Dużo fajnych rzeczy można kupić za dychę. Na przykład kebaba. A za tysiąc kebabów można kupić rower trail lub enduro (i jeszcze starczy na colę). Na przykład któryś z dzisiejszej listy najciekawszych modeli do 10000 zł.
Zobacz też pozostałe części przeglądu rynku 2019:
- Rowery enduro, trail, hardtail i e-bike – lista 2020
- Top 10 2020: Rowery enduro / trail do 6000 zł
- Top 10 2020: Rowery enduro / trail do 8000 zł
- Top 10 2020: Rowery enduro / trail do 10000 zł (← tu jesteś)
- Top 10 2020: Rowery enduro / trail do 12000 zł
- Top 10 2020: Rowery enduro / trail do 14000 zł
- Top 10 2020: E-bike enduro / trail do 20000 zł
- Top 20 2020: Gravel do 7000 zł
Jakie rowery znalazły się w zestawieniu?
Wszystkie rowery trail / enduro do 10000 zł (biorąc pod uwagę ceny katalogowe i bez naciągania budżetu!), jakie sam brałbym pod uwagę przy zakupie. Tegoroczne zestawienia NIE są podzielone na kategorie hardtail / trail / enduro, jak w latach ubiegłych. Kategorie trail i enduro coraz bardziej się przenikają i trudno o kryterium, które pozwoliłoby je jednoznacznie rozdzielić.
Jedyne ograniczenia, jakie przyjąłem to:
- skok minimum 120 mm;
- kąt główki ramy maksymalnie 67°.
Jak czytać dane techniczne?
- skok podany jest odpowiednio: przód / tył;
- kąty to kolejno: główki ramy / rury podsiodłowej;
- masa – deklarowana przez producenta;
- klik w nazwę modelu → szczegóły na stronie producenta.
Uwagi dodatkowe
- Rowery są ułożone od najtańszego do najdroższego (a nie od najlepszego do najgorszego lub odwrotnie). Wszystkie wybrane modele uważam za szczególnie warte zakupu, więc możesz śmiało ułożyć je we własnej kolejności według dostępnego budżetu i… tego, który najbardziej Ci się podoba.
- Ceny marek wysyłkowych są w zaokrągleniu przeliczone na złotówki i uwzględniają koszt przesyłki – stąd ostateczna cena może się różnić od kwoty wyświetlanej w sklepie.
- Podana masa pochodzi z tabelki producenta, więc należy traktować ją z przymrużeniem oka i na starcie dodać co najmniej 400 g na pedały.
- Poniższe opisy rowerów to moja subiektywna ocena na podstawie danych katalogowych. To nie jest test, ani nawet jego namiastka! Pamiętaj, że jakość roweru na szlaku wynika z czegoś więcej, niż tylko sumy części i cyferek.
- Zestawienie ma charakter niekomercyjny.
1. Merida One-Forty 400 – 8499 zł
- skok: 150 / 140 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66,3° / 75°
- długość górnej rury (M): 596 mm
- reach (M): 435 mm
- sztyca regulowana: Merida Comp TR
- amortyzacja: SR Suntour Aion35 EVO LOR / SR Suntour Unair TR LOR8
- hamulce: Shimano MT200
- napęd: SRAM SX Eagle 1×12
- masa: 14,4 kg
One-Forty 400 był gwiazdą zeszłorocznego Top 10 najtańszych ścieżkowców. Model 2020 podrożał o 500 zł , przez co najtańszy już nie jest, ale w dalszym ciągu ciekawy – na pocieszenie dostaliśmy napęd SX Eagle i lepsze hamulce. Jedyny zgrzyt to obręcze o szerokości wewnętrznej zaledwie 20 mm – aż nie chciało mi się to wierzyć (obecnie nawet gravele mają więcej), ale to chyba nie błąd. Nijak nie pasuje to do nowoczesnego charakteru całej reszty, z geometrią na czele. Ale jeśli w ramach rabatu uda Ci się wynegocjować ze sprzedawcą wymianę obręczy na szersze, One-Forty może być fajnym zabawowym rowerem all-mountain i tańszą alternatywą dla Canyona Spectrala, Gianta Trance’a czy Treka Remedy.
2. Dartmoor Blackbird Evo 27.5 – 8699 zł
- skok: 160 / 160 mm
- rozmiar koła: 27.5″ (dostępny też model 29″)
- kąty: 66° / 75,5°
- długość górnej rury (M): 600 mm
- reach (M): 440 mm
- sztyca regulowana: X-Fusion Manic
- amortyzacja: Rock Shox Yari RC / Rock Shox Monarch Plus RS
- hamulce: SRAM Guide T
- napęd: SRAM SX Eagle 1×12
- masa: 16,0 kg
Najtańszy model Blackbirda pojawił się już na liście do 6000 zł, ale dopiero w prezentowanym tu środkowym modelu nie widać ewidentnych oszczędności. Choć prawdę mówiąc, najważniejsze różnice – sztyca regulowana, lepsze opony i czterotłoczkowe hamulce – nie tłumaczą dużej różnicy w cenie (aż 2700 zł). Tak naprawdę odpowiada za nią zawieszenie Rock Shoxa, ale polemizowałbym, czy jest ono dużo lepsze od X-Fusion z modelu Intro. Osobiście wolałbym kupić tańszy rower i wymienić wspomnione wyżej elementy. Ale jeśli wolisz RS-a (lub po prostu chcesz kupić gotowy rower), śmiało bierz Evo.
3. Giant Trance 29 3 – 8999 zł
- skok: 130 / 115 mm
- rozmiar koła: 29″ (dostępny też model 27.5″)
- kąty: 66,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 612 mm
- reach (M): 442 mm
- sztyca regulowana: Giant Contact Switch
- amortyzacja: Marzocchi Bomber Z2 / FOX Float DPS Performance
- hamulce: Shimano MT400
- napęd: SRAM SX Eagle 1×12
- masa: 13,7 kg
W tej samej cenie Giant oferuje też „klasycznego” Trance’a na kołach 27.5″, który jest bezpośrednim konkurentem m.in. Spectrala. Do Top 10 wybrałem jednak nowocześniejszy model na kołach 29″. Urzekł mnie Marzocchi Z2, ale też koncepcja 29era z agresywną geometrią i niewielkim skokiem z tyłu – ze 115 mm teoretycznie Trance 29 nie powinien znaleźć się w moim zestawieniu, ale wszyscy testerzy zgodnie donoszą, że ten rower jeździ, jakby miał tego skoku znacznie więcej. Świetna opcja dla kogoś, kto większość czasu spędza na nizinach i łatwiejszych trasach (np. flow-trailach), a od czasu do czasu chciałby wyskoczyć np. na transalp. Jak dla mnie, jedna z najciekawszych propozycji z tej listy.
4. Kross Moon 1.0 – 8999 zł
- skok: 160 / 150 mm
- rozmiar koła: 29″ (dostępny też model 27.5″)
- kąty: 65,5° / 75,7°
- długość górnej rury (M): 603 mm
- reach (M): 446 mm
- sztyca regulowana: TranzX
- amortyzacja: SR Suntour Aion / Rock Shox Deluxe R
- hamulce: SRAM Level T
- napęd: SRAM NX 1×11
- masa: ?
Moon bardzo długo był jednym z dwóch najpopularniejszych rowerów enduro w Polsce (pierwsze miejsce należy oczywiście do Reigna) – sam bardzo miło wspominam przejeżdżony na nim sezon. Szkoda, że nowy model – dostępny na kołach 27.5″ lub 29″ – nie powtórzył tego sukcesu, zwłaszcza że najsłabsze (dosłownie) elementy poprzednika zostały w nim poprawione – mam tu oczywiście na myśli górny łącznik zawieszenia RVS i jego śruby. Podobnie, jak Soil z poprzedniego zestawienia, najtańszy Moon oferuje całkiem niezłe wyposażenie, w którym wymienić wypadałoby tylko słabe hamulce.
5. Vitus Sommet 29 – 9000 zł
- skok: 160 / 160 mm
- rozmiar koła: 29″ (dostępny też model 27.5″)
- kąty: 65,5° / 75°
- długość górnej rury (M): 601 mm
- reach (M): 450 mm
- sztyca regulowana: Brand X Ascend (TranzX)
- amortyzacja: Rock Shox 35 Gold RL / Rock Shox Deluxe Select R
- hamulce: Shimano MT500
- napęd: Shimano Deore 1×10
- masa: ?
Ścieżkowy Mythique zdominował zestawienia rowerów do 6000 i 8000 zł, więc warto sprawdzić, co brytyjska marka ma do powiedzenia w segmencie enduro. Mniej więcej to samo, tyle że ze skokiem 160 mm i z nieco bardziej wymuskaną ramą (ładniejsze detale, gumowe/plastikowe osłony). Co ciekawe, geometria jest bardzo podobna – to, co jeszcze parę lat temu (kiedy debiutował Sommet) było zarezerwowane dla enduro, w 2020 jest normą w ścieżkowcach. Przesunięcie akcentu na zjazdy bardziej widać w osprzęcie: pomimo wyższej ceny, mamy tu 10-rzędowy napęd Deore, ale za to wypasione opony, lepsze hamulce (miło choć raz zobaczyć porządne tarcze Shimano) i zawieszenie Rock Shoxa z tegorocznym hitem – widelcem 35 Gold RL – na czele. Solidna propozycja, choć w tym przedziale cenowym nie robi aż takiego wrażenia, jak Mythique wśród tańszych rowerów.
6. Radon Cragger 8.0 – 9320 zł
- skok: 130 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 65° / 74°
- długość górnej rury (M): 617 mm
- reach (M): 438 mm
- sztyca regulowana: SDG Tellis
- amortyzacja: DVO Sapphire 34 D1
- hamulce: Magura MT Trail
- napęd: SRAM GX Eagle 1×12
- masa: 12,9 kg
Wiem, wiem, hardtail za 9500 zł to już gruba fanaberia, ale sam zobacz: amortyzator DVO, koła DT Swiss z Minionami w najlepszej wersji, napęd o dwie klasy lepszy od większości prezentowanych tu fulli, hamulce Magury… Jeśli szukasz lekkiego roweru do ciężkiej jazdy, ale niekoniecznie w górach, taki wypasiony sztywniak wbrew pozorom może mieć sens.
7. Trek Fuel EX 5 – 9399 zł
- skok: 140 / 130 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 66° / 75°
- długość górnej rury (M): 603 mm
- reach (M): 440 mm
- sztyca regulowana: TranzX JD-YSP18
- amortyzacja: Rock Shox Recon RL / Rock Shox Deluxe Select+
- hamulce: Shimano MT200
- napęd: Shimano Deore 1×10
- masa: 15,0 kg
Jeśli od klasy osprzętu bardziej liczy się dla Ciebie rama czołowej marki, najtańszy wariant zaktualizowanego w tym roku Fuela EX jest propozycją dla Ciebie. Wprawdzie jego wyposażenie jest na poziomie rowerów kosztujących o 1-2 tys. zł mniej (w przeciwieństwie do Vitusa, 10-rzędowy napęd nie przekłada się tu na lepsze hamulce czy opony…), ale nowa rama w końcu doczekała się nowoczesnej geometrii. Z testów wynika też, że jest to jeden z najlepszych rowerów dla osób, które cenią komfortowe, miękko pracujące zawieszenie. Przy zakupie wynegocjuj przynajmniej wymianę tarcz hamulcowych (a najlepiej całych hamulców), później dokup jakiegoś używanego Pike’a i będzie ok.
