Klocki i tarcze hamulcowe wydają się produktem równie interesującym, co ciepła woda w kranie. Test części od Galfer Bike wykazał, że… faktycznie tak jest, o ile są to produkty wysokiej jakości.

Co to za firma, ten Galfer?
Ta Hiszpańska marka nie jest szczególnie rozpoznawalna w rowerowym światku, bo zasadniczo robi tylko klocki i tarcze. Ale podobnie jak np. konkurencyjny EBC, ma ona ogromne (ok. 70-letnie) doświadczenie w motorsporcie (zwłaszcza w MotoGP), gdzie jest zaliczana do producentów z najwyższej półki. W przypadku rowerów, Galfer dostarcza klocki OEM do hamulców Hope i Magura, a także ściga się na nich fabryczny team DH/EWS Commencala
Po w ogóle zmieniać klocki i tarcze?
Pytanie z jednej strony debilne – no bo przecież klocki się zużywają. Tarcze też, choć nie tak szybko. Częściej wymienia się je ze względu na większą średnicę, żeby poprawić siłę hamowania i chłodzenie (żeby ten akapit nie był całkowitą stratą czasu, pro-tip: z tego względu tarcza 203 mm na tylnym kole jak najbardziej ma sens). A im gorszy produkt wyjściowy, tym większa jest różnica po takim upgradzie – co potwierdzi każdy, kto wywalił przez balkon np. najtańsze tarcze Shimano (te z napisem „Resin pad only”).
Same klocki też mogą poprawić hamowania, odprowadzanie ciepła i ogólny „feeling” hamulca, wliczając w to tendencje do wpadania w wibracje i piszczenia.
No to jak pod tym względem wypada Galfer?
Bardzo dobrze! Koniec testu.
Nie no, serio: kilka miesięcy zwlekałem z publikacją, no bo co tu napisać, jak wszystko działa jak należy? Nic nie wibruje, nic nie piszczy, żywotność powyżej przeciętnej, tarcze po roku proste, a siła hamowania i modulacja co najmniej tak dobra, jak na klockach oryginalnych. Już widzę te komentarze, że artykuł sponsorowany, że blog się sprzedał i ogólnie „Halo, policja? Proszę przyjechać do internetu”.
No dobra, to postaram się bardziej…
Zacznijmy od początku
Do testu dostałem zestaw:
- okładziny w czterech wersjach: Standard, Advanced, Pro i E-Bike;
- tarcze Disc Wave w rozmiarach 203 i 180 mm.
Wszystko to objeżdżałem w czterotłoczkowych Shimano XT BR-M8120 oraz Deore BR-M6120. Żeby sprawdzić dostępność do swojego hamulca, kliknij w te niebieskie słowa: klocki, tarcze.
Czym się różnią poszczególne rodzaje okładzin?
Większość producentów oferuje okładziny organiczne (znane też jako żywiczne lub półmetaliczne) i metaliczne (spiekane). Ale nie Galfer! Żaden wariant nie jest typowym spiekiem metalicznym, wszystkie to mieszanki na bazie żywicy. Zdaniem producenta, ich skład pozwala kształtować parametry w podobnym lub większym stopniu, niż samo przejście z okładzin organicznych na metaliczne.
Dlaczego Galfer jest tak przywiązany do organicznych okładzin? Przede wszystkim, lepiej „łapią” one już od pierwszego kontaktu z tarczą (tzw. initial bite) – ten efekt mocnego hamulca jest moim zdaniem największą zaletą. Organiki rzadziej też wpadają w wibracje i ogólnie są cichsze.
Zazwyczaj te zalety są okupione wadami w postaci większej podatności na fading (spadek mocy w wysokich temperaturach) i niższej trwałości, zwłaszcza w błocie. Galfer twierdzi, że odpowiednim składem udało się te wady ograniczyć, informując przy tym, jakie są mocne i słabe strony poszczególnych mieszanek:
Galfer Standard (czarne)
Podstawowe klocki o najlepiej wyważonych parametrach, od których zacząłem mój test. Działają bardzo porównywalnie z fabrycznymi okładzinami w Shimano XT i nieco lepiej od tych, które trafiają do tańszych Deore. Ze względu na kombinację dobrej skuteczności i niezłej trwałości (zwłaszcza w suchych warunkach), bardzo dobrze nadają się jako uniwersalny wybór na obydwa koła.
