Menu
Menu Szukaj

Pojeżdżone: Pivot Shuttle AM 2024

Pivot miał do tej pory dwa elektryki: Shuttle SL i Shuttle LT. Jak na tak małą markę, to i tak niezła oferta, więc kiedy dostałem zaproszenie na „prezentację nowego elektryka”, zastanawiałem się, gdzie w niej jeszcze jest miejsce na trzeci model. Nowy Pivot Shuttle AM rozwiał te wątpliwości – po jego krótkim teście zastanawiam się, gdzie w ofercie jest miejsce dla pozostałych dwóch.

Pivot Shuttle AM 2024 - test
W testach roweru w Finale Ligure wziąłem udział na zaproszenie (i koszt) Pivot Cycles.

Pivot Shuttle AM – co to za rower?

Prawdopodobnie najważniejszy w ofercie Pivota. Jeszcze przed premierą stał się bestsellerem (dzięki zamówieniom dealerów), wyprzedzając takie szlagiery, jak Trail 429 czy Firebird, nie wspominając o pozostałych dwóch elektrykach. A to dlatego, że jest to najbardziej wszechstronny e-bike w ofercie, która wygląda teraz tak:

  • Shuttle SL – lekki model na systemie Fazua Ride 60, skok 150/132 mm, koła 29″ (z grubsza elektryczny odpowiednik modelu Trail 429);
  • Shuttle AM – uniwersalny model na systemie Bosch CX Smart System, skok 160/148 mm, koła 29″ (odpowiednik Switchlade’a).
  • Shuttle LT – hardkorowy model na systemie Shimano EP8, skok 170/165 mm, koła 29″ (odpowiednik Firebirda);

Nie dość, że Shuttle AM ma parametry odpowiadające 80% riderów, to jeszcze wykorzystuje odświeżony napęd Boscha, który ostatnio jest na fali. Został on tak elegancko zintegrowany w ramie, że w pierwszej chwili pomyślałem, że musi to być ten nowy, odchudzony Bosch SX. Ale nie – to pełnotłusty Bosch Performance CX o momencie obrotowym 85 Nm.

Również smukła dolna rura nie zdradza, że w środku kryje się akumulator o pojemności 750 Wh (625 Wh w podstawowym modelu Ride). Ceną za to jest brak możliwości wyciągnięcia go do ładowania, co bywa upierdliwe, jeśli przechowujesz rower z dala od gniazdka (np. na wakacjach). Ale wygląd (i lekkość) zyskuje na tym potężnie, co widać na porównaniu z modelem Shuttle LT z wysuwanym akumulatorem – jego damper inspirowany pewną wieżą w Pizie niejednego powstrzymał przed kliknięciem „Kup teraz”.

Pivot Shuttle AM 2024 - test
Reszta geometrii zaskakująco mocno przypomina hardkorowego Shuttle’a LT. Jest tak płaska (kąty 64,1 i 76,4 stopnia) i niska (wysokość suportu 345 mm), że przestawienie flip-chipa na pozycję wysoką ma w tym rowerze bardzo dużo sensu.

Bosch Smart System

O bardzo eleganckiej integracji silnika i baterii już napisałem. Ale nowy Bosch Performance CX zasługuje na szerszy komentarz, bo Shuttle AM jest pierwszym rowerem, na jakim jeździłem, wyposażonym w cały wachlarz nowości spod bandery „Smart System”.

Nowości obejmują:

  • poprawiony software, z progresywnym trybem TOUR+ na czele;
  • łączność z aplikacją – m.in. możliwość personalizacji trybów i podgląd procentowego wskaźnika baterii;
  • System Controller, czyli minimalistyczny „wyświetlacz”  zintegrowany w górnej rurze (który dzięki dwukolorowym diodom pokazuje stan naładowania z dokładnością do 10%);
  • Mini Remote – jeszcze bardziej minimalistyczny bezprzewodowy kontroler na kierownicy (jeśli nie zależy Ci na funkcji walk assist, możesz go całkiem zdemontować i zmieniać tryby z poziomu „wyświetlacza”).

Zwłaszcza dwa ostatnie elementy są dla mnie game changerem. Nie są może idealne (manetka mogłaby mieć łatwiej wyczuwalne, bardziej mięsiste kliknięcia i dedykowany przycisk do obsługi walk assist), ale to i tak POTĘŻNY skok naprzód pod względem integracji i ergonomii.

Pivot Shuttle AM 2024 - test
Co ciekawe, Boschowi udało się też uprościć czujnik prędkości – teraz jest on ukryty w tylnej części silnika, a wybudza go magnes zamontowany… na wentylu. Ciekawe rozwiązanie, które eliminuje dodatkowy przewód i ewentualne ograniczenia przy wyborze tarczy hamulcowej.

Wyposażenie


Na szlaku

Rower testowałem zaledwie jeden dzień, ale 65 kilometrów po trasach Finale Ligure – zarówno w górę, jak i w dół – pozwoliło zebrać całkiem sporo spostrzeżeń i wniosków.


Podjazdy

Pivot Shuttle AM zapewnia wygodną, dobrze wyważoną pozycję w siodle, która zachęca do wykorzystania potencjału akumulatora 750 Wh na soczystych całodziennych tripach. Przez krótki chainstay, na domyślnych ustawieniach balans pozycji w siodle jest nieco przesunięty na tył – napędzane koło jest zawsze dobrze dociążone, ale na stromych sekcjach czasem trzeba mocniej pochylić się nad kierownicą. Warto pomyśleć o obniżeniu mostka i przesunięciu siodła lekko do przodu (kąt rury podsiodłowej jest stromy, ale nie radykalny).

Żadnych kombinacji nie wymaga za to zawieszenie. DW-Link po pięciominutowym ustawieniu działa doskonale, nie zapada się nawet przy mocnym pedałowaniu, a przy tym zapewnia mnóstwo trakcji (dzień zaczęliśmy od rozgrzewki na fragmencie trasy zjazdowej w mokrych warunkach… pod górę).

Do tego dochodzi oczywiście napęd Boscha, który jest cichy, mocny, a do tego działa bardzo płynnie – DUŻO lepiej, niż przed ostatnią falą aktualizacji związaną ze Smart Systemem. Najlepiej oczywiście jeździ się w jednym z dwóch trybów progresywno-automatycznych: słabszym TOUR+ i mocniejszym eMTB. Ale nawet „płaskie” Turbo stało się przewidywalne i dość łatwe do okiełznania na śliskich, technicznych podjazdach. Pomaga w tym tylne koło 29″ (jestem wielkim fanem mulleta w elektrykach, ale na śliskich kamcorach nie ma mocnych na 29era) i fakt, że po przerwaniu pedałowania, wspomaganie utrzymuje się jeszcze przez ułamek sekundy, bardzo ułatwiając pokonywanie np. wysokich skalnych schodów.


Zjazdy

Pierwsze notatki, jakie poczyniłem w trakcie testowania to: „lekki, zwinny”. Wiem, nie jest to zbyt wylewny opis, ale mówi bardzo dużo – do tej pory nie sądziłem, że może on dotyczyć elektryka na Boschu, z baterią 750 Wh. Większość rowerów na tym systemie ma problem z zejściem poniżej 25 kg – Shuttle AM w najlżejsze specyfikacji Team waży 21,7 kg. Jak zwykle nie podano masy pozostałych modeli, ale dla testowanego roweru obstawiam 22,0-22,5 kg.

Jest to bardzo odczuwalne na szlaku – poczucie lekkiego przodu prowokuje do aktywnej jazdy, Shuttle AM jest skoczny i zabawowy, daje mnóstwo frajdy na trasach flow, a jednocześnie nie gubi się na bardziej stromych i technicznych sekcjach, których w Finale nie brakuje (zwłaszcza pod koniec długiego dnia jazdy, na konkretnym zmęczeniu). Pod względem naturalności jazdy, bardzo blisko mu do lekkiego Shuttle SL.

Podobnie jak na podjazdach, tu również na pierwszy plan wychodzi zawieszenie. Choć zawsze byłem zwolennikiem czterozawiasów z ogniwem Horsta, to od pierwszego kontaktu z Pivotem, DW-Link uważam za jeden z najlepiej zaprojektowanych systemów, na jakich jeździłem. W Shuttle AM, podobnie jak w moim Switchblade, szczególnie dobrze dogaduje się ze stosunkowo szybkim tłumieniem powrotu, co podkreśla bardzo aktywny i dynamiczny charakter.