8. Focus JAM 6.7 Seven – 9459 zł
- skok: 150 / 150 mm
- rozmiar koła: 27,5″ (dostępny też na 29″)
- kąty: 66,8° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 599 mm
- reach (M): 435 mm
- sztyca regulowana: Kindshock E30i
- amortyzacja: Rock Shox Revelation RC / RockShox Monarch RT
- hamulce: Magura MT5 / MT4
- napęd: SRAM NX Eagle 1×12
- masa: 15,0 kg
JAM w widocznej tu postaci występuje w moich Top 10 już paru lat. Koła 27.5″, nie-metryczny damper i geometria nieco odbiegają od panujących standardów i powoli zaczynają zdradzać wiek ramy. Ale poza rozmiarem kół, czy te drobiazgi mają istotne znaczenie? Sam sobie odpowiedz. A jeśli się wahasz, może przekona Cię osprzęt, który jak na markę „sklepową”, jest naprawdę dobry. W tym przypadku detale przemawiają na korzyść Focusa – tam gdzie większość firm zaczyna oszczędności (opony i hamulce), tu dostajesz jedne z najlepszych komponentów na rynku. Jeśli chcesz kupić rower w sklepie i nie myśleć od razu o kolejnych wydatkach (Trek, to o tobie), JAM jest jedną z lepszych opcji.
9. Canyon Spectral AL 5.0 – 9620 zł
- skok: 160 / 150 mm
- rozmiar koła: 27.5″
- kąty: 66° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 605 mm
- reach (M): 440 mm
- sztyca regulowana: Iridium Dropper (TranzX)
- amortyzacja: Rock Shox Pike Select / Rock Shox Deluxe Select+ RT
- hamulce: SRAM Guide T
- napęd: SRAM NX/SX Eagle 1×12
- masa: 14,5 kg
Trochę sobie ponarzekałem na niektóre z poprzednich rowerów – oto winowajca, czyli klasowy kujon, który zawyża średnią i za każdym razem przypomina nauczycielce, że dziś miał być sprawdzian że da się złożyć rower do 10000 zł ze spójnym osprzętem dobrej klasy, w którym niczego nie trzeba wymieniać. To zresztą kolega Focusa ze szkolnej ławki – też niezbyt modny, ale dzięki sprzedaży wysyłkowej, jeszcze lepszy. A ponieważ sam jeżdżę na Spectralu i wiem, ile ten rower daje frajdy – mimo niemodnych kół 27.5″ – zdecydowanie rekomenduję go jako najlepszy zakup z tej listy.
10. Canyon Neuron AL 7.0 – 9799 zł
- skok: 130 / 130 mm
- rozmiar koła: 29″ (27.5″ w mniejszych rozmiarach)
- kąty: 67,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 603 mm
- reach (M): 433 mm
- sztyca regulowana: Iridium Dropper (TranzX)
- amortyzacja: Fox 34 Float Rythm / Fox Float Performance DPS
- hamulce: Shimano MT420
- napęd: Sram NX/GX Eagle 1×12
- masa: 14,1 kg
Ogólnie to nie chciałem dawać dwóch Canyonów, żebyście nie powiedzieli. że jestem nieobiektywny i faworyzuję Niemców (to jest prawda). Ale spojrzałem na wyniki zeszłorocznej ankiety pod zestawieniem ścieżkowców do 10000 zł i okazało się, że Neuron wygrał głosowanie, mimo że już wtedy mocno trącił myszką. A w tym roku dostał całkiem nową ramę – więc trudno, daję dwa Canyony. W końcu nie każdy potrzebuje 150 mm skoku (choć zysk wagowy względem Spectrala to zaledwie 400 g). W stosunku do tańszego AL 6.0 z Top 10 do 8000 zł, droższy z dwóch aluminiowych modeli (wyższe specyfikacje dostępne są tylko na karbonowej ramie) przede wszystkim dostał lepszą amortyzację, ale też czterotłoczkowe hamulce. Nieźle… choć Trance 29 jest tańszy, lżejszy i ma lepszą geometrię – osoby szukające ścieżkowca na mniej hardkorowe trasy będą miały nad czym myśleć.
11. Marin Hawk Hill 3 – 9799 zł
- skok: 130 / 120 mm
- rozmiar koła: 27.5″ (dostępny też Rift Zone na kołach 29″ za 9999 zł)
- kąty: 66,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 608 mm
- reach (M): 445 mm
- sztyca regulowana: X-Fusion Manic
- amortyzacja: Marzocchi Bomber Z2 / Fox Float DPS
- hamulce: Shimano MT420
- napęd: Shimano SLX 1×12
- masa: ?
Jeśli szukasz zabawowego fulla, ale nie potrzebujesz skoku zahaczającego o terytorium enduro, jest jeszcze jedna opcja z geometrią zbliżoną do Spectrala i na bardzo dobrych częściach, choć dobranych według innej koncepcji. Zamiast SRAM-a i RS-a, Marin postawił na „Foxocchi” i nową 12-rzędową grupę SLX (choć niestety z kasetą Sunrace – a właśnie kaseta w największej mierze odpowiada za fajowe działanie nowych napędów Shimano). W mojej ocenie Canyon dalej wygrywa, ale warto pamiętać, że Marina kupisz w lokalnym sklepie, z możliwością negocjowania ceny.
12. Specialized Stumpjumper ST – 9799 zł
- skok: 130 / 120 mm
- rozmiar koła: 29″
- kąty: 66,5° / 74,5°
- długość górnej rury (M): 597 mm
- reach (M): 425 mm
- sztyca regulowana: TranzX
- amortyzacja: RockShox Recon RL / X-Fusion 02 Pro RL
- hamulce: Tektro Gemini Comp
- napęd: SRAM SX Eagle 1×12
- masa: ?
Oto pierwsza w tegorocznych zestawieniach propozycja od „dużego S”. Jak sama nazwa wskazuje, chlebak służy do noszenia granatów model ST różni się od normalnego Stumpjumpera krótszym o 20 mm skokiem (Short Travel) – rama jest identyczna, inna jest tylko długość dampera i jego mocowanie. Niestety Stumpy nie-ST startuje od wyższej półki osprzętu (13799 zł), więc jeśli chcesz Speca za mniej niż 10 tys. zł, nie masz wielkiego wyboru. Ale dobre i to – amortyzator jest słaby, trochę obawiałbym się też hamulców (choć bardziej z niewiedzy), ale w przeciwieństwie do np. Treka, dostajesz przynajmniej 12-rzędowy napęd. Jak na politykę cenową tej marki, całkiem uczciwa oferta.
13. CTM Scroll xPert 29″ – 9999 zł
- skok: 160 / 150 mm
- rozmiar koła: 29″ (dostępny też model 27.5″, ale droższy)
- kąty: 65,5° / 75°
- długość górnej rury (M): 597 mm
- reach (M): 433 mm
- sztyca regulowana: KS LEV Integra
- amortyzacja: Rock Shox 35 Gold RL / Rock Shox Deluxe Select+ RT
- hamulce: Shimano MT520
- napęd: Shimano SLX 1×12
- masa: 15,6 kg
Najdroższy rower w tym zestawieniu może się na pierwszy rzut oka wydawać podobny do Vitusa, bo ich ramy bazują na tym samym projekcie fabryki Astro (możesz go też kojarzyć z Rometa). Ale różnice wykraczają poza kosmetykę – podczas gdy Vitus ma zawieszenie czterozawiasowe, słowacka marka postawiła na wirtuala o ciut mniejszym skoku. Większe podobieństwa są w geometrii, choć Scroll ma o pół rozmiaru krótszy reach i wyraźnie krótsze rury podsiodłowe – może to być istotne dla osób między rozmiarami. A jak dodatkowy tysiak wpływa na wyposażenie? Amortyzacja Rock Shoxa jest ta sama (nie licząc dodatkowej dźwigni platformy na damperze), ale hamulce są w wersji czterotłoczkowej, a zamiast biednego napędu Deore dostajesz pełną grupę SLX (bez głupich kombinacji na kasecie i łańcuchu).
14. Kellys Thorx 30 – 9999 zł
- skok: 150 / 140 mm
- rozmiar koła: 29″ (27.5″ w mniejszych rozmiarach)
- kąty: 67° / 77°
- długość górnej rury (M): 607 mm
- reach (M): 471 mm
- sztyca regulowana: KS E20-I
- amortyzacja: Rock Shox 35 Gold RL / Rock Shox Deluxe RT
- hamulce: Shimano SLX
- napęd: Shimano SLX 1×12
- masa: ?
Wyposażenie niemal identyczne jak w CTM-ie na pierwszy rzut oka robi to wrażenie. Na drugi w sumie też, choć pojawiają się też zgrzyty, takie jak łańcuch KMC (nietypowy kształt wewnętrznych ogniw jest w nowym SLX równie istotny jak kaseta – na szczęście to tani upgrade) czy słabe opony. Przy cenie „na granicy” wystarczyłoby to do wykreślenia Thorxa z listy, gdyby nie ciekawa geometria – jest on jednym z najdłuższych rowerów na rynku! Dla osób obeznanych z tą marką nie jest to niespodzianką, bo Kellys zawsze miał przesuniętą rozmiarówkę – dwa rozmiary dostępne w modelu 29″ należy traktować jako L/XL. Ale nawet S i M dostępne w wersji 27.5″ odbiegają od średniej, więc jeśli tęsknisz za geometrią progresywną, Thorx jest niespodziewanym faworytem.
Czego oczekiwać od roweru trail / enduro do 10000 zł?
Klasa 8000-10000 zł początkowo trochę mnie rozczarowała. Mając z tyłu głowy Spectrala, spodziewałem się, że inne fulle w tej cenie będą równie ciekawe i wyraźnie lepsze od modeli kosztujących poniżej 8000 zł. A tymczasem pod względem spójności osprzętu niewiele marek może powalczyć z Canyonem. U pozostałych ciągle widać sporo kompromisów w doborze opon, hamulców i przednich amortyzatorów. Tu liczyłem na największy progres, a marny Recon wciąż jest częstym widokiem (sporo rowerów nie trafiło z tego powodu do Top 10).
Powyższa ocena jest jednak trochę niesprawiedliwa. Poziom wyposażenia zbliżony do poprzednich Top 10 wynika w dużej mierze z tego, że do tej pory dominowały w nich producenci budżetowi (jak Vitus czy Dartmoor), a w okolicach 9000-10000 zł zaczęły się pojawiać tanie modele drogich marek, jak Trek, Specialized czy Cannondale – ten ostatni w ostatniej chwili wypadł z listy, żeby powrócić na kolejnej. Bo prawdę mówiąc, jeśli zależy Ci na wyborze którejś z tych firm, sugerowałbym poczekać na propozycje z wyższego przedziału cenowego.
Nie musisz jednak czekać, jeśli nie zależy Ci na konkretnej marce. Zakup najtańszego Spectrala polecam z całego serca, oferta Marina czy Vitusa w tym przedziale cenowym też jest już bardzo mocna – zresztą większość modeli z listy do 6000 i 8000 zł można za takie pieniądze kupić w najbogatszej wersji. Na tym tle zaskakująco dobrze wypada też Giant.
Choć oczywiście pod względem klasy osprzętu żaden full nie może się równać z Radonem Craggerem – jedynym hardtailem w tym zestawieniu. Jedynym, bo do jazdy po górach już w przedziale do 8000 zł sugerowałem zakup fulla. Ale jeśli w górach bywasz rzadko, za „dyszkę” możesz sprawić sobie sztywniaka na grubo i zapomnieć o jakichkolwiek upgrade’ach. Jeśli podoba Ci się taka koncepcja, możesz też przejrzeć alternatywy dla Radona na liście wszystkich hardtaili do 9000 zł.
W niezłej sytuacji są też osoby celujące w drugi koniec spektrum zastosowań. Poprzednio pisałem, że przedział poniżej 8000 zł zdominowały ścieżkowce – w klasie do 10000 zł dużo łatwiej o rower enduro. Ma to sens – większy skok zawieszenia to większe oczekiwania względem amortyzatora, dampera, hamulców i opon, a te elementy w tanich rowerach najczęściej kuleją.
Zobacz też inne artykuły, które mogą pomóc w podjęciu decyzji:
- 10 rzeczy, za które (NIE) warto dopłacić w nowym rowerze
- Ile skoku powinien mieć rower enduro?
- Geometria roweru MTB: o wpływie cyferek na jazdę
- Jak zacząć sezon na nowym rowerze… bez jego kupowania?