Kup jeśli: szukasz porządnego zamiennika dla oryginalnych klocków, który nie kosztuje majątku (70 zł).
Galfer Advanced (czerwone)
Mieszanka lepiej przystosowana do jazdy w błocie, co mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić. Po pierwszym zjeździe zeszłorocznego transalpu (deszcz, wszechobecne błoto i dzida szutrem, czyli najgorsze możliwe warunki) byłem przekonany, że z tylnych klocków zostanie ewentualnie sama blacha, a tymczasem prawie nie było po nich widać zużycia – przejechałem na nich cały transalp i jeszcze sporo kilometrów po nim. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe parametry (siła, modulacja, hałas), prawdę mówiąc nie zauważyłem różnicy względem okładzin Standard – jeśli w deszczu i błocie jeździsz tylko „od święta”, możesz śmiało zrezygnować z wydawania dodatkowych pieniędzy (104 zł), ewentualnie na wszelki wypadek wziąć Advanced na tylne koło.
Kup jeśli: często jeździsz w błocie.
Galfer Pro (zielone)
Różnicę w sile hamowania odczułem dopiero po założeniu zielonych klocków Pro, w których priorytetem nie są już zrównoważone właściwości. Tu liczy się maksymalna moc i odporność na przegrzanie, kosztem trwałości, którą oszacowałbym na poziomie zwykłych klocków żywicznych. Czyli w normalnej jeździe nie ma dramatu, zwłaszcza na przednim kole (gdzie dodatkowa moc szczególnie się przydaje) – różnica w jakości hamowania jest bardziej zauważalna, niż różnica w trwałości, co pozwala przełknąć najwyższą cenę (125 zł). Ciekawostka: klocki Pro praktycznie nie wymagają docierania, co jest spoko opcją na zawody lub wyjazdy z napiętym harmonogramem.
Kup jeśli: chcesz wycisnąć ze swoich hamulców maksimum wydajności, nawet jeśli klocki będą przy tym droższe i krócej pożyją.
Galfer E-Bike (fioletowe)
Mieszanka – oczywiście nie tylko do elektryków! – najbardziej przypominająca okładziny metaliczne, przede wszystkim pod względem odporności na przegrzanie i trwałość, zwłaszcza w błocie. Czyli możesz traktować je jako bardziej odporną na wysokie temperatury alternatywę dla czerwonych Advanced lub trwalszą (ale ciut słabszą) alternatywę dla zielonych Pro. Cenowo wypadają pomiędzy nimi (118 zł), więc biorąc pod uwagę ich „pancerność”, z całej oferty opłacają się chyba najbardziej.
Kup jeśli: często przegrzewasz hamulce i nie chcesz, żeby odbiło się to na trwałości okładzin.

A tarcze?
Rozmiary zaczynają się od 140 mm a kończą na – uwaga! – 223 mm. Coraz więcej producentów e-bike’ów decyduje się na taki rozmiar z przodu, powoli staje się on też standardem w rowerach zawodników DH.
Co więcej, do wyboru są tarcze o standardowej grubości 1,8 mm lub 2,0 mm (rozmiar 223 mm tylko w grubszej wersji), co zwiększa pojemność cieplną i odporność na wyginanie, kosztem wyższej masy – 140 kontra 180 g w przypadku rozmiaru 203 mm, czyli w sumie całkiem spora różnica. Ja taką tarczę testowałem na przodzie. W hamulcach Shimano dodatkowa grubość nie stanowi problemu, w przypadku SRAM-a regulacja wymaga dużej dawki cierpliwości, tudzież piwa.
Jeśli nie obawiasz się masy, kolejnym krokiem są tarcze pływające (na pająku). Dostępne są też modele z mocowaniem Centerlock, co jest o tyle istotną informacją, że na upgrade pewnie zdecyduje się wielu właścicieli tańszych hamulców Shimano.
