Menu
Menu Szukaj

Test: Giro Montaro

Jeśli jeździsz w otwartym kasku enduro, na pewno znasz markę Giro. Ta firma pokazała pierwszy tego typu model z prawdziwego zdarzenia: kultowy Xen. Później pojawili się następcy: Xar i Hex, ale nie zbliżyli się oni do popularności oryginału. Straty nadrobił odpiero Feature, łączący ciekawy, „orzeszkowy” design, niską cenę i… kiepską wentylację. Jak Giro wykorzystało te doświadczenia w najnowszym topowym kasku enduro: Montaro?

Budowa

Giro Montaro możesz traktować, jak starszego brata Feature, ale nie jako następcę. W odróżnieniu od niego, jest to kask z segmentu premium, mający na celowniku takie modele, jak Troy Lee Designs A1. Jego design jest dojrzalszy od Feature, bardziej nawiązuje do Xen-a i wróży lepszą wentylację.

giro-montaro-8

giro-montaro-13

giro-montaro-11

Montaro jest na czasie z najnowszymi trendami w modzie enduro – możesz wybrać z miliona wersji kolorystycznych, w tym kilku damskich (pod nazwą Giro Montara). Model damski, poza kolorem, nie różni się od męskiego, więc gender.

giro-montaro-montara-colors

MIPS-LogoTo, co wyróżnia Montaro, to system MIPS, który nie jest tu opcją dodatkową, a standardem. Jest to dość prosty patent pozwalający na „poślizg” skorupy kasku względem głowy w razie gleby. Zmniejsza to ryzyko uszkodzeń mózgu w wyniku gwałtownej rotacji. Na pewno znasz wiele osób, którym przydałoby się to w przeszłości (wystarczy włączyć obrady sejmu).

 

System nośny jest klasyczny. Obwód reguluje się pokrętłem. Jedną ręką, żebyś drugą mógł trzymać piwo lub kierownicę. Kliknięcia są wyraźne i jest ich dużo, więc rozmiar dopasujesz bardzo precyzyjnie. Głowa jest opinana równomiernie na całym obwodzie – w gorszych systemach bywa, że tył jest dociskany odczuwalnie mocniej, niż np. okolice skroni.

giro-montaro-18

Regulować można też wysokość systemu nośnego względem skorupy. Jeśli masz kwadratową głowę, albo np. kask odcina Ci uszy, to może Ci się to przyda. Ja po krókich próbach wróciłem do ustawienia środkowego.

giro-montaro-22

Ostatni element odpowiedzialny na przyczepienie kasku do Twojej głowy to paski. Paski jak paski – długość pod brodą reguluje się w pół minuty, a nadmiar trzyma solidny gumowy wihajster. Z moją małą głową, tego nadmiaru mam zawsze kilometr – w większości kasków trzyma go cieniutki, ślizgający się na wszystkie strony o-ring i po 5 minutach jazdy pasek dynda mi koło szyi. Punkt dla Giro.

Nie ma za to punktu za sprzączki regulujące długość pasków pod uszami. Nawet w kaskach z Lidla element ten ma dźwigienkę, której otwarcie ułatwia przesuwanie pasków. Giro zdecydowało się na prosty (lżejszy?) element, przez który paski trzeba po prostu niezbyt delikatnie przeciągać. Osobiście zdecydowanie wolałbym poświęcić kilka gramów na rzecz wygodnej regulacji.

Wrażenia nie robi też zapięcie pod brodą – jest do bólu… zwyczajne. Działa OK, ale w modelu tej klasy przydałby się jakiś bajer, np. zapięcie na magnes, które można obsługiwać jedną ręką (jak w 661 Evo), albo nie wiem, zapinanie na Bluetooth. Albo chociaż miękka osłona zapobiegająca przycięciu brody.

giro-montaro-29

giro-montaro-28

Wnętrze kasku wyłożone jest dość minimalistycznymi poduszkami z logo X-Static – odprowadzają pot i zawierają antybakteryjne jony srebra, żeby nie waliło starą skarpetą. A jakby jednak waliło, można je oczywiście wyjąć do prania. Tu czai się potencjalnie największa wada Montaro: po kilku dniach jazdy, nasączona potem poduszka zaczęły się rozłazić przy krawędzi… Nie chciało mi się bawić z gwarancją, bo po wyschnięciu kształt wraca do normy.

