Z obozu w Finale Ligure przywiozłem jakieś osiem tysięcy zdjęć z głównego aparatu i pomocniczego GoPro. Jest ich tyle, że nawet nie wiem, ile dokładnie… Za to dokładnie znam historię każdego z 27 ujęć, które zrobiłem aparatem jednorazowym. Pozwól, że Ci opowiem!
Aparat jednorazowy? WTF?
W dzieciństwie co prawda zdarzyło mi się na wakacjach cyknąć rodzinną fotkę analogową „małpką” Kodaka, więc teoretycznie mógłbym strzelić tu jakąś sentymentalną historię o nostalgii i powrocie do korzeni. Ale tak naprawdę było to tak dawno, że pamiętam tylko jedną zasadę rządzącą wakacyjną fotografią: nie zasłaniaj palcem obiektywu. Cóż, na początek będzie musiało wystarczyć.
Ale tak naprawdę chodziło po prostu o poprawienie własnego warsztatu. O naukę myślenia przy każdym zdjęciu. O dostrzeganie detali, kształtów, światła. O wybieranie tylko najlepszych miejsc do zdjęć. I najlepszych momentów do zapamiętania. Momentów, bez których ten wyjazd nie byłby tym wyjazdem. Oto one!
Faktycznie, bredzę. Oczywiście w tym aparacie jest klasyczny film 35mm.
Miałam na myśli coś innego, ale chyba w dalszym ciagu nie potrafię opisać tego bez elaboratu :)
Jaro
5 lat temu
Hipster AF! Fajne zdjęcia, jestem zaskoczony dość niezłą jakością zdjęć w ruchu.
Na moim ślubie daliśmy na każdy stolik po jednorazówce. Jednym z moich ulubionych zdjęć jest selfik dwóch najebanych wujków.
Poza tym fajne uczucie przeglądać minitaruki i wybierać zdjęcia do wywołania.
Jak to powiedział mój bratanek „Super te aparaty, fajniesze nawet od normalnych”
….
Mike
5 lat temu
wycieczka do finale z rowerem HT (znany Ci Kross Dust). Realne? Sensowne?
jednak nie wszystko, jeszcze się dopytam :D kojarzysz jakiś kierunek gdzie warto jechać z HT na zorganizowanego tripa (w tej formule co opisane w artykule)? :) dzięki!
Choć formuła nieco inna – wyciągi zamiast busa + trochę pedałowania. Korzystając z powyższych poradników możesz to sobie ogarnąć samemu lub skorzystać ze zorganizowanego wyjazdu, np. http://www.transalp.pl/livigno.html
Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania serwisu, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na blogu i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?
Tak z ciekawości pytam jaki to jest kosz takiego wyjazdu…?
W zeszłym roku było to 2300 zł, ale na wszelki wypadek lepiej zapytać u organizatora:
http://www.singletracktrips.com/
To całkiem ok jeszcze parę srebrników w kieszeń na jakieś piwko i jedzonko i można fajnie czas spędzić tylko czy sprzęt się nada …
Pasza jest w cenie (HB), więc dutki trzeba na wino i ewentualne grubsze naprawy sprzętu
O ewentualnych dodatkowych kosztach (tak jak Tato pisze – głównie wino, lody, części) i sprzęcie więcej pisałem w relacji i artykule o rowerach uczestników :)
https://www.1enduro.pl/finale-ligure-singletrack-trips/
https://www.1enduro.pl/finale-ligure-rowery/
Hmmm, pomysł super, ale chyba jednak spodziewałam się lepszych zdjęć ;)
Czy na pewno tam jest pełna klatka? Jak to możliwe przy tak małym obiektywie?
Naprawdę o to pytasz?
a co to jest „pełna klatka” – „chyba” właśnie klatka standardowego filmu fotograficznego 35mmm…
Faktycznie, bredzę. Oczywiście w tym aparacie jest klasyczny film 35mm.
Miałam na myśli coś innego, ale chyba w dalszym ciagu nie potrafię opisać tego bez elaboratu :)
Hipster AF! Fajne zdjęcia, jestem zaskoczony dość niezłą jakością zdjęć w ruchu.
Na moim ślubie daliśmy na każdy stolik po jednorazówce. Jednym z moich ulubionych zdjęć jest selfik dwóch najebanych wujków.
Poza tym fajne uczucie przeglądać minitaruki i wybierać zdjęcia do wywołania.
Jak to powiedział mój bratanek „Super te aparaty, fajniesze nawet od normalnych”
….
wycieczka do finale z rowerem HT (znany Ci Kross Dust). Realne? Sensowne?
Rzuć okiem tutaj, poruszałem ten temat :)
https://www.1enduro.pl/finale-ligure-rowery/
wszystko jasne, dzięki :D
jednak nie wszystko, jeszcze się dopytam :D kojarzysz jakiś kierunek gdzie warto jechać z HT na zorganizowanego tripa (w tej formule co opisane w artykule)? :) dzięki!
Zdecydowanie Livigno! https://www.1enduro.pl/tag/livigno/
Choć formuła nieco inna – wyciągi zamiast busa + trochę pedałowania. Korzystając z powyższych poradników możesz to sobie ogarnąć samemu lub skorzystać ze zorganizowanego wyjazdu, np. http://www.transalp.pl/livigno.html
dzięki :) chociaż wciąż szukam destynacji (piękne słowo :) ) wiosennej, na rozpoczęcie sezonu. w Livigno to chyba do czerwca śnieg leży ;)