowy magnes pod rurkę bukłaka, ale co dziwne, adaptera nie ma w zestawie z plecakiem.
Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Pozostając w temacie przyczepiania rzeczy: kask. Główny sposób mocowania to wyciągany na gumce, charakterystyczny dla Ospreya uchwyt LidLock (fajny patent, prosty i skuteczny). Dodatkowo jest opcja wsunięcia kasku do odchylanej klapy (dobra np. na odpinaną szczękę) i/lub zapięcia górnymi paskami kompresyjnymi (przydatne w przypadku fullface’a). Jeśli więc z jakiegoś powodu wolisz wozić kask na plecaku, niż na głowie, masz do dyspozycji komplet opcji.
Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Choć akurat ochraniacze lepiej włożyć do bocznych kieszeni z elastycznej siatki. Można je ścisnąć dolnymi paskami kompresyjnymi tak, żeby nie wypadły nawet na najbardziej hardkorowych… podjazdach (bo zakładam, że na zjazdach jednak ochraniacze lądują na kończynach).
Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Zamek głównej komory otwiera się wystarczająco szeroko (choć nie do samego dołu). Za to nie wiem dlaczego górne paski kompresyjne są poprowadzone tak wysoko – każde otwarcie głównej komory wymaga ich odpięcia.
Osprey Raptor Pro 2023 - test plecaka
Współczesny smartfon nie zmieści się natomiast do kieszonek na pasie biodrowym – szkoda, bo są one całkiem pojemne i niewiele brakowało. Pozostaje włożyć do nich batony i multitoola.

Na szlaku

Napisałem już ponad 1000 słów, a nie doszedłem nawet do wrażeń z jazdy, więc żeby trochę nadgonić – moje najważniejsze spostrzeżenia prosto ze szlaku w punktach:

  1. Dopasowanie plecaka jest łatwe i szybkie. Wszystkie paski przesuwają się w klamrach z przyjemnym, miękkim oporem. Ciekawie jest rozwiązany pas biodrowy, z paskami naciąganymi do przodu, a nie tak jak zwykle – na boki. Całkiem wygodne, choć spory nadmiar pasków wisi po bokach.
  2. Szelki są szerokie, miękkie i po całym dniu nigdzie nie obcierają ani się nie zsuwają. To kluczowy element Raptora Pro, który w dużym stopniu odpowiada za jego rewelacyjną wygodę.
  3. Pas biodrowy również jest szeroki po bokach, bardzo stabilnie trzyma się na miednicy. Środkowa część jest typowa (zwykły pasek), a metalowa klamra bardziej irytuje, niż pomaga (choć na pewno nie uda się jej zniszczyć).
  4. Dzięki dobremu rozłożeniu ciężaru na pasie biodrowym i szelkach, plecak wydaje się lekki, jak na swój rozmiar.
  5. Na zjazdach jest bardzo stabilny – duża, płaska powierzchnia dobrze przylega do pleców, a dodatkowo pomaga umieszczenie wszystkich narzędzi na samym dole plecaka, co przenosi środek ciężkości w okolice pasa biodrowego.
  6. Ceną za stabilność i komfort jest przeciętna wentylacja – raczej typowa w tak dużym i ciasno otulającym plecaku.
  7. Protektor D3O jest bardziej elastyczny od konkurencji, co w przypadku plecaka jest wadą, bo powoduje większą podatność na wypychanie przy mocnym załadowaniu.

Osprey Raptor Pro – werdykt

Jak zdradziłem we wstępie, pierwszy plecak Ospreya z protektorem od razu trafia do rynkowej czołówki. Wbrew pozorom bardzo dobrze też trafia w zmieniające się trendy enduro, które zdaje się powoli wracać do korzeni. Nietypowo, ale bardzo praktycznie rozplanowane komory (z narzędziami umieszczonymi na samym dole i pakowną komorą główną) sprawdzą się w schroniskowym romantycznym enduro lub nawet na krótkich wyprawach z lekkim sprzętem bikepackingowym. Nawet po pełnym zapakowaniu Raptor Pro pozostaje bardzo stabilny – choć kosztem wentylacji. Ale jego supermocą jest komfort – podczas jazdy naprawdę można o nim zapomnieć. Biorąc pod uwagę dotychczasowe produkty Ospreya, spodziewałbym się też wybitnej trwałości, która pozwoli przełknąć wysoką cenę – powinna ona rozłożyć się na wiele sezonów górskich eksploracji.


Walety:

  • komfort;
  • poczucie lekkości;
  • pakowność;
  • łatwość wkładania bukłaka;
  • wyciągane etui na narzędzia.

Zady:

  • brak bukłaka i pokrowca przeciwdeszczowego w zestawie;
  • niezbyt wygodna w użyciu klamra pasa biodrowego;
  • paski kompresyjne utrudniające dostęp do głównej komory;
  • przeciętna wentylacja.

Osprey Raptor Pro

Cena: 1149 zł
Masa: 1480 g
Strona producenta


Bonus: co spakować na wycieczkę enduro z noclegiem w schronisku?

