Menu
Menu Szukaj

Miejsca: Lago di Garda, Włochy

Flow, prędkość, adrenalina i nowe wyzwania to elementy których potrzebuje do życia każdy endurnio. Tym razem poszukiwanie nowych wyzwań rzuciło mnie nad włoskie jezioro Lago di Garda.


Pamiętacie opis tras enduro na Srebrnej Górze? Marcel, odpowiedzialny za ich budowę, postanowił odwdzięczyć się relacją ze swoich wakacji, w nieco bardziej odległym zakątku Europy.

Opis i część zdjęć jest jego autorstwa. Tekst zredagowałem i uzupełniłem o własne doświadczenia i fotki z zeszłorocznego wypadu w to samo miejsce (moje uwagi są oznaczone przedrostkiem „1Enduro:” i kursywą).

Bo miejsce jest bez wątpienia kultowe…


Miejscowe atrakcje

Rejon Gardy jest wakacyną mekką każdego antyfana tunezyjskich plaż: wspinaczka, żagle, base jumping, canyoning, via ferraty i wiele innych atrakcji czeka. A to wszystko przy genialnych widokach i jeszcze lepszej – w końcu włoskiej – kuchni.

Atrakcji jest co niemiara, więc jeśli przykładowy endurnio jedzie z rodzinką, to może być o nią spokojny. Będzie miała co robić, podczas gdy on będzie przemierzał bezkresne okoliczne szlaki.

Komentarz 1Enduro: Wszystkie te atrakcje czekają na Ciebie i Twoje… euro. Warto przygotować solidny budżet, żeby wykorzystać potencjał regionu, a nie być Polakiem-cebulakiem spacerującym przez tydzień po betonowym nabrzeżu. Są osoby jeżdżące nad Gardę budżetowo (spanie na dziko, mycie w jeziorze, żarcie z domu itd.), ale na takim podejściu, w tym miejscu zbyt dużo się traci.

Przykładowe fanaberie:

  • 1 wjazd wyciągiem: 16-20€
  • 1 wjazd bike-shuttle: 15-20€
  • via ferrata z przewodnikiem: 70-170€
  • canyoning: 60-140€

Jeśli chcesz mieć jeszcze więcej atrakcji, zaplanuj pobyt w trakcie Garda Bike Festival, na który zjeżdżają się najwięksi producenci rowerowi – jest okazja do obejrzenia i przetestowania nowinek sprzętowych. W ramach festiwalu odbywają się też m.in. zawody enduro, targi, koncerty itp. Hans Rey zaprasza, więc nie ma przebacz:

Kręcąc się po trasach, bardzo możliwe że jeden z tracków poprowadzi Cię przez Via Giovanni Segantini w Arco. Koniecznie wpadnij wtedy do lodziarni Tariffa na najlepsze lody na Świecie, robione przez lokalnego bikera.

1Enduro: nie brzmi to najlepiej, ale nie wiem, co Marcel tam przeżył, więc zostawiam tak jak jest ;)

Lago Di Garda Enduro Riva del Garda

Noclegi i parkingi

Zanim jednak wyruszymy w drogę, czas gdzieś zacumować. Ponieważ endurnie to często zwierzaki, to myślę że Camping ZOO w Arco będzie w sam raz. Będziecie się tam swojsko czuć, a na obolałe od jazdy mięśnie i kości idealnie zadziała chłodniutki basenik.

Lago Di Garda Enduro Arco ZOO Camping

1Enduro: Nocleg (również miejsce pod namiot!), warto zarezerwować z wyprzedzeniem – w sezonie, szukanie miejsca „na żywca” może skończyć się przykrą niespodzianką. Wiem coś o tym…

Poza Arco, noclegów możesz szukać w całej Riva del Garda, Torbole oraz w leżących dalej na południe Navene, Limone czy malowniczym Malcesine. Dzięki temu zamiast chłodzić się w baseniku, odpoczniesz na plaży i w krystalicznie czystym jeziorze. Konkretnych miejsc najlepiej szukać na Booking.com.

Wybór mniejszej miejscowości wiąże się jednak z koniecznością dojeżdżania do „centrum” (Riva/Torbole) ruchliwą „nadmorską” drogą. Warto więc mieć w zanadrzu samochód. Na miejscu możesz zaparkować za darmo, jeśli tylko wiesz gdzie. Bardzo dobrym miejscem jest ta uliczka blisko centrum, możesz też skorzystać z parkingu Panorama w górnej części Torbole. Warto zapamiętać te dwa miejsca!