Jedyny aspekt jazdy, jaki nie zrobił na mnie tak dobrego (pierwszego) wrażenia, to zachowanie w zakrętach. O ile szybkie zmiany kierunku są naprawdę błyskawiczne i prawie nie wymagają wkładu ze strony ridera, tak w długich łukach brakowało mi poczucia stabilnego, “carvingowego” złożenia. Jest to element, który przydałoby się zbadać dokładniej podczas dłuższego testu, na różnych ustawieniach, zwłaszcza że w geometrii trudno się do czegokolwiek przyczepić. Może to kwestia mojego przyzwyczajenia do elektryków z tylnym kołem 27.5″? Na śliskich ściankach kilka razy zatęskniłem za mulletem, zarówno z powodu gorszej trakcji przy hamowaniu, jak i „klapsów”, jakie dostawałem od tylnego koła (uwaga ta dotyczy głównie osób o niskim wzroście).

Największe zastrzeżenie mam jednak do silnika Boscha, który niestety wciąż na zjazdach telepie się tak, jakby latały w nim jakieś luźne śrubki. Oczywiście można się do tego szybko przyzwyczaić, ale psuje to wrażenie z jazdy na rowerze klasy ultra-premium – przy tej cenie można (i trzeba) oczekiwać perfekcji, o którą Shuttle AM bardzo blisko się ociera.


Pivot Shuttle AM – werdykt

Ależ to jest dobry rower! Dobrze wyważona geometria, doskonałe zawieszenie o optymalnym dla większości riderów skoku i zwinny charakter, który daje mnóstwo frajdy zarówno na łatwych, jak i konkretnie wymagających trasach. A do tego system Boscha, który do mocy i solidności silnika dorzucił w końcu elegancką integrację i ergonomię pozostałych elementów. Efektem jest e-bike do wszystkiego, uniwersalny, zabawowy, a do tego z dużą mocą i zasięgiem.

Choć dotychczasowe dwa elektryki Pivota całkiem nieźle pokrywały całe spektrum zastosowań, to Shuttle AM bardzo sprawnie wpisuje się w lukę między nimi, mocno wchodząc w ich kompetencje. Oferuje większą moc i zasięg od Shuttle SL, a do rozwinięcia skrzydeł nie wymaga tak hardkorowych tras, jak Shuttle LT. Gdybym miał wybrać nowy rower dla siebie (i gdyby było mnie stać…), zbytnio bym się nie zastanawiał.


Walety:

  • doskonałe zawieszenie;
  • lekki i zwinny charakter na szlaku;
  • dobra integracja systemu Boscha;
  • topowa jakość wykonania;
  • uniwersalność.

Zady:

  • stukający na zjazdach silnik;
  • „przewiewna” osłona silnika nie budzi zaufania w mokrym klimacie;
  • wymaga solidnie spasionej świnki-skarbonki.

Pivot Shuttle AM Pro X0 Transmission

Cena: 12 199 EUR
Dostępne rozmiary: S, M, L, XL
Masa: ok. 22,0-22,5 kg (21,7 kg w najlżejszej specyfikacji Team)
Strona producenta
Strona i sklep dystrybutora


Zobacz też inne rowery Pivota na blogu:

 

Subscribe
Powiadom o
guest

129 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Grzesiek
Grzesiek
1 rok temu

Ile k***”?! :D Podawaj cenę u góry bo zawsze muszę przewijać na dół, żeby zobaczyć czy warto czytać :P

Kacper
Kacper
1 rok temu

Dwanaście tysięcy euro xD
Producentów to już do końca poqurwiooo.
XD

Miałki
Miałki
1 rok temu
Reply to  Kacper

Schodzą jak ciepłe bułki więc hulaj dusza piekła nie ma.

Adam
Adam
1 rok temu
Reply to  Miałki

Podobno bieda w kraju jest. A tu rowerki po 50 koła schodzą jak ciepłe bułeczki. To nieźle

Sławek
Sławek
1 rok temu

Kupić to jedno, ale weź to serwisuj na bieżąco….
Mimo że to nie moja półka, to fajnie poczytać o takich sprzętach. Szkoda, że tak rzadko, bo takie materiały wciągam w kilka minut.

Dadu
Dadu
1 rok temu

Ja rozumiem że marka premium , bon ton piędą ale 55 koła za rower to już jest szukanie naiwnych.

PiwnicaRoweorwa
PiwnicaRoweorwa
1 rok temu

Płaczę….
Dlaczego nie SX? Dlaczego nie Fazua? W sumie zrezygnowałem już z handlu Pivotem jednak dalej im kibicuje.
Zbudowanie roweru na tak starym silniku, tak cięzkim. Nie łudź się że waży on 22kg. Obstawiam 24 w najnizszym z bateria 750. bo ride ma 630. Każdy kto jeździ na elekttryku wie że Fazua i TQ oraz bosch SX wymiątą stare silniki w 2 lata.
Większość co jeździ na elektrykach nie potrzebuje 85nm. 40Nm wystarczy całkowicie przy całodniowym tripie. Widać że nie słuchają ludzi:( szkoda…
Owszem dla kogoś kto ma 2 h po pracy i mieszka w wilkowicach to 85Nm jest ok. Choć i jemu fazua 60 wystarsza.
teraz dobre elektryki to WAGA! 100% waga. Jest powyżej 20 kg? to zapomnij o zwinności. Powiecie że lepiej lata bo dociążenie? Oszukujcie dalej sami siebie.
18kg za taką cenę! To jest produkt premium.

Focus Jam2 SL 8.8 30 tys zł – 150/160 skoku – carbon – 19 kg i bateria wyjmowana w 10 sekund
tyle w temacie

Zazdroszczę wypadu do finale :)
Pozdro Marek

Mark
Mark
1 rok temu

Dużo w tym racji, dużo też nie ;), spektrum riderów i ich oczekiwań jest jednak dużo szersze.
Żeby nie było, sam jestem zwolennikiem lekkich E bajków ;) i na pewno ten segment będzie się bardzo szybko rozwijał [ SX pewnie jeszcze na deskach kreślarskich jest ;)]

PiwnicaRoweorwa
PiwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Mark

trzymam kciuki za SX. Chciałbym zostać dystrybutorem Pivota na Polskę.
Jednak ciężko jest przepchać ten rower. Jak już taka waga to lepiej LT kupić i mieć tłustego elektryka w tej samej wadze.
chcesz lekki rower? Do SL wystraczy dać DHX2 i podneiść skok z przodu do 160. Dzięki temu zrobi nam się dokładnie taki sam AM tylko leżejszy i z lepszym damperem. Bo ten Float X do takiej jazdy się nie nadaje.

Last edited 1 rok temu by PiwnicaRoweorwa
Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Mark

Poczytaj o fazua i silnikach TQ. Speedbox w Slu? Czuje ze potrzebujesz czegoś mocniejszego.
Spec już dawno nie jest top.

Spec jest drogi :)

Tenfilip
Tenfilip
1 rok temu

430 Wh to takie pol ebike. Gdyby te wszyskie SL mialy jakis wiekszy sens to by je ktos kupowal, a nie zalegalby na promocjach.
Moim zdaniem waga roweru jest roznie odbierana w zaleznosci ile kto wazy. Co do tripow – ja ich prawie nie robie, moje jazdy to 2-5h, bo tyle mam czasu. Chce duza baterie, duzo mocy i nawalic tyle zjazdow ile wlezie.

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Tenfilip

Więc dla Ciebie są ciężkie elektryki.
spróbuj kupić Focusa Jama2 SL na promocji :) U mnie 1 sztuka na stanie. (reszta?)Czas oczekwiania 2 miesiące. Cena katalogowa nawet w kryzysie :) Zasieg? 2000m przewyższenia bez problemu. Chyba jesteś nie na bieżąco :)
waga poniżej 20kg. 3kg to przepaść.

Last edited 1 rok temu by PIwnicaRoweorwa
Tenfilip
Tenfilip
1 rok temu

Ano sa:)
Ja Was kojarze i wiem ze dobrze sie znacie na temacie, ale 2000m to chyba 60 kg gosc z mocna kondycja. Troszke nie rozumiem takich polsrodkow, jesli bym chcial pedalowac to bym wzial analoga z jego zaletami.

Nie wiem jak z Focusami, ale bodaj Canyon, na pewno Specilzed na SL widzialem duzo przecen – widac, ze sa duze stany magazynowe, wiec troszke inaczej niz z Focusem. (mowie DE/CH, ale pewnie w PL podobnie).