Czyli inaczej: “co zmieści się do Raptora Pro”? Ten mini-poradnik możesz potraktować jako wersję light tego o pakowaniu na transalp*. Mogłoby się wydawać, że pakowanie na jeden czy na sześć noclegów niespecjalnie się różni, ale jednak – przy jednej nocy Twoje ubrania na drugi dzień jazdy mogą jednocześnie służyć jako kreacja wieczorowa w schronisku. Można też mocno ograniczyć zestaw do higieny roweru i własnej.

Co spakować na wycieczkę enduro z noclegiem w schronisku

  1. Koszulka termoaktywna na drugi dzień jazdy (i na wieczór / do spania).
  2. Lekkie spodenki na wieczór – najlepiej rowerowe, żeby w razie czego były zapasem na wypadek przemoczenia głównych (można z nich zrezygnować, ale jednak fajnie przy piwie w schronisku mieć suchy i czysty tyłek).
  3. Dobra kurtka przeciwdeszczowa – nawet jeśli nie będzie padać, przyda się przy ognisku (zależnie od przewidywanej pogody, można dodatkowo pomyśleć o cienkiej bluzie/puchówce).
  4. Komin – niewiele waży, a ma milion zastosowań od ocieplających po wycierające.
  5. Skarpetki na drugi dzień jazdy.
  6. Bokserki termoaktywne na drugi dzień jazdy / na wieczór / do spania.
  7. Mały ręcznik szybkoschnący.
  8. Klapki (najlepiej dwa – nie sugeruj się zdjęciem) – tu potencjalnie możesz zaoszczędzić najwięcej przestrzeni/wagi, ale w ogólnodostępnych schroniskowych prysznicach raczej nie będzie to przyjemne.
  9. Kosmetyczka – zawartość wedle uznania, ale pamiętaj, że śpisz w pokoju wspólnym ;)
  10. Zatyczki do uszu – patrz wyżej.
  11. Gotówka – nie w każdym schronisku można płacić kartą (nawet jeśli teoretycznie można).
  12. Ładowarka do telefonu/zegarka – polecam jakąś szybką, z 2-3 gniazdami USB i długim kablem – z dostępnością kontaktów różnie bywa.
  13. Mała tylna lampka – na wypadek późnej dojazdówki do auta/pociągu. Przednia do rozważenia, zależnie od długości trasy.
  14. Zestaw naprawczy do roweru: multitool, dętka, pompka zwykła + CO2, łyżki, “sznurki” do opon bezdętkowych, mała buteleczka smaru do łańcucha, zapasowe klocki i hak przerzutki.
  15. Lekkie zapięcie do roweru (nie załapało się na zdjęcie) – trudno przewidzieć, na jakie warunki noclegowe trafi Twój rower. Ja mam lepszy sen dzięki małej i bardzo lekkiej lince Abus Combiflex.

Powyższy zestaw bez specjalnego upychania pozostawia jeszcze ok. 1/3 pojemności Raptora Pro na bukłak (choć przy ciężkim plecaku polecam przerzucić się na bidon) i bułki, ewentualnie cieplejsze ciuchy i część lekkiego sprzętu biwakowego, jeśli planujesz nocleg na dziko. W takim wypadku polecam zahaczyć o klimaty bikepackingowe i uzupełnić plecak o torbę na kierownicy.

* Jeśli szukasz plecaka typowo pod kilkudniowe wyprawy w stylu transalpu, rzuć okiem na bardzo fajne plecaki Osprey Escapist 25 i 30, które są bezpośrednią konkurencją dla takich klasyków jak Deuter Trans Alpine czy EVOC Explorer.


Zobacz też powiązane artykuły:

 

Subscribe
Powiadom o
guest

32 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hetman
Hetman
1 rok temu

Ile?! Kiedyś kupiłem za tyle nowego Kellysa na Alivio hehe

Mateusz
1 rok temu

Za dużo wad na taką cenę.
Normalizujemy ceny oderwane od rzeczywistości, a to błąd.
Brak pokrowca przeciwdeszczowego za 1150? To w moim plecaku z Intersportu za 249 jest. Źle puszczone paski z tyłu? Brak kieszeni umożliwiającej dostęp do telefonu bez odpinania plecaka? Za ponad tysiaka? Producenci muszą się nauczyć, że drogi produkt musi być dopracowany, a nie tylko z „drogim napisem”.

Michał
Michał
1 rok temu

Hehe, cena niezły żart xD

Piotr
Piotr
1 rok temu

Dzięki za Wasze komentarze bo myślałem że ze mną jest już coś nie tak…

Maciej
Maciej
1 rok temu

Brakuje przecinka w cenie… :D haha że, ktoś się na to pokusi za ponad tysiąc PLN….

Daniel
Daniel
1 rok temu

Kto kupuje plecaki za tysiaka?
Wiem kto nie kupuje XD
Pozdro

Badyl
Badyl
1 rok temu
Reply to  Daniel

Są tacy co kupują torby podsiodłowe do gravela za tysiaka (test na innym blogu, niegdyś enduro, dziś gravelowym ;)
Ogólnie to całe enduro to dobry biznes i krojenie ludzi trwa w najlepsze. Czego przykładem są rowery w cenie auta? Ryli?

