W ostatnich latach pedały platformowe przeżywają renesans, przynajmniej w jeździe amatorskiej. Zauważają to producenci sprzętu, nawet tacy, jak specjalizujący się od zawsze w zatrzaskach (i to raczej szosowych i… narciarskich) Look, którego nikt raczej z platformami nie kojarzy. A tymczasem do jego oferty wchodzi właśnie trzeci już model tego typu pedałów: kompozytowe Trail Fusion. Jak wypadają one na tle pozostałych dwóch (Trail Roc i Trail Grip) i przede wszystkim: czy warto wybrać „plastikowe” platformy zamiast aluminiowych?
Test pedałów? Zieeew…
Jeśli myślisz, że test nowych pedałów marki, której nigdy nawet nie brałeś pod uwagę, zapowiada się na straszne nudy, to… muszę Ci przyznać rację. I podziękować, że w ogóle rzuciłeś okiem na pierwsze 10 zdań. Żeby zachęcić Cię do przeczytania pozostałych, postanowiłem napisać ten artykuł w formie poradnika. Dowiesz się z niego między innymi:
- dlaczego niektóre pedały trzymają lepiej niż inne?
- czy „plastikowe” pedały pękają od samego patrzenia?
- co by było, gdyby miękką gumę z podeszwy przenieść na pedały?
…a pedały Look posłużą za fajny przykład i ilustrację. No to jedziemy!
Od czego zależy „trzymanie” pedałów?
Czyli na co zwrócić uwagę, kupując nowe platformy? No bo umówmy się: skuteczne utrzymywanie spójności zestawu rower+rowerzysta to jakieś 80% wymagań względem pedałów, reszta to wytrzymałość i ładny kolor (no dobra, czasem kolor to co najmniej 90%). Od czego to zależy?
1. Grubość i profil platformy
Rzecz kluczowa, a czasem trudna do oceny na zdjęciach. Najlepsze trzymanie oferują pedały wklęsłe, albo chociaż płaskie – dzięki temu wypukłość podeszwy idealnie się w nie wpasowuje i mocno przylega do wszystkich pinów. Zwykle oznacza to podniesioną względem środka przednią i tylną krawędź, rzadziej podniesione boki.
Jednak z tym podnoszeniem krawędzi producenci są ostrożni – bo równie duże znaczenie ma grubość (wysokość) całej platformy. Im jest ona wyższa, tym większe ryzyko „podwijania się” pedału pod butem i gorsze czucie roweru. Możesz to sobie wyobrazić na przykładzie dwóch taboretów: jednego niskiego, a drugiego wysokiego i chybotliwego. Na cieńszych platformach stoi się po prostu pewniej, trudniej jest też zaryć nimi o podłoże (możesz się śmiać, ale przy niskim suporcie milimetry mają znaczenie!).
W praktyce producenci zwykle idą w jak najniższą platformę, często nawet kosztem niewielkiej wypukłości (odchudzanie platformy ogranicza średnica łożysk) – jest to szczególnie widoczne w platformach kompozytowych. Nie jest to idealną sytuacją, ale da się z tym żyć, o ile projektant dobrze przemyślał kształt i układ pinów.
2. Kształt i układ pinów
Kształt platformy to dopiero połowa układanki i baza dla kolejnej kluczowej kwestii: pinów. Zanim wszyscy skapnęli się, że to bez sensu, przyjmowało się, że więcej=lepiej. W praktyce często lepiej sprawdza się rozłożenie nacisku na mniejszą liczbę punktów. Oczywiście pod warunkiem, że punkty te są w dobrym miejscu względem podeszwy – kształt pinów i ich układ jest znacznie ważniejszy od ich liczby.
O ile rząd 2-3 pinów na przedniej i tylnej krawędzi to w zasadzie standard, tak do części środkowej producenci podchodzą różnie. Ja lubię mieć w tym miejscu przynajmniej po jednym pinie po wewnętrznej i zewnętrznej stronie buta, i 1-2 dodatkowe na środku – to na nie but naciska najmocniej. Pod tym względem wybitny jest model Trail Roc, który wzdłuż osi ma aż sześć pinów na stronę (Trail Fusion – trzy).