PiwnicaRoweorwa
PiwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Tenfilip

To nie tak… Spec i Canyon to wydmuszki. Nowy turbolevo to pomyłka.
ja waze 85kg. Mam fazue 430 – też ciężko mi było zrozumieć jakim cudem pojedzie to lepiej niż moje shimano 630. A pojechał…
Warto zastosować zasadę, nie znam nie wypowiadam się :)

Każdy wmawia mi że nie wiem co mówię. A Ci co kupują rower mówią. Marek miałeś rację..
Ale jak taki Marek ma się wybić? Jak Specuś i Canyony mówią coś innego? Nie mam z nimi szans

Solfatar
Solfatar
1 rok temu

Chłopie – jesteś chwiejny jak chorągiewka na wietrze. Miałeś Pivoty i Santy dopóki nie poobrażałeś dystrybutorów to chwaliłeś te rowery. Teraz chwalisz Focusy, bo tylko z nimi zostałeś. A zapomniałeś już jakie płaczliwe maile bez odpowiedzi wypisywałeś co roku do Specializeda, że chciałbyś nimi handlować? Jaki to jesteś heros rynku, któremu wszyscy z ręki jedzą. A teraz jak pies z podkulonym ogonem nie wiesz co masz zrobić z tym swoim showroomem. Weź Ty może idź do psychologa i zacznij terapię, bo prawdopodobnie masz dwubiegunówkę.

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Solfatar

M. podpisz się chociaż:)
Specem każdy pragnie handlować. To beznadziejne rowery ale sprzedają się świetnie. Najlepszy marketing na świecie. Super kasa :) Z punktu biznesowego pragnę Speca… Osobiście uważam że ich ceny są z kosmosu. Udowodnili to ostatnimi „promocjami” ale ludzie też już się obudzili. 5 czy 7 lat temu pisałem do nich ostatnio? już nie pamiętam. Teraz jednak i tak przeszli na sprzedaż bezpośrednią więc sklepu Speca nie otworzę … szkoda

Pivot? Genialne rowery. Nigdy nie zmienię zdania na temat tych rowerów. Staram się o dystrybucję w Polsce. Tak bardzo mi się podobają.
Jednak ten AM to pomyłka. Ale co Ty o tym wiesz. Jak Ty się na rowerach nie znasz.. Chociaż troszkę się u mnie podszkoliłeś :)

My Polacy wszystko kupujemy od Czechów.. Aspire, Protocycle i wiele innych. Czy sami nie potrafimy nic? Dobrze że chociaż jest Gregorio.. które ogarnia.

Polscy dystrybutorzy? Fakt… nie ogarnięci.
Buduję halę 1500m2. Wezmę się jednak za to ja :) Troszkę mi się sprzedaż detaliczna znudziła :)
Spokojnie! PiwnicaRowerowa nadal będzie istnieć.

A jak już wspomniałeś o moim showroomie. Piszę do Gianta, Speca, Treka, Scotta i wielu innych. Chcę otworzyć sklep monobrandowy. Jak ktoś to czyta z branży to zapraszam do kontaktu. Super Showroom miał być dla Pivota, Santy itd.. ale nie będzie :) Wiem że okłamujesz dealerów innych i puszczasz ploty o tym że niby pozbyłeś się mnie. Każdy jednak wie że to ja byłem największym sprzedawcą w Polsce Pivota. To ja zrezygnowałem bo powciskałeś rowery do Goride i wielu innych sklepów. Pivot to marka premium. Nie może być dostępna w 5 sklepach w 1 mieście.
Jednak to Ty przecież jesteś wielkim „wizjonerem” rynku rowerowego. Tylko nie płacz znowu jak polecisz i z tej roboty co jest nieuniknione:)

Santa jest w Goride… Więc po co 2 sklepy w Krakowie ? Proszę bardzo sąsiadów… życzę powodzenia w tym trudnym czasie.

Artur
Artur
1 rok temu

Santa według Ciebie to dobry wybór czy przeceniony i nieopłacalny ?

Last edited 1 rok temu by Artur
Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Artur

Teraz są wyprzedaże na całym świecie santy około 20% czyli cena jest już normalna. Katalogowe były absurdalne

Miałki
Miałki
1 rok temu

Dlaczego nowy Turbo Levo to pomyłka? Czy mógłbyś podeprzeć swoją wypowiedź jakimiś argumentami?

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Miałki

Moc i bateria oraz sztywność tylnego koła. Progresja?

Miałki
Miałki
1 rok temu

To oni nie są świadomi co konkurencja robi? Firma pretendująca do naj, naj na świecie? Brałem pod uwagę właśnie Speca pod uwagę jako mojego drugiego ebajka bo:
– ma nietłukący się na kamlotach silnik
– żadnych problemów z instalacją SpeedBox’a.
Co to jest progresja roweru?

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

jak ktoś patrzy na czym jeżdżę to wie że 2 lata miałem bullita na shimano 630. Przesiadłem się na Fazue 430 i jest lepiej, dalej, mocniej. Gdzie te 200Wh ? nie wiem.

Więc ten najtańszy Pivot Shuttle AM z baterią 630 i starym silnikiem jest bez sensu… A dodawanie bateri 750 to już całkowita pomyłka.

Nie wiem jak SX będzie zjadał baterię. Jak tak samo jak Fazua to wyczuwam ogromny sukces.

Fazua? fakt. nowe rowery i 2 silniki do wymiany już przed sprzedażą bo coś tam harczy… Są źle podokręcan i trzeba poprawiać (ale to pikuś, wina bardizej producentów) Manetka 1 generacji dramat. Ale jest już nowa. pierwsze wersje oprogramowania generowały mnóstwo errorów i szarpanie głupkowate. Aktualizacja oprograwmoania wychodzi praktycznie co 2 tygodnie. Za każym razem jest lepiej. Teraz a pół roku temu to przepaść. Teraz jest już płynnie i delikatnie. Sprzedałem 50 rowerów z systemem Fazua może trochę wiecej. Na razie wymieniłem 2 silniki i 1 baterię.
Porównując do Shimano to dużo lepiej. A Bosch to w ogóle inna kategoria tam 2 silniki na skalę 200 rowerów.
Fazua reklamacyjnie działą dobrze. Zepsute = damy nowe

Czekam jednak na fajny rower na Boschu SX.

Myślę że rower Pivot Shuttle AM jest dla 5 % Riderów. Tzw. jeźdźców „po pracy” albo „grubasów na piwko na turbacz” jednak to za drogie.

Uważam rowery Pivot za świetne… klasa najwyższa. Jednak każdy popełnia błędy. Wystarczyło mu bosha SX i był by to rower marzeń dla 90% Riderów. WAGA musi być poniżej 20kg. A dla Pivota musi to być poniżej 18kg za taką cenę.

Maciek
Maciek
1 rok temu

Ogólnie się zgadzam, sam używam delikatnego wspomagania tylko i z obserwacji tego jak jeżdżą inni to mam spore wątpliwości co do tego:

„Większość co jeździ na elektrykach nie potrzebuje 85nm. 40Nm wystarczy całkowicie przy całodniowym tripie.”

Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie, większość chce mocy i dużo Nm

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Maciek

Mówimy o rowerach elektrycznych za około 30-50 tys zł. O takiej grupie odbiorców.
Z moich obserwacji wynika ze Ci co sami robią rowery albo kupują za 10-20 tys rower to pragną mieć skuter/motor. Maneta i heja…
W górach, na trasach, w bikeparkach jak ktoś jedzie na cały dzień pojeździć w dół… to nie spotkałem się żeby używał 85Nm i jeździł 25km pod górę. Raczej jest to powolne wyłącznie się. Bardziej zależy na zjeździe, dodatkowe 2-3kg niszczą barki , łokcie, nadgarstki i ogólnie wszyskto. Kto tak naprawdę był na 5 dniowym wyjeździe na elektryku nie kupi 2 raz roweru powyżej 20kg.

