„400 zł wzwyż”. Dla początkującego bikera, brzmi to jak wyrok. A taka właśnie jest odpowiedź na pytanie: „Ile muszę wydać na dobry plecak do enduro?”. Może to tylko moje zdanie, ale ceny plecaków czołowych firm ostatnio wymknęły się trochę spod kontroli.
Z ratunkiem zawsze przybywał m.in. Decathlon, oferując przyzwoite modele nadające się na rower za ok. połowę tej kwoty. Jeśli jednak nie przemawiają do Ciebie marki francuskiego giganta i chciałbyś coś stworzonego od początku do końca przez rowerzystów i dla rowerzystów, masz teraz alternatywę: oto Kross Pickup 15l. Czy przy cenie poniżej 170 zł nadaje się on do ambitniejszych zastosowań?
Funkcjonalność
Pierwsze, co zauważysz to niska masa. Pickup waży 640 g (lub 610 g, jeśli zostawisz w domu pokrowiec przeciwdeszczowy). To tyle, ile ważą nowoczesne enduro-nerki! Dzięki niskiej masie własnej, plecak pomieści więcej rzeczy, bez zbędnego obciążania kręgosłupa.
Ograniczeniem będzie raczej rozmiar plecaka – jest on skierowany do osób pakujących się raczej minimalistycznie. Wymiary są małe, ale praktyczność duża. Pickup idealnie sprawdza się na 1-dniowych wycieczkach, pochłaniając wszystkie niezbędne rzeczy i dodatkową bułkę.

W pakowaniu bardzo pomaga sensowne rozplanowanie kieszonek.


Telefon musi trafić albo do kieszonki z przodu plecaka (choć ja upycham tam batony) lub do głównej komory, z przegródkami pozwalającymi zorganizować narzędzia i szeroko otwierającym się zamkiem, ułatwiającym pakowanie.

Alternatywa: Kross Crafter 25l
Plecak na 1-dniowe wypady to dla Ciebie za mało? Rozwiązaniem jest większy brat bliźniak Pickupa: Kross Crafter 25l. Deklarowana pojemność to w jego przypadku w pełni uczciwa wartość – ten plecak pochłonie wszystko. Bez problemu spakujesz się na kilkudniowy wyjazd ze spaniem w schroniskach. Jest przy tym niewiele cięższy, więc na tygodniowe szwendanie po górach „za darmo” zabierzesz dodatkową parę kalesonów.
Wady? Jest duży. Przy moich 170 cm wzrostu – za duży. Po prawidłowym osadzeniu pasa biodrowego, górna część plecaka wystawała mi nad ramiona. Jeśli jednak jesteś średniego lub wysokiego wzrostu, polecam.

W zestawie nie ma niestety bukłaka, ale jeśli go już dokupisz, czeka na niego oddzielna kieszeń, ładowana z zewnątrz i nie zapinana żadnym zamkiem – przy załamaniu pogody łapie więc trochę błota (choć nie aż tyle, ile się spodziewałem). Patent specyficzny, ale można się przyzwyczaić. Ze względu na wymiary kieszeni, lepiej sprawdza się mniejszy (2-litrowy) worek. Kross ma w ofercie ciekawie wyglądający model Hydra Bag za 60 zł. Ja używałem konkurencyjnego Hydrapaka, który oczywiście pasuje bez problemu.
À propos błota: w dolnej kieszonce znajdziesz pokrowiec przeciwdeszczowy. Prosty, na gumce, bez trwałego mocowania do plecaka – można go więc łatwo wrzucić do pralki lub zostawić w chacie, jeśli mieszkasz w Sudanie. Jest dość ciasny, dlatego czasem zsuwa się z góry plecaka. Ja i tak nigdy nie pamiętam o jego założeniu, bądź też jego użycie uniemożliwia wisząca na plecaku szczęka Bella… Sam plecak, bez pokrowca, przyzwoicie chroni zawartość przed wodą i dopiero deszcz w Kluszkowcach go złamał.