Tarcza hamulcowa to okrągły kawałek blachy z dziurkami, więc nie ma co się nad nią zbytnio spuszczać
– pomyślał japoński inżynier projektujący tarcze wspomniane nieco wyżej, no i wyszło jak wyszło (cytat zmyślony).
Inżynier Galfera – choć z Hiszpanii – trochę bardziej się przyłożył i wypisał sobie takie punkty:
- wysoko nawęglana stal nierdzewna, bardziej odporna na przegrzanie i odkształcenia;
- kształt wycinany laserowo zamiast na prasie, która napręża i „naciąga” powierzchnię materiału;
- końcowe szlifowanie zapewniające idealną równoległość płaszczyzn.
Te inżynierskie ficzursy faktycznie przekładają się na jakość – w rękach od razu czuć, że nie jest to wypraska z blachy do ciasta, tylko kluczowy element układanki odpowiedzialnej za unikanie przestrzelonych zakrętów i ścianek zjechanych na twarzy. Dzięki temu na szlaku tarcze Galfera spisują się dokładnie tak jak tarcze powinny – czyli zapominasz o nich 5 minut po założeniu i po roku ten stan nadal się utrzymuje.
Galfer Bike – werdykt
Ależ trudno było napisać ten test tak, żeby nie wyglądał na reklamową laurkę. Chyba nie do końca się to udało, ale nieważne – grunt, że po rocznym teście mam pewność, że jeśli kupisz klocki lub tarcze Galfer z mojego polecenia, na pewno nie będziesz mi tu w komentarzach narzekać. To po prostu bardzo dobre produkty z wysokiej półki, które śmiało można traktować nie tylko jako zamiennik, ale jako upgrade względem standardowych części Shimano czy SRAM-a. W moim Spectralu aktualnie już Pivocie zostają na stałe.
Strona producenta / Strona dystrybutora
Zobacz też powiązane artykuły:
- Przegląd rynku 2020: Hamulce tarczowe do enduro
- Regulacja i docieranie hamulców tarczowych
- Test: Hamulce Hayes Dominion A4
- Test: Hamulce Magura MT7
- Test cz.1: Shimano Deore M6100 1×12 (i cała reszta)
- Test: Shimano Deore XT M8100
„… tempo zużycia [klocków] powyżej przeciętnej,…”. Jesteś pewien, że o to chodziło? :)
Hm, fakt – można to rozumieć dwojako. Poprawiłem, dzięki :)
sorry michał nie przekonałeś mnie:) swoich guide RE nie zamienię zwłaszcza że ostatnio kupowałem oryginalne klocki metaliczne za 62 zeta
Jak jeżdzisz na guidach re zadowolony to też bym nie zmieniał
No i spoko, raczej nie jest moim celem przekonywanie Cię do czegokolwiek ;)
… nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz , ja właśnie wymieniłem w RE na zielone PRo
Skuteczność hamowania jest rewelacyjna ,używam zielonych PRO już w trzecim rowerze i faktycznie trochę szybciej się zużywają ,ale nie ma to dla mnie znaczenia
Chyba wymienię klocki na właśnie Galfer w wersji PRO, bo z obecnych klocków zamontowanych fabrycznie w SRAM Level T w Dartmoorze jestem od początku nie usatysfakcjonowany :)
No w podstawowych Levelach są jakieś specyficzne klocki – trudno to określić, ale mi zawsze przy hamowaniu wydają taki nieprzyjemny, metaliczny dźwięk… No i zielone Galfery na pewno wyciągną z nich więcej mocy.
Pytanie czy to z klocków jesteś nieusatysfakcjonowany czy może z całego hamulca którego działanie pozostawia wiele do życzenia … Jakich klocków do tych hamulców nie założysz to i tak będą słabe.