- Rowery enduro, trail, hardtail i e-bike – lista 2020
- Top 10 2019: Rowery trail do 8000 zł
A jeśli szukasz wyprzedaży, przydadzą Ci się zeszłoroczne zestawienia:
Od Jesieni 2019 miałem ochotę na jakiegoś fulla. Leżałem na łóżku po operacji i katowałem wszystkie zestawienia, recki i testy. Co miesiąc dodawałem po 1000 zeta do budżetu :-), dość opornie, bo na początku 2019 roku kupiłem se jeszcze gravela. W styczniu uznałem, że limit 10000 jest prawie nieprzekraczalny. Zniesmaczony brakiem YT Capra z rocznika 2019, wszedłem na stronę Canyona i uznałem, że wiecej szukać nie będę, bo nic lepszego od tego Spectrala powyżej chyba nie znajdę. Pozdrawiam i dziękuję za potwierdzenie moich lajkonickich domysłów :)
P.S. Do dzisiaj Bogu dziękuję, że nie dałem się wkręcić w żadne XC i mam fulla z gravelem w garażu :)
Gratuluję zakupu! :) Spectral + gravel to taki sam zestaw jak u mnie (nie licząc elektryka) ;)
W lutym też kupiłem Spectrala, 6.0. Jestem póki co bardzo zadowolony, chociaż ze względu na sytuacje ma niewiele najeżdżone. A poprzednio był Dust, masz Michał duży wpływ na moje wybory xD
YT CAPRA
Będzie w kolejnym zestawieniu – nie ma żadnego modelu do 10000 zł.
Jeśli mogę zasugerować, to w przypadku YT Capra (wersja alu), warto by było zestawić wysposażenie z wersji 2019, z tym co zostało zaoferowane w 2020. Mówiąc delikatnie, ten rower nagle zaczął wyglądać bardzo biednie, bez wyraźnej redukcji ceny (pomijając całkowiecie kijowe malowanie).
Co do tych hamulców ze speca stumpjumpera. Moja siostra ma te same w rockhopperze za 2tys. Niby ok, ale w rowerze za 10k wymagałbym czegoś lepszego….
No niestety, pierwsze wnioski z tegorocznych top 10 są takie, że producenci ciągle oszczędzają na oponach i hamulcach… Ma to sens, bo są to rzeczy, które najłatwiej wymienić, ale jest to sygnał że dany model jest takim trochę „półproduktem”, alternatywą do zakupu na raty.
Ta lista jak dla mniue wydaje sie nudniejsza od tej 8k.
Trudno mi w to uwierzyc, ale chyba zdecydowalbym sie na Trance,
Chyba jednak poczekam na kolejna liste i kupie uzywanego Speca ;) heheh
Mi też! Jest parę mocnych typów, ale bez żadnych objawień…
Jeśli o minie chodzi, to ta kategoria budżetowa w zupełności wyczerpuje moje oczekiwania co do sprzętu. Widzę conajmniej kilku kandydatów na rower kompletny i docelowy, który w pełni zaspokoi moje oczekiwania i długo (a może nigdy) nie będzie stanowił ograniczenia dla mojego, umówmy się mocno wyluzowanego, podejścia do zabawy pod tytułem zjeżdżanie na rowerze z górki.
Do grona faworytów złapali się dawni faworyci: Focus i Neuron, ale także troche egzotyczny CTM (dostał + 10 za wygląd, jak każdy rower w czarnym macie na skinwallach – mam taką szajbę).
Genialnie wyposażony jest też Spectral, ale musiał bym w nim wymienić heble, a przecież miałem nic nie dokładać. No i jest czerwony… Generalnie wybór jest trudny.
Jeśli jednak muszę wskazać jednego faworyta tooo…
….
…biorę Trance.
Hm, czemu miałbyś wymieniać heble w Spectralu? Moim zdaniem porównywalne, jak w Neuronie (w którym trzeba wymienić tarcze).
PS. Jest też wariant czarno-czarny, jeśli wolisz takie klimaty:
Faktycznie, heble zostają, nie wiem czemu zobaczyłem tam levele. Chyba zasugerowałem się ceną niższą od Neurona.
W takim razie czemu Spectral jest ciut tańszy od Neurona? Zawieszenie ma lepsze, czy ta różnica w napędzie to robi?
Czemu Spectral jest tańszy od Neurona to już musisz pytać product managera Canyona :P Napęd jest o klasę lepszy, zawieszenie porównywalne, ale kto wie, może Fox drożej wychodzi jako OEM? Nie ma to chyba większego znaczenia, bo porównywanie tych rowerów jest trochę bez sensu ze względu na inne przeznaczenie i innego klienta docelowego.
Tak, zdecydowanie tak, w czerni mu dobrze….
Nawet opony ma w takiej konfiguracji na jakiej aktualnie jeżdżę: DHR na przodku i agressor na zadku. Tylko rozmiar dziwny, zadek szerszy niż przodek. ..
Przypadek? Nie sądzę. ..
DHR II to 2.4 WT, bo tylko taki występuje – różnica względem Aggressora 2.5 to 2 mm…
Tylko ze zazwyczaj ta różnica jest w drugą stronę, a 2+2 to już 4 (sprawdziłem w excelu) :)
W tym toku jest już DHR II 2.6
W Neuronie wkradł się błąd. Wszystkie Neurony wyposażone są w sztyce regulowaną.
Czekam na kolejne zestawienie. Kusi mnie ten nowy Neuron.
Ech, drugi raz to samo – tak to jest jak się kopiuje parametry… Dzięki!
Dzięki za kolejne zestawienie! Właśnie jestem na etapie zmiany roweru, na tapecie mam Blackbirda Evo 29, podstawowego Spectrala i ewentualnie Caprę podstawową 29 za +/- 10500. Chciałbym coś uniwersalnego ze skokiem 150+ do oblatywania lokalnych tras (dh, enduro), pojeżdżenia po takim Otiku i polatania Hiphopy. Blackbirda mogę mieć w lepszej cenie niż katalogowa, Spectral ma najlepsze zawieszenie a Capra.. to jak dla mnie taki Blackbird tylko z lepszą ramą i dużo droższy (podzespoły wypadają bardzo podobnie) i w wersji podstawowej w ogóle nie warty tej kasy. Jak myślisz, co by z tej trójki było najlepsze do takich zastosowań jak pisałem? Bardziej stawiam na zjazd, podjazdy są mniej istotne, lubię sobie polatać hopy ale nic wiekszego niż takie stoliki i tak nie latam. Wiem, że z tego zestawienia Capra pewnie pozwala na najwięcej na równi z Blackbirdem ale serce idzie w kierunku Spectrala.. co byś brał? Dodatkowo mam problem ze Spectralem bo mam 178mm, Canyon zaleca M ale celowałbym raczej w L ze względu na reach 460mm, podsiodłówka mnie trochę martwi ale teraz mam 420mm i sztycę 150mm mam wysuniętą jakieś 20-30mm więc te dodatkowe 10mm nie robiło by problemu.
PS. i jest mały błąd, Spectral ma 160mm z przodu.
Ja to jestem monotematyczny i każdemu bym Spectrala tylko polecał :D Ale tą podsiodłówkę sobie dobrze policz, bo L-ka ma 480 mm, co jest największą wadą tego roweru… Bardzo długa jest też główka ramy, co utrudnia wpasowanie się na „za duży” rozmiar (inna sprawa, że przy Twoim wzroście M-ka byłaby moim zdaniem spoko).
Capra tak jak piszesz, w najtańszej wersji jest zaskakująco… nijaka. No ale geometria bardziej nowoczesna, a do tego koła 29″. To samo Blackbird – tylko ten z kolei jest bardzo ciężki.
Może w ramach kompromisu… Strive CF 5.0? :D
https://www.1enduro.pl/test-canyon-strive-cf-5-0-2019/
Strive byłby super (chociaż znowu problem z rozmiarem) ale jest zdecydowanie poza budżetem. Capra kusi mnie ramą, kołami 29″ i geometrią ale tak naprawdę miałbym ogromny problem z dopłaceniem do niej w regularnej cenie w stosunku do spectrala. Myślę, że 10k to takie absolutne maksimum u mnie i tak naprawdę mam ogromny dylemat Spectral vs. Blackbird. Właśnie z tą M-ką mam obawy, że jednak te 440mm będzie trochę krótkie i nie będę miał takiej fajnej stabilności jak w 460mm w L czy nawet w Blackbirdzie M gdzie jest 450mm (chociaż jeździłem na Strive L z 470mm i wydawał mi się przydługi). W ogóle w blackbirdzie obawiam się trochę jak ta cała rama pracuje, dampera który tam siedzi i lakieru :D Wydając tą kasę nie chciałbym żałować, Dartmoor kusi mnie ogromnie ale mam obawy, że z jakiś powodów rama będzie mocno odstawać od takiego Spectrala.
Aha, no i się walnąłem bo aktualnie podsiodłówkę mam 440mm + wysuniętą sztycę więc 480mm powinno być na luzie, coś innego jeszcze może być problematyczne dla mnie w L w Spectralu ?
To co napisałem :P Czyli długa (wysoka) główka, na którą narzekają nawet osoby normalnie jeżdżące na L.
Miałem plan porównać do ze Strivem ale tam w rozmiarze L jest 110mm a w Spectralu 143mm więc rzeczywiście może być problem, nawet w moim obecnym Nervie to 120mm
No Spectral z bliżej nieokreślonego powodu ma stack jak 29er (w L/XL).
Mam 180cm i jeżdżę na rowerze Reach=470, Stack=635 + podkładki + kiera. Nie rozumiem po co niższy stack. Jeździłem też na rowerze Reach=450, Stack=595 z toną podkładek, mostkiem 50 i kierą 40mm rise. Jednak lepszy ten dłuższy ALE na obu szło dobrze jeździć. Wybór trudny i łatwy jednocześnie, jeździsz szybko ić L, lubisz zabawy w ciasnych miejscach ić M ;)
Nie wiem, może dramatyzuję, bo jeżdżę na M-ce z normalną główką. Ale sporo się naczytałem narzekań na to w L i XL, więc wolę napisać, żeby potem nie było niespodzianki, czemu kiera tak wysoko :P
Wolę mieć ogólnie lepszą stabilność podczas jazdy w dół na mniej ciasnych trasach, przelecieć sobie jakąś traskę DH czy mocniejsze Enduro lubię się też odrywać od ziemi wyżej niż 50cm a jeżeli na ciasnych odcinkach będzie musiał pojechać trochę wolniej to.. trudno :P A na podjazdach czy wjadę wolno czy bardzo wolno też mi nie robi różnicy :D
Ja bym osobiście jednak celował w Capre – rozmiarowo L-ka optymalnie pasuje do twojego wzrostu.
No właśnie też mi to siedzi w głowie bo pod względem geometrii wszystko tam się wpisuje idealnie, nie za krótki, nie za długi, wszystko gra ale jednak budżetowo trochę za wysoko, dodatkowo z osprzętu nic tam mnie nie przekonuje żeby dopłacić więc nie wiem czy po prostu nie zaryzykuję Blackbirda (osprzęt nieco gorszy niż w Spectralu ale jednak cena mega korzystna) (jeżeli waga tam ma być jednym poważnym minusem to nie ma problemu)
Trudno mi jest wypowiadac sie na temat BB poniewaz nigdy na nim nie jezdzilem, ale wydaje sie byc rowniez bardzo spoko opcja. Capre i Spectrala mialem i oba rowery moge smialo polecic.
Mamy ciężkie czasy dlatego warto negocjować w stacjonarnym sklepie, oferta może być lepsza niż w markach wysyłkowych. Niedawno w Twoim budżecie 10000 pln zakupiłem właśnie superenduro w tradycyjnym sklepie. Nie powiem co, nie powiem gdzie, ale w Twoim zasięgu jest Giant Reign 29 2, Scott Ransom 930, Trek Slash 8 (choć tu miałem ofertę z rocznika 2019), Marin Alipne Trail 7… Warto pojeździć po salonach i ponegocjować.
Trek Slash 8 2019 już w październiku przed Koronaczasami można było nabyć za 10400 zł w sklepie stacjonarnym na tradycyjnej wyprzedaży.
W ogóle to nie mogę znaleźć tej informacji, dampery w blackbirdzie 2020 są już metryczne ?