EDIT: Producent oficjalnie zapewnił, że zostanie to poprawione.

giro-montaro-98

Ostatni istotny element to daszek. Jak przystało na bieżące trendy w modzie, jest on długi (w najniższej pozycji wchodzi w pole widzenia, ale za to dobrze chroni przed słońcem i deszczem) i ma bardzo duży zakres regulacji, pozwalający na umieszczenie pod nim gogli na dłuższych postojach. Regulacja jest skokowa, co ułatwia równe ustawienie, zawsze w tej samej pozycji. „Kliknięcia” zapobiegają też przypadkowej zmianie pozycji daszka podczas jazdy. Mogłoby ich jednak być trochę więcej, bo skoki między kolejnymi ustawieniami są trochę za duże.

giro-montaro-19

giro-montaro-20

Inny ukłon w stronę osób jeżdżących w goglach są gumowane otwory wentylacyjne z tyłu kasku. Chyba wszystkie gogle mają już własne silikonowe wstawki antypoślizgowe na pasku, więc jest to raczej ciekawostka, ale i tak miło, że projektanci pomyśleli o polskich użytkownikach antycznych gogli narciarskich marki Carrera. Nie pomyśleli jednak o tym, że pasek gogli zasłania trzy dość istotne otwory wentylacyjne.

giro-montaro-3

Giro Montaro jest też przystosowany do mocowania kamery, ale po pierwsze nie mam kamery, a po drugie nie mam mocowania (będą dostępne po nowym roku w cenie 89 zł). Więc musisz wierzyć na słowo, że osoby preferujące wygląd teletubisia, będą miały ułatwione zadanie.

Na szlaku

Pierwsze wrażenie jest pozytywne: kask jest lekki, wygodny i przyjemnie opina głowę bez miejsc punktowego nacisku. Dopasowanie kasku to oczywiście bardzo indywidualna kwestia, ale wszyscy znajomi po przymiarce Montaro stwierdzili, że jest spoko.

giro-montaro-15

Co dla mnie ważne, kask ma smukłą, przylegającą do głowy skorupę. Jak już wspomniałem, mam małą głowę i w większości kasków wyglądam jak grzyb z Super Mario. Z tego powodu do tej pory jeździłem w Urge, który pod tym względem pozostaje wzorem. Montaro jest jednak godnym następcą (dziewczyna to potwierdziła!).

giro-montaro-31

Wspomniane przyjemne opinanie głowy skutkuje też stabilnością na szlaku – można wywijać głową na wszystkie strony (lub po prostu zjechać pierwsze dwa OS-y ze Ślęży), a kask się trzyma. Niby standard, ale miałem pewne obawy w związku z MIPS-em, który w pewnym stopniu „uwalnia” skorupę od ruchów głowy. Bałem się, że na wybojach będzie żyć własnym życiem i np. uderzać o okulary. Ten problem jednak nie występuje.

giro-montaro-30

giro-montaro-16

giro-montaro-14

Jeśli jesteśmy przy okularach – kask dobrze się z nimi dogaduje, ale lepiej, jeśli mają gumowe elementy antypoślizgowe na nausznikach. Zaraz nad uchem idzie plastikowa „opaska” systemu nośnego i to na niej opierają się nauszniki okularów. W pewnym stopniu można na to wpływać pionową regulacją systemu nośnego (jednak się przydaje!).

giro-montaro-7

Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń z punktu widzenia „amerykańskiej szkoły endurolansu”, czyli jazdy w goglach. Przede wszystkim skorupa nie zachodzi zbyt nisko na czoło (jak we wspomnianym TLD A1) i nie dociska gogli do nosa. I w drugą stronę: nie ma szpary między ramką gogli a skorupą. Ma ona jednak wyprofilowane szczeliny wentylacyjne mające zmniejszać parowanie gogli. Poza wspomnianym poprowadzeniem paska przez otwory wentylacyjne, wszystko jest więc dobrze przemyślane.

giro-montaro-2

giro-montaro-4

giro-montaro-5

A jak ogólnie wypada wentylacja? Ogólnie… dobrze. Jest to cecha trudna do oceny, ale wiaterek hulający w Montaro jest odczuwalny. Jest porównywalny z nadal testowanym przeze mnie Bellem Super i o niebo lepszy, niż w Urge Enduromaticu, w którym grzałem się ostatnie kilka sezonów. W czasie testu wybrałem się w Giro na… maraton w Myślenicach (tak, serio byłem na maratonie) i podczas długiego i szybkiego podjazdu na Chełm moje oczy nie zostały zalane potem, więc – biorąc pod uwagę moją kondycję – musi być dobrze.

giro-montaro-32

Werdykt

Prawdę mówiąc, na zawodach enduro preferuję kaski zamknięte, ale po przetestowaniu Montaro jestem w stanie po części zrozumieć osoby wybierające otwarty. Zwłaszcza w połączeniu z goglami, Giro działa uspokajająco i pozwala zapomnieć o swojej obecności (i nieobecności osłony szczęki). To samo oczywiście dotyczy zwykłych wycieczek.

