Menu
Menu Szukaj

Test: Ubrania Kross - Jekyll, Hyde i spółka

W ubiegłym roku testowałem na blogu komplet ciuchów Local Outerwear – świetny, ale horrendalnie drogi. Czas na alternatywę z drugiego końca skali: prezentowany zestaw Krossa jest o ok. 50 zł tańszy od spodenek i jerseya Locala, a w tej cenie dostajesz… kompletny strój: jersey (Hyde), spodenki z wkładką (Jekyll), rękawiczki (Race Long), lekką kurtkę (Brolly), koszulkę termoaktywną (Base One), a nawet okulary (DX-Pro 1)!

Każdy szanujący się ędurowiec wie, że nie ma to jak kompletna, dobrze zgrana stylówa ;) Tylko czy każdy element jest wart zakupu?

Ubrania Kross test
Ubrania otrzymałem do testu od firmy Kross.

Koszulka Kross Hyde

Kross Hyde - koszulka jersey test
Zacznę od najbardziej widocznego, a jednocześnie mojego ulubionego elementu stroju. Hyde to jersey wykonany ze średniej grubości materiału, który bardzo dobrze sprawdza się w ciepłe dni – jest przewiewny i sprawnie odprowadza pot. Jest przy tym wytrzymały – po 1,5 roku nosi tylko drobne pamiątki po gwałtownych spotkaniach z glebą.
Kross Hyde - koszulka jersey test
Ukryty gadżet: kieszonka ze ściereczką do gogli/okularów.
Kross Hyde - koszulka jersey test
Wentylację wspomagają rękawy 3/4 à la Jared Graves, które przypadły mi do gustu dużo bardziej, niż się na początku spodziewałem. Przede wszystkim ze względu na świetny krój – jeden z najlepszych, jakie spotkałem! Rękawy nie są za luźne i przylegają do przedramion. Pod Jekyllem zmieścisz żółwia i ochraniacze, jednocześnie nie wyglądając jak hokeista.
Werdykt

Nawet nie patrząc na cenę, Jekyll jest jedną z moich ulubionych koszulek – zdecydowanie polecam.

Cena: 150 zł
Rozmiary: S, M, L, XL, XXL
Strona i sklep producenta


Spodenki Kross Jekyll

Kross Jekyll - spodenki test
Krótkie spodenki do kompletu do jerseya, choć już nie tak spektakularne. Hyde to szorty średniej długości – nieco krótsze od Locala czy Rocdaya, ale wystarczająco długie, żeby zakryć górę ochraniaczy. Do nakolanników pasuje też dość luźny (ale zdecydowanie nie downhillowo-workowaty) krój.
Kross Jekyll - spodenki test
Materiał należy do lekkich: sprawdza się nawet przy upalnej pogodzie i momentalnie przemaka w tej gorszej. Jest dość sztywny, śliski i jak na mój gust, trochę za bardzo szeleści – porównałbym go do tańszych spodenek Endury.
Kross Jekyll - spodenki test
Spodenki są za to bardzo trwałe – mimo wielu kilometrów, również w trudnym warunkach, nie wyłażą z nich żadne nitki, ani nie przetarły się na tyłku.
Kross Jekyll - spodenki test
Z Endurą kojarzą się też zapinane na zamek boczne kieszenie – najlepszy element Jekylli. Są głębokie i zachodzą daleko na tył nogawek. Dzięki temu, podczas pedałowania, zawartość swobodnie wisi pod udem, a nie jest dociskana od boku, napinając spodnie. Na początku często sprawdzałem, czy nie zgubiłem telefonu – kieszenie są tak wygodne. Dużo trudniej też uszkodzić ich zawartość przy glebie.
Kross Jekyll - spodenki test
W zestawie ze spodenkami dostajesz też wypinane bokserki z pampersem. Wkładka dupy nie urywa, co znaczy, że jest przyzwoitej jakości. Często używam jej również z innymi spodenkami.
Werdykt

Podstawowe, ale przemyślane i trwałe spodenki z wypinaną wkładką – niczym nie zachwycają, ale w tej cenie trudno o coś lepszego.