Chyba zbyt długo nie szukałeś, bo na stronach producenta i dystrybutora jest podany rozmiar dampera ;) 216×63 mm, czyli jeszcze „imperialny”. Metryczne są w Bluebirdach.
PS. Pro-tip: Rock Shox przy okazji zmiany wymiarowania zmienił tez nazewnictwo. Wszystkie dampery Deluxe są metryczne, a Monarchy nie.
Dzięki za odpowiedź! Traktować to jako wadę czy raczej to olać?
Raczej olać, metryczne mają parę zalet, ale dużo bardziej liczy się zgranie konkretnego dampera z kinematyką zawieszenia.
Canyon chyba zaktualizował ceny pod szalejące euro i niestety Spectral obecnie wychodzi troszkę ponad 10kPLN.
Ta długa podsiodłówka mnie przeraża! Podobnie jak kolega – mam 179cm wew. nogi 85cm rozstaw ramion 182cm (przy małych dłoniach). Na Ibisie z reach 470mm czułem się jak w domu i tutaj też bym się widział na Lce. Teraz na hardtailu mam też podsiodłówkę 480mm i zdarza mi się musnąć klatą siodła.
Jaki tam jest skok sztycy w Lce 150 czy 170? Ten ich Iridium podobno od prętów do zacisku po złożeniu ma 7cm – jakbym tego nie liczył nawet jeżeli ma „tylko” 150mm skoku to wychodzi mi że maksymalnie wsunięta będzie dla mnie za wysoka o ok. 2cm! Co potem? Wymiana siodła na takie z niższymi prętami lub cały dropper na OneUp? Trochę smutno wydać swoją górną granicę i wiedzieć że na starcie coś trzeba będzie zmieniać.
Po mojemu na takiej Hiphopie to z takim dużym skokiem jak w Caprze chyba trudniej wszystko przelecieć a nie łatwiej Podobnie Otik – przecież to gładkie, po co tam taki wielki rower? Do takich trasek bardziej celowałbym w Jeffsy. Z opinii moich kolegow jeżdżących na YT – te koła e13 są papierowe i dużo ludzi wymienia je w pierwszym sezonie.
O, dzięki za info z tymi kołami. W sumie znajomy miał Jeffsy w zeszłym sezonie i te obręcze były rzeczywiście w złym stanie. Ale zgadzam się, capra kusi jednak te 170mm trochę mnie odrzuca dlatego bardziej mam dylemat między Blackbirdem i Spectralem, mniej bym nie chciał a nie jest to jeszcze za dużo.
Na spectrala trzeba polować – w zeszłym sezonie kupiłem synowi na canyonowej wyprzedaży spectrala XS na pike, kołach DT swiss m1700, maxxisach na mieszance 3c, hamulce i napęd XT m8000, fakt, ze 2×11 ale akurat dla dzieciaka to spoko. Także można powiedzieć – rower nie wymagający żadnych upgradow. Z koszykiem, bidonem i przesyłka kosztował 10700. Ale YT ma tez dobre wyprzedaże.
Też poszukuje blacbirda z tym, że wszędzie cena podobna. Pochwalisz się jak dorwać rabat na niego ?
No ale focus Jam jest dostepny w tej samej cenie z kołami 29.
Rama zdecydowanie lepsza od treka.
Piasty novateca, obręcze szerokie raceface.
Mostkiem kiera -BBB
Już nie wspomnę o revelation:)
Fajny zestawienie i tak:) ja bym dał tylko jama na 1 miejsce :) ale wiadomo:) jestem stronniczy.
Gratulacje
Rozumiem, że handlujesz tym rowerem, więc wydaje Ci się najlepszy, ale poza sklepem mógłbyś trochę pomiarkować zachwyty :P
1. Na liście nie ma „miejsc” (jest to jasno napisane na samym początku), więc w Twoim odczuciu jak najbardziej może być na 1. miejscu – pozwalam :P
2. Model na kołach 29″ ma główkę prawie 68 stopni, przez co jeszcze bardziej trąci myszką i nie łapie się na kryteria zestawienia (też proste i wypisane na początku).
3. W czym rama jest lepsza od Treka?
4. Szerokie obręcze ma każdy rower z tej listy poza Meridą. Piasty Novateca to „tajwański katalog”, więc też pewnie większość z tych rowerów ma jakąś ich wersję ;)
5. BBB zawsze było budżetową marką, coś jak Accent. Nie zauważyłem, żeby coś się w tej kwestii zmieniło, więc nie wymieniałbym tego jako super zaletę :P
6. Revelation technicznie nie różni się od 35 Gold i ogólnie nie wybija się jakoś znacząco poza średnią (nie licząc oczywiście rowerów z Reconem).
Więc jednak zostaję przy swojej opinii – też bardzo pozytywnej, ale chyba jednak bardziej obiektywnej :P
Wspominałeś, że jam brylował w zestawieniach z poprzednich lat… Tylko czy przypadkiem rok temu nie było focusa vice?
Nie :P
Zeszłoroczne zestawienia możesz sobie przejrzeć tutaj: https://www.1enduro.pl/tag/top-10/
No fakt, był w 2018 :-) Niemniej inspirowany tym wpisem kupiłem ramę vice i bardzo jestem z tego faktu zadowolony.
Vice był super, nie wiem czemu wyleciał z oferty :(
Mój syn jeździ na vice . Zamieniliśmy się kiedyś w rychlebach i powiem ze szczeka mi opadła jak jest zwinny i precyzyjny w prowadzeniu jest. Bo z wyglądu przy moim trance to taki kloc trochę. Chociaż czarny…
https://photos.app.goo.gl/YsQpK4JHmrtoZpxn7
https://photos.app.goo.gl/44meMa1mULqZphzD7
Mi się bardzo podoba, ale kolor to sobie zmieniłem ;-)
Taki z santa cruz mi się kojarzy. Co się nawet zgadza, bo obie te marki mają wspólnego właściciela. A jaki był oryginalnie?
https://photos.app.goo.gl/xrmNJw3WaWoKUZm8A
Taki był…
Pstrokaty trochę, teraz moda na monochromy. I dobrze, prostota w cenie. Ale dla mnie rower jak Ford,może być w dowolnym kolorze pod warunkiem że będzie to kolor czarny. No może battle ship jeszcze…
Piaskowy łatwiej znaleźć w nocy w krzakach po wyglebaniu ;-)
W Dżemie dumper nie ma blokady. Mocno będzie mi jej brakowało? Po asfalcie jeżdżę mało no ale może się zdarzyć. Zastanawiam się nad nim jako nad pierwszym fullem „do wszystkiego”
W vice nie ma blokady i na asfalcie nie robi to różnicy względem hardtaila xc tak długo, jak nie zaczniesz deptać na stojąco.
Tak jak Krzysztof napisał, blokada przydaje się tylko przy duszeniu na stojąco na asfalcie, aczkolwiek wtedy lepiej kupić szosę :P Więc nie, nie będzie brakowało.
PS. Polecam ten artykuł, punkt 4, wybacz :P
https://www.1enduro.pl/robisz-to-zle/
A czy jeździłeś na zawieszeniu f.o.l.d.?
Gianty i treki niestety bez dobrego dampera nie radzą sobie. Focus ma najtańszy damper a chodzi świetnie. Na papierze inaczej niż w realu.
To moje zdanie. Ale jeździłem na wszystkim. Kiedyś handlowałem używkami i miałem wszystko. Cyferki to nie wszystko.
Jest to mania dzisiejszego świata. Z Whyte geometrii tez się kiedyś śmiali i z offsetu
Nie jeździłem, ale wierzę, że dobrze zaprojektowany zawias dobrze działa. Ale czy od razu lepiej od Treka czy Gianta? Tego nie wiem – na najnowszych modelach też nie jeździłem, a to co było „kiedyś” to było kiedyś ;)
Odświeżam sobie wypożyczając rowery. Giant od zawsze mi nie pasował. 2019 reign ten za 17000 to powiem ze mu dużo brakuje do focusa za 9500.
Szkoda ze focus nie płaci za reklamę. Cicho wszędzie. Jak By Rozdawali po gazetach to miał by kto co porównać. Dodam ze u mnie można kupić go teraz za 8500 No tonjuz wogole kosmos. Katowałem rok temu focusa 27,5 naprzemian z 29 wlansie model Jam 6.8 to to samo co ten 6.7. Teraz mam Nomada 2020. Za 22000 zł. Powiem tak… focus jest lepszy na polskie realia. Wiem ze to 2 różne rowery. Ale używałem do Polskich tras.
Odnośnie osprzętu. W cenie do 10tys bardzo się liczą drobiazgi.
Mówisz ze piasty novateca to chińszczyzna. A w treku co jest? A bbb focus kupił. uważam ze to bardzo dobre komponenty. Polski producent jednak ma niższe badziewne modlę podzespołów. Bbb ma jedna Polkę średnia i tego się trzyma. Czyli kupujemy coś z bbb wiemy ze jest dobre ale nie super i nie badziewne. Kupujesz inny rower masz noname w 90% przypadkach i myślisz co to jest wogole?
Nie wiem dlaczego treka dałeś nad focusem. Recon?
Przeczytaj do porządku – na tej liście nie ma miejsc…
Mam wrażenie, że rzuciłeś tylko okiem na moją poprzednią odpowiedź, zamiast przeczytać ją dokładnie i ze zrozumieniem – m.in. dalej wydaje Ci się, że ta lista to jakiś ranking uporządkowany od najlepszego do najgorszego roweru… Więc sorry, ale odechciało mi się rozpisywać kolejny raz o tym samym :P
jeju, normalnie az odechciewa sie kupic focusa…
Jest prosty sposób aby jam wskoczył na pierwsze miejsce tego zestawienia, trzeba obniżyć cenę katalogowa poniżej 8499 pln. I załatwione, jak ci zależy …
A z wynikami ankiety jest jeszcze łatwiej, wystarczy patrzeć na nie do góry nogami :D
heheh… odwroc tabele, focus na czele ;)
„2019 reign ten za 17000 to powiem ze mu dużo brakuje do focusa za 9500.”
Nic mu nie brakuje. Te rowery dzieli przepaść, która w 2020 roku jeszcze się powiększyła.
Różnica między Reignem za 16 500 a Jamem za 9500 jest taka jak między Jamem a Rockriderem z Decathlonu. To jest zupełnie inna półka.
Tak, jeźdźiłem Reignem 29 1.
Zaznaczam, że uważam że JAM jest OK – w swojej klasie. I do rowerów w swojej klasie należy go porównywać – tak jak zrobił to gospodarz bloga w zestawieniu.
Na telefonie nie da się ogarnąć tych komentarzy. Źle się to tu czyta.
Tak, nie przeczytałem ze to od najtańszego do najdroższego, przepraszam moja wina wyszedłem na idiotę:)
Chyba mnie zdenerwowało to ze polecasz rowery z Reconami. Nie potrafił bym polecić komuś roweru z Reconem. Ktoś się nie zna. Wyda 10000 zł i dostanie szajs. Do roku będzie musiał wydać minimum 2000zl za nowy Amor. Już się robię 12000zl.
Z tego co wiem to 35gold to jednak nie revelation a bardziej duży recon. Tak samo jak recon to nie Reba.
Tutaj golenie masz inne. Materiał oraz gwinty. Przyjdzie wymienić tłumik albo upgrade do rc2 2.1 i znowu. Niespodzianka… Amor do wymiany. Nie jestem pewny ale debonAir chyba jest taki sam jak soloAir w 30gold czyli kaszanka(shafty są inne oraz ich wymiary)
Wiem ze wyjdzie że chce się zareklamować albo zabłysnąć. Nie potrzebnie podawałem nick. Po prostu zawsze klientom doradzam
Szczerze, nie cisne szajsu ani kitu. Nie twierdze ze Ty tez tak robisz.
Wiem ze bardzo ciężko jest zrobić takie zestawienie. Sam nie wiem czy umiał bym zrobić lepsze ale moim zdaniem można by noe brać pod uwagę wszystkich rowerów. Tak samo jak odrzucasz katy główki(co moim zdaniem ma mniejszy wpływ na gorsze odczucia niż np. Amor 32 mm dla osoby co wazy 100kg)
Tu jest myśl. Może podzielić na wagę? Do 70kg i powyżej? Nie wiem.