Jeśli pogoda jest odwrotna, nieco daje się we znaki prosty system wentylacji. O ile spocone plecy zbytnio nie dokuczają (cudów nie ma, w upale żaden plecak tego nie wyeliminuje), to miękka tylna ściana plecaka, wypychająca się przy mocnym załadowaniu, może przeszkadzać. Choć muszę uczciwie przyznać, że mam szafie plecaki kosztujące 3 razy więcej, które wcale nie są pod tym względem lepsze…
Jakość wykonania
Jakość wykonania jest całkiem przyzwoita – jest parę niedociągnięć (nitki wyłażące po pierwszych użyciach, wycierające się napisy), przez które Pickup raczej nie ukradnie klientów Camelbaka czy EVOC-a. Jednak biorąc pod uwagę trzykrotnie niższą cenę, jest naprawdę dobrze. Materiał to Ripstop, więc powinien być trwały – mi na razie nie udało się go uszkodzić w ciągu sezonu intensywnego użytkowania. Zamki to sprawdzone YKK, więc też raczej nie dostarczą powodów do zmartwień.
Póki co, jedyne uszkodzenie to naderwana jedna z szelek – po mocnym szarpnięciu przy zakładaniu plecaka, wymaga poprawek za pomocą igły i nitki. Po tej drobnej poprawce, i po pełnym sezonie jazdy, Pickup sygnalizuje gotowość do służby przez kolejne 2-3 lata.
Na szlaku
Zakładając, że nie przegiąłeś przy pakowaniu i plecy nie są wypchnięte nadbagażem, plecak jest bardzo wygodny i stabilnie leży na plecach. Przynajmniej przez jakiś czas, bo paski regulujące długość szelek mają tendencje do luzowania się (na szczęście nie w czasie jazdy).
Nie ma za to problemu z regulacją pasa piersiowego (wysokość + długość, z elastyczną wstawką poprawiającą dopasowanie przy oddychaniu i… gwizdkiem!). Dzięki szerokim bocznym kieszonkom, pas biodrowy dobrze przenosi masę plecaka, mimo cienkiej taśmy. W perspektywie kilku sezonów, trochę boję się o trwałość jego małej klamry, najbardziej narażonej na zgniecenie, kiedy plecak leży na ziemi.
Prawidłowo ustawiony system nośny dobrze sobie radzi ze stabilnością plecaka. W czasie jazdy, szybko się o nim zapomina – Pickup nie szuka własnej ścieżki przy skokach, ani nie zsuwa się na kask na ściankach. Niska masa bardzo w tym pomaga.

Pomaga też na długich dystansach. Pickupa zabrałem między innymi na 8-godzinną, 120-kilometrową wycieczkę cross-country. Przy takim przebiegu spodziewałem się, że pod koniec moje ramiona będą błagać o litość. Nic z tych rzeczy! Pickup w pełni zasługuje na miano „wygodny”.

Werdykt
Kross zrobił plecak zgodnie z zasadą KISS: Keep It Simple, Stupid. Efektem jest prosty, przemyślany produkt, który oferuje wszystko to, co potrzebne i nic ponadto – a dzięki tej prostocie jest lekki i tani. Kross Pickup 15l nie odkrywa koła na nowo i nie wnosi na rynek plecaków żadnych szokujących innowacji, ale stanowi dobrze zrealizowany, wart każdej złotówki produkt, który spełni oczekiwania większości riderów.
Walety:
- niska masa;
- stabilność;
- wygoda na długich dystansach;
- praktycznie rozplanowane kieszonki;
- pokrowiec przeciwdeszczowy.
Zady:
- miękkie plecy podatne na wypychanie;
- luzująca się regulacja szelek;
- przeciętna jakość szwów.
Masa: 640 g
Cena: 169,99 zł
Kup w sklepie internetowym Krossa lub poszukaj taniej na Ceneo.
Zobacz też podobne wpisy:
Miałem go przez miesiąc. Sprzedałem i kupiłem BTWINa 920 (był w promocji za 130zł). Porównując oba francuz wydaje się ciekawszym rozwiązaniem: ma dołączony bukłak, w mojej opinii jest o ligę wyżej pod względem jakości materiału, szwów. Jedyny minus to tylko jeden kolor – bordowy.