Zgadza się, ale jednak sporo można ugrać klockiem i tarczą – zwłaszcza w kwestii kultury pracy (wspomnianego przeze mnie dźwięku/wibracji). Jeśli chodzi o siłę hamowania, Levele nie są tragiczne – zależnie od masy, terenu i stylu jazdy, mogą być wystarczające.
Mam pytanie, czy hamulce Shimano Deore BR-M6100 są odpowiednikiem hamulców Sram Level T ???
Poniewaz mialem hamulce Sram Level T z klockami metalicznymi i w zupelnosci mi wystarczyly a zastanawiam sie nad kupnem Deore M6100 czy one sa podobne czy lepsze?
Zapewne 4 tloczkowe byly lepsze od nich ale ze wzgledów „zdrowotnych” nie mogę wykorzystywać roweru w 100% i dlatego wystarczaly mi w zupelnosci Level T.
Moim zdaniem (i w sumie wielu testerów) Deorki są lepsze od Leveli.
I o to mi chodzilo , dzieki , wlasnie buduje trailówke na ramie San Quentin 3 i te Deorki beda najlepszym wyborem pod mój styl jazdy z tarczami 203mm i 180mm z dobrymi klockami :)
O ile moc będzie po stronie Shimano to potencjalne ryzyko wycieku z zacisków jest zdecydowanie po stronie srama. Kupuj Shimano tylko z oficjalnego źródła, z dowodem zakupu i gwarancją.
Dzięki za dobry tekst!
Przy obecnej liczbie możliwości, dobrze jest przeczytać test produktu.
Może jakaś seria testów różnych zestawów do hamowania? :P
A co do tematu Galfera to pisząc o działaniu porównywalnym z fabrycznymi okładzinami w Shimano XT masz na myśli metaliczne czy żywiczne?
Gdzie byś umieścił siłe hamowania metalicznych okładzin Shimano w tym zestawieniu?
Odnosiłem się do okładzin metalicznych.
Nawet ładne te pływające tarcze, plus za warianty kolorystyczne :D czy te też istnieją w wersji centerlock czy jesteśmy skazani na Shimano?
Pływające niestety tylko na 6 śrub.
Na pewno chodzi o tarcze pływające? Czy nie są to po prostu tarcze na aluminiowym pająku? (Tak wiem, czepiam się, coś jak lepkość i gęstość)
Na pewno.
Rzeczywiście ;)
Tarcze XT powinny być dużo bardziej odporne na wyginanie, bo są na aluminiowym pająku (który nie ma prawa się wygiąć). Ja swoich w każdym razie nie pogiąłem ;)
Tarcze Shimano (konkretnie RT-MT800 – IceTech na alu pająku) mają już lekkie bicie po opuszczeniu fabryki (miałem ich 3 i wszystkie takie były). Dodatkowo po ostrych hamowaniach gną się w inną stronę tj. ustawisz idealnie hamulec i obciera minimalnie – zrobisz z 3mocne dohamowania i już obciera bardziej, zrobisz znowu 3 dohamowania i problem się rozwiązuje, albo pogłębia.
Przez rok zawsze mi tarcze obcierały i nie było możliwości wyregulowania zacisku tak by trwale problem rozwiązać. Mowa tu o zaciskach Formula Cura, która ma klocki ustawione ok. 0,12mm na stronę od tarczy (1,8mm). Tracze Shimano są fabrycznie krzywe na ok +/-0,1 – 0,15mm i utrzymują ten stan przez całe życie, ale gięcie jw. dryfuje w trakcie ich życia co oznacza, że po każdym lepszym jeżdżeniu tarcza trze, można wtedy wyregulować zacisk, pojechać znowu na rower i znowu to samo.
Jak ktoś ma hamulce Shimano to tego problemu w ogóle nie zauważa, bo klocki są bardzo daleko od tarczy i te bicia nie mają żadnego znaczenia – nie trzeba gonić ze szczelinomierzami, żeby zacisk ustawiać…
Rozwiązaniem było założenie tarcz Galfera. 0 issue. Moc hamowania minimalnie wzrosła, odpornośc na przegrzanie – minimalnie spadła.
Dzięki za cenne uzupełnienie! Ja swoich faktycznie używałem tylko z hamulcami Shimano.