Tytuł masz rowery Enduro/Trail czy recon 32mm do tego należy? Czytelnik może o tym nie wiedzieć, ale nie. Tak samo komponenty x-fusion – w Polsce chyba nadal nie ma wsparcia dla tej marki, jak dobrze kojarzę. Te komponenty jednak bardzo często mają problemy w działaniu. Kupujesz taki rower i leży na serwisie non stop:(
Sprzedajemy amorki ogólnie. Wiele osób kupuje swój pierwszy rower i większość po jakimś czasie dowiaduje się ze połowa komponentów jest do wymiany. Jak nie piasty jakieś noname. Mówisz ze novatec w jamie to to samo co gdzieś indziej? Raczej nie. Często są to joytechy albo jakieś tanie formuly. Przeważnie producenci chowają pod swoim logiem te marki bo się wstydzą. Moim zdaniem pokazanie z czego jest rower jest bardzo fair. Jam od focusa jest rozebrany do naga. Kupując wiesz wszystko.
Bbb = accent? E nie:) bardzo nie. Mam accenta i bbb w sklepie. Accent to tylko ten lepszy bo najniższe modele to jednorazówki niestety.
Pozdrawiam.
P.s. Bardzo dużo ludzi komentuje różne wątki, na telefonie ciężko się w tym połapać. A tka poza tym to bardzo faja a strona. Miło poczytać kogoś kto się zna na temacie. Życzę wytrwania:)
Jeszcze troszkę tutaj napisze. Zobaczyłem kolejne zestawienia Twoje. Widzę ze porównujesz rowerki z tego co wyczytasz. W sumie No jak inaczej to zrobić. Ale da się głębiej zaglądnąć. Ale to trzeba być serwisantem. Tak się składa ze ja dodatkowo naprawiałam przez 2 lata amortyzatory. Kocham to robić chociaż pieniądz z tego marny. No ale dłubałem:) można powiedzieć ze się znam. Braina od speca potrafię zrobić bez żadnych pomp i innych wynalazków nikomu do nieczego nie potrzebnych(znowu wojna będzie ze pompa taka potrzeba…)
Jezus ja dalej gadam… dobra do sedna.
Radon coś tam 8.0 wyglada z zestawienia do 12 i kolejny 9.0 to rywale focusa Jama 6.7. Jest może jeszcze kilka canyonów Ok. Są one z innej Polki cenowej jednak. Wiec do 10k focus Jam 6.7 nie ma rywala. Dlaczego Panie, zapytacie???
1) REVELATION to pike! Tka samo jak yari to lyrik. Tylko inny tłumik. Można bardzo łatwo upgradeowac go. To jest wilki plus. Jak się nauczymy jeździć wystarczy tłumik dokupić i mamy pike. A pike jest lżejszy od yariego. Jak mamy skok 150 to po co nam ciężki yari który jest do 180mm? Tak tylko różni się skokiem. Wiec yari 150 i revelation 150 to wygrywa revelation bo jest lżejszy.
Mówisz ze 35 Gold to to samo. Noestety się mylisz. Tak jak napisałem wcześniej 35 Gold to recon z dospawanymi rurkami zewnętrznymi. Doslowanie. Tokeny są od 32mm a shaft jest z 95 gdzie skok zmieniało się podkładkami.
Pisząc ze to to samo okłamiesz potencjalnego żak zainteresowanwgo lub sam nie wiesz co ma taki amorek w środku.
Tak wiec wszystkie rowery z reconem 32 mm oraz z 35 Golden to syf…
A jak się ma 34 rythm i marcok z2? to dwa takie same amorki. Flaki takie same. Moim zdaniem revelation wygrywa z nimi. Golenie maja 34, tłumik jedynie zamknięty.
Tak w revelation jest debon air i można zamontować do niego nowy upgrade debonaira z przed miesiąca.
Aiony? to jest suntour. Jeszcze kilka lat i będą dobre amorki. Jeszcze musza trochę przerobić reklamacji. Nie wiem tez jakie maja tłumiki akurat w tych modelach. jak zamknięte cartrige to jest to syf(ale to trzeba sprawdzić, producent powie co tam jest, może)
Potem kolej na sztyce i dampery. Nie wspomnę już o ramach…. a hamulce??? W rowerach do 14 tys dalej guide T?
Sporo rowerów w cenie do 14 tys nawet nie może równać się do Jama 6.7.
Wiem ze to niemożliwe ale proszę sobie to przeanalizować. Ja już ich praktycznie na sklepie nie mam. Domówić chyba tez się już nie da, może pare sztuk jeszcze jest.
Dlatego nie można mnie posadzić o wciskanie kitu i chęć sprzedania tego tu.
Pisze to bo się wkur….m. Rynek rowerowy nie jest taki jak kiedyś. Wchodzą w to księgowi i ludzie nie mający nic wspólnego z rowerami. Wprowadzają nowe standardy dla marketingu.
By wyłudzić od nas każdy grosz bo coś ma 2mm więcej niż tamto. Bo ma napis taki a nie sraki. Wszyscy sami się gubią co jest lepsze od drugiego. Dlatego uważam ze trzeba pisać jak jest. Kupił bys rower z Reconem do enduro za 10000 zł? Nie! No to piszesz ze to syf.
Powinien być w kategorii „rower dla dziadka bo go kręgosłup boli i chce fulla”
Jest jeszcze więcej punktów które eliminują konkurentów jak gwarancje przy sprzedaży direct. Znikające rowery na kilka tygodni w sezonie w nieskończonych akcjach reklamacyjnych?? Znacie to? Trochę to inaczej jest jak się ma sklep pod nosem albo chociaż w Polsce i można zadzwonić, zapytać, zareklamować. Ja wymieniam, podmieniam, dokupuje… na już, na wczoraj żeby jutro MZK s było jechać w las. Takie wsparcie moim zdaniem jest bezcenne. Polska gwarancja moim zdaniem w tych czasach to minimum. Chyba ze ktoś mało jeździ albo ma 3 rowery. Wtedy można wysyłać rowery na gwarancje na kilka tygodni.
Katowałem jama 6.8 w zeszłym sezonie na hip-hopie w Szczyrku po 10 razy w ciągu dnia. Ważę 90 pare kilo:) bez żadnych upgradów, jedyne czego mi brakowało to to ze motionc ntrol trochę walił po łapach.
Testowałem tez rok temu. Marina, gianta i treka z zestawienia. Niektóre kosztowały nawet 16500. Żaden nie podchodzi do Jama. To jest moja opinia i pozwólcie mi ją mieć:)
Może Radon 8.0 by go przebił, może któryś z canyonow. Ale nie wiem jak na dłuższą metę z ich wytrzymałością(i ta gwarancją) Ale na pewno żaden z kwoty do 10tys
Shimowany damper i dzialanie ramy wygrywa po prostu(to jest najważniejsze) Nawet jak by miał 35gold. Ale nie ma, bo ma revelation, magury, ks sztyce i wiele innych komponentów którymi wygrywa drugi raz nad konkurencją. Przeskakuje ją wiec 2 razy.
Nawet Nie był By był by ostatni w zestawieniu do 14tys
P.s
Yari ma sens dopiero od skoku 170 w górę. Poniżej to niepotrzebny balast. ( tak, ma większą sztywność, ale tylko dlatego żeby przy 180 skoku ją utrzymał) niżej nie jest wymagana aż taka.
https://www.servicearchive.sram.com/sites/default/files/techdocs/gen.0000000005886_sm_2020_35_english_rev_a.pdf
Tutaj manual do 35 Gold. W skrócie jest to w środku recon a nawet gorzej bo chyba 32 Gold. No… recon ma chyba prawdziwego debonaira.
35 Gold mino nazwy nie ma debonaira.
Wiem ze prawdę źle się czyta. Jeszcze w taki nerwowy i chaotyczny sposób w jakim się wypowiadam ja. Ale sorki nie mam czasu na analizowanie i poprawianie tego co napisałem. Wale prosto z mostu. Ale to nadal prawda…
jak czytasz to i zastanawiasz się na rowerem do enduro to choć Ci się nie podoba moje zdanie- to przynajmniej postaraj się przyswoić faktu.
32mm golenie do enduro to syf.
34 tanie moim zdaniem tez.
35 Gold od rockshoxa to taki sam syf jak 32mm.
Najniższy model jaki jest Ok to revelation który łatwo przerobić na pike. A pike to jeden z najlepszych amorów do enduro do skoku 150 a nawet 160mm. Jego rywal to fox 36 performance(Ew. Elite ale pike musiał by mieć rc2) nie mylić z rythm!
najnowszy 35 Gold to starej generacji Revelation. Posiada DebonAir i Motion Control więc porównywanie go do Recona jest nie na miejscu.
Mały błąd w skoku Spectrala. Powinno być 160/150.
Dzięki, poprawione!
Czytam Twojego bloga od dłuższego czasu, szukam roweru dla siebie. Czytałem poradniki, dotyczące jaki rower kupić. Zawsze chciałem rower dh, po latach odkładania kasy(czyt. robiłem się starszy) , kolega wybił mi z głowy rower dh, do enduro. Dalej zbieram kasę, a na rower jak sie nie zdecydowałem, tak się dalej nie mogę zdecydować. Nie żal mi wydania kasy. Ale to jest tak samo jak z kupnem auta. Bo ten ma to, a ten nie ma tego, ten więcej pali, a ten ma 3 biegi w tył i tak w kółko.
Kiedyś wybór był prosty Trek Session DH 88, a teraz tych rowerów jest cała masa, że trudno jest mi się w tym połapać, zwłaszcza osobie, która miała tylko kilka rowerów od komunijnego po górala bez hamulców, kolarzówkę – skończywszy na ostrym kole.
Bardzo mi się podobał Canyon Torque, do czasu, aż zaczęli pisać ,że mają problemy z uchwytami od dampera – nie pamietam dokładnie, (była jakaś taka afera) i zacząłem drążyć temat i okazało się ,że sporo ludzi ma z tym modelem problem. Więc odpuściłem, ale Canyon dość szybko ogarnął temat i chyba, wymienił ludziom te wadliwe elementy.
Później długo szukałem kolejnego roweru i padło na whyte 170, po przeczytaniu recki na Twoim blogu,czytam „kurcze rower dla mnie” , Zacząłem czytać dalej, no i ten whyte znowu coś nie tak. Nie wiem czy to jest kwestia tego ,że ludzie kupują sprawdzone marki? Nie mi to oceniać.
Później Giant Reign , też brałem pod uwagę Commencal Clash ostatnio kolega podesłał mi Meridę ONE Sixty 700. Szczerze ja się w tym wszystkim pogubiłem.
A chciałem tylko rower do zjazdów kupić :).
A teraz obecnie planuje kupić rower enduro, by też w zawodach amatorsko brać udział. I teraz pytanie, który?
Ps. jeżdżę na wystawy rowerowe, macam , próbuję. Ciężko mi jest dokonać jedynego słusznego wyboru.
…proszę o wskazanie mi kierunku, będę wdzięczny.
Przede wszystkim, porada ogólno-życiowa: nie sugeruj się tak bardzo opiniami obcych ludzi :P A już zwłaszcza opiniami na forach internetowych, że gdzie komuś kiedyś coś się stało z danym rowerem i teraz to już WSZYSTKIE podobne rowery to chłam i kupa złomu. Pamiętaj, że jak tylko coś się zjebie, to właściciel od razu trąbi o tym przez pół roku w internecie, a kiedy rower działa idealnie, to jest zbyt zajęty planowaniem kolejnych wyjazdów, żeby napisać coś pozytywnego…
Więc poczytaj takie zestawienia jak to, oraz duże testy grupowe/porównawcze, takie jak te:
https://enduro-mtb.com/en/the-best-enduro-mtb-review/
https://www.bikemag.com/2020-bible-bike-tests-park-city/
https://www.mbr.co.uk/news/best-enduro-mountain-bikes-326155
https://www.pinkbike.com/news/recapped-the-complete-2020-pinkbike-field-test.html
A potem po prostu wybierz ten, który najbardziej do Ciebie przemawia, BEZ PYTANIA O ZDANIE KOLEGÓW :P
PS. Idealnie byłoby też się na kilku przejechać (chodzenie i macanie to zdecydowanie dobry początek), ale w obecnej sytuacji byłaby to głupia porada ;P
Dzięki Michał za wskazówkę.