Zastosowanie na środku krótszych pinów niż na zewnątrz pozwala też „symulować” wklęsły kształt nawet na płaskich lub lekko wypukłych platformach. Bardzo fajnie widać to w obu modelach Looka, w których zewnętrzne piny są wyraźnie podniesione.
Minusem długich pinów jest większe ryzyko ich uszkodzenia*. Podobnie jest z grubością – cieńsze piny lepiej wbijają się w podeszwę, ale łatwiej je złamać. Przydaje się wtedy możliwość wykręcenia od tyłu, która jest standardem w platformach „plastikowych”.
* teoretycznie długie i cienkie piny to też większe ryzyko uszkodzenia… nogi. Ale dotyczy to raczej osób początkujących i/lub jeżdżących w byle jakich butach. Dobrze trzymające buty i platformy, plus odrobina techniki jazdy (ciężkie nogi, pięty nisko) zmniejszają to ryzyko prawie do zera.
3. Rozmiar platformy
Ostatnia kwestia wydaje się bardzo ważna, ale tak naprawdę nie jest. Rozmiar platformy to tylko punkt wyjścia do odpowiedniego rozmieszczenia pinów – bywa, że producenci chwalą się wielką platformą, a umieszczają piny zbyt blisko jej środka. Wybierając pedały w Internecie warto tylko się upewnić, że nie jest to jakiś mikroskopijny model do turystyki (sporo ich na AliExpress…). Górskie modele standardowo mają 100×100 mm (tak jak Trail Fusion), a większymi platformami (np. 110×110 w aluminiowych Trail Roc) powinny zainteresować się głównie osoby o dużych stopach.
A jakie znaczenie ma materiał?
Ogólnie ten poradniko-test miał być o wyborze między platformami kompozytowymi a aluminiowymi, a póki co o tym ani słowa… Bo tak naprawdę nie jest aż tak istotne. To bardziej kwestia osobistych preferencji i przekonań – są osoby, które nigdy nie kupią „plastików”, bo im „pękają od samego patrzenia”, z kolei inni od wielu lat nie patrzą na pedały aluminiowe – ale nie dlatego, że pękają, tylko oferują słaby stosunek ceny do reszty parametrów (ja zaliczam się do tej drugiej grupy).
Bo trzeba to wprost napisać: pod względem stosunku ceny do masy i wytrzymałości, pedały kompozytowe nie mają sobie równych.
Ich uszkodzenie jest znacznie trudniejsze, niż się wydaje (do tego nie da się zdrapać z nich koloru, więc nawet po kilku sezonach wyglądają znośnie), a pod względem masy mogą konkurować z dwukrotnie droższymi pedałami aluminiowymi.
W przypadku Looka wygląda to następująco:
- Trail Roc (aluminium): masa 448 g, cena 360 zł,
- Trail Fusion (kompozyt): masa 328 g, cena 230 zł
„Plastik” jest więc o 36% tańszy i 27% lżejszy.
Ceną za to jest zazwyczaj grubość – kompozyt wymaga grubszej ścianki dookoła łożysk, przez co zejście w tym miejscu poniżej ok. 18 mm jest prawie niemożliwe. Grubość Looków Trail Fusion to pod tym względem branżowy standard. Natomiast aluminiowe Trail Roc nie do końca wykorzystują zalety aluminium – są zaledwie o 1 mm cieńsze:
- Trail Roc (aluminium): grubość 15,0 / 17,0 mm (na krawędzi / na osi)
- Trail Fusion (kompozyt): grubość 12,6 / 18,0 mm
Werdykt: to które wybrać? Plastik czy aluminium?
Biorąc pod uwagę stosunek ceny do masy i fakt, że jeszcze nigdy nie udało mi się zniszczyć żadnych pedałów tego typu, dla mnie wybór jest prosty: kompozytowe Look Trail Fusion. Mają smukłą platformę i dobry układ pinów o zróżnicowanej długości, które są cienkie i wkręcane od spodu. Do tego można je kupić w kilku ładnych kolorach (wspominałem, że dla niektórych kolor jest najważniejszy? To wcale nie było o mnie).
Aluminiowe Look Trail Roc to z kolei wybór dla konserwatystów: są nieco większe, zdecydowanie bardziej czarne i całkowicie metalowe. Do tego mają więcej pinów, również o sprytnie dobranej długości imitującej wklęsłość platformy. Piny te są jednak grubsze i wkręcane od góry – powoduje to na szlaku, że trzymanie nie jest drastycznie lepsze od modelu „plastikowego”.