Cena kosmiczna jak na to co dostajemy. Ja jak kolega wyżej także zakupiłem BTWINa 920 za 130zł. Nieźle wykonany, dobrze rozplanowane przegrody, dużo kieszonek, bukłak itp.
Jeśli chodzi o wentylacje to wzorem dla mnie jest system jak w plecaku: http://www.sportmaxx.pl/product-pol-2595-PLECAK-HI-TEC-V-LITE-ARIZONE-35L-SYSTEM-WENTYLACJI-.html – czyli stelaż z siatki.
Z tą „kosmiczną” to chyba przesadzasz ;) Zwłaszcza pisząc o B’Twinie, który bez promocji jest droższy (a w promocji ledwo 40 zł tańszy – cena „stratosferyczna”?).
W każdym razie jeśli 170 zł za dopracowany plecak z rowerowymi ficzerami i z dobrych materiałów to dla Ciebie „kosmos”, to ciekawi mnie Twoja opinia na temat np. Camelbaka czy Evoc-a :)
Można by te 40zł pominąć gdybyśmy mówili o przecenie np. z 540 na 500zł, ale w przypadku tego Krossa czy Deca 40zł oznacza cenę o 1/3 – 1/4 niższą ;) Jeśli kogoś interesuje taka półka cenowa, to będzie to istotna różnica. Także nie ma co na siłę bronić Krossa, tylko trzeba cieszyć się że jest alternatywa, a już każdy sobie wybierze co dla niego lepsze.
Jak chodzi o wentylację to jak dla mnie wyznacznikiem jest Deuter :)
Ja też mam Dutera (Race Exp Air) i to drugiego (pierwszego wymieniłem po 7 latach używania). Polecam, jestem mega zadowolony. Wchodzą spokojnie 4 browary w butelkach, kto woli puszki to nawet 6 zmieści :-). Żona miała Kellysa ale się podarł, to kupiłem jej Bike One 18 SL też mega zadowolona. EVOCa nie używałem ale z wyglądu wyglądają super!
Michał a ja w innej kwestii na zielonym Krossie masz buty Adidasa z podeszwa traxion a nie stealth jeśli się nie mylę powiedz jak się spisują na platformach w tej wersji podeszwy :) ? Planuje zakup jakiegoś buta na rower wydają się ciekawe :)
Prawdę mówiąc, właśnie je sprzedaję :P Wyglądają faktycznie mega, ale trzeba bardzo uważać z rozmiarem – są wąskie i ogólnie dość… specyficzne (porządna przymiarka obowiązkowo!).
Sama podeszwa jest ok – nie odbiega zbytnio od Stealth w Slack Cruiserach, które opisywałem na blogu. Natomiast nie jest to jakość trzymania jak w 5.10.
Mam deutera i uważam że porównywanie go z krosem lub bitwinem jest nieporozumieniem tyle w temacie
Miałeś ww. plecaki ? Czy to tylko na wniosek dumnego użytkownika deutera ? Pytam bo miałem Deutera Race Exp Air, Krossa Pickup i mam Btwina 920. O ile w przypadku porównywania Krossa do Deutera można mówić o przepaści. Tak Btwin wypada na jego tle całkiem przyzwoicie.
Evoc kupuje się raczej przez ochraniacz pleców, a nie jakość wykonania. Chyba nie ma żadnych tanich 15-20l z takim featurem. W tym sezonie jeszcze dojdą takie jerseye z ochraniaczami bez usztywnień na plecach właśnie pod te plecaki.
Kilka zdań na temat B’twina napisałem na forum w temacie o plecakach enduro. Cena 130 zł to taka wieczna promocja. Cena 170 za tego Krosa to nieporozumienie, już lepiej szukać 4F.
Będzie jakiś materiał o zielonym Soilu ?