Każda porada jest dobra, a że pandemia – pandemia minie a porada zostanie :).
Salute i Twoje zdrowie.
Ps. ten blog to naprawdę kawał świetnej roboty :) – Dzięki :)
Dodałbym też, że rower oprócz tego że ma jeździc to jeszcze musi się podobać. Ponoć kupujemy emocjami
Kupujemy jak kupujemy, ale później każde wyjście na rower jest kierowane emocjami, więc TAK, jak najbardziej rower musi się podobać :)
Masz 2 opcje, kupować rower kolejne kilka lat, albo po prostu kupić. Ustalasz budżet, ustalasz kategorię – w Twoim przypadku superenduro, kupujesz taki jak Ci się podoba i na jaki Ciebie stać. Jeśli nie jesteś prosem różnicy nie zobaczysz, jeśli nie robisz 5 tyś km rocznie w górach, rower wytrzyma lata. Wszystko się psuje, łamie, pęka. Przestań czytać i szukać tylko kup.
Sam bym tego lepiej nie ujął :D
Cześć,
Ja kupując rower wyszedłem z założenia, ze cudów w danych widłach cenowych nie ma, wszystkie te rowery są bardzo do siebie zbliżone, skilla wielkiego nie mam, to i wielkich różnic na ten moment nie odczuje. Kupiłem to co mi się najbardziej podobało, tj padło na Capre. Zdaje sobie sprawę z kilku braków, ale jak tylko budzet pozwoli to sobie powymieniam co mi się nie podoba. Co więcej, szkoda marnować czas, rower to rzecz nabyta, kup co Ci się aktualnie podoba, jak nie będzie to ten jedyny :D to sprzedasz i kupisz inny, szkoda czasu na poszukiwania. No i byle do końca tej pandemii, bo jeszcze gór nie posmakowaliśmy
Zawsze czekam na te zestawienia, chociaż rower już kupiłem i już chcę go sprzedać, by kupić coś innego ;). Fajnie widać zmiany w specyfikacji rowerów. W tym roku zwycięzcą wielu kategorii jest dla mnie Ibis Ripmo AF, aczkolwiek jakbym miał budować dreambike’a byłby to Norco Optic.
Też uważam, że są to dwa z najciekawszych rowerów na rynku, choć niestety przekraczają budżet…
Kupiłem Snabba 130 i to jest świetny rower, z dobrym wyposażeniem, ciekawym nowoczesnym geo, ale mam wrażenie, że jest dla mnie za krótki, wolałbym coś w okolicach 470-480 reach, stąd Optic jest dla mnie idealny w tym zakresie.
Czy myk-myk od Gianta to też tak naprawdę TranzX, czy jednak przy Trance 29 miało być Contact SL?
Giant ma akurat własną konstrukcję – dzięki za zwrócenie uwagi, poprawione :)
Też odkładam kasę i rozglądam się za jakimś super enduro. Wpadł mi w oko Propain Tyee. Ładny rower i fajnie że można sobie go skonfigurować. Do podstawy dołożyłbym sobie lepsze hamulce i dobrał zawieszenie tak żeby w okolicach 15 tys. się zmieścić. Miał ktoś styczność z tym rowerem?
Znajomy ma wersję 2018 i bardzo sobie chwali. Ta obecna też podobno bardzo daje radę, tylko czas oczekiwania 90dni roboczych lekko przeraża. Ja kupiłem Spindrifta, ale z uwagi na sytuację stoi w domu i czeka na lepsze czasy.
Pojawi się w kolejnych dwóch zestawieniach. Wersja karbonowa wygląda atrakcyjnie, choć Propain ma u mnie krechę za sztuczne zaniżanie cen brakiem sztycy regulowanej w standardzie – przez co model aluminiowy wychodzi aż dziwnie drogo.
EDIT: Przyjrzałem się bliżej konfiguratorowi i model karbonowy jednak też wychodzi drogo :P
Ten Spindrift też wygląda ciekawie, chociaż chyba wolałbym koła 29″. Adam jak będziesz miał okazję pojeździć już po wszystkim to daj znać:). Na razie wstrzymam się z zakupem, chciałbym przetestować kilka rowerów wcześniej m.in. Tyee. Co do myk-myka to racja też się bardzo dziwiłem że nie ma go w standardzie. Michał patrząc na wgniotki w moim specu enduro to nie wiem czy chciałbym karbonowy rower. Może za duży ze mnie tradycjonalista pod tym względem i po prostu trzeba iść z duchem czasu tak samo jak z geometria. Cieszę się, że załapie się do zestawienia, jestem ciekaw Twoich spostrzeżeń.
Pozdrawiam
Analizując wyższe przedziały cenowe przyjrzałem się bliżej ofercie karbonowego modelu i muszę cofnąć to co napisałem – wychodzi tak samo drogo jak alu :P Z jakiegoś powodu do tej pory w karbonowym wyświetlały mi się ceny netto (WTF), podczas gdy w tym samym czasie aluminiowy miał ceny brutto (choć z niższym, niemieckim VAT-em, który też sporo zmienia).
Bo to wszystko przez kryzys się tak porobiło. Jeszcze początkiem 2020 w tym budżecie możnaby myśleć o Hightower Alu D. Tylko początkiem roku jeszcze go nie było na rynku, a teraz USD kosztuje jakieś chore pieniądze. Spiseg, wszędzie spiseg!
Taa, chyba kupując w US i przywożąc w walizce. Specyfikacja D nie jest w Polsce dostępna, najtańszy Hightower kosztował na początku roku ok. 15600 zł, więc „trochę” mu brakuje do przedziału <10k :P
YT Capra AL coś kolo d 2.200ojro kosztuje
I jest petarda
Patrząc po osprzęcie to jakieś 200ojro za dużo
Proszę, nie naginajmy rzeczywistości. Najtańszy model kosztuje 2360 ojro, a nie 2200 – dlatego pojawi się w kolejnym zestawieniu. I tak jak Mateusz zasugerował, nie jest to aż taka petarda, jak kiedyś…
Nie wiem skąd ta cene wziales, 2299 euro kosztuje na stronie, dodatkowo dochodzi cena za wysyłke i pudło, łącznie wychodzi 2378, co daje po aktualnym kursie jakies 10.7k
Akurat pudło jest w cenie wysyłki – cena 20 eur dotyczy zakupu samego pudła (bez roweru).
Tak, aczkolwiek jest to wymóg :) Nie mogłem z niego zrezygnować przy zakupie, więc siłą rzeczy powinno to być wliczone w cene roweru, tak samo jak wysyłka jest konieczna
Fakt, ich cennik jest mylący – piszą że podana cena za karton dotyczy zakupu bez roweru, ale w koszyku faktycznie pudło jest jako dodatkowa pozycja. Więc jak najbardziej będzie uwzględnione w cenie, dzięki za zwrócenie na to uwagi!
Co roku mam nadzieję że ten minimalny sensowny rower na lata (GX/SLX, mocne hample, aktualna geometria, zawieszenie poziom 36/Lyrik, dobry myk myk) bedzie coraz tanszy. No i kurcze co roku taki rower to okolice 12k i nie chce zejsc w dół :(
Czyli z uwzględnieniem inflacji jest coraz tańszy ;)
Hah w sumie racja ;) Nie ma co narzekać, trzeba kupić i jeżdzić :)
Mając dużo czasu da się to złożyć w budżecie poniżej 10 000.
Taa… Większość nowych ram ociera się o 10000 zł :P
Dlatego kupiłem używaną ;-)
Mi też zależy żeby kupić rower Polskiego producenta. A tu 3 modele: Kross który mi się nie podoba i ma napęd 1×11, Dartmoor w sam raz wyposażony ale trochę zbyt agresywny i ciężki (lubię wielodniowe wyrypy), no i NS Snabb który jest tylko w jednej wersji wyposażenia poniżej oczekiwań (nie rozumiem dlaczego i nie mam pojęcia jak można sprzedawać rower za 3K ojro z Sram Level..).
Czyli summa sumarum – albo biorę NS i upgradeuję wydając jeszcze 2-3k więcej, albo Blackbirda jako jakiś tam kompromis…albo biorę Canyona i zapominam o lokanym patriotyźmie :(
Obecnie śmigam na Hornecie którego bardzo lubię – bo jak chcę to daję z korby na stojąco na szlaku ;) a jak jadę do bikeparku to wiem że ogarnę każdą trasę.
To może jednak Bluebird? Nie tak agresywny jak Black a chyba też daje radę
Tak chyba wezmę go pod uwagę. Z tymże brakuje opcji wyposażenia Pro, a do Evo trzeba też zrobić spory upgrade (ale w sumie wszystko 12k nie przekroczy raczej).
Tutaj znowu nie rozumiem polityki cenowej Darta – do Blackbirda mają wyposazenie „kompletne” a Bluebird który jest alternatywą a nie opcją niżej w katalogu już takiego nie ma.
Tak gwoli ścisłości – jest Bluebird Pro, choć domyślam się o co Ci chodziło (że jest to podobna cena i półka wyposażenia, co w Blackbirdzie Evo).
Racja! Teraz sprawdziłem i fakt mają te nazewnictwa wymieszane
A jak tam Kross i te słynne pękające ramy? Poprawili to?
Szkoda, że taki Soil nie ma standardowo 140mm z przodu (jak EX kiedyś) i trochę lepszej geometrii – odpowiednio 65.5 i 76.5 i myślę, że byłaby to fajna uniwersalna maszyna. Tym bardziej, że w końcu dołożyli mocowanie na bidon.
Jeśli przez „słynne pękające ramy” masz na myśli górny link zawieszenia i jego śruby w Moonie, to tak – „nowy” (tzn. od 2019) Moon ma to poprawione. W Soilu nie słyszałem o żadnych problemach.
Serwus! Czekałem na to zestawienie i się nie zawiodłem. Bardzo dobra robota, doceniam!
Tak na marginesie czy z moonshine mieliście problem z łamiącymi się śrubami górnego linku? Mam ten sam rocznik i już 2 razy przytrafiła mi się ta przykra niespodzianka. Pierwsza złamała się 2 lata po kupnie roweru – ok może była już zmęczona życiem, zaś na drugiej pojeździłem 2 weekendy. Może trafiła się jakaś felerna, jednak fakt ten jest denerwujący, szczególnie że moon to na prawdę wspaniały rower. Nie wiem na ile jest to kwestia ustawienia dampera może dobijał na zalecanym sagu przy mojej wadze. Czy masz jakieś doświadczenie w tym temacie? Jeżeli to będzie się powtarzało, będę zmuszony rozstać z moim krossem :(
pozdrawiam
Tak, w Moonshine też w końcu pękły – jak się z żoną zamieniliśmy na jedną wycieczkę, więc jeszcze na mnie było ;) Ostatnio Spider Suspensions wrzucał post na FB, ze mają zapas tych śrub na stanie.
Śruby zamawiałem prosto od kross za pośrednictwem serwisu, dali paragon więc jak znowu pęknie to będziemy reklamować. A jak poradziliście sobie z tą śrubą? W poście Spiders Suspensions kolega zamieścił fotkę moona ze śrubami tytanowymi. Zastosowaliście też taki patent?
No tytanowe podobno były lepsze… Ja założyłem też te od Krossa, na moje oko alu.
Giant Anthem 29 2 2019 https://www.giant-bicycles.com/pl/anthem-29-3-2019 nie mieści się w kategorii ścieżkowca(czy aby na pewno nowoczesny racer to zły kierunek?), ale co sądzicie o ofercie za 7.5k PLN za taki rower?
Kontroferta – Cannondale Scalpel Si 6 2019. Cannondale – 9999 PLN. przeznaczenie – kilka razy w roku single w Świeradowie, większość czasu wielkopolskie lasy i sporadyczne pagórki. Co sądzicie? Który lepszy?