Cena: 250 zł
Rozmiary: S, M, L, XL
Strona i sklep producenta


Rękawiczki Kross Race Long

Kross Race Long - rękawiczki test
Jak już masz pasujące gacie i koszulkę, to obowiązkowo potrzebujesz też rękawiczek. Dlaczego do testu wybrałem najlżeszy model przeznaczony do XC? Szczerze mówiąc, tego grzechu nie pamiętam, ale za wszystkie żałuję.
Kross Race Long - rękawiczki test
A tak serio – użytkowane zgodnie z przeznaczeniem, są naprawdę fajne. Ich konstrukcja jest ultra-lekka i tak przewiewna, jak to tylko możliwe w jakichkolwiek rękawiczkach. A jak już się spocisz (lub posmarkasz z wysiłku na podjeździe), na kciuku mają praktyczną frotkę. Poza tym nie mają w zasadzie… nic. Tu liczy się niska masa, minimalizm i wentylacja.
Kross Race Long - rękawiczki test
Te priorytety zostały jednak okupione wytrzymałością – po dłuższym użytkowaniu, materiał przy szwach zaczął się przecierać (nie na wylot, ale prędzej czy później się rozleci). Poza tym, materiał jest tak cienki, że nie chciałbym zaliczyć w Race Long-ach ostrej gleby na kamienistym szlaku…
Werdykt

Jeśli cierpisz na fobię spoconych dłoni lub mieszkasz na równiku, kup te rękawiczki. Pozostałym osobom jeżdżącym po górach, sugeruję wybrać cięższy i wytrzymalszy model, np. Rocker.

Cena: 80 zł
Rozmiary: S, M, L, XL, XXL
Strona i sklep producenta


Kurtka Kross Brolly

Test kurtki Kross Brolly
Tego elementu garderoby miałem nadzieję nie opisywać, ale niestety był przydatny dużo częściej, niż oczekiwałem… Brolly to ultralekka wiatrówka. Można ją błyskawicznie zwinąć do wszytego wewnątrz woreczka, po czym przyjmuje rozmiary zwiniętej dętki. Jeśli nadal wydaje Ci się zbyt duża, Brolly jest też dostępna jako kamizelka
Test kurtki Kross Brolly
Masa kurtki to 99 g (rozmiar S), więc możesz ją mieć zawsze w plecaku (czy nawet torbie biodrowej!) – również przy optymistycznych prognozach pogody. Dzięki temu, nieraz uratowała mi życie (no dobra, lekko przesadzam) w oczkiwaniu na otwarcie OS-u przy chłodnym wietrze na otwartym szczycie góry. W takich warunkach sprawdza się idealnie.
Test kurtki Kross Brolly
Kiedy zaczyna padać, zaimpregnowany materiał przez kilkanaście minut walczy, ale nie oszukujmy się – z dłuższym opadem czy silną ulewą Brolly nie ma szans i przemaka stosunkowo szybko. Jednak nawet przemoknięty, w dalszym ciągu chroni przed wiatrem i zapobiega wychłodzeniu. Kiedy już przestanie padać, Brolly bardzo szybko wysycha.
Test kurtki Kross Brolly
Dzięki temu, że nie jest to wodoszczelna cerata, ani nie ma żadnej membrany, całkiem sprawnie radzi sobie też z odprowadzaniem wilgoci. Oddychalność jest naprawdę niezła i w przeciwieństwie do kurtek przeciwdeszczowych, da się w niej popedałować bez imitowania pod odzieżą sauny rzymskiej. PS. Napisy (odblaskowe) są niezbyt trwałe, więc jeśli chcesz dobrą kurtkę, ale przeszkadza Ci logo Krossa, wystarczy trochę poczekać ;)
Werdykt

Nie jest to kurtka przeciwdeszczowa, ale dzięki mikroskopijnym gabarytom, będziesz ją miał zawsze przy sobie – przyda się częściej, niż myślisz!