Lago Di Garda Enduro beach

Tarpanem pod górę, czyli bike-shuttle i wyciąg

Nocka za nami, wstajemy i ruszamy. Pierwszy kierunek: Torbole. Są tam co najmniej dwie firmy, które wożą bikerów tarpanem pod górkę, a ponieważ w przeciwieństwie do licznych dojcze turisten, nie miałem super wypasionej bateryjki, która wciągnęłaby mnie na szczyt, to od tego trzeba było zacząć. Przypomnę, że jeziorko leży na 69 m n.p.m., czyli po wdrapaniu się na 1700 metrów, praktycznie tyle samo lecimy w dół!

1Enduro: Większość przewyższeń pokonuje się tu za jednym zamachem, co potrafi skutecznie odebrać chęć do życia i pozwala przemyśleć sens istnienia e-bike’ów. Podwózki busem i wyciągiem to moim zdaniem opcja, którą zdecydowanie trzeba uwzględnić w budżecie. Podjazdów i tak nie zabraknie.

Lago Di Garda Enduro Tremalzo

Wracając do tarpana: żeby nie było za drogo, potrzeba minimum 4 chętnych (cena to wtedy 15-20 euro zależnie od kursu). Poza sezonem może to być problem, więc jeżeli chcecie pojeździć bez stresu, wybierzcie się większą grupą.

1Enduro: W sezonie z kolei jest odwrotnie: miejsce w busie warto wykupić co najmniej dzień wcześniej.

Lago Di Garda Enduro Limone

Warto wspomnieć też o Funivia, czyli gondolce zabierającej ok. 40 rowerów z ludkami, która wywozi z Malcesine na Monte Baldo – 1760 m n.p.m. Jest to jedyny wyciąg w okolicy i generalnie mimo wysokiej ceny (16-20€ zależnie od godziny, za jeden wjazd na samą górę) warto z niego skorzystać, pamiętając o wcześniejszym sprawdzeniu godzin kursów dla rowerzystów.

Lago Di Garda Enduro Monte Baldo

Trasy

Wchodzę do ufficio i pytam o klimaty na trasach. A gość mi na to, że mają tu pierdyliard kilometrów ścieżek (w tym przypadku to dwa razy więcej, niż w Strefie MTB Sudety, czyli około 1000 km) i zaczyna opisywanie…

  • Sentiero 601 (Monte Altissimo): na tej jest bardzo technicznie i… atletycznie. Tłumacząc na nasze: jedziesz 5-8 km/h po wysypisku głazów wielkości dużego telewizora. Dla tych, którzy nie pamiętają, chodzi mi o telewizor marki Rubin nie jakąś tam cieniutką plazmę. Jazda trwa 2 godzinki i często określana jest mianem „klasyki freeride’u”. Wniosek z trasy: trzeba w domu robić więcej pompek :)
  • Val del Diaol („The Skull„): technika, flow, jumps & rock gardens. Tym razem jedziemy trochę szybciej, 10-15 km/h – oczywiście dotyczy to w miarę normalnych rowerów do 160mm skoku. Rock garden to nie skalniaczek mamusi, to lita skała, na której pieruńsko trzęsie. Telewizory już mniejsze, za to bardzo śliskie. Flow jest więc okupiony niemałym wysiłkiem – nie jest to wysypana żwirkiem dróżka rodem z Rychleb. Jumps – to znaczy, że Italiano ruszył tyłek, wziął narzędzia i podłubał trochę w lesie. Efekty nie są imponujące, ale widać na ścieżce ingerecję człowieka. Lekko podskrobane bandy, małe hopy, nawet jeden stolik się trafił – ze wszystkich okolicznych tras, ta ma charakter najbliższy DH.
  • Są też oczywiście trasy panoramiczne z pięknymi widokami, które trzeba przejechać, żeby cyknąć parę ładnych fotek. Absolutna klasyka okolicy to Tremalzo, gdzie w dolnej części jest dużo fajnych możliwości zjazdu, ale początek to (malowniczy) szuterek z milionem dojcze turisten pchających się pod górkę.

Lago Di Garda Enduro Tremalzo switchbacks

1Enduro: Marcel opisał 3 klasyczne trasy, które są w zasadzie punktem obowiązkowym każdego wypadu nad Gardę. Więcej przykładowych tras znajdziecie np. na stronach przewodników czy organizacji, a tracki GPS w serwisach GPSies i RideWithGPS.