Zależy czego oczekujesz… Jeśli lubisz zapierdalać i wolisz rowery, które same walą się w zakręty kosztem stabilności na większych rąbankach, to nowoczesny racer może być dobrym kierunkiem (po dokupieniu sztycy regulowanej ;)). Ale na wszelki wypadek najpierw bym przetestował parę rowerów (np. w Świeradowie można porównać Treki z kategorii XC i trail).
Kupilem na BlackFriday ORBEA OIZ H20.. 2100€
Wzialem go w rozmiarze M, przy wzroscie 176cm i przekroku 80cm.
Nie znam sie za dobrze, moze ktos ogarniajacy skomentuje czy dobra cena i czy tez dalem ciala.
https://www.orbea.com/pl-pl/rowery/mtb/oiz/cat/oiz-29-h20
Z czasem wymienie kola na lzejsze i moze hamulce na mocniejsze.
Myslalem o Neuronie.. ale nie potrafilem ustrzelic go na wyprzedazy.. co sie pojawialy to moment znikaly.
Ciezko go bylo kupic w tym okresie jesiennym. No i tez troszke czekalem na nowego Neurona.. ale znow, jego pokazali na samym koncu.. czyli wlasnie jakies pare dni temu.
Rowery marki ROSE wydaly mi sie tez bardzo ciekawe. Szczegolnie Thrill Hill Trail 1 w karbonie i kolorze zielonym.. piekny. Niestety tez w tym czasie nie trafilem z zadnym promo od ROSE.
https://www.rosebikes.de/rose-thrill-hill-trail-1-2683320
Ogólnie to nie rozumiem szukania potwierdzenia słuszności zakupu u obcych ludzi, w dodatku PO zakupie – jeśli Ci się podoba i dobrze Ci się jeździ, to co jeszcze chcesz wiedzieć? :P
Nosz q..a szach mat:D Nie no wiesz, chcialbym po prostu wiedziec czy ta cena odpowida osprzetowi jaki posiada. O taka ocene jak zrobiles pod kazdym z wyzej opisanych tu rowerow.
Model ktory wybralem kosztuje normalnie duzo wiecej, ale po ofercie BF miesci sie w prezentowanych widelkach. Pozatym opisy ktore zrobiles fajnie naprowadzaja na ewentualne zmiany i inwestycje w rowerze. I w sumie tyle.
Jak zauwazysz z mojego posta, mialem pewien budzet z ktorego chcialem wycisnac jak najwiecej. Nawet ta kwota byla juz naciagnieta. Chyba w sumie jak u wiekszosci z nas, z tym ze.. niektorzy maja wieksza a inni mniejsza wiedze. Po to tez chyba robisz ten ranking, zeby w tych widelkach wyciagnac jak najwiecej, wybrac i polecic nam najlepszy produkt. Tak tez tutaj trafilem.
Ostatni rower kupilem prawie 20 lat temu.. wtedy jeszcze cos ogarnialem w tym temacie.
Ogolnie jezdzi mi sie dobrze ;)
Najważniejsze, że Ci się dobrze jeździ :). Generalnie ja bym Orbei nie kupił. Stare geo, brak sztycy teleskopowej. W tym budżecie i kategorii Trance albo Marin Rift Zone. Nie wycisnąłeś z budżetu dużo, napiszę więcej raczej kiepsko na tym wyszedłeś porównując inne modele z tej kategorii. To co napisałem zmieni Twój odbiór z jazdy na rowerze? Nagle będzie Ci się źle jeździć?
Zdecydowanie się nie zgodzę, że Oiz to ta sama kategoria co Trance i Rift Zone. To rower XC i w takich kryteriach wypada bardzo dobrze. Więc ocena zakupu jest zależna od tego, co Manikos chciał kupić – jeśli to miał być ścieżkowiec do haratania po górach, to po prostu wybrał zły model – dużo lepszy byłby Occam H20. Ale jeśli to miał być rower do szybkiej jazdy w łagodniejszym terenie, z wypadami na singletracki – to całkiem spoko opcja. Dokupiłbym tylko sztycę regulowaną.
Zgodzę się z tym, że Oiz to nie ta sama kategoria co Trans i Marin, aczkolwiek pomiędzy agresywne XC a lekki trail jest niewielka różnica. Może to zboczenie zawodowe ale i tematyka bloga i tego tematu oscyluje wokół bardziej agresywnej jazdy ;). Poza tym w moim poście chciałem raczej pokazać, że niezależnie od opinii jaką tutaj Manikos przeczyta, nie powinna ona zaważyć na jego odczuciach z jazdy. W tym budżecie to i Snabba 130 można znaleźć po sklepach ;)
…co podkreśla opłacalność tego zakupu, bo Snabb 130 jest pod każdym względem co najmniej o klasę gorzej wyposażony od tej Orbei ;) (nie licząc sztycy, ale jej brak poniekąd wynika z koncepcji XC)
Ale tak, wydźwięk zrozumiałem i się zgadzam – jeśli już *wybrałeś* sobie rower, to szukanie potwierdzenia w internecie to słaby pomysł… A jeśli już go *kupiłeś* – wręcz fatalny ;)
Od marca zeszłego roku jestem posiadaczem stumpjumpera LT na podstawowych foxach ( rhythm) grupie xt i heblach slx, mam 179 cm i wpasowałem się jeszcze w rozmiar M dzięki czemu mimo że to 29′ to ma bardzo zabawowy charakter, waży poniżej 14kg mimo że to wersja alu, generalnie oprócz uporczywie luzującego się zacisku sztycy i „strzelania” co jakiś czas jestem z roweru bardzo zadowolony. Może ktoś ma jakąś radę jak mógłbym zlikwidować ten mankament?
P.S Jeżeli kupujecie speca wysyłkowo załatwcie od razu podbicie serwisu „0” ponieważ w moim rodzimym mieście i serwisie speca krzyknęli mi 400 zł za zerówke bo ” nie kupiłem u nich roweru” i trzeba było jechać do Krakowa gdzie zrobili mi to za darmo+
Czytam blog już od 2 lat, świetna robota !
Co to za zacisk (szybkozamykacz czy śrubka)? Co to za sztyca? Co rozumiesz przez „strzelanie”?
Sztyca X-Fusion Manic 150mm zacisk na śrubkę. W momencie pojeżdżenia chwile i wywierania nacisku moim zadem, zacisk się delikatnie ( prawie nieznacząco ) luzuje i po pewnym czasie słychać to „strzelanie” jakby piach lub pył się dostały między sztyce a ramę, kiedy ją wyciągnę i przeczyszczę to problem ustępuje ale tylko na krótki czas.
Jeśli faktycznie się luzuje, to daj Loctite na śrubkę.
A na sztycę solidną dawkę pasty montażowej, żeby brud miał utrudnione zadanie.
Na dokładkę możesz sobie zrobić uszczelnienie ze starej dętki:
Dzięki za rady na pewno skorzystam, nie ma nic gorszego niż sprawny rower i trzaski z d*py , w tym przypadku prawie dosłownie:)
A ja jesienią szarpnąłem się na takie ustrojstwo https://rowerowy.com/sklep/czesci/sztyce-obejmy/obejmy/prod/mark3
Fajnie chroni przed błotem nacięcie w podsiodłówce i przy okazji trochę zabezpiecza jej połączenie ze sztycą.
Też się szarpnąłem na to i musiałem odesłać, moj zacisk na wymiar 38.6 i jedynie mogę go znaleźć w sklepie speca
Jestem ciekaw w jakim przedziale będzie rodzimy ZWĘGLONY JACK
Twoją ciekawość zaspokoi rzut oka na cennik ;)
Rowerki koło dychy i nawet pełnego SRAM NX nie ma. Żart ?
Już wolę ofertę Decathlonu, łącznie z ich polityką gwarancyjną.
A po co wyzzsze? Jak dla mnie to rama, zawieszenie oraz hamulce sa naistotniejszymi elementami… Poza tym… gdzie widzisz rower decathlona dosetpny juz tu i teraz w takim pzredziale $$$ ?
Michale, kiedy kolejny odcinek?
Juz nie oge sie doczekac! :)
Siema
Osobiście jestem fanem Treka, ale w tym przedziale cenowym celowałbym w Canyona.
Najważniejsza jest rama, każdy osprzęt prędzej czy później będzie do wymiany i wtedy będzie dobry moment na upgrade. Tak oto po dwóch latach użytkowania Remedy 8 na pierwszy ogień wlatują heble Zee, na przyszły rok GX 1×12, a za dwa lata jakieś szersze obręcze. Tylko tych podzespołów brakuje mi do roweru idealnego.
A tak wogole, dla kogoś kto ma pewną sumę na koncie, to może być dobry rok na zakup roweru. Obstawiam, że ceny mogą jeszcze zapikować w dół.
Hej. Z tymi cenami pikującymi w dół to ja bym był bardzo ostrożny. Kurs złotówki jest taki, a nie inny. Z drugiej strony wszystko wskazuje, że za miesiąc będziemy powoli wracać do normalności. Sam obserwuje co się dzieje na stronach Canyona i nie widać, aby leciało w dół wszystko po kolei. Głównie to są przeceny droższych modeli. Nie wiem jak będzie w Krossie, ale w zeszłym roku byli w strasznej dupie, jeśli chodzi o pełną dostępność. W tym roku może być gorzej, jeśli chodzi o podaż. Może być tak, że obniżki będą lokalne, na to co w sklepie zostało przez zimę. Pozdrawiam
„Z drugiej strony wszystko wskazuje, że za miesiąc będziemy powoli wracać do normalności.” Tak się składa, że pracuję w branży, która nazywana jest barometrem gospodarki i wierz mi, nic na to nie wskazuje. O zbliżającym się kryzysie wiedzieliśmy już w lipcu ub. roku, jako pierwsi odczuwamy bessę, ale i jako pierwsi wychodzimy z dołka. Obecnie jesteśmy w czarnej dupie, a za chwilę będziemy dobijać się od spodu dna. I nie jest to czarnowidztwo, ani wrodzony pesymizm. W moim interesie jest aby ten zastój trwał jak najkrócej, ale obecnie NIC na to nie wskazuje. Co z tego, że fabryki Mercedesa i Scanii zostaną ponownie otwarte 20 kwietnia, skoro na początku będą jedynie dostosowywały się do wymogów sanitarno-epidemiologicznych, dokończone zostaną jedynie pojazdy, które trafiły już na linie produkcyjne.
Sam wstrzymałem się z zakupem roweru dla żony, z jednej strony czekam na dołek cenowy, a z drugiej strony lepiej trzymać gotówkę, bo po tegorocznej suszy ceny żywności poszybują do absurdalnych granic. Obym się mylił! ;)
Strzała
Hey
Jak to jest waszym zdaniem z pojazdami tym spectralem, dosyć duży skok zawieszenia, czy ten rower się nie kołysze, jak jest z blokadą w tym przypadku?
Podoba mi się ten model lub ewentualnie 6.0
Celuję w rower bardziej typu trial, dlatego łatwość w podjeżdżaniu jest ważna.
Jeszcze pytanie z innej beczki,
Jak postępować z serwisem zawieszenia i mleczka w oponach tubless, w przypadku zakupu nowego roweru?
Czy to mleczko jest swierze? Rower stoi w magazynie…
Dzięki serdeczne, forum rewelacja
Pozdrawiam
Hej! Myślę, że celujesz bardziej w rower typu trail, bo w trialówkach podjeżdżanie jest delikatnie mówiąc mało istotne :P
Nowoczesne zawieszenia są zaprojektowane tak, że przy pedałowaniu na siedząco nie bujają, dzięki czemu na podjazdach bardziej pomagają, niż przeszkadzają (trakcja, płynność). Blokada przydaje się tylko wtedy, jeśli od czasu do czasu lubisz sobie „depnąć” na stojąco.
Co do mleczka tubeless – fabryczne rowery go nie mają, trzeba zalać samemu. Niektóre marki (np. Giant) mają już wszystko w komplecie.
Podstawowy serwis zawieszenia (smarowanie) warto na początku zrobić – np. poprosić o to (i zapłacić) w ramach „przeglądu zerowego” po przejechaniu paru wycieczek.