Ten sam problem XT203 na aluminowym pająku. Kupilem shimano icetech te ze sklejki stal-aluminim-stal sila spadla przestaly sie giąć, zacisk 4-T SLX, klocki metaliczne z radiatorem shimano. Do e-bika do G2 założyłem galfer 223 2,0mm do przodu bo brakowało mocy na tarczy 200 srama, teraz nie wiem czy nie przegiołem bo jest tyle mocy i nie wiem czy zlapie modulacje, klocki EBC gold.
Skoro jesteśmy w temacie tarczy i klocków to pytanko ;) Mam hamulce Shimano M8000 i z przodu tarczę 180mm, a z tyłu 160mm. Chciałbym wymenić na odpowiednio 203mm i 180mm. Z przodu jest Reba i adapter PM 160 -> 180. Jak wrzucę ten adapter z przodu na tył i do przodu dokupię adapter 160 -> 203 to będzie gites? ;)
Rozumiem, że w ramie też masz mocowanie PM?
Tak.
No to będzie pasować :)
Super, thx :)
Hehe. Ja klocki Galfera katuje w samochodzie. Naprawdę dobrze sie to sprawuje tam. Ale w rowerku muszę dopiero obczaić. Dzięki za tekst.
Michał miałeś do czynienia z jakimiś pływającymi tarczami? Kiedy ma sens taki zakup? Mam RS Guide, po roku na dedykowanych tarczach Centerline nie jestem w stanie ustawić dobrze żadnego zacisku. Kilka gram w jedną lub drugą mnie nie rusza. Jak warto, mogę dorzucić do pływających. Nie chcę tylko wrzucać kasy na drogą biżuterię do roweru. Mam dość dzwoniących hebli i ustawiania zacisków. Moja wątroba może dłużej tego nie wytrzymać. Hope, Clarks, Icestop czy może Galfer? Na czym jeździłeś przy swoich RSach?
to może ja. Mam tarcze Hope . Pracują z Magura MT7. Nie zauważyłem wyginania od hamowania, ale dużo cierpliwości trzeba, żeby zacisk dobrze ustawić, bo magury mają klocki bardzo blisko tarczy. ZTCW Sram używa tarcz 1.8mm więc powinno być łatwiej. Dodatkowo w przednim zacisku nity tarczy ocierały o zacisk w okolicy mocowania – musiałem sporo tam pilnikiem z zacisku zeszlifować (w okolicach śruby mocującej- bez obaw, zacisk się trzyma już kilka lat) wtedy jeszcze nie było tarczy pływających by Magura ani Galfer i Hope było jedyną opcją :|
Miałem hope. W moim przypadku nie wniosły nic do działania hamulców. Z używanymi przeze mnie klockami się nie dogadały. Nawet lekko ciepłe miały tendencję do „tykania” przy stygnięciu, urok ich pływania. Dzwonienie może nie mieć nic wspólnego z rodzajem tarcz.
Witam Chcę zmienić tarcze ze 180 na 203mm, co muszę kupić, jakieś adaptery? Obecnie mam hamulce Deore, chciałbym dać im ostatnią szansę i narazie wymienić jedynie tarcze(lepsze i większe). Czy RT86 to będzie dobry wybór?
RT86 są bardzo dobre, choć ja bym chyba wolał kupić tańszego Galfera, a resztę kasy dorzucić do klocków.
Przy przejściu na większy rozmiar będziesz potrzebował odpowiedniego adaptera.
Cześć Michał Dzięki za odpowiedź. Trochę namieszałem, ale zamówiłem już te RT86 w rozm. 180mm 2szt. + klocki na przód żywiczne, a na tył metaliki schimano(zasugerowałem się Twoim wpisem i w sumie to nie głupie rozwiązanie ;)
Kurdę, nie mam takiego kumatego koleszki, którego mógłbym się poradzić i stąd te moje pytania u Ciebie na stronie.
Szykuję sprzęt na Świeradów, także do zoba! ;) Strzała.