Cena: 150 zł
Rozmiary: S, M, L, XL, XXL
Strona i sklep producenta


Koszulka termoaktywna Kross Base One

Kross Base One - test koszulka termoaktywna
Dobra „pierwsza warstwa” („base layer”) jest często pomijana (zwłaszcza w ciepłe dni), a potrafi ona bardzo podnieść komfort jazdy. Ma ona przede wszystkim odprowadzać pot – dzięki temu zimą grzeje (zapobiega wychłodzeniu przez wiatr), a w lecie chłodzi (wspomaga naturalną regulację temperatury przez pocenie). Przyznam szczerze, że pod względem funkcjonalnym, nie za bardzo rozróżniam tanie koszulki termoaktywne od drogich. Jak dla mnie, materiał ma być miękki, przyjemny w dotyku, w czasie jazdy ma pozostawać suchy, a po całym dniu zbytnio nie śmierdzieć. Kross Base One spełnia te wymagania.
Kross Base One - test koszulka termoaktywna
Jedno, co może się nie podobać, to wybitnie ciasny krój. Jeśli ściągnąłeś kiedyś „skórkę” z krupnioka (kaszanki), to możesz sobie wyobrazić Base One przed założeniem. Koszulka jest po prostu tak mała, że nie wyobrażasz sobie, jakim cudem masz do niej wejść – jakieś 3 rozmiary mniejsza, niż zwykły t-shirt.
Kross Base One - test koszulka termoaktywna
Materiał okazuje się jednak bardzo rozciągliwy – dzięki temu bardzo dokładnie przylega do ciała, co jest konieczne do prawidłowego spełniania podstawowej funkcji. Jednocześnie powoduje jednak „podjeżdżanie” dołu koszulki przy schylaniu i czasem podczas jazdy – trzeba ją często poprawiać.
Werdykt

Bardzo opinający krój ma swoje zady i walety. Materiał jest przyjemny i dobrze spełnia swoje zadanie.

Cena: 80 zł
Rozmiary: S/M, L/XL, XXL
Strona i sklep producenta


Okulary Kross DX-Pro 1

Kross DX-Pro 1 - test okulary
Obiektywnie najdroższy element z prezentowanego tu zestawu – o ile opisane wyżej produkty są jednymi z najtańszych na rynku, to za 160 zł można już znaleźć całkiem sporo okularów uznanych marek. Czy Kross może z nimi konkurować? Na pewno bogactwem zestawu: sztywne etui mieści okulary w woreczku i trzy dodatkowe pary szkieł. Te najbardziej lanserskie (lustrzane) mają nawet polaryzację! Więc jeśli potrzebujesz okularów przeciwsłonecznych, cena jest jak najbardziej uzasadniona.
Kross DX-Pro 1 - test okulary
Tyle że w górach przyciemniane szybki przydają się rzadko – ja praktycznie cały czas jeździłem w zwykłych przezroczystych. Jak na moje oko (a nawet dwa), są one poprawne optycznie i mają wszystkie filtry (po całym dniu nie męczą oczu), ale na tym „bajery” się kończą. Odporność na zarysowania – raczej w normie (czyli porysowałem). Warto też zmierzyć je przed zakupem (zresztą jak każde okulary). Na mojej głowie DX-Pro 1 trochę za bardzo odstawały od policzków – dzięki temu nie było problemu parowania, ale nadmierny przeciąg często mi przeszkadzał.
Werdykt

Poprawne okulary z wymiennymi szkłami, atrakcyjne zwłaszcza jako przeciwsłoneczne.

Cena: 160 zł
Strona i sklep producenta


Ubrania Kross – podsumowanie

Do tego, że ubrania Kross są warte swojej ceny, chyba nie muszę Cię przekonywać – w zasadzie jedyną sensowną alternatywę stanowi dla nich Decathlon, którego oferta MTB jest dość biedna. Pytanie więc, czy warto je kupić, czy lepiej dopłacić do czegoś lepszego?