No właśnie! Przejdźmy w końcu do tego, co najważniejsze: jak te pedały trzymają nogę? Krótko mówiąc: wzorowo! Podczas testu nie miałem w tej kwestii żadnych zastrzeżeń. Model aluminiowy ma minimalną przewagę dzięki dużej ilości pinów w centralnej części – oceniłbym go na 9/10, a „plastiki” na 8/10 (testowane zarówno z topowymi FiveTenami Freerider Pro, jak i z gorzej trzymającymi butami). Oba modele są więc jak najbardziej godne polecenia. Ale ja swój głos oddaję zdecydowanie na model Trail Fusion.
Look Trail Roc
Materiał: aluminium
Masa: 448 g (realna)
Wymiary: 109x110x17 mm
Pinów na stronę: 12
Dostępne kolory: czarny
Cena: 360 zł
Strona producenta
Sklep dystrybutora
Look Trail Fusion
Materiał: kompozyt
Masa: 328 g (realna)
Wymiary: 103x103x18 mm
Pinów na stronę: 8
Dostępne kolory: czarny, czerwony, limonkowy, fioletowy, turkusowy
Cena: 230 zł
Strona producenta
Sklep dystrybutora
Bonus: Look Trail Grip
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się na przykład, jak przyklejono teflon do patelni, skoro do teflonu nic się nie przykleja? Albo co by było, gdyby zamiast wydawać kilkaset złotych na buty z podeszwą z przyczepnej gumy, przykleić tę gumę do pedałów? O ile odpowiedzią na pierwsze pytanie jest porowata powierzchnia patelni, z którą teflonowa powłoka mechanicznie się „zazębia” (1Enduro bawi i óczy), tak odpowiedzią na to drugie pytanie są pedały Look Trail Grip.
Ich kompozytowy korpus został „ubrany” w (wymienne) pady z gumy Vibram, dodatkowo uzbrojone plastikowymi pinami. Jak to działa na tle opisanych wyżej modeli i dlaczego nie porównałem ich ze sobą bezpośrednio? Cóż… pedały te pojawiły się tu jako bonusowa ciekawostka, bo choć są bardzo intrygujące, to do enduro się nie nadają. Już sama ich monstrualna (jak na standardy MTB) grubość powoduje, że trzymają stopę o klasę gorzej od „klasycznych” Trail Roc i Trail Fusion… ALE w dalszym ciągu o lepiej od większości pedałów montowanych fabrycznie, zwłaszcza w rowerach rekreacyjnych.
Bo właśnie jazda miejska i rekreacyjna jest ich przeznaczeniem. Ja przykręciłem Trail Gripy do mojego „gravela” na śląskie lasy i w takim zastosowaniu spisały się bardzo dobrze. Czyli: w góry zdecydowanie nie polecam, ale do drugiego/trzeciego/czwartego roweru do lżejszej jazdy, w którym z jakiegoś powodu nie chcesz montować platform z metalowymi pinami, jest to całkiem spoko opcja!
Look Trail Grip
Materiał: kompozyt/guma Vibram
Masa: 542 g (realna)
Wymiary: 107x103x26 mm
Dostępne kolory: czarny, czerwony, limonkowy, kamuflaż
Cena: 295 zł
Strona producenta
Sklep dystrybutora
Bonus 2: Galeria kolorków zwycięskich Trail Fusion ;)
Zobacz też:
Do jazdy turystycznej, rekreacyjnej i miejskiej to zamiast tych pedałów z podeszwami polecam nowe Shimano PD-EF205. Połowę tańsze, cieńsze no i wyglądają jak pedały, nie jak jakiś prototyp.
Też ciekawe, ale coś nie mogę się dogrzebać do ich wymiarów – znasz może?
Mam je w trekingu, więc zmierzyłem. 97×97, grubość 21,5
Czyli całkiem rozsądnie (niektóre miejsko-trekkingowe platformy są komicznie małe). Dzięki!
O masakra jakie ceny. Jakość jakoscią fajny design. Ale nie róbmy z siebie baranów. Rżną nas na kosmicznych cenach. A wytworzenie tego wraz z zaprojektowaniem i zarobkiem to koszt w granicach 100pln z lekką górką. Wiem kupe kasy zdziera dystrybucja.
