Targi Taipei International Cycle Show są uważane za dające najlepszy wgląd w przyszłość sprzętu rowerowego. Nie tylko dlatego, że są pierwsze w kalendarzu, ale przede wszystkim dlatego, że odbywają się w niekwestionowanej stolicy światowego przemysłu rowerowego. Co więc nas czeka w nadchodzącym sezonie? Oto wybrane przeze mnie najciekawsze nowinki.
I co? To wszystko? Cóż, sam jestem trochę rozczarowany tymi targami, ale w sumie mogłem się tego spodziewać. Najwięcej wynieśli z Taipei producenci, zamawiający już u tajwańskich producentów modele na sezon 2018-2019.
Ale podobno nawet pod tym względem jest cienko, bo coraz więcej producentów przenosi fabryki do Europy, gdzie rozwój rynku jest najbardziej dynamiczny. Pół roku oczekiwania na wdrożenie produkcji w Chinach staje się coraz większym problemem przy rynku posiekanym na dziesiątki nowych kategorii rowerów, których popularność trudno przewidzieć. Potrzeba szybkiego sterowania produkcją zależnie od potrzeb rynku robi się ważniejsza od taniej siły roboczej, którą i tak zastępują roboty. Chcesz pracować w branży rowerowej lub… stworzyć własną markę? Nadchodzą dobre czasy!
Ale wracając do nowinek sprzętowych, pewne trendy jednak widać i w połączeniu z niedawnymi poza-targowymi premierami, można zauważyć, że:
Enduro jako takie odchodzi w cień. To znaczy, zostaje ograniczone do racingu i rowerów coraz bardziej przypominających zjazdówki. Na ich miejsce z coraz większym impetem wracają rowery ścieżkowo-turystyczne o nieco mniejszym skoku (120-140 mm), często toczące się na kołach 29″ lub 27+ (jak pokazany przed Taipei Santa Cruz Hightower).
Podobne odrodzenie przeżywają szosówki, teraz nazywane gravelbike’ami. Klasyczne wycinaki na 21-milimetrowych gumkach zostawiamy kolarzom ProTouru, zaś normalni ludzie wybierają hamulce tarczowe, sztywne osie, coraz odważniejsze eksperymenty z geometrią i amortyzacją, a nawet… opony „plus”. Gravela na kołach 650b z szerokimi (jak na szosę) oponami najpierw pokazał Cannondale, teraz takie koła do oferty wprowadza WTB.
„Plusy” w MTB też panoszą się coraz odważniej, ale dostępność dobrych opon ciągle jest ograniczeniem. Pokazane w Taipei Maxxisy Minion w „półtłustych” rozmiarach dają jednak do zrozumienia, że grube balony w przyszłości znajdziemy nie tylko w hardtailach i rowerach do bikepackingu.
Tradycyjnie pojawiło się też trochę nowinek „napędowych” – grupy oferowane przez Shimano i SRAM-a są coraz lepsze, ale ciągle na rynku brakuje trzeciego gracza, który nieco rozruszałby towarzystwo. Czy nisza związana z rozwojem elektroniki da szansę na przeskoczenie długich lat mozolnego rozwijania istniejących rozwiązań? A może w końcu doczekamy się nieco większej popularyzacji skrzyń biegów…? (mam nadzieję, że jak będę to powtarzał wystarczająco często, w końcu stanie się to prawdą)
Targi w Taipei pozostawiły więc więcej pytań, niż odpowiedzi. Kolejne nowinki na ten i przyszły rok przyjdzie nam jednak poznać już niedługo, bo na targach Sea Otter Classic, w połowie kwietnia.
O co chodzi z tymi manetkami Box Components? Jednodźwigniowe manetki ma przecież w ofercie Suntour, co prawda są to 3×9 a nie 1xileśtamnaście, ale dobrze działają no i są w systemie 1:1….
Potwierdzam, sam takowe miałem, były całkiem całkiem tylko, że już ich nie produkują ale na alledrogo można nabyć 3×9 i 3×8. Jakość wykonania nie porażająca ale działa i to dobrze
Szczurasek
7 lat temu
ITEK? Dokleję z przodu W i będzie idealny rower dla taty hehe :D
Maciek
7 lat temu
Nowe Felty są ładne fakt :)
fnk
7 lat temu
Jeśli rynek potoczy się w tą stronę to będziesz musiał zmienić nazwę bloga na „1trailsizeplus.pl” ;).
ten Felt jest piękny, ale mi brakuje tutaj rowerów z charakterem, takich które wypychasz na kolanach, żeby potem czerpać przyjemność z jazdy nie myśląc o pękającej ramie. Myślę tu o takich produktach jak Rose Soulfire czy Cube Frizz. Szkoda, że ten gatunek umiera.
magicor
7 lat temu
Czyli mój Stumpjumer 29″ i 130 skoku z 2013r znowu zaczyna być trendy! :-) A właśnie planowałem jego sprzedaż…
Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania serwisu, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na blogu i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?
O co chodzi z tymi manetkami Box Components? Jednodźwigniowe manetki ma przecież w ofercie Suntour, co prawda są to 3×9 a nie 1xileśtamnaście, ale dobrze działają no i są w systemie 1:1….
Podrzuć jakiegoś linka :)
Potwierdzam, sam takowe miałem, były całkiem całkiem tylko, że już ich nie produkują ale na alledrogo można nabyć 3×9 i 3×8. Jakość wykonania nie porażająca ale działa i to dobrze
ITEK? Dokleję z przodu W i będzie idealny rower dla taty hehe :D
Nowe Felty są ładne fakt :)
Jeśli rynek potoczy się w tą stronę to będziesz musiał zmienić nazwę bloga na „1trailsizeplus.pl” ;).
ten Felt jest piękny, ale mi brakuje tutaj rowerów z charakterem, takich które wypychasz na kolanach, żeby potem czerpać przyjemność z jazdy nie myśląc o pękającej ramie. Myślę tu o takich produktach jak Rose Soulfire czy Cube Frizz. Szkoda, że ten gatunek umiera.
Czyli mój Stumpjumer 29″ i 130 skoku z 2013r znowu zaczyna być trendy! :-) A właśnie planowałem jego sprzedaż…
Hehe, no zdecydowanie teraz jest na topie :)
Ten trialbike od Astro w ogóle nie przypomina Speca Demo. Nie miałeś napisać Mondraker Summum ;)?
Nie chciałem :P Zwróć uwagę na asymetryczną „rurę podsiodłową”. Na razie takie rozwiązanie ma tylko Demo.