Kilka nazw na dobry początek poszukiwań: Coast Trail, Anaconda, The Serpents Trail, Dosso dei Roveri, Naranch Trail.

Tradycyjnie pomocny jest Trailforks (z apką na telefon):

Lago di Garda on Trailforks.com


Możesz też skorzystać z książki Garda GPS Bikeguide i dołączonych do niej map i tracków. Najbardziej skorzystają z niej osoby nastawione na dłuższe wycieczki all-mountain.

Lago Di Garda Enduro MTB Tremalzo

Polecam też kupić mapę i próbować samemu odkrywać różne warianty dotarcia z góry na dół. Poczujesz dreszczyk emocji i element przygody, który powinien mieć miejsce zawsze, kiedy endurnio rusza na wakacje.

1Enduro: Mapa to faktycznie dobra inwestycja, a jeszcze bardziej przydatna będzie wersja elektroniczna w telefonie – wszystkie szlaki są oznaczone na czerwono, więc czasem warto upewnić się o wyborze dobrej drogi. Do tego dochodzi gigantyczna sieć nieoznakowanych ścieżek, do których znalezienia przydadzą się tracki GPS.

Szukając na mapie „elementu przygody” miej na uwadze, że w przeciwieństwie do Sudetów czy Beskidów, nie wszystkie szlaki są tu przejezdne na rowerze. 4-godzinny asfaltowy podjazd zakończony schodzeniem pionową via ferratą z rowerem (i duszą) na ramieniu raczej nie przerodzi się w miłe wspomnienie z wakacji. Podobnie, jak 20-kilometrowy zjazd szutrem. W deszczu. Warto więc swoje typy skonsultować z lokalnymi riderami i przewodnikami, którzy wskażą najlepsze fragmenty, a inne wybiją z głowy.

Lago Di Garda Enduro MTB trails
Którym by tu szlakiem… Może czerwonym?

Podsumowanie

Po tygodniu nad Gardą masz slicka z tyłu, klocki do wymiany, większą klatę, plus moc wrażeń i fotki pięknych widoków na fejsa. Generalnie warto, choć trzeba pamiętać że łatwo nie jest. Ale endurnio zazwyczaj nie lubi łatwo :)

Marcel – endurnio
Trasy Enduro Srebrna Góra

Lago Di Garda Enduro Riva del Garda

1Enduro: Mi w pamięci utkwił specyficzny charakter tras: bardzo luźna, kamienista nawierzchna, zarówno drobna, jak i „telewizorowa”, często ostra i bardzo zniechęcająca do bliższego kontaktu. Podobnie jak ekspozycja wielu szlaków. A o błąd nietrudno, bo przyczepność na sucho jest słaba, a na mokro dramatyczna. Do tego, jak to w Alpach, dochodzą liczne odcinki szutrowe i dłuuuugie asfaltowe podjazdy.

Długość zjazdów i widoki cudowne jak woda z Lichenia potrafią dużo wynagrodzić, ale moim zdaniem nie jest to miejsce dla każdego – żeby naprawdę się wyjeździć, potrzebne są umiejętności, kondycja i obycie w górach. Z podsumowaniem Marcela zgadzam się więc w 100%!

Lago Di Garda Enduro Tremalzo tunnel


PS. Masz więc wrażenia dwóch osób za jednym zamachem. Jeśli to mało, polecam też świetny przewodnik po Gardzie na blogu mambaonbike.pl.


A jeśli klimat Gardy nie do końca Cię przekonuje, zobacz też inne zagraniczne miejscówki:

 

Subscribe
Powiadom o
guest

20 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mrs_Sil
Mrs_Sil
9 lat temu

Ubiegłoroczny pobyt nad Garda już na zawsze będzie mi się kojarzył z najgorsza pogoda na jaka można trafić w lipcu we Włoszech i wizyta w mega trudnym Paganella bike parku. Ale zgadzam się z autorami widoki i jedzenie są tam mega ;)

vasco
vasco
9 lat temu

Dodam opis rejonu GARDA od siebie może się INFO komuś przyda :

http://emtb.pl/forumo/showthread.php?tid=13789

harry
harry
9 lat temu

Mogę polecić nowo powstałą ścieżkę (podobno w zeszłym roku) Naranch Trail , zaczyna się z Santa Barbara, genialna szybka trasa – bardzo niegardziańska.
Zamiast szutrem z Tremalzo wolę zjechać szlakami 222-218-Paso Nota- 422 i na dojechanie 429.
Z nazwą Dosso dei Roveri trzeba uwazać, bo są dwa takie miejsca. To w masywie Monte Baldo (które zapewne autor miał na myśli), podobno fajne choć nie byłem. I drugie, ponad Limone na szlaku 136 (często nie zaznaczanym na mapach), genialne widokowo ale to bardziej spacer z rowerem, no chyba, ze się jest Danny’m MacAskill’em ;) https://www.youtube.com/watch?v=dfRz4niodKE

