Niedawno udzieliłem Wam kilku porad dotyczących ścigania się on-sight, czyli bez objazdu trasy przed zawodami. Jeśli jednak masz taką możliwość, czemu z niej nie skorzystać? Warto zrobić to sprytnie. Korzystając z poniższych rad, zapoznasz się z trasą szybko, skutecznie i bez zbędnego wysiłku. Jak w reklamie proszku do prania.
1. Oszczędzaj siły
Nie trać całej energii i entuzjazmu do jazdy w przeddzień zawodów. Objeżdżając wszystkie OS-y jednego dnia, nie tylko się zmęczysz, ale też niewiele z nich zapamiętasz.
2. Skup się na tym, na czym najwięcej możesz zyskać (lub stracić)
Jeśli nie możesz rozłożyć objazdu na dwa dni, zorientuj się, które odcinki zawierają najtrudniejsze sekcje i skup się tylko na nich. Pomocne są opinie lokalsów na forach internetowych i relacje z wcześniejszych zawodów.
3. Zoptymalizuj trasę objazdu
Przeanalizuj dokładnie mapę i mądrze zaplanuj trasę objazdu. To nie zawody, więc możesz zastosować kolejność OS-ów np. jak w Dziadach Mickiewicza (czyli zacząć od 2, potem 4 i 3, a 1 zupełnie olać). Jeśli masz taką możliwość, skorzystaj z wyciągów, a dłuższe łączniki asfaltowe pokonaj samochodem. To nie grzech.
4. Nie zgub się
Sprawną realizację założonego planu bardzo ułatwia GPS z wgraną mapą turystyczną i trackiem trasy zawodów (wystarczy smartfon z odpowiednią aplikacją). Odcinki specjalne zwykle są oznaczane przez organizatora jak najkrócej przed zawodami, więc objeżdżając je z wyprzedzeniem, nie licz na pomoc taśm i strzałek.
5. Track walk
Zamiast korzystać z zalecanych dojazdówek, możesz też na objeździe trasy (w przeciwieństwie do dnia zawodów!) podjeżdżać lub podchodzić OS-em. Track walk to standard w DH, bo jest to najlepszy sposób na wyłapanie wszystkich linii. Na schodzenie odcinkiem w dół raczej Cię nie namówię, ale podchodząc i co jakiś czas spoglądając za siebie, bardzo dobrze poznasz trasę przed pierwszym (i zwykle ostatnim) przejazdem treningowym.
6. Objazd w wersji dla leniwych
Poszukaj na YouTube nagrań z przejazdów zawodników, jeśli we wcześniejszych latach trasa była podobna. Oglądając je przed objazdem wczujesz się w klimat odcinków, a wracając do nich po objeździe – utrwalisz sobie najtrudniejsze elementy. Pamiętaj tylko, że na filmikach wszystko zawsze jest płaskie, łatwe i nudne…
7. Uzbrój się
Zabierz na objazd wszystkie ochraniacze i kask fullface, jeśli masz. Co prawda nie będziesz się ścigał, ale za to będziesz próbował najtrudniejszych sekcji i przeszkód, do których być może nawet byś nie podszedł jadąc on-sight. Głupio zawalić zawody przez stłuczony na objeździe łokieć (lub twarz).
Podsumowanie
Przejechanie w przeddzień startu 100% trasy zawodów zgodnie z ich oficjalnym przebiegiem prawdopodobnie bardziej Ci zaszkodzi, niż pomoże. Nie stawiaj na ilość, a na jakość. Staraj się większość dostępnego czasu spędzić na odcinkach, skupiając się na kluczowych sekcjach, a olewając asfalty i dojazdówki. Dzięki temu wygrasz na pewno! ;)
Taaaaaa….. porada nr 3 najlepsza.