Ciężko to zrozumieć tym co kupują elektryka 1 raz. Dla nich Ok, bydle ma być mocne i traktują to jak zabawkę. Jednak po kilku latach dochodzi się do wniosków ze można mieć 1 rower do wszysktiego. Wtedy jezdzisz na nim wszędzie. Czy to wyciągiem w bikeparku czy na singlach. Albo w góry.
Czasem się miesza. Szyndzielnia wyciągiem a potem przez klimczok na magure – to kawał drogi. Ile razy na w ciągu dnia na analugu tam wyjedziesz?
Na elektryku dużo łatwiej, jednak na klementynie w mokry dzień, jechać na rowerze 25 kg to dramat :)

Kolejna sprawa to koncentracja. W dół mózg pracuje. Skupi się na przeszkodach. Jadąc w górę pomału, używając 20-30 nm odpoczywasz, nie pchasz roweru jak na analugu, tylko jedziesz średnim tempem. Jadąc na 85nm i prędkość 25km/h pod górę nie odpoczniesz, to jest walka. Jeszcze większa niż na zjazdach. Noe da się tak cały dzień. Dlatego nie widzę sensu wielkiej mocy na podjazdach ani na zjazdach. Jedyne zastosowanie wielkiej mocy i prędkości to asfalt, szutru i łatwe podjazdy. Czyli po to mam kupować ciężki rower? Po to żeby szybko jeździć na asfalcie? Jak taki widzisz sen to kupujesz zwykły rower. Silnik w kole, baterie 5000Wh i składasz wynalazek którego pełno teraz wszędzie.
A jak chcesz jeździć po kamieniach w górę z ogromna prędkością tonchyba trzeba kupić motor :)

Rower to rower nadal :) mimo ze elektryczny. Wręcz taki SL ma więcej wspólnego z rowerem niż analogowy.
Przypomnij sobie ile razy pchałeś na podjeździe… czyli mniej spędzałeś czasu na rowerze… tka na prawdę :)

Maciek
Maciek
1 rok temu

Tłumaczysz mi wszystko to co ja wiem, sam mam elektryka 19.5-20kg i używam delikatnego wspomagania.
Ale uważam że takie podejście jest w mniejszości. No wyjedź sobie się takim SL-em kilka razy na Szyndzielnię i policz ile elektryków Cię minie używając „full-power”.
I tak – mówimy tylko o legalnych elektrykach.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Maciek

Pisze to do czytających :) wiem ze ogarniasz.
Szyndzielnia jest specyficzna. Blisko miasta i rock’n’rolla która zjedziesz na sztywniaku. Jak pojedziesz do wilkowic to już wyglada to inaczej.
A za 2-4 lata wszędzie każdy bedzie chciał SLa ale z pełna mocą.
Dlatego produkując dzisiaj rower który bedzie żył 5 lat jako model w katalogu to ten PIVOT nie ma sensu

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

„Szyndzielnia wyciągiem a potem przez klimczok na magure – to kawał drogi.” – to sarkazm jak rozumiem? ;P

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

no nie :) jak chcesz zrobić to 5 razy w ciągu dnia.

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

5 razy w ciągu dnia wyciągiem na Szyndzielnie i potem kawałeczek na Magurę przez Klimczok? Z palcem w dudzie, a nawet dwoma. Bez prądu ofkors…

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

Czyli nigdy tak nie jechałeś:)
Już widzę z Klementyny jak podjeżdżasz na kozia a potem dojeżdżasz do szybdzieni. Byłeś kiedyś w Bielsku? :)

Marcin
Marcin
1 rok temu

Wtrącę jedno małe pytanie-po co wracać z Klementyny/Party’zantki do gondoli,skoro z bystrej na Magurę jest piękny i szybki powrót? PS. Używam tylko anal’oga ;)

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Marcin

Ten w lewo przez mostek i do góry? Ostatnio go odkryłem. To zmieniło moje wyjazdy na magure:)
Ale wczensiej to było tyranie:)
Gratulacje na analogu podjechać 5 razy. Ja nie mam siły tyle… później brak mi koncentracji na zjazdach. Na podjazdach muszę odpocząć a nie jeszcze bardziej się ztyrac. Tylko ja jestem niedzielnym jeźdźcem. Bardzo słaba kondycja …

Marcin
Marcin
1 rok temu

Stosuję tajną technikę rowerowego duathlonu-trochę z korby,trochę z buta :P ,to samo na magurce i innych geikach. Kolejna sprawa-robię to dla przyjemności i nie pałuję się na podjazdach,dzięki temu przekąski wchodzą lepiej…i można wyczaić miejsca na nowe linie ;)

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Marcin

Tez tak robiłem. Pytanie brzmi kto więcej jeździ na rowerze. Ten kto pcha czy cały czas jedzie:) rower SL który wazy 18 kg i ma słaby silnik ale nie musisz pchać wręcz masz zabawę na technicznych podjazdach to plus i więcej roweru w rowerze niż można było by się wydawać. Jak się spróbuje to nie da się wrócić do analoga. Więcej zjazdów, więcej podjazdów = lepsza technika :)
Tylko te 4 kg więcej robi problem po kilku dniach ostrych dh zjazdów

Marcin
Marcin
1 rok temu

Dlatego nie planuję zakupu elektryka :)
Moja bańka ma inne założenia: więcej zjazdów=lepsza technika,więcej podjazdów=lepsza kondycha…najważniejszy jest jednak flow i przyjemność z jazdy. Czy robisz to ze wspomaganiem,czy bez-ma być po prostu fajnie…i szybko,coraz szybciej ;)

Last edited 1 rok temu by Marcin
Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Marcin

Jak tylko jest siła i czas to jak najbardziej. Rowerek 14-15 kg to jest oczywiście najlepsze co może być. Do tego kondycja i racja to najlepszy z najlepszych wariantów. Jednak trzeba być realista. Starymi dziadami się stajemy i jednak daleko nam do gór (2h:) czasu na jazdę tez coraz mniej. Dlatego te elekteyki to druga opcja jak pierwsza staje sie nierealna. Dlatego kibicuje i gratuluje. Masz lepsze zdrowie, lżejszy rowerek na zjazdach. Tak trzymać.

A jeszcze dodam ze tacy jak ja lubią przerwy na … wodę :)

Maciek
Maciek
1 rok temu

Ponownie muszę się wtrącić :)

Jak już tak bronisz tych 4kg to czy aby na pewno jeździsz na takim 18-kg ebajku czy raczej 20kg ?

Pytam bo ten wspomniany przez Ciebie Focus to waży 19.7kg wg strony producenta. A nie sądzę że producent zawyża wagę , raczej w drugą stronę.
Dodaj pedały, może jakąś wkładkę, może jeszcze lepsza opona i masz rower o wadze 20.5kg a nie żadne 18k :P

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Maciek

Nie No 18 to rarytas(troszkę podkoloryzowałem ale realne, sprzedałem kilka pivotow z ta waga). I mój shuttle w najlżejszej wersji to 16,5kg. Jednak ja mam sprężynę stalowa i 36, sztyce 240 i opony assegai i dhr2. Waga około 19,5kg

Ale reklamowany tu shuttle w najwyższej wersji to 22kg czyli 60-70 tys. Realnie ten środkowy to będzie 23-4 kg pewnie. Więc różnica 4 kg jest.

Uważam ze analog 14 kg to najlepszy rower na zjazdy. Bronienie 25-26 kg elektryków tym ze są stabilniejsze to największa głupota jaka słyszałem. Walka z każdym kg więcej to dramat na 5 dniowym wyrypie. Odechciewa Ci się jeździć. Ja 1 dzień w koutach na czarnej trasie 9 razy na moim SL i miałem dość. Marzyłem o 14kg. Rok wczensiej byłem na przerobionym 5010 z małym kołem i szło mi dużo lepiej. Rower ważył 13kg.
Mino małego skoku i małych kół to nie wytelepalo mnie tak jak na 19,5 kg shuttle ze skokiem 150 i kołem 29.
Spróbuje jeszcze transition relay. On ma teoche więcej skoku.

Podsumowując, jeszcze nam trochę brakuje do 1 roweru do wszysktiego.
Myślałam ze znalazłem ale jednak nie.

Wracam to stwierdzeni.
1 nalaog 1 elektryk.
Analog do Bike parków i finale ligure.
Elektryk na Gaiki i Klementyny, Rabki, Pcimiu Myślenice itd…

Dopiero elektryk o wadze 170mm i wadze 17kg z 60 nm będzie fajną bryką

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

Poza tym, że tu mieszkam to nie byłem :)

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

Stary ale jak z końca klementy dojechać na wyciąg pod Szyndzielnia? Przez kozia albo cisnąć pod r’n’r potem zjazd cyganem? 5 razy na analogu raczej musiał bys być cyborgiem. Chyba ze znasz jakieś tajemne przejęcie z bystrej pod szybdzielnie? Może fizyka kwantowa jest Ci nie obca?