Jeśli potrzebujesz prostych ubrań, które nie rozlecą się po kilku dniach w górach – jak najbardziej warto. Przejeździłem w nich ok. 1,5 roku i w dalszym ciągu często sięgam po nie do szafy (za wyjątkiem okularów, które zgubiłem…). Szczególną rekomendację dostaje ode mnie koszulka Hyde – jedna z moich ulubionych!

Jeśli oczekujesz nieco lepszych materiałów i designu, na rynku jest parę ciekawych alternatyw (już niebawem kolejne testy). Ale jeśli masz wydać cały hajs na wypasione spodenki, i przez to jeździć w starym t-shircie i rękawicach z castoramy – nawet się nie zastanawiaj i zamawiaj kompletny stroj Krossa!

Ubrania enduro Kross - test


Zobacz też:

 

Subscribe
Powiadom o
guest

27 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
DominKC
DominKC
7 lat temu

Whyte kross. Niezle.

Elwu
Elwu
7 lat temu

Koszulka chyba najcieksza wg. mnie z tego zestawienia. Może masz Michał doświadczenie z odzieżą marki Quest – Maji Włoszczowskiej? Też wprowadzili do oferty odzież „enduro”.

Szosa
Szosa
7 lat temu

W pierwszej chwili pomyślałem, że ta koszulka ma chyba z krótkie rękawy. Dziwna długość jak na 3/4

szczyrkowianin
szczyrkowianin
7 lat temu

Przed ramiona należy stanowczo wydepilować!!! fuj!

Warszyc
Warszyc
7 lat temu
Reply to  szczyrkowianin

przecież nie jest homo niedawno robil rower dla zony.

teraw
teraw
7 lat temu
Reply to  Warszyc

I jak będzie chłop wyglądał? Broda na gębie i wydepilowane rączki? Nie cudujmy.

PARAF
PARAF
7 lat temu

Krótko o mnie:
Jakkyl HDE to mój kask od UVEX’a (open/full), koszulka (ew. bielizna termoaktywna) to Radical (polska dobra marka – polecam), portki to jakiś tani B’TWIN z jedną boczną kieszenią – sprawdzają się nadwyraz dobrze a piorą się jeszcze lepiej, gogle ostatnio pożyczyłem od kumpla a okulary (bezbarwne ale UVA/UVB) kupuję w Castoramie.

Kolorowych snów.

Manio
Manio
7 lat temu
Reply to  PARAF

Spodenki B’TWIN są bezkonkurencyjne! Używam wszystkich modeli, w żadnym nie wychodzą nitki, nie przecierają się na tyłku, są przewiewne i delikatnie chronią od mniejszego deszczu. Wieczna promocja – 30-40pln w zależności od modelu to dosłownie zamiata wszystko na rynku :-) Ale nie mają wkładki w komplecie więc cena Krossów robi się w tym momencie też atrakcyjna.

PARAF
PARAF
7 lat temu
Reply to  Manio
szczyrkowianin
szczyrkowianin
7 lat temu
Reply to  PARAF

ok, niech już tak zostanie! tylko rękawy dłuższe:)

Bartosh
Bartosh
7 lat temu

Zdjęcia koszulki termoaktywnej, są przekłamane – model jest na … wdechu :D

Guncar
Guncar
7 lat temu

Ja się „uzbroiłem” w ciuch-landzie :P Jersey chyba 15zł NoFear. Spodenki no name/nie pamiętam za 40. Podobne do tych z Decathlonu. Do tego Tshirt z wyprzedaży w New Yorker za 10zł, i koszulka kolarska z Lidla rozpinana do mostka za 30zł. Wszystko sprawuję się bardzo dobrze i nie rozpada.
Planuję zakup na Ali Jerseya a wybór jest ogromny. Nie podróbkę np fox’a których jest nie mao, tylko jakiś tam ich wytwór. Wychodzi zdaje się ok 15dol/szt. Spodenki TLD ma kumpel. Ponoć ori które nie przeszły kontroli jakości TLD bo się pruły. Nic wiecej im się nie dzieje. Jest jeszcze Stigma która ma bardzo fajne Jersey’e od 119zł i drożej za spodenki. U nich ciuchy można w cenie z personalizować :)

Kamil Kamil
Kamil Kamil
7 lat temu

Mam taką kurtkę z tym, że czarną. Fajna, lekka można ją zwinąć tak, że nie będzie zajmować dużo miejsca jednak trudno lub wcale nie można zmyć plam po błocie. Materiał nie oddychający. Ogólna ocena 6/10

marek
marek
7 lat temu

Co to za cebula na ręku,może jakiś test .