Lezy Wheels
Lezy Wheels
1 rok temu

Macie jakieś plecaki około 15l do polecenia, poniżej 1k zł ;) ? Zewnętrzna klapa na kask, osobna przegroda na bukłak, pokrowiec, ale może być bez protektora ;) Szukam czegoś na 1-2 dniowe wypady. Na dłuższe wyrypy mam Deuter Transalp 28l i polecam.

Tomek
Tomek
11 miesięcy temu
Reply to  Lezy Wheels

Od dwóch lat używam Kross Total 15 l – cena bardzo przystępna – ok 200 zł. Nic się z nim nie dzieje, materiał wytrzymały,kieszeń na bukłak 1.5L / 2 L, chowany zintegrowany uchwyty na mocowanie kasku, zintegrowany pokrowiec wodoodporny, odblaskowe nadruki, wentylowane szelki, system wentylacji pleców, kieszeń na okulary / telefon, wewnętrzna kieszeń organizer.
Uwaga: Tylko model TOTAL, kiedyś zamówiłem dwa inne modele i odesłalem od razu, bez porównania jakościowo do modelu total

Piotr
Piotr
11 miesięcy temu
Reply to  Lezy Wheels

Ergon BA3?

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu

Zastanawiam się czy opona maxxis assegai na przód i tył 29×2,5 3CMaxxGrip Dual ply
Byłaby dobra do mocniejszych zjazdów raczej w suchym lub lekko błotnistym terenie oraz wmiare spokojnych podjazdów. Zamierzam jeszcze włorzyc do nich cush cora. ?

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Czy lepiej pomyśleć nad innym połączeniem

Tomek
Tomek
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Assegai to raczej na przód a np minion dhf na tył

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Zastanawiam się też nad połączeniem miniona dhf przód a dhr2 tył

Tomek
Tomek
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Pewnie, w zależności od potrzeb i stylu jazdy, miałem dhf + dhr2 a teraz mam dhf przód + agressor tył i też jestem zadowolony

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Tomek

A mniej więcej po jakich trasach jeździsz ?
Pod względem warunków pogodowych i terenu ?

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Tomek

I w jakiej mieszance i ściankach bocznych jakbyś mógł podać ?

Tomek
Tomek
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

DHF – 29″ x 2,50 – 3C MG EXO TR WT
Agressora nie pamiętam musiałbym sprawdzić jak wrócę do domu

Trasy enduro bielsko-biała, Szczyrk – korzenie, kamienie trochę błota. Zazwyczaj sucho, trochę wilgoci ale po dużych ulewach raczej nie jeżdze

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Tomek

A tak wogóle podjeżdżasz tym rowerem co masz na nim te opony czy to już strikte dh?

Tomek
Tomek
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

W Bielsku tak, w Szczyrku wagonikMam speca Stumpjumper Comp Alloy LT 29 2019 – podjeżdża jak marzenie

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Ok

Leśniczy
Leśniczy
11 miesięcy temu

mam 3 plecaczki z Decathlonu za 12 zł i jeden z tego samego sklepu za 50 zł. Założę się o łącką śliwowicę, że dam sobie na szlaku radę tak samo jak posiadacz plecaczka za 1200 zł :p

Mateusz
Mateusz
11 miesięcy temu

Cześć, mam takie pytanie czy jeśli zaliczy się nieważne jaka oponę maxxis z konstrukcją WT na obręcz węższą niż 30mm to opona będzie złe działać lub będą jakieś złe tego skutki.

Piotrek
Piotrek
11 miesięcy temu

Cześć,

czy ktoś poleci jakąś kurtkę 4w1, czyli taka która:
chroni przed deszczem
chroni przed wiatrem
można ją spakować do małych rozmiarów
jest w rozsądnej cenie :)

Bart
Bart
5 miesięcy temu
Reply to  Piotrek

pooglądaj tzw. robocze;) serio… np. engelbert-strauss.

Adrian
Adrian
11 miesięcy temu

Największym minusem plecaka są mokre plecy. Biodrówka najczęściej lata jak szalona i ma zbyt małą pojemność, do tego te ceny :/
Osobiście zastanawiam się nad torbą biodrową od Heliokn-Tex FOXTROT MK2 z szelkami :) może się sprawdzi zamiast plecaka.

Miłosz
Miłosz
10 miesięcy temu

Plecak ważący 1,5 kg? Dramat

Orbea
Orbea
10 miesięcy temu

Za darmo powinni dawać i tak by ludzie narzekali

Myca
Myca
7 miesięcy temu

Hejka. A propos pasa biodrowego i telefonu. Jak pisałeś w tym plecaku sie nie da wsadzić tel do kieszonki w pasie biodrlwym. Czy możesz/ możecie polecić „jednodniowy” plecak z pasem biodrowym który pomieści współczesnego smartfona? Szczerze to jedyna funkcjonalność której mi obecnie w moim Deuter… Ciągłe zdejmowanie plecaka żeby sprawdzić trase lub strzelić fotę jes upierdliwe…

Odwiedź mój profil na
Instagram Top