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

Zacznijmy od tego, że moja ironiczna odpowiedź dotyczyła stwierdzenia, że „szyndzielnia wyciągiem a potem przez klimczok na magure – to kawał drogi.”. Nie ma tu wzmianki o wyjeździe na Klementyne 5 razy. Dopiero potem piszesz o Klementynie, ale to też w kontekście, że jazda po niej na rowerze 25kg w mokry dzień to dramat. Druga sprawa, że jak to ktoś zauważył wcześniej jazda z Bystrej przez/pod Kozią, żeby się przebić pod Szyndzielne jest kompletnie bez sensu. I to jeszcze 5 razy. No, ale co kto lubi… Nie da się ukryć natomiast, że przejechać takie coś 5 razy na zwykłym rowerze to jest jakiś wyczyn. Choć tak naprawdę po zjeździe do Bystrej największym problemem to IMO wyjazd do wiaty (pod Równią) czerwonym, a konkretnie to wyjazd kawałek poza szlaban (stromo). Potem już się zaczyna wypłaszczać i jest ok. A jak już jesteś przy wiacie to się wbijasz na Daglezjowy, który w zasadzie jest lajtowy. I z Koziej jedziesz albo klasycznie tak jak ludzie chodzą (z punktu widzenia funu z jazdy bez sensu, ale tak jest najłatwiej, no i odpoczywasz przy tym na łatwym zjeździe ;) albo (chyba nawet lepiej i szybciej) na Sipe i potem w dół do ronda koło parkingu pod Dębowcem.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

To po co innego jedzie się na magure?

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

Być może ciężko w to uwierzyć, ale jazda na rowerze po górach (MTB! ;) nie sprowadza się tylko do haratania po ścieżkach enduro…

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

dlatego później są kłótnie i różnica zdań :) każdy myśli o czymś innym. musimy mniej gadać i siedzieć w necie a więcej jeździć :) Pozdro

Unplugged
Unplugged
1 rok temu

Właśnie. „Work less, ride more” jak mówi motto Ibis Cycles ;)

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Unplugged

Dokładnie \m/

Last edited 1 rok temu by Piwnicarowerowa
pawbuk6
pawbuk6
1 rok temu

Zastanawiają mnie te ceny…

54 tys zł za rower to jest kosmicznie drogo. W tej cenie możemy kupić mały samochód (Kia Picanto o ile pamiętam kosztuje podobne pieniądze) albo porządny motor turystyczny (np Honda Transalp) – produkty dużo bardziej skomplikowane technicznie i nastawione na dużo większe przeciążenia. Nie mam pojęcia jakie są marże w branży części rowerowych, ale chyba dość wysokie…

Domyślam się też, że elektryfikacja to jest złoty interes dla producentów. Choć patrzę tak na ceny elektrycznych motocykli i np Surron Storm Bee jest sporo tańszy (kosztuje 45 tys zł), a ma kilkukrotnie większą baterię i dużo mocniejszy silnik. Więc o co chodzi z tymi cenami rowerów?!

Largeman
Largeman
1 rok temu
Reply to  pawbuk6

Naciąganie klientów i cen i wykorzystywanie mody

Badyl
Badyl
1 rok temu
Reply to  Largeman

Dokładnie. Krojenie ludzi i tyle, bo umówmy się, że 20k cebulionów czy nawet 15 za analoga to też rozbój w biały dzień.

Maciej
Maciej
1 rok temu
Reply to  Largeman

Niestety nie zgodzę się z tobą. Jest drogo fakt, ale nie zmienia to faktu że Pivot to prawdziwa marka Premium. Mamy w domu Pivota Trail 429, Specialized Levo SL, Canyon Spectral , wszystkie to rowery z rocznika 2021-2022 , wcześniej mieliśmy z dziewczyną treki i Gianty. No i jakość wykonania ramy to jest niestety przepaść, a biorąc pod uwagę ile kosztują podobnie wyposażone Treki i Spece które są popularnymi markami w PL to jest tylko ciut droższy :) Problem wysokich cen dotyczy też ogólnie całej branży rowerowej. co do mody napisze tylko tyle: Posiadając w domu Levo SL myślimy o zakupie drugiej lekkiej SLki z tego względu że wydłuża tripa o jakieś 50-70 %. Sam w na Trutnov trails zrobiłem w maju 1400 m up. zużywając jakieś 85% baterii czyli z ekstenderem obstawiam że wyszłoby ok 1800 m w trybie trail (ustawionym ok 65% mocy) normalnie robię ok 800 m up na tych trasach analogiem i jestem podobnie zmęczony. Taki rower pozwala mi też np. jeździć 3-4 dni z rzędu z korby bez super formy i zakwasów lub np. w dwie godziny opitolić 900 m up w masywie Śleży (daje to ok 4-6 zjazdów) w około 2 h!!!! Więc np. w krótki jesienny dzień pozwala mi to jeździć w tygodniu po pracy! Nie zmienia to faktu że i tak uwielbiam jeździć analogowo i do momentu aż rowery typu SL do enduro* nie osiągną wagi ok 16-17 kg w rozmiarze M , SLka nie zostanie moim jedynym rowerem. :)
*mówimy o prawdziwym rowerze enduro a nie SLu z 34 z przodu i oponami maxxis disector w gównianym wydaniu i kołami z papieru. ;)

PS. Michał zazdro. jestem wielkim fanem Pivota szkoda że w PL nie ma dystrybucji z prawdziwego zdarzenia…. :(

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Przykład pierwszy – Piwnica rowerowa jak sama deklaruje wygasza współpracę. Inna sprawa ze miałem tą nieprzyjemność z nimi rozmawiać i nie zdecydowałem się na zakup rok temu i bardzo dobrze jak widać zrobiłem.
Przykład drugi – 33 studio jest cholernie drogie a przypadek dystrybucji Ibisa pokazuje że nie wiadomo ile czasu beda robić dystrybuje. I co wtedy ze wsparciem do produktu za 50 k ? Wyobraźmy sobie taką sytuację w samochodówce :)
Wszyscy wymienieni i pozostali (chyba) ciągną rowery od Proto z CZ co nie pomaga. Dilerzy nawet gdyby mogli to nie maja takiej marzy jak bezpośrednio a to przekłada się na ceny w rynku, ich chęć do negocjacji i zamawiania rowerów na stan. Nie napisze który dystrybutor ale w przypadku zainteresowania shuttle-sl otrzymałem info o 5% rabacie i konieczności zamówienia w ciemno z obowiązkiem zakupu nawet gdyby okazało się że nie pasuje mi wymiarami, co ma prawo się zdarzyć. Rozstrzyganie gwarancji też jest trudne. Wiem o 2 przypadkach tego jak duże były problemy bo polski diler nie miał siły przebicia u producenta.

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Maciek

Kurde… tutaj źle o mnie a ja tu walczę o dystrybucję Fak…
Strach pytać co nabroiłem.

Nie mogę kupować od proto i starać się o dystrybucję… to chyba logiczne

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Maciek

Nie rozumiem też ogólnego podejścia ludzi do gwarancji. Kupujesz ibisa w 33… oni przestają sprzedawać ale reklamację nadal załatwiasz u nich. Masz to prawnie zagwarantowane. Kupujesz u mnie Pivota? To że ja już nie współpracuję z Protocycle nie oznacza że Ty tracisz gwarancję. Ja cały czas mam z nimi kontakt i wszystkie sprzedane rowery podlegają dokładnie takiej samej gwarancji… W dodatku jak mnie nie lubisz. To załatwiasz sprawę bezpośrednio w Protocycle. Możesz nawet wysłać maila po Polsku. Petr świetnie radzi sobie z Polskim językiem. Na pewno Ci pomoże. Znając życie kupiłeś rower na JONITO a nie u polskiego dealera.
Tak samo z Ibisem… Walisz prosto do Beastie Bikes pokazujesz paragon/fakturę i z uśmiechem na ustach pomogą Ci w gwarancji.
LUDZIE! nie bójcie się utraty Gwarancji. nie stracicie jej. Dystrybutor zawsze o was zadba.

Protocycles
1 rok temu
Reply to  Maciek

Cześć Matt, tu Petr z Protocycles. Przykro mi słyszeć, że Twoje doświadczenia z usługami wsparcia PIVOT nie były pozytywne. Jesteśmy oficjalnym dystrybutorem rowerów PIVOT w Polsce, dlatego z przyjemnością udzielimy Państwu wszelkich informacji, w tym gwarancji, zamienników powypadkowych, części zamiennych itp. Daj mi znać, jeśli jest coś, co możemy dla Ciebie zrobić. petr@protocykle.cz

Last edited 1 rok temu by Protocycles
Protocycles
1 rok temu
Reply to  Protocycles

Przepraszam, miałem na myśli Maciek, a mój e-mail to petr@protocycles.cz (damned Google translate ;-)

Tenfilip
Tenfilip
1 rok temu

On byl gdzies ostatnio z tych 12k na 6k przeceniony (tzn. 2023). Co do zaslepki portu ladowania – w Reignie mozna ja doslownie zamknac butem w trakcie jazdy, takze takie gumowe byle co jest regres:)

Mike
Mike
1 rok temu

Michał, czy można prosić, by tego typu teksty zaczynały się od podania ceny w pierwszym zdaniu?

xD

Kiedy jakieś artykuły dla „plebsu” będą?