U-reck
U-reck
7 lat temu

Owszem, oferta Decathlonu jest dość biedna jeśli chodzi o „stylówę ęduro”, choć jakieś tam znośne gatki mają, i nie mówię tu na pewno o chwalonych tam wyżej 300, ale nie można tego rozciągać na całe mtb. Akurat spodenki-obciślaki od serii 520 wzwyż mają bardzo dobre, a i ceny z promocją rozwalają nieraz system. Ja akurat często jeżdżę w stroju a lat XC bo jest dla mnie mega wygodny, jadąc w górki można na to narzucić szorty czy luźniejszą koszulkę czy bluzę, a na wszelkiej maści stylówę czy inne tego typu zasady mam wywalone :p

Michał
Michał
7 lat temu

A czy miał ktoś okazje jeździć w spodenkach wiatr w plecy ? http://allegro.pl/wiatr-w-plecy-spodenki-mtb-enduro-rozm-xl-i6842384066.html#thumb/1
Wyglądają dość spoko i cena tez przystępna.

Kamil Nowakowski
Kamil Nowakowski
7 lat temu

już, już liczyłem, że w ramach tematu ciuchów przetestujesz ten wynalazek „Koszulka kolarska Kross MULTI STORAGE VESTy”…..poddaje temat pod rozwagę bo odpowiednik za oceanu wyrywa portfel wraz z kawałkiem tyłka…

MIREK KOTOWSKI
MIREK KOTOWSKI
7 lat temu

Spodenki mam już ponad sezon, dobre, mocne ale niestety kolorek wyblakł w miejscach gdzie dociera słońce reszta nadal trzyma kolorek i wygląda to ogólnie nieciekawie. Średnia też jest wkładka. W rozmiarze M za luźna, w S za mała:(. Koszulki mam z poprzedniego sezonu i co ciekawe nie kosztowały 129zł za szt. jak cena sugerowana, a dokładnie 26,90zł. Tak, tak naprawdę warto kupować ciuchy po sezonie!!!

piotrek
piotrek
7 lat temu
Reply to  MIREK KOTOWSKI

Gdzie dorwałeś te koszulki w takiej cenie? I to po sezonie to grudzień, czy może wczesniej? Chyba musze kupić coś z rękawem dłuższym niż t-shirt, bo gleby pozostawiają zbyt wiele pamiątek. Spodenki z deca też polecam, ale te z oznaczeniem 500.

Mateusz
Mateusz
7 lat temu

Elementem stylówy są też skarpetki, które KROSS rownież posiada. O tym też wypadało wspomnieć :)Skarpetki jak skarpetki. Fajne, w dobrej cenie.

Przemo
Przemo
7 lat temu

Na 5-6 h na rowerze starczą kieszonki w koszulce, mała podsiodłówka na serwis i mała torebka na ramę na kasę i batony.
Absolutnie nic bym na siebie nie zakładał. Żadnych plecaków ani nerek. Dla mnie to mega niewygodne.

Modry
Modry
6 lat temu
Reply to  Przemo

Chyba na szosie, albo jak z tych 6 godzin z 5 spędzisz w knajpie :D

Rafał
Rafał
6 lat temu

Adminie jak z rozmiarem tej koszulki? Jest standardowa rozmiarówka? Jak normalnie latam w L przy 180 cm i 80 kg wagi, będzie ok?!

Dacia
Dacia
5 lat temu
Reply to  Michał Lalik

Cześć, jaki rozmiar testowales? Chcę kupić tę koszulkę 3/4 a jestem kobietą (172 cm) :)

Odwiedź mój profil na
Instagram Top