Hej! Myślę, że celujesz bardziej w rower typu trail, bo w trialówkach podjeżdżanie jest delikatnie mówiąc mało istotne :P”
mialo byuc „ENDURO”?
Nie :P
Punkt 5: https://www.1enduro.pl/robisz-to-zle/
Dokładnie Michał świetnie to wychwyciłeś Trail.
Dzięki za odpowiedź,
Skoro już ustaliłem o co mi chodzi to czy Twoim zdaniem Canyon spectral 6.0 jest dobrym rowerem do Trail-u, jak oceniasz jego zdolności do długich podjazdów ?
Dziękuję
Uważam wręcz, że jest wręcz znakomitym wyborem, bo sam na nim jeżdżę :D Tzn. na innym modelu, ale to bez większej różnicy:
https://www.1enduro.pl/test-canyon-spectral-cf-8-0-2018/
A co sądzicie o kupnie roweru z drugiej ręki? Z tego co widzę można wyrwać różne wynalazki w cenie np oscylującej wokół 6 – 7 tysięcy z ceny początkowej rzędu np 12.000zł niejednokrotnie jednoroczne. Czy warto się w coś takiego pakować?
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie „czy warto”.
Jeśli znasz się na sprzęcie i jesteś w stanie znaleźć dobrą ofertę, tzn. dobry, w miarę nowoczesny rower z legalnego źródła i w dobrym stanie technicznym – możesz zaoszczędzić kupę kasy. Ale jeśli nie masz doświadczenia w tej kwestii, ryzyko wtopy jest spore. Poza tym jeśli dopiero wkręcasz się w temat, bardzo cenne może być wsparcie lokalnego sklepu.
Gdybyś zdecydował się pójść tą drogą, tutaj masz poradnik na ten temat – polecam zwłaszcza ostatnią część, która uzmysławia, z jakimi dodatkowymi kosztami trzeba się liczyć po zakupie:
https://www.1enduro.pl/tag/rower-uzywany-poradnik/
Nie wiem czy ROSE Root Miller był już dostępny w momencie publikacji, bo dopiero teraz dostałem newslettera od ROSE, ale ROOT Miller 1 wychodzi kolo 8680 i wygląda tak: https://www.rosebikes.pl/root-miller-1-2686105
Lepszy amor, pomieści 29×2.6, ale bez hamulców jest i nie wiem czy cena w sumie nie za wysoka. Co myślicie?
Tak, to musi być całkiem nowy model, bo szykując listę sprawdzałem stronę Rose i była posucha – musieli się szykować do jego wprowadzenia.
Wygląda całkiem ciekawie, choć chyba jeszcze nie ogarnęli do końca strony, bo nie jestem w stanie wybrać rozmiaru, żeby podejrzeć geometrię :(
Trzeba dokleić ?article_size=M do linka (dla rozmiaru M):
HTA: 66
STA: 76.5
reach: 445
stack: 613
Select+ , DT Swiss LRS, Maxxis 3C, GX Eagle i Formula Cura – RM2 wzglada calkiem niezle i przy okaji rama nie jest taka brzydka jak wynalazki canyona
Witam, przymierzam się do kupna pierwszego roweru i zastanawiam się nad Marinem Rift Zone 3 oraz Focus Jam 6.7 nine. Zastanawiam się co będzie lepsze na początek.
tez sie przymierzam do triala. ale biore pod uwagę Rift Zona 3 albo Rose ROOT MILLER 2 (Light Olive). oba mają nowoczesną geo i na maksa mi sie podobają. Focus ma fajny osprzęt ale wygląd tragedia a jak wiemy rower musi sie podobac.:DMarin jest dostępny ale ceny sa wszędzie katalogowe. Rose dostępny będzie dopiero od sierpnia :O
Trochę krótki reach i suport pressfit, ale reszta jak na Decathlon całkiem nowoczesna:
https://www.decathlon.pl/rower-mtb-am-500s-29-id_8574830.html
Ktoś z Was coś wie o tych kołach?
Czesc,
Mam do wyboru:
a) Commencal Clash Ride 2020
b) Canyon Spectral CF 7.0 (standover troche wysoki do mojego 85)
c) Radon Jab 9.0
Co experci doradza? :)
Z gory dzieki
Pytanie -czy gdzies oprocz strony producenta RADON Cragger jest jeszcze dostepny? Widze na https://www.bike-discount.de/ ze dostepny jest tylko rozmiar S i M, a mnie interesowalby rozmiar L.
Michal – jest opcja gdzies zamowienia tego roweru?
Radon jest marką działającą w modelu sprzedaży bezpośredniej – bike-discount.de jest jej jedynym miejscem sprzedaży.
Ma ktoś doświadczenie jeśli chodzi o Kellys SWAG? Ciężko znaleźć recenzje na necie modelu na 2020
Znalazłem to w tym artykule, rower Thorx 30, mam problemy ze spadającym łańcuchem przy dwóch największych blatach, myślisz, że wymiana oryginalnego łańcucha KMC na Shimano SLX pomoże?
Przez „blaty” rozumiesz zębatki kasety (zazwyczaj tym terminem określa się zębatki korby)?
Spada Ci przy kręceniu do tyłu czy normalnie w czasie jazdy?
Tak, przepraszam, miałem na myśli 3 największe zębatki kasety. Spada mi tylko i wyłącznie przy kręceniu do tyłu, normalnie w czasie jazdy to się nie zdarza.
Spadanie przy kręceniu do tyłu nie zależy raczej od kształtu ogniw łańcucha – bardziej od linii łańcucha i paru innych detali (jak długość chainstaya, wysokość suporty względem osi, stan łańcucha). Więc niestety musisz z tym żyć ;) Ale przy okazji wymiany łańcucha wziąłbym Shimano.
Poszedłem do sklepu i na Thorx 50 problem ten nie występuje.
Thorx 50 ma łańcuch SLX, przerzutkę XT (w 30 SLX) oraz korbę SLX (w 30 MT610-12).
Reszta jest ta sama… Rozkładam ręce
Może kwestia zużycia?
Rower kupiłem na początku sierpnia, prawie od samego początku tak jest…
Hej, przymierzam się do zakupu nowego fulla i analizuje twoja listę. Jak narazie poważnie się zastanawiam nad neuronem al 7.0 lub najnizsza wersja neurona w karbonie. Przewertowałem sporo bike checkow jutubow i innych internetow i jest sporo opinii, ze neuron to w sumie rower xc nie sciezkowiec i teraz juz sam nie wiem czy jest wart ty 10 tysi. Chcialem go wykorzystywać głównie w bikeparkach + dluzsze wypady w góry. Czy ten rower bedzie git na takie użytkowanie? Moze sa wśród czytelników jacys użytkownicy neuron?
Zdefiniuj bikeparki ;)
Glownie Niebieskie, czasem czerwone trasy enduro trails w bielsku/szczyrku itp
Na niebieskich trasach Neuron będzie w swoim żywiole, na czerwonych typu Cygan czy Otik osobiście wolałbym już coś bardziej stabilnego… Nie nazwałbym go „rowerem XC”, ale jako ścieżkowiec na pewno ma większy odchył w tym kierunku, niż w stronę enduro.
Do takich wypadów idealny byłby nowy Spectral 29, ale niestety nie w tej cenie :(
No właśnie, jeszcze zostaje miec nadzieje na release spectrala 29 AL :)
Witam.
Niedawno wszedłem w temat Trail/Enduro z myślą o zakupie roweru , fulla ze wzg na mój wiek, komfort jazdy itd. I jestem zdruzgotany cenami.
Czytam, że w rowerach do 10K wszędzie lipa napęd i najsłabszy amortyzator, że większość do doinwestowania. Rozumiem, ja nie będę skakał i fruwał, ale za 10K oczekiwałem komponentów przynajmniej ze średniej półki.
Umówmy się, że 10K na polskie realia to kwota duża, a przecież trzeba dokupić kask, ciuchy, lampkę, pedała inne , co da kolejne 3-4K. Pytam się, dla kogo te ceny? Może Niemcy i ogólnie zachód, ale nie dla polskiego klienta. Rower za 20-30K to już abstrakcja.
Może podjąłby pan temat tych cen, chociaż wiem , że tego nic nie zmieni, ale jak to ma się przekładać na nasz sport i wychowanie młodzieży. ?
No wiesz. Kiedy mialem 20 lat rowniez nie moglem sobie pozwolic na rower za 6k. Teraz pracuje i… you know.
Rozumiem, że pracujesz jako nauczyciel z pensją 3,5K , masz dwoje dzieci i kupiłeś sobie i im rowery każdy za 12 tyś. Brawo TY.
Gdybyś jeżdził na tym rowerze byś widział, że średnia cenowa wśród młodzieży to 3 tyś. Ale ty przed kompem siedzisz to i nie wiesz.
Acha, a może to „you know” , to wiesz- płacą ci w funtach na tym zmywaku i straciłeś kontakt z polską rzeczywistością ?
Jestem programista PL/SQL, mowie plynnie po kastylijsku, angielsku, niemiecku i w kazdym z tych jezykow prowadze, prowadzilem szkolenia, wiec sam sobie odpowiedz nt. „jakosci” mojego „zlewozmywaka”.
Jako 20 latek (na pocztaku XXI wieku) pozwolilem sobie kupic rower za 1200 pln, ktorym to objezdzilem cala Jure, Co latwiejsze trasy w Beskidzie Slaskim i Zywieckim etc … Korzystajac z Erasmusa, ktory to konczylem w dawno temu czerwcu, zrobilem Camiuno de Santiago Francés + Primitivo
Wszystko na tym samym rowezrze z dokupionym bomberem mx pro eta.
Nie trzeba miec nie wiadomo jak drogiego sprzeta, aby jezdzic.
Po co dzieciakom rowery za ponad 2k?
Pztykldme jest moj dobrze usytuowany znajomy a Autrii: kupil chlopakowi focusa czy treka za 420 euro.
W ubieglym roku zmienilem fulla 26″, na ktoym smigalem 9 lat na nowy full 29″, ktorego od razu upgradeowalem wg wlasnych potrzeb i nie zaplacilem wie cej niz 11k ( osprzet klasy SLX, magura mt5, kola dt 350 etc etc, a wiec nie jakas najnizzsza polka) – w tym celu szukalem ofert na rower rowniez za granica( wyslalem maile do Austrii, Czech, Niemeic , a nawer do Hiszpanii, aby uzyskac jak najwyzsszy rabat i w koncu udalo sie kupic za fajna kase w DE ).
Z wypowiedzi Twojej i tonu wnioskuje, ze masz wielki psyk i checi obrazania innych , ale nie potrafisz ogarnac spraw i stad frustracja.
Wiecej luzu, bejbe.
Oto namacalny dowód: można znać 5 języków, być programistą, a ledwo uciułać 11 tyś na rower. Dlatego pytałem : dla kogo te ceny?
Ale Ty zamiast o tym , kreślisz poemat o swojej zaradności, wykształceniu, a innych nazywasz frustratami.
Dawno wiadomo, że wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją.
ADIOS.
Nie. Po prostu znowu czegos nie rozumiesz.
To, ze mnie stac, wcale nie znaczy, ze. od razu musze kupowac cos najdrozszego: czy To Maserati, czy rower za 25k.
Widocznie nie bylem na tyle inteligennty, aby wywalic cala pensje na rower za 15k z osprzetem czesciowo gorszym lub na podobnym poziome, jak „wymajlowany” z duzym rabatem i nastepnie fajnie upgrejdowany za 11k. – rowzumiem, ze dla Ciebie to wsytd powlaczyc o jak najlepza cene? Toz to marne 2,3,4 tysiace, co tam!
Ty jestes inteligenny, wiec placisz 4k wiecej za to samo i oburzasz sie, a w dodatku masz wyzsze raty.
A wiadomo… trzeba sie POKAZAC… i dzieci rowniez musze sie SUPER prezentowac na rowerach za 4-5k
Ja jestem glupi, trudno.
Wiecej luzu, querido!
Kolega cichaczem wtrąca , że zarabia 15K.
…A reszta frustratów po prostu nie ogarnia.
OK.
Pogadalismy.
Huh. You wish!