Jasne, jeśli liczysz każdą złotówkę, to be problemu kupisz za stówkę sensowne chińskie pedały. Ale czy to będzie jedyny słuszny wybór…? Look na przykład produkuje te pedały we Francji, co też mocno podnosi cenę, a dla niektórych może to być ważniejsze, niż jak najniższa cena.
Gdyby były w pełni wyprodukowane w Polsce dorzuciłbym drugą stówę do nich bólem d… ale bym zapłacił. szczególnie gdyby jak poprzednie były polecone jako bardzo trwałe. Poprostu denerwuje mnie to iż dajemy się doić bez najmniejszego ale, tylko po to by mieć 78 kolorków gripów. A takie pierdoły nie kosztują nic dodatkowo.
Jak by nie patrzeć dopiero teraz przesiadłem się na zagramaniczną markę roweru, bo jak dotąd szukałem czegoś krajowego jednak nie widziałem jakiegoś progresu od poprzedniego.
Ciekawe jak to 100pln policzyłeś?
Nie mniej nic nie stoi na przeszkodzie by założyć własną firmę, utworzyć stronkę w necie, zadbać o marketing, FB, Insta itd, zatrudnić kogoś do zaprojektowania formy do wtrysku, zamówić formę, kupić materiały, zamówić wykonanie. Jeszcze trzeba mieć fajne pudełeczka, mieć kogoś do składania tych pedałów w całość i rozsyłania po świecie. No i oczywiście ktoś do odbierania telefonów i ew. serwisu. Trzeba by też jakieś prototypy porobić i sprawdzić czy działają jak trzeba.
No i okazuje się na końcu, że nawet za 200pln to się to nie spina…
No ale tak – firmy jak Look mają to wszystko za darmo bo są duże… ;)
Branża automotiv się już praktycznie nie różni od rowerowej. A tu dobrze znam koszty projektowania i produkcji. Wiem też jakie są marże(od lat fotografowałem Downhill i siedzę wśród ludzi z teamów rowerowych gdzie dostaję info np. jak sprowadzić sobie piasty DT bezpośrednio z fabryki i to jest przepaść cenowa i to jest informacja którą oni mają od DT). Pięknym przykładem jest sklep niedaleko. Gdzie właściwie 80% towaru jest o około 20% taniej niż w innych sklepach(przykład ostatnio kupowałem przerzutkę M5100 najczęściej powyżej 180pln, tam jest za 140), a towar jest właściwie tylko na zamówienie bo w takim tempie schodzi. I jeszcze otwarcie mówią że dzięki temu szaleństwu to oni teraz nie żyją dobrze, a srają pieniędzmi. Mimo iż dostają 40% tego co zamówią.
Kolejny przykład. Szukałem opony w Krk. Zaszedłem do sklepu i na metce 399pln. Po chwili rozmowy kupiłem za 327pln „tak na zero bo to z nowej dostawy” A znany kolega co startuje od ręki tą samą oponę tam kupił za 260pln, tydzień po mnie.
Przykładów mam dużo tylko dla własnych korzyści nie powinienem o tym mówić.
Zresztą jest popyt to się korzysta. Sam od kilku lat nie dołożyłem do rowerów. A wartość mojego parku tylko rośnie.
to podziel się gdzię tak tanio kolego kupujesz :)
Łożyskowanie było pierwszym słowem jakie szukałem w tym wpisie. Prawdopodobnie maszynowe + ślizg i nie tyle że jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania bo daje płaską platformę na końcu osi, co zastanawia mnie koszt eksploatacji aby utrzymać pedały w dobrej kondycji.
Podpytałem dystrybutora o dostępność zestawów serwisowych – do innych pedałów Looka można dokupić kompletne wnętrzności, więc pewnie do platform też.
Ale z drugiej strony – ostatnio problem zajechanego łożyska miałem z ultra-niskimi HT AE01, w których jedno z łożysk miało wielkość ziarenka kawy… Przy „normalnych” pedałach (a Looki mają łożyskowanie mocno standardowe) w najgorszym wypadku wystarcza mi rozbiórka, czyszczenie i smarowanie, a to i tak nie częściej niż raz na parę lat, więc nie uznałem tego za kluczową kwestię.