Marek
Marek
1 rok temu
Reply to  Mike

Oj tak. Tęsknię za zestawieniami rowerków na dany sezon.

medrzec
medrzec
1 rok temu
Reply to  Marek

Ja również, może ktoś z komentujących poleci jakis podstawowy trail ht jako rower zapasowy??

Pawel
Pawel
1 rok temu

Mam nikłe doswiadczenie z elektrykami ( no może poza kilkoma jazdami na wypożyczonych, lichych, scottach), ale zaciekawiła mnie jedna rzecz: to klepanie/telepanie sie/tłuczenie silnika. To jest jakaś norma w elektrykach, że silniki obluzowuja się w ramie? Czy to może jest odgłos wydobywający sie z samego silnika, a sam montaż do ramy jest ok?

Pawel
Pawel
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Dzięki za odpowiedź. Już wszystko jasne. A czy to stukanie jest zauważalne podczas jakichś konkretnych warunków, czy zawsze jak się zasorzęgla/wysorzęgla to słychać klekot?

Pawel
Pawel
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

I to jest cecha wspólna Shimano, Bo(r)scha i innych?

Pawel
Pawel
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Wielkie dzięki. Jak na moje skromne potrzeby wyczerpałeś temat! :)

Vincent
Vincent
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Jeżdżę na Shimano EP8 dwa lata, dźwięku „tłuczenia”, jeżeli ktoś tak to określa, przestajesz słyszeć po tygodniu. Osobiście temat tego hałasu uważam za całkowicie zastępczy.

POLO
1 rok temu

dleko za specem carbon sl

Tomasz
Tomasz
1 rok temu

Pivot bardzo fajny, ale cena z kosmosu, nawet biorąc pod uwagę, że to marka premium. Ja ujeżdżam od niedawna Orbea Rise i powiem szczerze, że dziwi mnie tak małe zainteresowanie tą marką w Polsce. Zawsze Spec, Giant, Trek… Na szlaku rzadko idzie spotkać coś ze stajni Orbea, a rowery robią świetne i jeszcze w rozsądnych pieniądzach. Co do baterii, myślałem że 530 będzie za mała (jest opcja dokupienia extendera 250), ale customowy soft do silnika Shimano pozwala ustawić wspomaganie na tyle, że spokojnie da się zrobić 40-50 km i 1500 metrów przewyższenia. Oczywiście o ile się jeździ z głową i daje się trochę od siebie, a nie wali wszędzie na turbo.

Maciej
Maciej
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Topowy Rise to koszt 56k więc z tymi rozsądnymi pieniędzmi byłbym ostrożny
Orbea daje większy wybór wśród modeli i to jest duży plus – można np pójść w aluminiowy model z niższym wyposażeniem i wtedy rzeczywiście można mówić o rozsądnych pieniądzach.

P.s też ujeżdżam Rise

Tomasz
Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciej

I jak wrażenia? Btw każdy producent ma w swojej ofercie topowy model za gruby hajs. Pytanie czy Jesteś w stanie skorzystać z tego sprzętu będąc amatorem, a nie zawodowcem.

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Kupiłem go w 2021 roku, wtedy wybór wśród elektryków typu SL był nieco bardziej ograniczony, ja rozważałem Speca SL i właśnie Rise.

Dziś wybór jest nieco większy ale gdybym miał teraz kupować to Orbea nadal byłaby w grze – a więc wrażenia ogólnie są na plus :) Jest kilka rzeczy do których mógłbym się przyczepić np.
-szmatławe oponki które nie nadają się do tego typu roweru. Ale powiedzmy że to coś co widziałem w specyfikacji i liczyłem się z tym że trzeba zmienić
-gorzej z kołami a konkretnie szprychami – trzeba było przepleść tylne koło i dla spokoju także przednie
– największa bolączka tego rowery to ten kiepski skręcany z obu stron link – który szybko łapie luzy i trzeszczy niemiłosiernie. To było bardzo irytujące, w końcu jakoś rozwiązałem problem ale ogólnie to bardzie kiepskie rozwiązanie w tym modelu.
– no i jest masa użytkowników którym pęka oś w silniku w połączeniu z korbami e13 które montuje Orbea zamiast zamontować zwyczajnie korby Shimano… potem klient jest ofiarą takich przepychanek między producentami. Nie zdarzyło mi się to ale w którymś momencie stwierdziłem że tych przypadków jest zbyt dużo i dla świętego spokoju wymieniłem na korby Shimano.

Także jak widzisz, trochę narzekań jest ale wiem ze inne rowery też mają swoje bolączki. Np. niedawno spotkałem nadzianego pana na tym nowym elektryku od Treka, od słowa do słowa wyszło że miał wcześniej Rise i miał dobre porównanie. Mówił że jego znajomi mają te Treki i co chwilę wyskakują różne problemy z silnikiem / softem. Na Treka się przesiadł bo nie mógł znieść stukania w Shimano :) Z ciekawostek mówił że na plus dla Rise jest moc i zasięg.

No więc zaakceptowałem bolączki Rise i teraz jestem w miarę zadowolony :) Przede wszystkim robię na nim to co chcę czyli przewyższenia rzędu 2.5k z extenderem (jeszcze baterii nie rozładowałem), a bez extendera ok 1.7k. Jak nie miałem extendera jeszcze na początku to udało się wyciągnąć 2k na tej malutkiej baterii 360wh ale z ustawieniami na minimum.

BTW: Nie do końca rozumiem co masz na myśli przez wykorzystywanie sprzętu ? że niby najdroższe modele tylko dla zawodowców ? akurat w przypadku Rise to nijak ma się do rzeczy bo ten najdroższy model to niczego się nie nadaje moim zdaniem (komponenty z pogranicza XC… wtf?). Już ostatnio gdzieś pisałem że te najdroższe modele są tylko produktem marketingowym żeby pochwalić się najlżejszym elektrykiem na świecie (nie podając przy okazji wagi innych modeli:))

Tomasz
Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciek

Ja mam Rise z 2022, ale aluminiowego i z większą baterią 530. Z kołami może faktycznie być coś na rzeczy, bo tylne już mi bije po niecałych 1500 km. Podasz mi model do tej korby Shimano, na którą zamieniłeś oryginał? Dla świętego spokoju sumienia pewnie zrobię to samo.
Co do osprzętu, jak pisałem. Zależy do czego używasz rower. Co to znaczy komponenty z pogranicza XC? Ujeżdżasz rower na ciężkim enduro i potrzebujesz 170 mm skoku czy eksplorujesz góry, gdzie możesz znaleźć i proste i hardcorowe trasy i 150 w zupełności wystarczy? Ja swoim Risem na SLX, bomberze Z2 (fabryczny) i jakimś najbardziej podstawowym damperze Foxa również z fabryki, przelatałem 8 dni w Alpach i wszystko śmigało jak należy. Kwestię wytrzymałości tych komponentów zostawię na razie bez komentarza, bo nie mam najechane nie wiadomo ile km, ale póki co (poza wspomnianym wyżej kołem) nic się nie dzieje – przebieg pod 2 tys km. Wszystko się sprowadza do tego czy faktycznie potrzebujesz roweru za ponad 50 koła, bo będziesz wykorzystywać jego możliwości w 100%, czy chcesz pokazać, że na taki rower Cię stać. Dla mnie to dwie różne rzeczy, ale każdy podejmuje własne decyzje i mi nic do tego. A skoro to każdego indywidualna sprawa debata na ten temat traci sens :)

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Co do komponentów to mówię o tym najdroższym modelu Rise (tym za 56k): spójrz jak on jest zbudowany:
widelec 34 ze skokiem 140mm, obręcze o średnicy wew 25mm, opony maxxis rekon, dropper SL z małym skokiem

Taka konfiguracja tylko po to żeby pochwalić się rowerem elektrycznym o wadze ok 16.5 kg.

Ktoś kto mocno jeździ nie weźmie tego modelu bo jak przyjdzie do zmian komponentów to zmieni wszystko oprócz ramy no i może napędu.
Ogólnie to chcę powiedzieć że to wcale nie jest tak jak piszesz że droższy model wytrzyma bardziej agresywną jazdę a więc jest tylko dla zawodowców bo amator nie wykorzysta jego możliwości. To tak nie działa – nie w świecie rowerów przynajmniej :) Ale mniejsza już o to, może za bardzo w to brnę :)

Co do korb to ja kupiłem FC-EM909 ale są też inne, tu masz kompatybilne z EP8: https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/ep8-ep800.html

Tomasz
Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciek

Dzięki :) zębatkę też wymieniałeś?
Każdy ma swoje racje, droższy osprzęt, większy skok= większa wytrzymałość do bardziej agresywnej jazdy. Chyba tak to jednak działa :) ale również nie brnę dalej. Cieszmy się bezawaryjną jazdą naszych Rise’ ów :)

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Tomasz

większy skok= większa wytrzymałość do bardziej agresywnej jazdy – tak. Ale nijak ma się to do ceny co próbowałem powiedzieć wcześniej.