Nie, raczej się nastawiam na Soila EX w przyszłym sezonie. Na zielonym 3.0 jeździłem w sumie 2 dni, więc jeśli masz jakieś pytania, mogę coś napisać, ale na pewno nie pełnoprawny test ;)
Podziel się wrażeniami ;)
Jak się sprawuje Lis 34 ? Czy jest spora różnica względem Moona ?
Lis bez zarzutu – myślę, że można go śmiało porównać do Pike.
Różnicę względem Moona czuć na trudnych trasach i przy skakaniu – w tych sytuacjach dodatkowy komfort psychiczny pozwala na więcej.
Soil z kolei bardziej inspiruje na podjazdach – już Moon jest pod tym względem dobry, ale na Soilu przez niższą masę i mniejszy skok podjeżdżanie jest równie skuteczne, ale bardziej dynamiczne. Na technicznych sekcjach może nawet czasem przyjemne…? ;)
Choć szczerze mówiąc, różnica nie jest tak duża, jak można by się spodziewać. Gdybym nie jeździł do bikeparków i na zawody, chyba nawet wybrałbym Soila, tylko koniecznie założyłbym szerokie obręcze i porządne opony – delikatne Nobby Niki to największa wada tego roweru. Dlatego jaram się Soilem EX, który ma to w standardzie.
Mój b twin 920 nie ma przegródek,organizera w komorze głównej. Okantowali mnie,foty ze str deca pięknie kłamią..
Może dlatego, że foty na stronie przedstawiają przegródki w tylnej komorze a nie w głównej ;)
Jakoś tak dziwnie się składa, że prawie identyczny wzór sprzedawała kiedyś znana sieć latającego owada w kropki za promo 20zł, służy do dziś po ręcznym wzmocnieniu szwów i bez żalu można go poniewierać ;-) W Krosie chyba napis kosztuje ze 120 zeta… Pozdr!
Pokaż foty, porównamy ;)
I znowu Ja. Plecak super, zmieniłem z B-twin jakiś tam (ok 80 zł) – pojemność, pakowność, wygoda + 5 / stylówa + 10. Niestety trzy minusy – (1)po trzecim praniu – po moich błotnistych dolinkach zaczynają pękać i odpadać loga KROSS-a, (2) bez prania logo KROSS na części przylegającej do pleców „starło” się po pierwszej wyprawie w 50 %, (3) nie wiem jak Ty Michał, ale ja nie mam patentu na założenie ochraniacza który jest w zestawie, abym miał pewność że nie zsunie się z plecaka podczas wybryków na moich lokalnych miejscówkach – żadnej blokady – zabezpieczenia w części górnej. OGROMNY PLUS za miejsce na telefon w górnej kieszeni, gdzie zawsze puszczam ulubioną play-listę motywujących kawałków w najtrudniejszy teren :)
Co do ścierających się napisów – standardowy problem.
Z pokrowcem bardzo pomaga opięcie pasków spinających górną część plecaka z szelkami. Wtedy pokrowiec zahacza się o krawędź kieszeni na bukłak i nie spada, o ile plecak nie jest mocno wypchany.
PS. Mam nadzieję, że playlista leci przez słuchawki? ;>
PS – zapomniałem dodać i fajnym patentem jest bukłak na wodę zlokalizowany przy samych plechach, gdzie w zimie przyjemnie jest pociągnąć ze smoczka „soczek” o temperaturze +10 a nie + 1 ( lub nie pociągnąć gdyż zamarzł w B-twin ;) ) Takie fakty
Jaki jest wg. Was najlepszy plecak nie patrząc na koszty tylko funkcjonalność, jakość wykonania?
Teraz używam Evoca i jest mega – choć zazwyczaj kupuje się tą markę ze względu na ochraniacz. Dobre modele ma też Camelbak i Osprey, choć ten ostatni ostatnio słabo dostępny.
Michał, jakiś konkretny model? potrzebuję coś na 1-3 dniowe tripy
zastanawiam się pomiędzy:
Dakine, 17W Seeker – 15 Litre – Moroccan-Sulphur
Evoc, FR Enduro Blackline
Konkretny model zależnie od oczekiwanej pojemności, ficzerów i budżetu ;)
FR Enduro Blackline mam teraz. Na 1-3 dni w górach można się spakować, zakładając że śpisz w schroniskach i wozisz kilka najpotrzebniejszych rzeczy.