Pytanie tylko, czy warto za niego zapłacić aż tak wysoką cenę? Umówmy się, Montaro jest drogi jak pieron (669 zł). Na jego korzyść przemawia MIPS – inne modele z tym systemem mają podobną metkę. Osobiście jednak wolałbym dołożyć do Bella Super 2R i mieć komfort dopinanej szczęki.

Ale z drugiej strony, jeśli już miałbym w kasku otwartym startować w zawodach (lub nie startowałbym w ogóle), to tylko w najlepszym modelu, na jaki mógłbym sobie pozwolić. I chyba nie tylko ja, bo jeszcze drożsi i niemający MIPS-a konkureci jak TLD czy POC to całkiem popularne na szlaku modele. Istnieją więc klienci gotowi dorzucić trochę grosza za kask z segmentu premium: porządnie wykonany i pozbawiony istotnych wad.


Walety:

  • MIPS w standardzie;
  • wrażenie bezpiecznego „opinania” głowy i stabilność;
  • jakość wykonania, dopracowane detale;
  • smukła, kompaktowa skorupa;
  • skuteczny system nośny z precyzyjną regulacją;
  • dopasowanie do gogli;
  • duży zakres regulacji daszka;
  • dobra wentylacja;
  • niska masa;
  • dużo fajnych wersji kolorystycznych.

Zady:

  • wysoka cena;
  • poduszka czołowa rozłażąca się na krawędzi;
  • bardzo minimalistyczna regulacja pasków pod uszami;
  • zapięcie pod brodą bez bajerów;
  • mało precyzyjna regulacja daszka.
Ocena
90%

Masa: 375 g (rozmiar M)

Cena: 669 zł

Strona producenta

Kask otrzymałem do testu w ramach współpracy z dystrybutorem: Shimano Polska.

Subscribe
Powiadom o
guest

19 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marci
Marci
8 lat temu

No kask super, ale z innej beczki… kiedy obiecany dlugo dystansowy test Strive’a? :P

Łukasz Pezda
Łukasz Pezda
8 lat temu

Coś gdzieś poszło zupełnie nie tak. Miałem Giro Xen – super kask, byłbym skłonny zaufać ponownie Giro ale w tej cenie idzie kupić dwa IXS Trail RS lub inne kaski na wysokim poziomie. Giro you’re doing it wrong.

Bartek Bieliński
Bartek Bieliński
8 lat temu

Będzie wpis o sensownych hardtailach do np. 6k?
Myślę że sporo osób takowym wpisem może być zainteresowanych :-)

dziadek mróz
dziadek mróz
8 lat temu

Zady:
brak siatki na owady,

dlaczego coraz rzadziej występuje ?
ostatnio na błatniej „złapałem osę” ;/

Michu
Michu
8 lat temu

A te oakleye, jak Ci sie w nich jeździ?

Michu
Michu
8 lat temu

chodzi o okulary trail racing jacket :)

Brodacz
Brodacz
7 lat temu

„Na pewno znasz wiele osób, którym przydałoby się to w przeszłości (wystarczy włączyć obrady sejmu)”.

You make my night :)

Biker
Biker
7 lat temu

W moim przypadku konstrukcja kasku trochę koliduje ze „zwykłymi” okularami…

salve
salve
6 lat temu

Te elementy x-static mi się odkleiły i też nie bardzo mi się chcę bawić z gwarancją, powiedz czym najlepiej to przykleić ?

salve
salve
6 lat temu
Reply to  salve

dokładnie tak to wygląda.
http://wstaw.org/w/4Bf2/

dzeku
dzeku
5 lat temu

Czy wie ktoś gdzie można kupić daszek do tego kasku? Wyrżnąłem ostatnio na Rychlebach i połamałem swój…. :(

dzeku
dzeku
4 lat temu
Reply to  Michał Lalik

Dramat z tymi poduszkami. Odlazł mi cały materiał. Reklamacja też dramat….czekam już 2 m-ce na nowe gąbki…

marzec
marzec
5 lat temu

Cześć mam pytanko – regulowałeś daszek bez odkręcania tych bocznych wkrętów ? Nie wyrabia się blokowanie ?

Darek
Darek
4 lat temu

Jak z rozmiarówką tego kasku? Mam Chronicla M i obwód głowy 56 i zastanawiam się czy S nie byłaby lepsza, bo dość głęboko mi głowa wpada. Jaki Ty masz rozmiar i jaki obwód?

Odwiedź mój profil na
Instagram Top