Michał, czy możesz napisać, którego dokładnie modelu klocków w M6120 używałeś? Jakoś nie mogę znaleźć na stronie z twojego linku żadnego klocka, który w opisie miałby ten model Deore. Kształtem pasują FD426 ale wolę się upewnić.
Tak, to te – M6120 mają ten sam kształt klocka, co M7120 i M8120.
A czy ktoś wie gdzie dostanę tarcze 180mm lub większą z mocowaniem na 5 śrub?
Mam u siebie zestaw Grimeca z tarczą 160mm i chciałbym wymienić na większe.
Z oryginalnych klockow w XTR 9120 przesiadlem sie na czarne Galfery. Roznica nieprawdopodobna. Shimanowskie slabo kleily sie na tarczach Galfera. Mysle, ze jak dojade te zaloze zielone.
Kupiłem te tarcze na przód 203, na tył 180 mm, ale mam problem z prawidłowym ustawieniami zacisków. Chodzi o to, że klocki nie trą o całą powierzchnię roboczą tarczy. Na przód użyłem adaptera https://www.bikeinn.com/rowery/shimano-adapter-dysku-do-monta%C5%BCu-przedniego-tylnego-na-s%C5%82upku/137552169/p , na tyle zostawiłem ten który był wcześniej 160->180mm. Wygląda to jak na zdjęciach. Macie pomysł co z tym zrobić (poza szlifowaniem adapterów)?
Michał użytkowałeś może klocki od EBC, a konkretnie wersję gold? Jestem ciekaw jakby wypadło porównanie EBC gold w zestawieniu do Galfera zielonego i fioletowego
Postanowiłem też przetestować galfera, kupiłem czerwone do sram guide rs i są one zauważalnie mniejsze. Pomiar suwmiarką pokazuje tylko 0,7mm różnicy. Ale gdy zahamuje i ruszam kołem tył przód wyraźnie przesuwają się po tłoczniach i stukają o zacisk. W oryginalnych tego nie ma. Też tak mieliście? Jest to akceptowalne?
Fioletowe klocki w analogu, po dwoch mneisiacach jazdy na singlach gaikowych w Bielsku, koncza sie zaskakujaco szybko. Tyl do wymiany, przod jakies 30%.
Cześć orientujesz się czy jeżeli mam teraz 2 razy tarcze srama kompelt 200mm to czy przy zmianie na galfera 203 bedę potrzebować inny adapterów?
Tak, ale można też dać podkładki.
Tarcze przyszły pora do montażu powiedz mi jak mam rozegrać temat podkładek jest słaby w szukaniu w internatach. Jestem bardzo ciekawy jak będzie sprawdzał się zestaw z fioletowymi klockami i hamulcami xtr
Między adapter a zacisk musisz dać podkładki o grubości 1-2 mm. Tak, żeby zacisk nie kolidował z tarczą i żeby powierzchnia klocków trafiała w powierzchnię roboczą tarczy.
Innymi słowy: musisz wydłużyć ramiona adaptera o te ~1,5 mm, żeby pasował dobrze do tarczy większej o 3 mm.
Czesc mam zamiar zalozyc tarcze galfer 203 i 180 na centerlock do marin hawk hill 3 2020 i moje pytanie czy musze te podkladki stosowac jak cos to jakie kupic, klocki zamierzam zalozyc ebc cfa493hh
A jaki rozmiar tarczy z przodu masz teraz?
203 przod i 180 tyl
No to przecież ten sam rozmiar – nie potrzebujesz żadnych podkładek. One dotyczą przesiadki z 200 na 203 mm.
dobra dzieki
Witam, mam pytanie: ktory model klocków do hamulców br m-6120?
Bardzo dziękuję Ci Michał za ten teścik! Rzetelnie, dokładnie i jak zawsze z tym 1endurowym sznytem :) Kupuję to!
Michał, czy tarcze 203 brać tylko o grubości 2mm czy 1,8 też jest ok?
Zdecydowanie 1,8 mm też jest ok, ale jak już kupować, to szarpnąłbym się na 2,0 mm.