Ok. jeśli faktycznie średnice łożyskowania są większe niż w przytoczonych HT to obawa o trwałość może być niezasadna. Sam mam HT AE03 no i tam to już polecieli bo nie dość ,że łożysko nie jest uszczelnione to w dodatku małe i trudno pół sezonu bez luzów ujeździć. Tanio zamienniki można kupić ale ratowanie tych pedałów zaczyna irytować.
Dzięki.
Aaa, właśnie, ja też miałem AE, a nie AN (poprawiłem) – bo AN chyba mają już normalne wymiary w środku. Ale z tymi cienkimi to rozumiem Twój ból ;) Niski profil jest spoko, ale jednak po przesiadce na ciut grubsze, ale bezproblemowe platformy nigdy nie myślałem o powrocie.
Patrząc na te pedały z boku to jak dla mnie są zdyskwalifikowane już na starcie przez to, że tam gdzie mamy ośkę nie są idealnie płaskie a odstają do góry, koszmarnie wpływa to na trzymanie co zresztą sam napisałeś, że w najlepszym przypadku płaskie a najlepiej wklęsłe. Mam porównanie bo zazwyczaj nie zwracałem na to uwagi ale odkąd się przesiadłem na idealnie płaskie Horizon Pro to jest przepaść względem innych pedałów.
Noo, wiadomo – Horizon Pro to jest top 3 platform na rynku. Tylko ciężko porównywać platformy kompozytowe z aluminium, które pozwala na cieńsze ścianki przy osi/łozyskach i przez co płaską/wklęsłą platformę (Trail Roc też są prawie płaskie). Na korzyść Trail Fusion przemawia długość pinów, które są krótsze na środku i dłuższe na brzegach, co fajnie imituje wklęsłość.
No właśnie widziałem po zdjęciach, że niektóre jakby były bardziej płaskie więc może któryś model bardziej na plus ale dla porównania na przykład e13 base oferują chyba też ultra płaska powierzchnię, chociaż nie porównywałem innych parametrów jak np, grubość, o której także wspominasz.
No to porównaj, bo stąd się właśnie biorą różnice :) Grubość przy osi w większości plastików jest taka sama, bo też trudno coś wymyślić odkrywczego w kwestii osi i łożysk. Natomiast od tej grubości wyjściowej możesz zrobić płaską platformę o równej grubości, lub nawet podnieść krawędzie, żeby była wklęsła – ale wtedy grubość pod pinami idzie w górę. Albo można zrobić cieńszą platformę tam gdzie się da, a za to dać dłuższe piny. Trudno powiedzieć, która droga jest lepsza bez testu na szlaku. Look wybrał tą drugą i mu się udało ;)
Mogę prosić o nazwy modeli pozostałych top 2 Akurat jestem na etapie zmiany. Szukam czegoś naprawdę magicznego.
Z poważaniem Michał
Moim zdaniem:
Cześć
do Ok 250/300zl za metalowe co byś obecnie polecił prócz tych look ? Stopa rozmiar 41 (26,5cm)
A nie mozna lozyska umiescic w korbie i na maksa odchudzic dzieki temu pedal?
Ciekawy pomysł, jednak korby musiałby by być wyjątkowo mocne w okolicach osi pedałów ponieważ taki wałek podparty tylko z jednej strony będzie z dużym momentem chciał wyrwać te łożyska. Jednocześnie taki układ niekorzystnie wpływa na żywotność takich łożysk.
W mechanice lepiej symetrycznie rozkładać siły. Choć jest pewna firma która pokazała że można zrobić super sprzęt pomimo łamania tej zasady – piszę o Cannondale i ich wdelcu Lefty
Można:
https://bikerumor.com/found-tatze-blade-flat-pedals-are-just-3mm-thick-w-bearing-housed-in-custom-crank-arm/
https://www.bikemag.com/blog/tested-momentum-bicycle-flypaper-pedals/
nie wszyscy ale spotykane . najpopularniejsze jest slizg i maszyna, slizg i kulka
Yyyy… A to odnosi się do czego?