Zębatki nie wymieniałem, nie ma potrzeby :)
Jeszcze pytanie: czy w Alpach jeździłeś stacjonarnie czy wyprawa ? jeśli wyprawa to nie było problemów z ładowaniem ?

Last edited 1 rok temu by Maciek
Tomasz
Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciek

W tym przypadku masz oczywiście rację, jak na model za 56 koła amor ze 140 mm skoku to porażka. Zabieg czysto marketingowy, żeby pokazać jaki lekki może być rower, bez przełożenia na faktyczne walory jezdne. Natomiast w miarę ogarnięty konsument zaważy o co kaman :)
Byłem na tripie. Myślałem, że będzie problem z ładowaniem, ale w większości przypadków nie było. Mam na myśli tripa, ale spanie nie w namiotach, tylko na miejscówkach. Da się to tak ogarnąć logistycznie, że jeździsz od „wioski do wioski”. W wielu miejscach jest możliwość zostawienia roweru na ładowanie na noc, są specjalne pomieszczenia. Miałem też tak, że rower musiałem ładować w pokoju i był z tym trochę problem (mało miejsca, brudny rower bla bla), ale dogadałem się tak, że ściągnąłem oba koła, które poleciały pod łóżko i ładowałem „samą ramę”.
Btw. tu pytanie odnośnie ładowania: też masz tak, że trzeba pilnować jak się bateria załaduje do 100% i odłączać ładowarkę, bo inaczej bateria schodzi do mniej więcej 80%? Podobno ma to zabezpieczać baterię przed nadmiernym zużyciem, ale nie ukrywam, że jest to upierdliwe jak musisz pamiętać, żeby odłączać rower. Moja 530 ładuje się mniej więcej 5 godzin od 0 do 100. Mocno się zastanawiam nad zakupem tego extendera.

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Tomasz

hmmm to ciekawe co piszesz. Nie zauważyłem takiego efektu przy ładowaniu ale ja raczej pilnuję tego żeby odłączać ładowarkę jeśli bateria jest już naładowana. No i do pełna dobijam jak wiem na 100% że następnego dnia jadę na rower.

Tomasz
Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciek

To podobno znany problem, na zagranicznych forach jest pełno tematów o tym. Wyczytałem też, że nie we wszystkich rowerach się to zdarza i w sumie nikt nie wie dlaczego tak jest, bo Orbea utrzymuje (wyczytane na jednym z forów, więc nie wiem czy to prawda czy nie), że tak ma być ze względu na ochronę baterii. U Ciebie może nie być takiego problemu, u mnie akurat występuje.

Tomek
Tomek
1 rok temu
Reply to  Maciek

Cześć. Mógłbyś mi jeszcze podpowiedzieć jaki suport kupiłeś do tej korby? Dzięki z góry :)

Wujek
Wujek
1 rok temu

Kurczaki

Cena za tego Pivota to kosmos, w sumie za Shuttle SL też jest w cenie, no ale butiki to butiki. Zastanawiałem się właśie nad SLeką ale dla mnie cena była nie do przeskoczenia Natomaist udało mi się złożyć zamówienie na Kenevo SL nówka salon, w bardzo przyzwitych pieniądzach. Generalnie zgadzam się że waga ma znacznie i im mniej tym lepiej dla zwrotności, zobaczymy czy Kenevo Sl spełni oczekiwania.

Wujek
Wujek
1 rok temu
Reply to  Wujek

No i mała uwaga Polscy dystrybutorzy z przecanami się nie szarpnęli, ja wiem że ebajki muszą być drogie, ale rynek się nasycił, nawet ci co dają 40tyś i więcej bo mogą bez większego szarpnięcia się w portfelu jest ograniczona pula, a nawet oni co 2 lata nie będę zmieniać roweru.

Miałki
Miałki
1 rok temu

Michale, czy taki Pivot przekonuje Cię bardziej niż Twój Specialized? Chodzi mi o ogólny feeling roweru, prowadzenie, nie wygląd.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Kupiłeś Turbolevo SL?

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Jak z włożeniem sprężyny na tył?

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

A czy słyszałeś że dalej łamią tylny link i przepadają przez skok (czyli x2 też to będzie dotyczyć) czy poradzili sobie z tym problemem? Na wykresach widać że progresja wzrosła jednak nie aż tak radykalnie.
Wszyscy chwalili werjsję 1 i 2 jak mieli. Jak sprzedali to teraz bardzo narzekają i wychodzi prawda o poprzednich wersjach. Teraz każdy się przyznaje do problemów z damperami i shaftami. Zastanawiam się jak jest teraz… Jak też z sztywnością tylnego koła? Masz shwitchblade’a więc różnica powinna być odczuwalna. no i ile realnie waży?
Mi się chyba nudzi :)

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

ja mówiłem o SLu

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

mój błąd.. z Polskiego miałem pałę. pisząc o SLach juz domyślnie myślę tylko o nich. Ale ogólnie nie mogę czytać tego co napiszę… Dlatego nie czytam a to błąd. Wychodzę na kretyna :)
No ale nic… trudno.

Myślę że 2 lata i w top markach całkowicie znikną te duże silniki. Tylko dlaczego inni producenci dopiero zaczynają je produkować? W tym i przyszłym roku wyjdzie kilka grubych silników o znanych producentów.

Jestem w gorącej wodzie kąpany i za szybko chcę już przejść do przyszłości. Jest ona nieunikniona jednak. Czekamy 2 lata i wrócimy do tych komentarzy :) Nikt z jeżdżących nie będzie miał elektryka o wadze powyżej 20kg

Jozin
Jozin
1 rok temu

W końcu coś wartościowego w twoich słowach.
„Wychodzę na kretyna” od dłuższego czasu niestety.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Jozin

Dlaczego niestety?

Jozin
Jozin
1 rok temu

W sumie racja, nie niestety.

Wszystko co robisz, idzie w kierunku samozaorania. Więc tym bardziej cieszy że prędzej czy później (pewnie prędzej) znikniesz z mapy Polski jako punkt udający sklep rowerowy.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Jozin

Twoja opinia jako anonimowego bohatera jest nic nie warta:) chociaż ja wiem że to Ty M.
Nie jesteś klientem tylko sprzedawcą. Jesteś idiota a ja od idiotów nie kupuje :)
Musisz wyluzować… wiem ze zapłaciłeś za artykuł a ja Ci tu bałagan robię.
Jednak to jest tylko moja opinia. PIVOT to super marka ale ten rower jest słaby.

Darek
Darek
10 miesięcy temu

Marek, wybitne głupoty wypisujesz w komentarzach.

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

generacja 3 turbolevo ma już 3 sezony? hm…

Jeździłem na wszystkich. Złap za tylne koło, złap za siodełko. Poruszaj na boki w przeciwnych kierunkach.

Przy włożeniu wsyzsktich tokenów do generacji 2 w X2 i napompowaniu na maxa czyli 350? jak dobrze pamiętam. Zamykałem skok i zepsułem koledze koło. Przy 1 tylko zjeździe.

Generacja 3 pływała podobnie. W zakrętach czułem jak by tylne koło miało skrętną oś.

Na wolnych trasach i z małymi ujebami było ok. Na drodze wyśminicie :) geometria do jazdy komfortowej jest rewelacyjna. Potrafią zrobić dobre pierwsze wrażenie.

Ogólnie do generacji 2. Lista zakazanych damperów była bardzo długa. Wręcz trzeba było mieć zezwolenie producenta na montaż danego dampera. Sprężyny chyba wszystkie były zakazane. Dotyczyło to levo i kenevo. Pierwsze katalogi widziałem ze sprężynami. Jednak po kilka złamanych ramach katalog niknął. Na stronie producenta kenevo widziałem z damperami patykami (dps i monarch) wszystkie sprężyny poznikały.
Ciekawi mnie czy generacja 3 też ma problem z damperem czy już sobie z tym poradzili. Mówisz że widzisz pełno rowerów na sprężynach. Czyli pewnie już jest ok.

dziwi mnie trochę że nie słyszałeś o problemach z damperami

Tom
Tom
1 rok temu

Co do luzu na kołach to wypowiem się w stosunku do stumpjumpera, koła Roval 29 alu strasznie miękkie, goniło na boki w zakrętach, łapało luzy na piaście praktycznie po każdym zjeżcie a ważę 82kg, generalnie masakra – wymieniłem tył na Dt swiss m502 z piastą 350 i problem zniknął.