Grzegorz
Grzegorz
9 lat temu

Naranch trail jest dluga, tylko gorne fragmenty sa szybkie, nizej jest kreto stromo i… slisko. Bardzo fajna – ale trudna

harry
harry
9 lat temu

Naranch Trail jechany po mokrym faktycznie może być śliski – sporo tam ziemistego podłoża. Na sucho to OGIEŃ! A jeszcze na dodatek miałem dobre „zające” przed sobą, Kubeon i Luis nie mają zwyczaju opierdzielać się na trasie :) Solo nie jechałbym tak szybko!

Tom Onthetrail
Tom Onthetrail
9 lat temu

Na Naranch Trail przestrzelilismy jedne zakręt w prawo (w górnej części) i jak się okazało poprowadziło trafiliśmy na 3 km singla z super flow, łagodne zakręty i prędkość nad świetlna. Następnego dnia jechaliśmy ponownie Naranch Trail już zgodnie z przebiegiem i doszliśmy do wniosku ze jednak warto zboczyć i śmignąć tym singielkiem.

Arecki
Arecki
8 lat temu

Bardzo fajna relacja, od siebie dodalbym, ze będąc nad Garda, pod koniec wykazdu trzeba się sprawdzić i zjechać sentiero 102,111 i 112 z okolic Limone. To są prawdziwe klimaty. 601 do Torbole duzo łatwiejsza niz wynika z powyższego opisu – dobra na rozgrzewkę, do zjechania 'godnie’ nawet na rowerze xc :-)

Harry
Harry
6 lat temu
Reply to  Arecki

Genialne szlaki, dlatego staram się mieszkać w Limone Jednak wprost trzeba powiedzieć, że to nie szlaki dla każdego bikera. Jeśli 601 jest dla kogoś trudne to lepiej się nie pchać na 102/111/112

miro
miro
8 lat temu

Panowie jakie oponki polecacie na Gardę np. z Maxxisa, który model? aby nie było rzeźni na podjazdach asfaltowych a w dół było w miarę trzymanie
Kto zdecydował się na bułowanie do góry niech odpowie: ile km wychodzi średnio od poziomu jeziorka do szlaków rowerowych na grani? i ile czasu to zajmuje jadąc średnim tempem ?

Michał
Michał
8 lat temu

Parking Panorama od 2016 płatny.

Marzec
Marzec
8 lat temu

Hej Mam 2 pytanka (będę nad Gardą od 24 czerwca 2016 przez 2 tygodnie jakby ktoś chętny na trail w tym terminie to pisać)
Jak dostać się najlepiej z Torbole do Santa Barbera – Naranch Trail no i czy ten Naranch Trail jest oznaczony.

Harry
Harry
6 lat temu
Reply to  Marzec

Krzyszof?

Camping Zoo
Camping Zoo
8 lat temu

Grazie mille for the amazing article!
Hope to see you soon again.
Fam.Salvaterra

Piter
Piter
8 lat temu

Nr 1 zdecydowanie Monte Zugna – zogrganizowany freeride z LucaBikeShuttle
Nr 2 – the skull – kosmos traska

Naranch i anaconda trudno znaleźć trasę w drugiej części, mi się najmniej podobały

601 – super ale trudna, od groma luźnych kamolców

Navene trail – zjeźdżałem w ciemnościach ( po złapanej gumie godzinę przed zmrokiem) – łatwy, ale luźna nawierzchnia

Tremalzo – kosmos widoki

Amator
Amator
7 lat temu

Fajny artykuł… mam w planach wypad w tamte strony… już nie mogę się doczekać :)

Pozdrawiam

wwo
wwo
5 lat temu

Cześć!

Ma ktoś z Was może doświadczenie w wypożyczaniu roweru nad Gardą? Potrzebuję rower na dzień albo dwa, chętnie elektryk :)

Odwiedź mój profil na
Instagram Top