Mam potwierdzam :) Wcześniej w levo miałem pedały speca najwyższy model za około 800 pln przez rok, później sainty przez jakiś tydzień, od mniej więcej pół roku posiadam te looki… Początkowo ich się bałem czy nie będą za słabe, teraz mogę powiedzieć, że są zajefajne, jak na razie zero usterek, pracują ciszej niż specowskie i sainty, zero luzów, trzymanie wzorowe no i bardzo ładnie wyglądają na żywo, połączenie czarnego z białym napisem zawsze jest fajne, ciekawostką jest połączenie łożysk ślizgowych i kulkowych.
O, super, dzięki za dodatkową opinię! :)
Mam problemy z pamięcią i zapomniałem, że już to napisałem ;) Problemy z pamięcią przydają się przy oglądaniu filmów :)
Zakręciłem się trochę, chciałem coś poprawić w swojej wypowiedzi i nie mogłem znaleźć opcji edytuj i skasowałem i dopiero później się zorientowałem, że jest taki mały trybik pod odp w który się klika aby edytować.
„ciekawostką jest połączenie łożysk ślizgowych i kulkowych.”
W sensie, że jak 95% pedałów na rynku mają ślizg i łożysko kulkowe?
hm hm… Szczerze nie znam się za bardzo na pedałach (znam się na silnikach i napędach shimano) ale jak szukałem dla siebie nowych to w opisach różnych ofert nie widziałem takiego połączenia więc stwierdziłem, że takie połączenie nie jest standardem. Jeśli jesteś pewny, że 95% ma takie rozwiązanie to moja wtopa :)
Tzn miałem na myśli silniki ebike ogólnie ale głównie Brose a już tylko napęd Shimano bo od zawsze jeżdżę na Shimano, już jakieś 30 lat. Właśnie rozważam przesiadkę na SRAM.
Pogoda zarąbista na bika a wy tylko o pedałach ;)
Polecam Bontrager line Elite – Bardzo dobre trzymanie, płaskie i lekkie :)
Na alliexpress można kupić ich chińską kopię za ok 90zł. Co jest w nich dobre, że mimo ceny są na potrójnych łożyskach, nie mają żadnych ślizgów.
W recenzji brakuje jak dla mnie krytycznej informacji – jak są łożyskowane – zgaduję, że ślizg + łożysko maszynowe. Jakie są wymiary tych łożysk (czy da się je normalnie kupić w sklepie z łożyskami) i czy są dostępne zestawy naprawcze, a jeśli tak to w jakiej cenie.
Poza tym wyglądają fajnie. Jak jeździłem jeszcze na platformach to miałem kompozytowe OneUp’y i były doskonałe. Te wyglądają podobnie zatem pewnie są równie dobre.
Po przeciwnej stronie były HT ME03T kolegi. Aluminiowe piny połamał w kilka dni i trzeba było zastąpić je stalowymi, łożyska rozsypały się totalnie po 3miesiacach jazdy (zarówno ślizg jak i mikro łożysko – idiotyczny design)…
Kupiłem wersję ALU, rozmiar mają idealny ale niestety są dość wysokie.
Wah wah od kony były dużo cieńsze ale szybko się rozpadły, nie kupię już niczego z nylonu. Looki zostaną na dłużej ale czy wejdą do drugiego roweru??? Chyba poszukam niższych
A miales moze okazje popatrzec na https://www.magped.com/shop/magped-enduro2/ ?
Drogie, ale przy cenie elektryka to dalej grosze.
Widzialem pare osob na tym i mnie zaciekawilo.
Fajny opis/test:) Na tyle fany, że dałem sobie ostatnią szansę na zakup kompozytowych platform. Dlaczego ostatnią szansę? Ano dlatego, że w sezonie 2022 połamałem3 komplety od WHEEL UP i jeden wyżej wspomniany od looka. WHEEL UP pękały wzdłuż osi i gubiły piny wraz z plastikiem otaczającym je. Look pęknięta platforma na końcu tego „W” oraz jak wyżej, wyrwane piny. O ile wyrwane piny jestem w stanie zrozumieć to pękające platformy już nie… Zaznaczam, że ważę 78 kg, każdy z kontaktów (pedał-przeszkoda) kończył się odjechaniem, żadnych katapult, lecących rowerów w przepaść. Wszystko odjechane, normalne obcierki o kamienie…
Na pocieszenie w obu przypadkach trzymanie wzorowe i cena przystępna.Poleci ktoś coś wytrzymałego? Nie patrzę na masę.