Piwnicarowerowa
Piwnicarowerowa
1 rok temu
Reply to  Tom

Bardziej chodziło mi o ramę, która nie potrafi utrzymać koła prosto. 4 zawias w specu to dość miękka konstrukcja. Jednak dobrze wiedzieć ze i koła fabryczne są do D….

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

wrzucę tu tylko żeby nie było że gadam jakieś głupoty.

https://www.emtbforums.com/threads/for-you-kenevo-fans.2950/
https://www.emtbforums.com/threads/levo-coil-shock-issues.18569/
https://www.mtbr.com/threads/new-fox-coil-shock-broke-on-a-new-specialized-bike-f-s-saying-the-two-are-now-incompatible-but-not-retroactively-help-what-to-do.1178215/

Dla właścicieli Turbolevo i Kenevo. Zapytajcie producenta zawieszenia czy jest kompatybilne z waszym rowerem. Powyższych złamań można liczyć w tysiącach!!! Sam miałem doświadczenie z 6 takimi złamaniami.
Dziwi mnie to zakłamanie i milczenie o problemach danego modelu. Przecież chodzi tutaj o zdrowie a nawet życie !
Złamany damper może uszkodzić ramę carbonową jak i nogę a nawet doprowadzić do poważnego wypadku.

Może kilka osób chociaż co to przeczyta zastanowi się nad zmianą dampera.

Dlatego Michał zadałem pytanie. Czy generacja 3 też ma ten problem?

PIwnicaRoweorwa
PIwnicaRoweorwa
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Niestety nikt już wśród znajomych nie kupił 3 generacji po przygodach z 2. Była jedna sztuka ale też została zastąpiona.

W takim razie przy wymianie dampera sprawdź sobie to.

Miałki
Miałki
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. To „to już nie tak oczywiste…” napawa optymizmem. Czekamy z niecierpliwością na test Twojego nowego Levo.
U mnie (pomimo iż nie jestem zawodowym riderem) zakup drugiego roweru to kwestia konieczności bo ponieważ nie wyobrażam sobie ani dnia bez roweru, niezależnie od pory roku a ebajka serwisować trzeba czasami i wtedy przydał by się drugi. Ciśnienia jednak nie ma. Mój obecny SCOTT Strike e-ride 910 ( lekko zmotany) nie daje mi powodów do jakiegokolwiek narzekania. Mieszkam w Zakopanem i katuję go po górach i nie górach wiosna, lato, jesień zima, nie ważne czy deszcz, śnieg czy mróz i nie miałem ani jednej awarii napędu Bosch’a. Rower też zabieram nad morze gdzie również świetnie się sprawdza w lzejszym terenie i na ścieżkach.
Między czasie śledzę internet i światek nowinek w tej branży. Ostatnio bardzo głosno jest nowym napędzie Pinion, silnik i przekładnia w jednym. Czy jako ekspert w branży enduro możesz się wypowiedzieć w tym temacie? Ja chętnie spŕobowałbym tego rozwiązania bez tych archaicznych przerzutek.
Dodam jeszcze że nie kupiłbym ebajka bez wyjmowanej bateri mimo iż ten Pivot i Orbea Wild M-LTD bardzo mi się podobają konstrukcyjnie
Pozdrawiam.

Artur
Artur
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Michał, szybciutko proszę artykuł o Twoim nowym turbo levo. Właśnie mam dylemat zakupowy Torbo Levo vs Spectral ON

Artur
Artur
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

No panie, toś mnie teraz załatwił, a już miałem klikać Spectrala. Co do ceny to masz rację, Canyona ciężko przebić. Za podobne pieniądze mogę mieć w pełni karbonowego Spectrala albo aluminiowego Turbo Levo Comp po przecenie:). Oprócz ceny za Canyonem przemawia w tym przypadku również waga, jakieś 1,5kg różnicy, a to nie jest bez znaczenia bo teraz będę woził 3 elektryki na haku i łącznie mam na nie jakieś 57 kg.

Artur
Artur
1 rok temu

Pytanie do tych co jeżdżą na e-MTB. Czy macie zamiar wrócić na analoga ? Czy jednak elektryk jest wygodniejszy/przyjemniejszy w jeździe i następny sprzęt to również e-MTB ?

Artur
Artur
1 rok temu
Reply to  Michał Lalik

Świętokrzyskie, więc raczej płaskie tereny. Dwa – trzy razy do roku wypad w wysokie góry i bikeparki.

Właśnie dużo eksploracji, ale zjazdy też mnie kręcą ;)

Ogólnie nie jestem przekonany do e-MTB. Nigdy nie jeździłem, ale jak widzę „bananowe” dzieci na rowerach za 30k + i ich styl jeżdżenia to mam wrażenie, że szykują się do paraolimpiady. Im to nawet silnik od ścigacza nie pomoże :)

Maciek
Maciek
1 rok temu
Reply to  Artur

Kiedy jeszcze miałem analoga i co raz mniej czasu to myślałem w jaki sposób jeździć efektywniej po górach. Miałem w głowie dwa pomysły: elektryk albo lekki full (coś pod downcountry). Kupiłem elektryka żeby po roku stwierdzić że lekkiego fulla też potrzebuję :) A teraz brakuje mi jeszcze czegoś po środku – czyli roweru enduro ale z nastawieniem bardziej na wyciągi.

Podsumowując lubię elektryka ale zwykłego roweru trochę brakuje, gdyby nie ograniczenia czasowe pewnie zostałby przy fajnym analogu.
Mimo że mój elektryk waży niespełna 20kg to mi zdecydowanie lepiej zjeżdża się na czymś w okolicach 15kg.

Artur
Artur
1 rok temu
Reply to  Maciek

Niższa waga to zawsze plus dla analoga. Elektryki raczej nie zejdą z wagą do okolic 15 kg.

Wojtek
Wojtek
1 rok temu
Reply to  Artur

Na początku miałem starszego fula analoga, którym jeździłem po Beskidach.
4 lata temu kupiłem elektryka (hardtaila) i byłem mega zadowolony. Jeździełem po Beskidzie Makowskim, Żywieckim, Małym. Na elektryku przejechałem po górach kilka tysięcy km.
Jednak ostatnio zacząłem zastanawiać się nad zmianą roweru i wyszło mi że chciałbym znów pojeździć na analogu, najlepiej na jakimś współczesnym fulu.
Zainspirowany artykułem Michała o Marinie Rift Zone, kupiłem ten rower :) Przejechałem na nim już trochę tras i znów jestem mega zadowolony ;) Co więcej – mimo że średnia prędkość wycieczek spadła, ani razu nie pomyślałem że brakuje mi wspomagania jakie daje elektryk. Jest chyba coś pierwotnego w jeździe bez prądu. Nie wykluczam, że kiedyś znów wrócę do ebike’a ale póki co bawię się analogiem.

Artur
Artur
1 rok temu
Reply to  Wojtek

Za 40k to wolałbym chyba dwa analogii do różnych zadań ;)

Raczej będę celował w analoga, ale na nowoczesnej geometrii.

Miałki
Miałki
1 rok temu
Reply to  Artur

Zdecydowanie eMTB . Do takiego samego wniosku dojdziesz kiedy zaczniesz przygodę ze wspomaganym rowerartstwem, no chyba że lubisz tylko zjeżdżać, a do góry zawozi Cię wyciąg krzesełkowy. Ebajk nieprawdopodobne uzależnia.
Rower analogowy to by się przydał kiedy dojdzie do jakiegoś armagedonu i wyłączą prąd.

Dawid
Dawid
1 rok temu

Smart tryb Tour+ nie jest nowością Smart Systemu. To softwarowa aktualizacja do silnika Bosch CX gen 4, która pojawiła się w 2021 roku. Można ją wgrać u dowolnego dealera z dostępem do oprogramowania Boscha. Więcej info na stronie Boscha: https://www.bosch-ebike.com/pl/aktualnosci/tour

A poza tym nic nowego nie dodam, rower fajny, ale cena kosmiczna :)

Last edited 1 rok temu by Dawid
Filip
Filip
1 rok temu

Wiem, że nie dotyczy to bezpośrednio posta ale mam dwa pytania

1.Jeździłeś może nowym scottem sparkiem ST?, wydaje się być dość ciekawym rowerem trailowym

2.Widziałem twój test hayesów sprzed 4 lat, jak hamulce sprawowały się w dłuższym okresie? Stoję przed wyborem miedzy tymi hayesami a xtr 4 tłok i sam nie wiem co wybrać. Masz może porównanie?

Odwiedź mój profil na
Instagram Top