Z tym Dakine nie miałem do czynienia, ale parę rozwiązań mnie nie przekonuje (rolowane zamknięcie głównej komory, połączenie kieszeni na kask z kieszenią na narzędzia). Za to fajnie rozwiązany „nerkowy” bukłak i system nośny (wentylacja).
Jeszcze Camelback KUDU 18 biorę pod uwagę
i jeszcze Deuter Attak 20, podsumowjąc wybór z tych trzech:
FR Enduro Blackline
Camelback KUDU 18
Deuter Attak 20
Najlepiej pochodzić po sklepach, pomierzyć, obejrzeć jak są rozwiązane w środku i czy pasują do Twoich oczekiwań. Ja Ci nie powiem, który z nich kupić ;)
Witam,
a coś o plecakach firmy V8? np. PLECAK V8 FRD 11.1
Macie jakieś opinie , uwagi? Trochę mniejszy niż testowany Kross, o te 4 litry.
Ja niestety nie miałem do czynienia.
PS. Pickup ma pojemność 12 litrów, a przytoczony przez Ciebie model: 11. Gdzie tu 4 litry różnicy? ;)
no jak to ? Test dotyczy jak w tytule plecaka Pickup 15l. ( dane od producenta: https://www.kross.pl/pl/akcesoria/akcesoria-rowerowe/plecaki/pickup-0 ), a ja piszę o modelu v8 (V8 FRD 11.1) o poj. 11 l. Chyba, że coś źle czytam ?
Wybacz Marek, miałem zaćmienie – jakoś mi utkwiło w głowie, że Pickup ma 12l, mimo że wszędzie dookoła jest napisane, że 15 :P
nie ma sprawy :) To ja dziękuję za test i ciekawą stronę na którą trafiłem siedząc tu w Sopocie :) Widziałem ten plecak w twoim innym teście „co spakować” Czy to naprawdę wszystko weszło czy to tylko dla sponsora i zdjęcia ? :). Chyba się skuszę na ten plecak, który teraz kosztuje już 130zł ! A zaoszczędzoną kasę wydam na bukłak lub sztywny widelec półkilowy z Chin do MTB :)
Wszystko ze zdjęcia wchodzi bez problemu, to jest mój normalny zestaw :)
Zady i Walety ??? dobre wyjście z sytuacji :)
Fajny jest ten Pickup, mam go dwa lata i bardzo go sobie chwalę, ale myślę, że Tobie dobrze utkwiło w głowie i on ma maksymalnie 12l. Mam też Evoca trali fr i jak sobie myślę, że ona ma mieć tylko 5 litrów więcej, to tak jakby powiedzieć, że Dodge Ram 150 (zabawne, też pickup :P), jest tylko trochę większy od Passata Kombi (koniecznie b5 Fl). :)
Czy do tego plecaka miesci sie bez problemu kask full face?
Do żadnego plecaka rowerowego nie zmieści się bez problemu kask full face… Ale do Pickupa (i większości innych) można go łatwo przyczepić na zewnątrz, wieszając za szczękę na zewnętrznej klapie.
Dzieki za odpowiedz, o to wlasnie mi chodzi zeby przypiac fullface ta zewnetrzna klapa podczas dojazdu rowerem na 'endurowe’ miejscowki i zastanawialem sie czy ten plecak nadaje sie do bezproblemowego transportu kasku fullface.
Szukałam plecaka większego niż 5 litrów i ten na prawdę się sprawdził. 4 dni jazy w terenie było przyjemnością :) Polecam!
Czy przy pełnym bukłaku (2l) jest szansa zmieścić w ten plecak jeszcze /bluzę?
Nie kupujcie tego plecaka!
Po 2 msc. zepsute 2 zamki, po 3msc. szwy puszczają. Szmelc po prostu, najgorzej wydane pieniądze…